Data dodania: 2009-05-13 (10:20)
Zamieszczona w dzisiejszym wydaniu wpływowego dziennika „Financial Times” opinia, iż amerykański dług może stracić najlepszą ocenę ratingu AAA, za sprawą nadmiernego wzrostu zadłużenia i niepewnej sytuacji gospodarczej, przyczyniła się do osłabienia dolara względem głównych walut w godzinach porannych. W efekcie notowania EUR/USD ustanowiły nowe lokalne maksimum w okolicach 1,3721.
Nadal nie udało się jednak pokonać marcowego szczytu na 1,2735. Może być to trudne, zwłaszcza, że w kolejnych godzinach kurs powrócił do 1,3690. Wprawdzie artykuł w FT jest odbierany jako spekulacje, to jednak w średnim terminie może rodzić słuszne obawy. Swoją drogą z czasem może stać się akceleratorem pęknięcia spekulacyjnej bańki na amerykańskich obligacjach.
Dzisiaj dla inwestorów operujących na EUR/USD, ale i nie tylko, kluczowe będą dane o kwietniowej dynamice sprzedaży detalicznej w USA, które poznamy o godz. 14:30. Oczekuje się, iż nie zmieniła się ona względem marca i wzrosła o 0,2 proc. m/m po odjęciu samochodów. Odczyty te pokażą, czy rzeczywiście można już mówić o trwalszej stabilizacji w amerykańskiej gospodarce. O tej samej porze poznamy także dane o cenach importu i eksportu. Wczorajsze zakończenie handlu na Wall Street było mieszane (zyskał Dow Jones, spadły S&P500 i Nasdaq), ale bez nadmiernego pesymizmu. To daje pewne podstawy, by sądzić, że dobry nastrój się utrzyma, chociaż kluczowe w tym względzie będą wspomniane wcześniej dane o sprzedaży detalicznej w USA. Będą one mieć wpływ także na złotego, gdyż lepszy odczyt zwiększy apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa i osłabi dolara, a słabszy odwrotnie. Na razie o godz. 9:47 za euro płacono 4,3920 zł, a dolar był wart 3,2070 zł (nieco mniej, niż wczoraj po południu).
W kraju wydarzeniem będzie przetarg 2-letnich obligacji OK0711 o wartości 2,3-2,8 mld zł. W pierwszych godzinach handlu rynek powinien być względnie stabilny, naśladując ruchy EUR/USD. Dzisiaj rano agencje zacytowały wypowiedź Jana Czekaja z RPP, który podobnie jak wcześniej zrobił to Mirosław Pietrewicz, opowiedział się za dalszymi cięciami stóp procentowych. Jego zdaniem istnieje też ryzyko, iż dynamika PKB będzie w tym roku ujemna, chociaż nie można tego przesądzać.
EUR/PLN: Wykres nie daje jednoznacznych wskazań w którą stronę może udać się dzisiaj rynek. Wzrasta prawdopodobieństwo konsolidacji 4,37-4,41, co nie jest zbyt korzystne dla tych, którzy liczą jeszcze na powrót w okolice 4,30 w ciągu kilkunastu dni. Przebieg dziennych wskaźników zaczyna delikatnie faworyzować stronę grającą na słabszego złotego. Zanegowaniem powyższych przesłanek byłby dość silny, zdecydowany spadek poniżej 4,35.
USD/PLN: Sytuacja podobna jak w przypadku USD/PLN. Do utrzymania trendu spadkowego konieczny byłby zdecydowany spadek poniżej 3,18. W przeciwnym razie czeka nas dzisiaj stabilizacja pomiędzy 3,19 a 3,2350. Wskaźniki dzienne bardziej faworyzują jednak stronę podażową na USD/PLN.
EUR/USD: Dzienne wskaźniki cały czas potwierdzają słuszność strategii „kupowania na dołkach” i utrzymywania średnioterminowych długich pozycji w EUR. Niemniej, tak jak o tym wspominałem wczoraj, pokonanie poziomu 1,2735 staje się kluczową sprawą. Jeżeli nie dojdzie do tego dzisiaj, to wzrośnie ryzyko spadku w okolice 1,3550.
Dzisiaj dla inwestorów operujących na EUR/USD, ale i nie tylko, kluczowe będą dane o kwietniowej dynamice sprzedaży detalicznej w USA, które poznamy o godz. 14:30. Oczekuje się, iż nie zmieniła się ona względem marca i wzrosła o 0,2 proc. m/m po odjęciu samochodów. Odczyty te pokażą, czy rzeczywiście można już mówić o trwalszej stabilizacji w amerykańskiej gospodarce. O tej samej porze poznamy także dane o cenach importu i eksportu. Wczorajsze zakończenie handlu na Wall Street było mieszane (zyskał Dow Jones, spadły S&P500 i Nasdaq), ale bez nadmiernego pesymizmu. To daje pewne podstawy, by sądzić, że dobry nastrój się utrzyma, chociaż kluczowe w tym względzie będą wspomniane wcześniej dane o sprzedaży detalicznej w USA. Będą one mieć wpływ także na złotego, gdyż lepszy odczyt zwiększy apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa i osłabi dolara, a słabszy odwrotnie. Na razie o godz. 9:47 za euro płacono 4,3920 zł, a dolar był wart 3,2070 zł (nieco mniej, niż wczoraj po południu).
W kraju wydarzeniem będzie przetarg 2-letnich obligacji OK0711 o wartości 2,3-2,8 mld zł. W pierwszych godzinach handlu rynek powinien być względnie stabilny, naśladując ruchy EUR/USD. Dzisiaj rano agencje zacytowały wypowiedź Jana Czekaja z RPP, który podobnie jak wcześniej zrobił to Mirosław Pietrewicz, opowiedział się za dalszymi cięciami stóp procentowych. Jego zdaniem istnieje też ryzyko, iż dynamika PKB będzie w tym roku ujemna, chociaż nie można tego przesądzać.
EUR/PLN: Wykres nie daje jednoznacznych wskazań w którą stronę może udać się dzisiaj rynek. Wzrasta prawdopodobieństwo konsolidacji 4,37-4,41, co nie jest zbyt korzystne dla tych, którzy liczą jeszcze na powrót w okolice 4,30 w ciągu kilkunastu dni. Przebieg dziennych wskaźników zaczyna delikatnie faworyzować stronę grającą na słabszego złotego. Zanegowaniem powyższych przesłanek byłby dość silny, zdecydowany spadek poniżej 4,35.
USD/PLN: Sytuacja podobna jak w przypadku USD/PLN. Do utrzymania trendu spadkowego konieczny byłby zdecydowany spadek poniżej 3,18. W przeciwnym razie czeka nas dzisiaj stabilizacja pomiędzy 3,19 a 3,2350. Wskaźniki dzienne bardziej faworyzują jednak stronę podażową na USD/PLN.
EUR/USD: Dzienne wskaźniki cały czas potwierdzają słuszność strategii „kupowania na dołkach” i utrzymywania średnioterminowych długich pozycji w EUR. Niemniej, tak jak o tym wspominałem wczoraj, pokonanie poziomu 1,2735 staje się kluczową sprawą. Jeżeli nie dojdzie do tego dzisiaj, to wzrośnie ryzyko spadku w okolice 1,3550.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
11:28 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.









