Data dodania: 2009-05-04 (21:16)
Poniedziałkowa sesja na rynku złotego upłynęła pod znakiem stabilizacji kursu naszej waluty. Na niewielką zmienność na polskim rynku walutowym bez wątpienia wpłynął fakt, że nie pracowały dzisiaj banki w Londynie, ze względu na święto państwowe.
Złoty w pierwszych godzinach handlu tracił na wartości, głównie pod wpływem słabych prognoz makroekonomicznych dla polskiej gospodarki oraz w ślad za słabnącym eurodolarem. Kurs EUR/PLN ustanowił lokalne maksimum w okolicach 4,4200, natomiast kurs USD/PLN zwyżkował ponad poziom 3,3300. Po dzisiejszej publikacji przez Ministerstwo Finansów szacunków inflacji, przewidujących jej wzrost do poziomu 3,9% w kwietniu, członek Rady Polityki Pieniężnej profesor Marian Noga powiedział, że kwiecień powinien być ostatnim miesiącem, kiedy inflacja wzrosła. Dodał również, że złoty ciągle jest niedowartościowany i spodziewa się spadku kursu EUR/PLN do poziomu 4,0000.
Negatywnie na kurs złotego wpłynęła publikacja prognoz makroekonomicznych Komisji Europejskiej, która szacuje, że polska gospodarka skurczy się o 1,4% w bieżącym roku. Jeszcze styczniu bieżącego roku Komisja twierdziła, że Polsce nie grozi recesja, a wzrost gospodarczy w 2009 wyniesie 2%. Mimo wszystko, kondycja naszej gospodarki prezentuje się stosunkowo dobrze na tle regionu. Gospodarki Węgier i Czech skurczą się w 2009 roku o odpowiednio 6,3% oraz 2,7%, natomiast w krajach nadbałtyckich ujemna dynamika PKB może przekroczyć 10%, wynika z szacunków KE. Raport bardzo negatywnie ocenia sytuację w sektorze finansów publicznych w Polsce. Komisja szacuje, że w deficyt fiskalny w 2009 roku oraz w 2010 roku wyniesie odpowiednio: 6,6% PKB oraz 7,3% PKB, natomiast dług publiczny w 2010 r. zbliży się do granicy 60% PKB. Pomimo tak słabych prognoz deprecjacja złotego była jednak silnie ograniczona przez pozytywny sentyment, jaki panuje na światowych rynkach finansowych. W ostatnim czasie nastroje inwestorów za granicą mają większy wpływ na notowania naszej waluty, niż dane makro z Polski. Możliwe jednak, że i tym razem rynek z opóźnieniem zareaguje na dzisiejsze doniesienia, tym bardziej, że jak już wcześniej wspomniano, ze względu na Święto w Wielkiej Brytanii aktywność inwestorów w czasie sesji europejskiej była mniejsza niż zazwyczaj.
W ciągu dzisiejszej sesji europejskiej dolar zyskiwał na wartości w stosunku do euro, po tym jak na rynek napłynęły rozczarowujące dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech w marcu. Po południu jednak kurs EUR/USD wrócił z powrotem ponad poziom 1,3300, co było efektem nadziei inwestorów związanych z publikacją danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, jaka miała nastąpić o godzinie 16.00 czasu warszawskiego. Oczekiwania te nie zostały zawiedzione – dynamika podpisanych umów kupna domów w Stanach Zjednoczonych wzrosła w marcu o 3,3% m/m, wobec prognoz przewidujących brak zmiany w porównaniu z miesiącem poprzednim. Lepsze od przewidywań okazały się również wydatki na inwestycje budowlane – w marcu zwiększyły się one o 0,3% m/m, prognozowano natomiast ich spadek o 1,5%.
Negatywnie na kurs złotego wpłynęła publikacja prognoz makroekonomicznych Komisji Europejskiej, która szacuje, że polska gospodarka skurczy się o 1,4% w bieżącym roku. Jeszcze styczniu bieżącego roku Komisja twierdziła, że Polsce nie grozi recesja, a wzrost gospodarczy w 2009 wyniesie 2%. Mimo wszystko, kondycja naszej gospodarki prezentuje się stosunkowo dobrze na tle regionu. Gospodarki Węgier i Czech skurczą się w 2009 roku o odpowiednio 6,3% oraz 2,7%, natomiast w krajach nadbałtyckich ujemna dynamika PKB może przekroczyć 10%, wynika z szacunków KE. Raport bardzo negatywnie ocenia sytuację w sektorze finansów publicznych w Polsce. Komisja szacuje, że w deficyt fiskalny w 2009 roku oraz w 2010 roku wyniesie odpowiednio: 6,6% PKB oraz 7,3% PKB, natomiast dług publiczny w 2010 r. zbliży się do granicy 60% PKB. Pomimo tak słabych prognoz deprecjacja złotego była jednak silnie ograniczona przez pozytywny sentyment, jaki panuje na światowych rynkach finansowych. W ostatnim czasie nastroje inwestorów za granicą mają większy wpływ na notowania naszej waluty, niż dane makro z Polski. Możliwe jednak, że i tym razem rynek z opóźnieniem zareaguje na dzisiejsze doniesienia, tym bardziej, że jak już wcześniej wspomniano, ze względu na Święto w Wielkiej Brytanii aktywność inwestorów w czasie sesji europejskiej była mniejsza niż zazwyczaj.
W ciągu dzisiejszej sesji europejskiej dolar zyskiwał na wartości w stosunku do euro, po tym jak na rynek napłynęły rozczarowujące dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech w marcu. Po południu jednak kurs EUR/USD wrócił z powrotem ponad poziom 1,3300, co było efektem nadziei inwestorów związanych z publikacją danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, jaka miała nastąpić o godzinie 16.00 czasu warszawskiego. Oczekiwania te nie zostały zawiedzione – dynamika podpisanych umów kupna domów w Stanach Zjednoczonych wzrosła w marcu o 3,3% m/m, wobec prognoz przewidujących brak zmiany w porównaniu z miesiącem poprzednim. Lepsze od przewidywań okazały się również wydatki na inwestycje budowlane – w marcu zwiększyły się one o 0,3% m/m, prognozowano natomiast ich spadek o 1,5%.
Źródło: Piotr Sałata, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.