
Data dodania: 2009-07-02 (10:57)
Wczoraj wieczorem złoty zdołał „jeszcze” poprawić swój wcześniejszy wynik – notowania euro na chwilę spadły poniżej poziomu 4,35 zł, a dolar potaniał do 3,0620 zł. Dzisiaj rano nasza waluta jest minimalnie słabsza, ale stabilna – o godz. 9:26 za euro płaci się 4,3720 zł, dolar jest wart 3,10 zł, a „szwajcar” drożeje do 2,8750 zł.
O tym, czy wczorajszy trend będzie kontynuowany zadecydują informacje, jakie napłyną z rynków zagranicznych. A będzie ich wiele.
Już o godz. 11:00 poznamy dane o inflacji PPI i bezrobociu w strefie euro. Jednak to nie one będą kluczowe, a decyzja Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych o godz. 13:45. Oczekuje się ich pozostawienia na poziomie 1,0 proc., a inwestorzy będą się wsłuchiwać w szczegóły komunikatu, który zostanie przedstawiony podczas konferencji prasowej o godz. 14:30. Sugestie, iż stopy procentowe zostaną pozostawione na obecnym poziomie przez dłuższy czas (a więc nie będą już obniżane) mogą stać się wsparciem dla euro. W tym samym momencie, kiedy rozpoczynać się będzie konferencja Jean-Claude Tricheta, amerykański Departament Pracy opublikuje dość ważne dane z rynku pracy. I nie chodzi tu bynajmniej o publikowane co tydzień dane dotyczące liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, a podawane wyjątkowo dzisiaj (za sprawą jutrzejszego święta w USA) odczyty nt. liczby nowych etatów poza sektorem rolniczym w czerwcu i stopę bezrobocia. W pierwszym przypadku oczekuje się ubytku o 363 tys. etaty wobec 345 tys. odnotowanych w maju (z tym, że w poprzednim miesiącu mieliśmy dość pozytywną niespodziankę, więc taki wynik będzie całkiem przyzwoity), w drugim stopa bezrobocia może po raz kolejny wzrosnąć – tym razem do 9,6 proc. z 9,4 proc. Jakie będą faktyczne dane i związana z nimi reakcja rynku? Trzeba mieć na uwadze, iż wczorajsze szacunki ADP były pesymistyczne, stąd też każdy odczyt w przedziale 345-363 tys. zostanie odebrany dobrze i osłabi dolara (poprzez zwiększenie globalnego apetytu na ryzyko). Taki scenariusz byłby też pozytywny dla złotego. Warto dodać, iż zmienność rynku po południu może być znacznie większa, za sprawą jutrzejszego święta w USA.
Stawiając prognozę na dzisiaj warto zwrócić uwagę na przyczynę wczorajszego wieczornego ruchu EUR/USD w okolice 1,42. Nie był to tylko wynik „plusowego” handlu na Wall Street. Inwestorzy przestraszyli się plotek, iż Chiny zamierzają podnieść temat wprowadzenia nowej globalnej waluty rezerwowej podczas zaplanowanego na następny weekend spotkania państw grupy G-8. Wprawdzie chiński wiceminister spraw zagranicznych natychmiast dodał, iż jest to sprawa przyszłości i obecnie dolar nadal będzie pełnił swoją rolę i pozostanie „stabilny”, to jednak widać wyraźnie, iż prace nad być może nowym kształtem światowego systemu finansowego cały czas trwają. I będzie to czynnik, który co jakiś czas będzie niekorzystnie wpływał na kondycję „zielonego”.
EUR/PLN: Spadki nabierają tempa i łamane są kolejne poziomy wsparcia – wczoraj były to 4,40 i 4,38, które teraz stały się oporami. Próba naruszenia strefy 4,34-4,35 była na razie nieudana. Obserwowana od rana próba odbicia w górę jest dość słaba, co pokazuje, że ponowny test rejonu 4,34 jest dzisiaj dość prawdopodobny. Trudno jednak powiedzieć, czy poziom ten zostanie od razu naruszony. Wskaźniki dzienne potwierdzają spadki, a naturalnym poziomem wsparcia są dopiero okolice 4,30, które możemy zobaczyć już na początku przyszłego tygodnia.
USD/PLN: Przełamanie poziomu 3,10 zł, które miało miejsce wczoraj jest dość ważnym wydarzeniem z punktu widzenia średnioterminowej analizy rynku. Tym samym dzisiejszy powrót w te okolice nie jest już w stanie zmienić wyraźnie spadkowej wymowy wykresu. Analiza miesięczna sugeruje, że dolar może spaść do 2,86 zł, co będzie w dużej mierze wynikiem zwyżek EUR/USD. Dzienne wskaźniki potwierdzają trend. Dzisiaj w kolejnych godzinach możliwy jest spadek poniżej wczorajszego minimum w rejonie 3,06. To otworzy drogę do testowania 3 zł na początku przyszłego tygodnia.
