
Data dodania: 2009-06-16 (11:14)
Na początku dzisiejszej sesji złoty pozostaje pod presją deprecjacyjną. Notowania EUR/PLN oraz USD/PLN zbliżyły się do dość istotnych oporów. W przypadku kursu euro barierę wzrostów stanowią okolice 4,5600 – od końca kwietnia poziom ten był kilkakrotnie testowany, nie doszło jednak do jego trwałego wybicia.
W notowaniach USD/PLN obserwujemy natomiast próbę przełamania linii średnioterminowego trendu spadkowego, która skutecznie powstrzymywała wzrosty od połowy lutego.
Oprócz obaw o kondycję polskiego sektora finansów publicznych oraz gry pod rozliczenia terminowych kontraktów walutowych w drugiej połowie miesiąca, w notowania polskiej waluty uderza rozpoczynająca się korekta na światowych rynkach – jej początki można zaobserwować zarówno w notowaniach surowców, głównych par walutowych, jak i indeksów giełdowych. Kurs eurodolara, z którym wartość złotego postaje w silnej dodatniej korelacji testuje obecnie linię szyi formacji głowy i ramion – wsparcie znajduje się na poziomie 1,3800, jeśli zostałoby ono przebite, w notowaniach polskiej waluty będziemy obserwować dalsze spadki.
Poranne osłabienie złotego jest zauważalnie silniejsze od deprecjacji pozostałych walut naszego regionu. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być jak zwykle większa aktywność inwestorów na bardziej płynnym polskim ryku walutowym. Niewykluczone jednak, że pewien wpływ na to miała również dzisiejsza wypowiedź przewodniczącego klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, zdaniem którego 2012 rok jako data przyjęcia euro w Polsce, jest praktycznie nierealny. Jakkolwiek fakt ten jest już od pewnego czasu zdyskontowany w wycenie złotego, to jednak takie otwarte wypowiedzi polityków, zmierzające do oficjalnego przesunięcia terminu wstąpienia do Eurolandu, mogą wpływać na pogorszenie sentymentu względem polskiego rynku.
Kurs EUR/USD zszedł wczoraj poniżej istotnego wsparcia 1,3800, nie zdołał jednak trwale pokonać tej bariery. Na początku dzisiejszej sesji za euro płacono ok. 1,3850 USD. Ze względu na powrót powyżej 1,3800, w notowaniach tej pary walutowej zanegowany został silny sygnał sprzedaży. Na kontynuację spadków kursu EUR/USD nie pozwoliły doniesienia o tym, że prezydent Rosji na dzisiejszym spotkaniu grupy krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) będzie poruszał kwestię światowych rezerw walutowych. W ostatnim czasie wypowiadając się na ten temat, opowiadał się on za zmniejszeniem roli dolara (w przeciwieństwie do rosyjskiego ministra finansów, który mówił, iż jest na to za wcześnie). Inwestorzy, obawiając się powtórzenia tych słów wstrzymują z większymi zakupami amerykańskiej waluty. Ich obawy w pewnym stopniu potwierdziło dzisiejsze wystąpienie prezydenta Rosji, które miało miejsce jeszcze przed szczytem BRIC. Stwierdził on, ze świat potrzebuje nowych walut rezerwowych. W opinii doradcy ekonomicznego prezydenta Miedwiediewa, m.in. rubel, chiński juan i złoto zasługują na to, by zostać włączone do koszyka specjalnych praw ciągnienia (SDR), co zmniejszyłoby z pewnością udział amerykańskiej waluty w tym koszyku. Do czasu posiedzenia grupy BRIC w notowania dolara może utrzymywać się negatywna presja. Jeśli jednak grupa ta wypracuje wspólne stanowisko, które nie godziłoby w amerykańską walutę, kurs EUR/USD prawdopodobnie powróci do spadków.
