Data dodania: 2009-06-01 (21:31)
Szarża popytu na złotym była dość krótka – w zasadzie wszystko rozegrało się pomiędzy godz. 9 a 10. Wtedy to notowania euro spadły do 4,43 zł, a dolara do 3,11 zł. W kolejnych godzinach złoty nieco stracił – euro podrożało do 4,46 zł, a dolar zbliżył się do 3,15 zł.
Po południu, w okolicach otwarcia się giełdy amerykańskiej o godz. 15:30, złoty zaczął na powrót się umacniać. I tak o 16:30 za euro płacono 4,4450 zł, dolar był wart 3,1350 zł, a frank 2,93 zł. Nie udało się jednak zejść poniżej poziomów z rana.
To czy tak się stanie będzie zależeć od dzisiejszego przebiegu handlu na Wall Street. Z początkiem miesiąca obserwujemy swoistą eksplozję optymizmu, której nie są w stanie nawet zakłócić informacje o „kontrolowanym” bankructwie General Motors. Inwestorzy zdają się wierzyć w szybki koniec gospodarczego kryzysu, co w ich mniemaniu sprawia, że akcje są zbyt tanie. W długim okresie na pewno tak – w krótkim niekoniecznie, gdyż wszystko będzie zależeć od tego, w jaki sposób wspomniany kryzys się zakończy. Jak na razie schemat litery „U” jest wciąż bardziej realny, niż „V”. To sprawia, że rynkiem w coraz większym stopniu zaczynają rządzić emocje, a bieżące wyceny zaczynają odrywać się od fundamentów. Stare powiedzenie mówi jednak, iż z rynkiem się nie dyskontuje. Trendu nie można zmienić przez żadne tajemne zaklęcia, trzeba po prostu się do niego dostosować. Albo pozostać z boku. Patrząc na wykres Dow Jones Industrial Average widać, że średnia 200 sesyjna w ujęciu dziennym jest już coraz bliżej – 8.765 pkt. Dopiero jej naruszenie da sygnał do ataku na 9.000 pkt.
Ciekawie zachował się dzisiaj rynek EUR/USD. W momencie ataku popytu na złotego (godz. 9-10) doszło do wyrysowania podwójnego szczytu w okolicach 1,4245, po czym w kolejnych godzinach notowania spadły poniżej 1,42. Pomogły w tym dane, które poznaliśmy o godz. 14:30. Bazowy indeks cen PCE Core wzrósł w kwietniu o 0,3 proc. m/m wobec spodziewanych 0,2 proc. m/m. Czy jest to pierwsza jaskółka powrotu problemów inflacyjnych? Zobaczymy. Ciekawą reakcję zaobserwowaliśmy w przypadku publikacji indeksu ISM dla przemysłu. Odczyt, który stał się motorem dla dalszych zakupów akcji na Wall Street, nie doprowadził do wyraźnych wzrostów EUR/USD. Gwoli informacji – w maju wskaźnik ISM wyniósł 42,8 pkt. wobec spodziewanych 42,0 pkt. Tymczasem po godz. 14:30 za euro płacono 1,4170, czyli tyle ile przed godziną 9:00 rano.
Wracając do wydarzeń z kraju, warto zwrócić uwagę na dzisiejsze szacunki resortu finansów odnośnie majowej inflacji. Zdaniem urzędników wskaźnik CPI obniżył się do poziomu 3,8 proc. r/r z 4,0 proc. r/r odnotowanych w kwietniu. To może potwierdzać, że szczyt inflacji mamy już za nami. Zwłaszcza, iż po południu dodano, że już w sierpniu może ona spaść do 2,5 proc. To może stwarzać pole do dalszych cięć stóp procentowych przez RPP, chociaż trzeba pamiętać o sceptycznych głosach (prof. Dariusz Filar).
To czy tak się stanie będzie zależeć od dzisiejszego przebiegu handlu na Wall Street. Z początkiem miesiąca obserwujemy swoistą eksplozję optymizmu, której nie są w stanie nawet zakłócić informacje o „kontrolowanym” bankructwie General Motors. Inwestorzy zdają się wierzyć w szybki koniec gospodarczego kryzysu, co w ich mniemaniu sprawia, że akcje są zbyt tanie. W długim okresie na pewno tak – w krótkim niekoniecznie, gdyż wszystko będzie zależeć od tego, w jaki sposób wspomniany kryzys się zakończy. Jak na razie schemat litery „U” jest wciąż bardziej realny, niż „V”. To sprawia, że rynkiem w coraz większym stopniu zaczynają rządzić emocje, a bieżące wyceny zaczynają odrywać się od fundamentów. Stare powiedzenie mówi jednak, iż z rynkiem się nie dyskontuje. Trendu nie można zmienić przez żadne tajemne zaklęcia, trzeba po prostu się do niego dostosować. Albo pozostać z boku. Patrząc na wykres Dow Jones Industrial Average widać, że średnia 200 sesyjna w ujęciu dziennym jest już coraz bliżej – 8.765 pkt. Dopiero jej naruszenie da sygnał do ataku na 9.000 pkt.
Ciekawie zachował się dzisiaj rynek EUR/USD. W momencie ataku popytu na złotego (godz. 9-10) doszło do wyrysowania podwójnego szczytu w okolicach 1,4245, po czym w kolejnych godzinach notowania spadły poniżej 1,42. Pomogły w tym dane, które poznaliśmy o godz. 14:30. Bazowy indeks cen PCE Core wzrósł w kwietniu o 0,3 proc. m/m wobec spodziewanych 0,2 proc. m/m. Czy jest to pierwsza jaskółka powrotu problemów inflacyjnych? Zobaczymy. Ciekawą reakcję zaobserwowaliśmy w przypadku publikacji indeksu ISM dla przemysłu. Odczyt, który stał się motorem dla dalszych zakupów akcji na Wall Street, nie doprowadził do wyraźnych wzrostów EUR/USD. Gwoli informacji – w maju wskaźnik ISM wyniósł 42,8 pkt. wobec spodziewanych 42,0 pkt. Tymczasem po godz. 14:30 za euro płacono 1,4170, czyli tyle ile przed godziną 9:00 rano.
Wracając do wydarzeń z kraju, warto zwrócić uwagę na dzisiejsze szacunki resortu finansów odnośnie majowej inflacji. Zdaniem urzędników wskaźnik CPI obniżył się do poziomu 3,8 proc. r/r z 4,0 proc. r/r odnotowanych w kwietniu. To może potwierdzać, że szczyt inflacji mamy już za nami. Zwłaszcza, iż po południu dodano, że już w sierpniu może ona spaść do 2,5 proc. To może stwarzać pole do dalszych cięć stóp procentowych przez RPP, chociaż trzeba pamiętać o sceptycznych głosach (prof. Dariusz Filar).
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









