Data dodania: 2009-06-19 (12:40)
Przed nami w zasadzie nic nie znacząca sesja – takie można odnieść wrażenie patrząc na kalendarz danych makroekonomicznych. Brak istotnych publikacji na rynkach globalnych, jedynie w kraju o godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o dynamice produkcji przemysłowej i cenach PPI w maju.
Oczekuje się odczytu na poziomie -6,2 proc. r/r wobec -12,4 proc. r/r w kwietniu (w pierwszym przypadku) i 4,5 proc. r/r wobec 5,1 proc. r/r miesiąc wcześniej (w drugim). Informacje te mogą pomóc w ocenie prawdopodobieństwa cięcia stóp procentowych na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Teoretycznie ostatnie dane (inflacja, płace) sugerują możliwość ruchu w dół o 25 p.b., chociaż nie ma pewności, czy członkowie RPP nie będą woleli zaczekać do lipca, kiedy to znana będzie już nowa wartość tegorocznego deficytu budżetowego (nowelizacja zostanie najprawdopodobniej dokonana 7 lipca).
Wczoraj wieczorem obserwowaliśmy próbę umocnienia się dolara (kurs EUR/USD w ciągu godziny spadł o ponad figurę do 1,3870), którą można powiązać z wyraźnym wzrostem rentowności amerykańskich obligacji. Być może był to też jeden z powodów dla których wczorajsze wzrosty na Wall Street nie były zbyt imponujące i w efekcie tamtejsza giełda wygląda słabo, biorąc pod uwagę wcześniejsze 3 dni spadków. Jak widać, inwestorzy właśnie wpadli w swoistą pętlę – silne wzrosty na giełdach z ostatnich tygodni wzmogły presję na coraz to lepsze dane makro, które z kolei nadmiernie napędzają wzrost rentowności długoterminowych obligacji, podkopując tym samym podstawy do spodziewanego gospodarczego ożywienia. Oczywiście w tej układance trzeba by jeszcze wymienić obawy związane z nadmiernym zadłużeniem USA, pro-inflacyjne działania rządowych programów stymulujących itd., itd. W każdym razie jakoś trudno jest znaleźć obecnie powody do ewentualnego wyraźniejszego osłabienia się dolara. Opór w okolicach 1,40 na EUR/USD spełnił swoją rolę, a nawet jeżeli spodziewany w przyszłym tygodniu komunikat FED będzie bardziej pesymistyczny (mając na celu zahamowanie wzrostu rentowności obligacji), to zaszkodzi giełdom i na fali wzrostu globalnego ryzyka też umocni …. dolara.
O godz. 9:49 za euro na rynkach światowych płaci się 1,3925 USD (w nocy notowania powróciły powyżej 1,39, ale nie zdołały sforsować 1,3950). W kraju wspólna waluta jest warta 4,5370 zł, dolar 3,26 zł, a frank 3,0020 zł. Dzisiaj jak wspomniałem nie ma istotnych publikacji makro. Inwestorzy będą mieli więc nieco więcej czasu, aby przemyśleć strategie na przyszły tydzień. Ewentualnie będą spoglądać na giełdy, gdzie dzisiaj „wszystko jest możliwe”, gdyż mamy tzw. dzień trzech wiedźm.
EUR/PLN: Stabilizacja się przeciąga, wczorajsza próba wyjścia górą nie była udana. Dzienne wskaźniki i układ średnich nadal preferują scenariusz wzrostowy. W najbliższych godzinach nie można wykluczyć kolejnej próby ataku na strefę 4,55-4,57. Głównym celem pozostaje poziom 4,60.
USD/PLN: Sytuacja wygląda podobnie jak na EUR/PLN. Górne ograniczenie to okolice 3,2850-3,3000, dolne to okolice 3,23. Dzienne wskaźniki cały czas preferują scenariusz wzrostowy. Dzisiaj może dojść do ataku na 3,30 za sprawą spadającego EUR/USD.