Podczas dzisiejszych sesji, oprócz spotkania BRIC, wpływ na rynek walutowy mogą mieć liczne publikacje makroekonomiczne. Najważniejsze będą dane z USA na temat produkcji przemysłowej, liczby rozpoczętych budów domów oraz liczby wydanych pozwoleń na budowę domów w maju. Reakcję kursu EUR/USD może wywołać również odczyt indeksu instytutu ZEW z Niemiec, który poznamy o godz. 11.00.
Oprócz obaw o kondycję polskiego sektora finansów publicznych oraz gry pod rozliczenia terminowych kontraktów walutowych w drugiej połowie miesiąca, w notowania polskiej waluty uderza rozpoczynająca się korekta na światowych rynkach – jej początki można zaobserwować zarówno w notowaniach surowców, głównych par walutowych, jak i indeksów giełdowych. Kurs eurodolara, z którym wartość złotego postaje w silnej dodatniej korelacji testuje obecnie linię szyi formacji głowy i ramion – wsparcie znajduje się na poziomie 1,3800, jeśli zostałoby ono przebite, w notowaniach polskiej waluty będziemy obserwować dalsze spadki.
Poranne osłabienie złotego jest zauważalnie silniejsze od deprecjacji pozostałych walut naszego regionu. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być jak zwykle większa aktywność inwestorów na bardziej płynnym polskim ryku walutowym. Niewykluczone jednak, że pewien wpływ na to miała również dzisiejsza wypowiedź przewodniczącego klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, zdaniem którego 2012 rok jako data przyjęcia euro w Polsce, jest praktycznie nierealny. Jakkolwiek fakt ten jest już od pewnego czasu zdyskontowany w wycenie złotego, to jednak takie otwarte wypowiedzi polityków, zmierzające do oficjalnego przesunięcia terminu wstąpienia do Eurolandu, mogą wpływać na pogorszenie sentymentu względem polskiego rynku.
Kurs EUR/USD zszedł wczoraj poniżej istotnego wsparcia 1,3800, nie zdołał jednak trwale pokonać tej bariery. Na początku dzisiejszej sesji za euro płacono ok. 1,3850 USD. Ze względu na powrót powyżej 1,3800, w notowaniach tej pary walutowej zanegowany został silny sygnał sprzedaży. Na kontynuację spadków kursu EUR/USD nie pozwoliły doniesienia o tym, że prezydent Rosji na dzisiejszym spotkaniu grupy krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) będzie poruszał kwestię światowych rezerw walutowych. W ostatnim czasie wypowiadając się na ten temat, opowiadał się on za zmniejszeniem roli dolara (w przeciwieństwie do rosyjskiego ministra finansów, który mówił, iż jest na to za wcześnie). Inwestorzy, obawiając się powtórzenia tych słów wstrzymują z większymi zakupami amerykańskiej waluty. Ich obawy w pewnym stopniu potwierdziło dzisiejsze wystąpienie prezydenta Rosji, które miało miejsce jeszcze przed szczytem BRIC. Stwierdził on, ze świat potrzebuje nowych walut rezerwowych. W opinii doradcy ekonomicznego prezydenta Miedwiediewa, m.in. rubel, chiński juan i złoto zasługują na to, by zostać włączone do koszyka specjalnych praw ciągnienia (SDR), co zmniejszyłoby z pewnością udział amerykańskiej waluty w tym koszyku. Do czasu posiedzenia grupy BRIC w notowania dolara może utrzymywać się negatywna presja. Jeśli jednak grupa ta wypracuje wspólne stanowisko, które nie godziłoby w amerykańską walutę, kurs EUR/USD prawdopodobnie powróci do spadków.
Podczas dzisiejszych sesji, oprócz spotkania BRIC, wpływ na rynek walutowy mogą mieć liczne publikacje makroekonomiczne. Najważniejsze będą dane z USA na temat produkcji przemysłowej, liczby rozpoczętych budów domów oraz liczby wydanych pozwoleń na budowę domów w maju. Reakcję kursu EUR/USD może wywołać również odczyt indeksu instytutu ZEW z Niemiec, który poznamy o godz. 11.00.
Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.