Data dodania: 2009-06-25 (10:19)
Obawy, iż amerykański bank centralny będzie starał się w swoim komunikacie w większym stopniu ograniczyć oczekiwania inflacyjne i tym samym ograniczyć ewentualny dalszy wzrost długoterminowych rentowności amerykańskich obligacji rządowych, okazały się nieco przesadzone.
Komunikat, który poznaliśmy o godz. 20:15 był w zasadzie dość łagodny, a nawet w pewnym stopniu zwracający uwagę na rysujące się w tle zagrożenia wzrostem cen (poprzez rynek energii), co natychmiast zostało zauważone przez graczy operujących na rynku obligacji. Ogólny wydźwięk komunikatu jest więc taki – FED w mniejszym stopniu obawia się ryzyka deflacji, widzi rysującą się presję inflacyjną poprzez zachowanie się rynku energii, chociaż na razie za sprawą niskiego wykorzystania mocy produkcyjnych nie jest ona zagrożeniem, zwraca uwagę na dalsze hamowanie gospodarki po wcześniejszym mocnym tąpnięciu i jak na razie podtrzymuje wcześniejsze plany zakupu obligacji rządowych na rynku. Przekładając to na język rynkowy – nie stwarza on szczególnego zagrożenia dla giełd, sankcjonuje dalsze zwyżki rentowności długoterminowych obligacji i tym samym wpływa pozytywnie na dolara – co zresztą można już było wczoraj zauważyć – kurs EUR/USD spadł poniżej spodziewanych 1,39. Wczorajszy komunikat FED jest też w zasadzie neutralny dla złotego, gdyż nie sugeruje ewentualnego odwrotu inwestorów z rynków wschodzących poprzez nawrót obaw co do kondycji globalnej gospodarki. Co najwyżej, dalej umacniający się dolar i rosnące rentowności obligacji USA, mogłyby w końcu wpłynąć negatywnie na notowania naszej waluty.
Na razie złoty pozostaje jednak stabilny. Przed godz. 9:30 za euro płaci się średnio 4,5160 zł, a dolar jest wart 3,2450 zł. Tani jest szwajcarski frank (2,9550), co w głównej mierze jest wynikiem wczorajszych interwencji Narodowego Banku Szwajcarii na parach EUR/CHF i USD/CHF. Agencje przynoszą dzisiaj wiele wypowiedzi członków RPP po wczorajszym posiedzeniu. Halina Wasilewska-Trekner zwraca uwagę na ograniczone pole do dalszych obniżek stóp procentowych (po wczorajszej decyzji o cięciu do 3,50 proc.), a Dariusz Filar zauważa, iż ruchy na stopach w niewielkim stopniu przekładają się na ich rynkowy poziom widoczny w stawkach WIBOR. Z kolei zdaniem Andrzeja Sławińskiego PKB w przyszłym roku może wzrosnąć nawet o 2 proc. r/r, co będzie lepszym wynikiem od krajów rozwiniętych. Słowem, pewne wydają się tylko dalsze cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków, o czym wspomniał wczoraj prezes NBP, Sławomir Skrzypek.
Dzisiaj o godz. 10:00 poznamy dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w maju. W pierwszym przypadku oczekuje się wzrostu o 0,8 proc. r/r wobec 1,0 proc. r/r w kwietniu, w drugim nieznacznego spadku do 10,8 proc. z 11,0 proc. wcześniej. Dane te nie będą jednak mieć większego wpływu na notowania złotego. Istotniejsze mogą być nastroje na giełdach (korekta w kolejnych dniach może zostać „zainspirowana” przez rynek obligacji w USA), a także perspektywy dla EUR/USD (mocniejszy dolar to finalnie słabszy złoty). Tymczasem rano kurs EUR/USD oscylował wokół 1,3930. Inwestorzy oczekują na dane o nowych zamówieniach w europejskim przemyśle o godz. 11:00, a także finalne odczyty danych o PKB w I kwartale w USA (godz. 14:30).
EUR/PLN: Konsolidacja zaczyna być coraz bardziej męcząca. Teoretycznie ostatnie 2 dni mogą pokazywać rosnącą siłę strony grającej na umocnienie złotego, chociaż przy tak wąskich wahaniach może nie być to wiarygodny sygnał. Dopiero spadek poniżej 4,50 i testowanie okolic 4,45 byłoby przysłowiowym włączeniem „ostrzegawczego światła”. Wskaźniki techniczne pokazują mieszane sygnały nie preferując żadnej ze stron rynku. Górnym ograniczeniem konsolidacji pozostają okolice 4,55-4,57.
USD/PLN: Nadal pozostajemy w konsolidacji, a sygnałów nie dają ani EUR/PLN, ani też EUR/USD. W efekcie silnym wsparciem z dołu jest poziom 3,20, a z góry 3,30. Pośredni, tj. 3,25 jest ostatnio zbyt często naruszany w obie strony. Dzienne wskaźniki zaczynają się pomału „łamać”, co nie jest zbyt dobrym sygnałem, jeżeli liczy się na dalsze wzrosty dolara. Z drugiej strony dopiero wyraźny spadek poniżej 3,20 i testowanie 3,15 będzie sygnałem ostrzegawczym, iż trend zaczyna się zmieniać. Dzisiaj na to się nie zanosi.