EUR/USD: Wczorajszy test okolic 1,40 nie był udany, co powinno generować impuls do kolejnej fali spadkowej z celem do 1,3740 w przyszłym tygodniu (a może i niżej). Za tym przemawia także układ wskaźników technicznych. Nieudana próba powrotu powyżej 1,3950 w godzinach nocnych (po wcześniejszym spadku do 1,3870) też potwierdza słabość rynku. Kluczowy będzie dzisiaj powrót do 1,3870 i naruszenie tego poziomu, co potwierdzi scenariusz spadkowy na przyszły tydzień.
Wczoraj wieczorem obserwowaliśmy próbę umocnienia się dolara (kurs EUR/USD w ciągu godziny spadł o ponad figurę do 1,3870), którą można powiązać z wyraźnym wzrostem rentowności amerykańskich obligacji. Być może był to też jeden z powodów dla których wczorajsze wzrosty na Wall Street nie były zbyt imponujące i w efekcie tamtejsza giełda wygląda słabo, biorąc pod uwagę wcześniejsze 3 dni spadków. Jak widać, inwestorzy właśnie wpadli w swoistą pętlę – silne wzrosty na giełdach z ostatnich tygodni wzmogły presję na coraz to lepsze dane makro, które z kolei nadmiernie napędzają wzrost rentowności długoterminowych obligacji, podkopując tym samym podstawy do spodziewanego gospodarczego ożywienia. Oczywiście w tej układance trzeba by jeszcze wymienić obawy związane z nadmiernym zadłużeniem USA, pro-inflacyjne działania rządowych programów stymulujących itd., itd. W każdym razie jakoś trudno jest znaleźć obecnie powody do ewentualnego wyraźniejszego osłabienia się dolara. Opór w okolicach 1,40 na EUR/USD spełnił swoją rolę, a nawet jeżeli spodziewany w przyszłym tygodniu komunikat FED będzie bardziej pesymistyczny (mając na celu zahamowanie wzrostu rentowności obligacji), to zaszkodzi giełdom i na fali wzrostu globalnego ryzyka też umocni …. dolara.
O godz. 9:49 za euro na rynkach światowych płaci się 1,3925 USD (w nocy notowania powróciły powyżej 1,39, ale nie zdołały sforsować 1,3950). W kraju wspólna waluta jest warta 4,5370 zł, dolar 3,26 zł, a frank 3,0020 zł. Dzisiaj jak wspomniałem nie ma istotnych publikacji makro. Inwestorzy będą mieli więc nieco więcej czasu, aby przemyśleć strategie na przyszły tydzień. Ewentualnie będą spoglądać na giełdy, gdzie dzisiaj „wszystko jest możliwe”, gdyż mamy tzw. dzień trzech wiedźm.
EUR/PLN: Stabilizacja się przeciąga, wczorajsza próba wyjścia górą nie była udana. Dzienne wskaźniki i układ średnich nadal preferują scenariusz wzrostowy. W najbliższych godzinach nie można wykluczyć kolejnej próby ataku na strefę 4,55-4,57. Głównym celem pozostaje poziom 4,60.
USD/PLN: Sytuacja wygląda podobnie jak na EUR/PLN. Górne ograniczenie to okolice 3,2850-3,3000, dolne to okolice 3,23. Dzienne wskaźniki cały czas preferują scenariusz wzrostowy. Dzisiaj może dojść do ataku na 3,30 za sprawą spadającego EUR/USD.
EUR/USD: Wczorajszy test okolic 1,40 nie był udany, co powinno generować impuls do kolejnej fali spadkowej z celem do 1,3740 w przyszłym tygodniu (a może i niżej). Za tym przemawia także układ wskaźników technicznych. Nieudana próba powrotu powyżej 1,3950 w godzinach nocnych (po wcześniejszym spadku do 1,3870) też potwierdza słabość rynku. Kluczowy będzie dzisiaj powrót do 1,3870 i naruszenie tego poziomu, co potwierdzi scenariusz spadkowy na przyszły tydzień.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.