EUR/USD: Dzienny wskaźnik MACD właśnie generuje sygnał kupna, a pozostałe (RSI i Stochastic) znajdują się w trendach wzrostowych. Obserwowany od wczorajszego wieczora spadek EUR/USD z okolic 1,42 poniżej 1,41 nie zmienia na razie pozytywnej wymowy wykresu. Silnym wsparciem jest poziom 1,4070. Jest dość prawdopodobne, iż notowania będą kierować się dzisiaj w stronę 1,4250, czyli zostanie naruszony wczorajszy szczyt w rejonie 1,42.
Już o godz. 11:00 poznamy dane o inflacji PPI i bezrobociu w strefie euro. Jednak to nie one będą kluczowe, a decyzja Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych o godz. 13:45. Oczekuje się ich pozostawienia na poziomie 1,0 proc., a inwestorzy będą się wsłuchiwać w szczegóły komunikatu, który zostanie przedstawiony podczas konferencji prasowej o godz. 14:30. Sugestie, iż stopy procentowe zostaną pozostawione na obecnym poziomie przez dłuższy czas (a więc nie będą już obniżane) mogą stać się wsparciem dla euro. W tym samym momencie, kiedy rozpoczynać się będzie konferencja Jean-Claude Tricheta, amerykański Departament Pracy opublikuje dość ważne dane z rynku pracy. I nie chodzi tu bynajmniej o publikowane co tydzień dane dotyczące liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, a podawane wyjątkowo dzisiaj (za sprawą jutrzejszego święta w USA) odczyty nt. liczby nowych etatów poza sektorem rolniczym w czerwcu i stopę bezrobocia. W pierwszym przypadku oczekuje się ubytku o 363 tys. etaty wobec 345 tys. odnotowanych w maju (z tym, że w poprzednim miesiącu mieliśmy dość pozytywną niespodziankę, więc taki wynik będzie całkiem przyzwoity), w drugim stopa bezrobocia może po raz kolejny wzrosnąć – tym razem do 9,6 proc. z 9,4 proc. Jakie będą faktyczne dane i związana z nimi reakcja rynku? Trzeba mieć na uwadze, iż wczorajsze szacunki ADP były pesymistyczne, stąd też każdy odczyt w przedziale 345-363 tys. zostanie odebrany dobrze i osłabi dolara (poprzez zwiększenie globalnego apetytu na ryzyko). Taki scenariusz byłby też pozytywny dla złotego. Warto dodać, iż zmienność rynku po południu może być znacznie większa, za sprawą jutrzejszego święta w USA.
Stawiając prognozę na dzisiaj warto zwrócić uwagę na przyczynę wczorajszego wieczornego ruchu EUR/USD w okolice 1,42. Nie był to tylko wynik „plusowego” handlu na Wall Street. Inwestorzy przestraszyli się plotek, iż Chiny zamierzają podnieść temat wprowadzenia nowej globalnej waluty rezerwowej podczas zaplanowanego na następny weekend spotkania państw grupy G-8. Wprawdzie chiński wiceminister spraw zagranicznych natychmiast dodał, iż jest to sprawa przyszłości i obecnie dolar nadal będzie pełnił swoją rolę i pozostanie „stabilny”, to jednak widać wyraźnie, iż prace nad być może nowym kształtem światowego systemu finansowego cały czas trwają. I będzie to czynnik, który co jakiś czas będzie niekorzystnie wpływał na kondycję „zielonego”.
EUR/PLN: Spadki nabierają tempa i łamane są kolejne poziomy wsparcia – wczoraj były to 4,40 i 4,38, które teraz stały się oporami. Próba naruszenia strefy 4,34-4,35 była na razie nieudana. Obserwowana od rana próba odbicia w górę jest dość słaba, co pokazuje, że ponowny test rejonu 4,34 jest dzisiaj dość prawdopodobny. Trudno jednak powiedzieć, czy poziom ten zostanie od razu naruszony. Wskaźniki dzienne potwierdzają spadki, a naturalnym poziomem wsparcia są dopiero okolice 4,30, które możemy zobaczyć już na początku przyszłego tygodnia.
USD/PLN: Przełamanie poziomu 3,10 zł, które miało miejsce wczoraj jest dość ważnym wydarzeniem z punktu widzenia średnioterminowej analizy rynku. Tym samym dzisiejszy powrót w te okolice nie jest już w stanie zmienić wyraźnie spadkowej wymowy wykresu. Analiza miesięczna sugeruje, że dolar może spaść do 2,86 zł, co będzie w dużej mierze wynikiem zwyżek EUR/USD. Dzienne wskaźniki potwierdzają trend. Dzisiaj w kolejnych godzinach możliwy jest spadek poniżej wczorajszego minimum w rejonie 3,06. To otworzy drogę do testowania 3 zł na początku przyszłego tygodnia.
EUR/USD: Dzienny wskaźnik MACD właśnie generuje sygnał kupna, a pozostałe (RSI i Stochastic) znajdują się w trendach wzrostowych. Obserwowany od wczorajszego wieczora spadek EUR/USD z okolic 1,42 poniżej 1,41 nie zmienia na razie pozytywnej wymowy wykresu. Silnym wsparciem jest poziom 1,4070. Jest dość prawdopodobne, iż notowania będą kierować się dzisiaj w stronę 1,4250, czyli zostanie naruszony wczorajszy szczyt w rejonie 1,42.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.