
Data dodania: 2009-05-04 (10:27)
Złoty rozpoczyna handel po długim weekendzie na poziomach zbliżonych do tych z czwartkowego południa (przed późniejszą korektą). O godz. 9:00 za euro płaci się niecałej 4,38 zł, dolar jest wart 3,29 zł, a frank 2,90 zł.
To wynik wciąż utrzymujących się pozytywnych nastrojów na rynkach światowych i systematycznie spadającej awersji do ryzyka. Inwestorzy w zasadzie „zapomnieli” już o wirusie „grypy-meksykanki”, zwłaszcza, że zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia przebieg epidemii jest łagodniejszy, niż wcześniej sądzono (chociaż zagrożenie pandemią wciąż pozostaje aktualne). Na „topie” są dane makroekonomiczne, które wciąż wspierają obóz optymistów liczących na to, że gospodarka najgorsze ma za sobą, a najbliższe miesiące będą przynosić stopniową poprawę. Opublikowane w piątek, 1 maja (rynek amerykański wtedy normalnie pracował) dane o nastrojach konsumenckich Uniwersytetu Michigan, które na koniec kwietnia wzrosły do 65,1 pkt., czyli poziomu nieobserwowanego od czasu bankructwa Lehman Brothers na jesieni 2008 r., a także wysoki odczyt indeksu ISM dla przemysłu, który wzrósł do 40,1 pkt. w kwietniu z 36,3 pkt. w marcu, rzeczywiście mogą dawać pewne powody do optymizmu. W efekcie lepsze dane stały się sygnałem odwrotu od dolara – dzisiaj w nocy kurs EUR/USD wzrósł nawet do 1,3346. Na przestrzeni kolejnych 4 godzin notowania powróciły jednak w okolice 1,33…
Dzisiaj uwaga rynku skupi się jednak na publikacji „testów wytrzymałościowych” dla 19 amerykańskich banków i w zasadzie reakcja na te informacje będzie może być kluczowa z punktu widzenia całego tygodnia. Tymczasem dzisiaj rano pojawiły się spekulacje, iż Bank of America może potrzebować nawet 10 mld USD nowego kapitału (za Financial Times). Warto pamiętać o tym, że handel na rynkach może być nieco płytszy, niż zazwyczaj za sprawą Złotego Tygodnia w Japonii (do czwartku) i jednodniowego święta w Wielkiej Brytanii.
W kraju kluczowe będą dwie kwestie. Pierwszą już poznaliśmy – o godz. 9:00 opublikowany został indeks PMI dla Polski, który w kwietniu nieznacznie spadł do 42,1 pkt. z 42,2 pkt. Był to jednak wynik lepszy od prognoz zakładających zniżkę do 41,5 pkt. Z kolei o godz. 10:00 resort finansów przedstawi swoje szacunki odnośnie kwietniowej inflacji.
EUR/PLN: Okolice 4,36 pozostają na razie dość skutecznym wsparciem. Dzienne wskaźniki pokazują jednak przewagę podaży euro. Mimo tego na dzisiaj przeważa scenariusz zachowawczy – trend boczny 4,36-4,41. Warto będzie obserwować rynki akcji w kontekście publikacji testów w USA.
USD/PLN: Sytuacja podobna jak na EUR/PLN. Tutaj kluczowym wsparciem są okolice 3,25-3,26. Wskaźniki dzienne potwierdzają przewagę podaży dolarów. Na dzisiaj bardziej prawdopodobny będzie scenariusz trendu bocznego 3,26-3,34, zwłaszcza, że nie ma pewności , co do dalszych wzrostów na EUR/USD.
EUR/USD: Zbyt duża liczba górnych knotów na dziennych świecach z ostatnich dni potwierdza rosnące znaczenie oporu w rejonie 1,3350. Siła popytu na euro tkwi jednak w przebiegu dziennych wskaźników. Niemniej, dzisiaj warto zachować ostrożność i uwzględnić ryzyko spadku w okolice 1,32.
Dzisiaj uwaga rynku skupi się jednak na publikacji „testów wytrzymałościowych” dla 19 amerykańskich banków i w zasadzie reakcja na te informacje będzie może być kluczowa z punktu widzenia całego tygodnia. Tymczasem dzisiaj rano pojawiły się spekulacje, iż Bank of America może potrzebować nawet 10 mld USD nowego kapitału (za Financial Times). Warto pamiętać o tym, że handel na rynkach może być nieco płytszy, niż zazwyczaj za sprawą Złotego Tygodnia w Japonii (do czwartku) i jednodniowego święta w Wielkiej Brytanii.
W kraju kluczowe będą dwie kwestie. Pierwszą już poznaliśmy – o godz. 9:00 opublikowany został indeks PMI dla Polski, który w kwietniu nieznacznie spadł do 42,1 pkt. z 42,2 pkt. Był to jednak wynik lepszy od prognoz zakładających zniżkę do 41,5 pkt. Z kolei o godz. 10:00 resort finansów przedstawi swoje szacunki odnośnie kwietniowej inflacji.
EUR/PLN: Okolice 4,36 pozostają na razie dość skutecznym wsparciem. Dzienne wskaźniki pokazują jednak przewagę podaży euro. Mimo tego na dzisiaj przeważa scenariusz zachowawczy – trend boczny 4,36-4,41. Warto będzie obserwować rynki akcji w kontekście publikacji testów w USA.
USD/PLN: Sytuacja podobna jak na EUR/PLN. Tutaj kluczowym wsparciem są okolice 3,25-3,26. Wskaźniki dzienne potwierdzają przewagę podaży dolarów. Na dzisiaj bardziej prawdopodobny będzie scenariusz trendu bocznego 3,26-3,34, zwłaszcza, że nie ma pewności , co do dalszych wzrostów na EUR/USD.
EUR/USD: Zbyt duża liczba górnych knotów na dziennych świecach z ostatnich dni potwierdza rosnące znaczenie oporu w rejonie 1,3350. Siła popytu na euro tkwi jednak w przebiegu dziennych wskaźników. Niemniej, dzisiaj warto zachować ostrożność i uwzględnić ryzyko spadku w okolice 1,32.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.