EUR/USD: Wczorajszy spadek poniżej 1,39 w godzinach wieczornych idealnie zablokował rosnącą w siłę stronę popytową na EUR. Dzisiejsze odbicie jest słabe – nocny szczyt na 1,3980 raczej nie zostanie w najbliższych godzinach powtórzony, co może sugerować, iż celem będzie spadek w okolice 1,3870, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego poprowadzona po czerwcowych dołkach. Jej naruszenie będzie sygnałem spadku do 1,38. Dzienne wskaźniki nie są jednak jednoznaczne w ocenie prawdopodobieństwa tak „dużego” ruchu.
Na razie złoty pozostaje jednak stabilny. Przed godz. 9:30 za euro płaci się średnio 4,5160 zł, a dolar jest wart 3,2450 zł. Tani jest szwajcarski frank (2,9550), co w głównej mierze jest wynikiem wczorajszych interwencji Narodowego Banku Szwajcarii na parach EUR/CHF i USD/CHF. Agencje przynoszą dzisiaj wiele wypowiedzi członków RPP po wczorajszym posiedzeniu. Halina Wasilewska-Trekner zwraca uwagę na ograniczone pole do dalszych obniżek stóp procentowych (po wczorajszej decyzji o cięciu do 3,50 proc.), a Dariusz Filar zauważa, iż ruchy na stopach w niewielkim stopniu przekładają się na ich rynkowy poziom widoczny w stawkach WIBOR. Z kolei zdaniem Andrzeja Sławińskiego PKB w przyszłym roku może wzrosnąć nawet o 2 proc. r/r, co będzie lepszym wynikiem od krajów rozwiniętych. Słowem, pewne wydają się tylko dalsze cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków, o czym wspomniał wczoraj prezes NBP, Sławomir Skrzypek.
Dzisiaj o godz. 10:00 poznamy dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w maju. W pierwszym przypadku oczekuje się wzrostu o 0,8 proc. r/r wobec 1,0 proc. r/r w kwietniu, w drugim nieznacznego spadku do 10,8 proc. z 11,0 proc. wcześniej. Dane te nie będą jednak mieć większego wpływu na notowania złotego. Istotniejsze mogą być nastroje na giełdach (korekta w kolejnych dniach może zostać „zainspirowana” przez rynek obligacji w USA), a także perspektywy dla EUR/USD (mocniejszy dolar to finalnie słabszy złoty). Tymczasem rano kurs EUR/USD oscylował wokół 1,3930. Inwestorzy oczekują na dane o nowych zamówieniach w europejskim przemyśle o godz. 11:00, a także finalne odczyty danych o PKB w I kwartale w USA (godz. 14:30).
EUR/PLN: Konsolidacja zaczyna być coraz bardziej męcząca. Teoretycznie ostatnie 2 dni mogą pokazywać rosnącą siłę strony grającej na umocnienie złotego, chociaż przy tak wąskich wahaniach może nie być to wiarygodny sygnał. Dopiero spadek poniżej 4,50 i testowanie okolic 4,45 byłoby przysłowiowym włączeniem „ostrzegawczego światła”. Wskaźniki techniczne pokazują mieszane sygnały nie preferując żadnej ze stron rynku. Górnym ograniczeniem konsolidacji pozostają okolice 4,55-4,57.
USD/PLN: Nadal pozostajemy w konsolidacji, a sygnałów nie dają ani EUR/PLN, ani też EUR/USD. W efekcie silnym wsparciem z dołu jest poziom 3,20, a z góry 3,30. Pośredni, tj. 3,25 jest ostatnio zbyt często naruszany w obie strony. Dzienne wskaźniki zaczynają się pomału „łamać”, co nie jest zbyt dobrym sygnałem, jeżeli liczy się na dalsze wzrosty dolara. Z drugiej strony dopiero wyraźny spadek poniżej 3,20 i testowanie 3,15 będzie sygnałem ostrzegawczym, iż trend zaczyna się zmieniać. Dzisiaj na to się nie zanosi.
EUR/USD: Wczorajszy spadek poniżej 1,39 w godzinach wieczornych idealnie zablokował rosnącą w siłę stronę popytową na EUR. Dzisiejsze odbicie jest słabe – nocny szczyt na 1,3980 raczej nie zostanie w najbliższych godzinach powtórzony, co może sugerować, iż celem będzie spadek w okolice 1,3870, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego poprowadzona po czerwcowych dołkach. Jej naruszenie będzie sygnałem spadku do 1,38. Dzienne wskaźniki nie są jednak jednoznaczne w ocenie prawdopodobieństwa tak „dużego” ruchu.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.