
Data dodania: 2009-04-22 (21:34)
Środa nie przyniosła większych zmian w notowaniach złotego. Po południu za euro płacono 4,41 zł, za dolara 3,3850 zł, a frank był wart 2,9150 zł. W trakcie sesji widoczna była dość duża korelacja z rynkami akcji, które notowały dzisiaj dość zmienne nastroje.
Informacja o kwartalnej stracie banku Morgan Stanley doprowadziła do spadków europejskich indeksów i rozpoczęcia handlu na Wall Street na minusach. Sytuacja odwróciła się po wypowiedzi sekretarza skarbu USA, Timothe’ego Geithnera, która zdołał podtrzymać wczorajszy optymizm. Jego zdaniem podjęte do tej pory działania dają podstawę, aby wierzyć w to, że sytuacja ulegnie poprawie. Dodał przy tym, iż będzie namawiał państwa z grupy G-7, aby kontynuowały rozpoczęte procesy. Tymczasem kolejne spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych najbogatszych krajów świata odbędzie się już w najbliższy piątek, przy okazji półrocznego posiedzenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
Złoty nie zareagował dzisiaj na informacje, jakie podał Główny Urząd Statystyczny odnośnie zeszłorocznego deficytu sektora finansów publicznych. Nieoczekiwanie okazało się, iż po rewizji wyniósł on 3,9 proc. PKB wobec 2,7 proc. PKB założonych w rządowym programie konwergencji. To oddaliło perspektywę przyjęcia euro. Zwłaszcza, że wczoraj przedstawicielka resortu finansów przyznała, iż najprawdopodobniej w 2009 r. nie uda się zejść z deficytem poniżej poziomu 3,0 proc. PKB. Poza tym NBP podał dzisiaj wskaźniki inflacji bazowej netto, która w marcu wzrosła bardziej niż prognozowano i wyniosła 2,5 proc. r/r. To potwierdziło tylko wcześniejsze oczekiwania, iż RPP wstrzyma się w tym miesiącu z cięciem stóp procentowych.
Jednak to nie euro było dzisiaj jednym z najbardziej poszkodowanych walut w relacji do dolara, a brytyjski funt. Podczas kiedy po południu notowania EUR/USD na fali poprawy nastrojów na giełdach po słowach Timothy’ego Geithnera powróciły powyżej poziomu 1,30, o tyle GBP/USD zakończą handel znacznie poniżej rannych poziomów. Inwestorzy przestraszyli się słów brytyjskiego ministra finansów Alistaira Darlinga, którzy zapowiedział znaczny wzrost poziomu publicznego długu i nie wykluczył podwyżki podatków w celu zrównoważenia budżetu. Dodał on przy tym, iż brytyjska gospodarka może zanotować w tym roku spadek o 3,5 proc. r/r. W efekcie wcześniejsze oczekiwania, iż pakiet stymulacyjny rządu, a także nadzwyczajne działania (QE) podjęte przez Bank Anglii, przełożą się na szybsze wyjście tamtejszej gospodarki z kryzysu, spaliły na panewce.
Złoty nie zareagował dzisiaj na informacje, jakie podał Główny Urząd Statystyczny odnośnie zeszłorocznego deficytu sektora finansów publicznych. Nieoczekiwanie okazało się, iż po rewizji wyniósł on 3,9 proc. PKB wobec 2,7 proc. PKB założonych w rządowym programie konwergencji. To oddaliło perspektywę przyjęcia euro. Zwłaszcza, że wczoraj przedstawicielka resortu finansów przyznała, iż najprawdopodobniej w 2009 r. nie uda się zejść z deficytem poniżej poziomu 3,0 proc. PKB. Poza tym NBP podał dzisiaj wskaźniki inflacji bazowej netto, która w marcu wzrosła bardziej niż prognozowano i wyniosła 2,5 proc. r/r. To potwierdziło tylko wcześniejsze oczekiwania, iż RPP wstrzyma się w tym miesiącu z cięciem stóp procentowych.
Jednak to nie euro było dzisiaj jednym z najbardziej poszkodowanych walut w relacji do dolara, a brytyjski funt. Podczas kiedy po południu notowania EUR/USD na fali poprawy nastrojów na giełdach po słowach Timothy’ego Geithnera powróciły powyżej poziomu 1,30, o tyle GBP/USD zakończą handel znacznie poniżej rannych poziomów. Inwestorzy przestraszyli się słów brytyjskiego ministra finansów Alistaira Darlinga, którzy zapowiedział znaczny wzrost poziomu publicznego długu i nie wykluczył podwyżki podatków w celu zrównoważenia budżetu. Dodał on przy tym, iż brytyjska gospodarka może zanotować w tym roku spadek o 3,5 proc. r/r. W efekcie wcześniejsze oczekiwania, iż pakiet stymulacyjny rządu, a także nadzwyczajne działania (QE) podjęte przez Bank Anglii, przełożą się na szybsze wyjście tamtejszej gospodarki z kryzysu, spaliły na panewce.
Źródło: Marek Rogalski, Analityk DM BOŚ S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
12:51 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
10:30 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
07:56 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.