Data dodania: 2009-04-08 (10:25)
W czasie wczorajszej sesji złoty tracił na wartości względem euro oraz dolara. Przez większość dnia jednak notowania EUR/PLN oraz USD/PLN nie zdołały wybić się z przedziałów, w jakich znajdowały się od kilku dni.
Dla wartości euro wyrażonej w złotym kanał wahań ograniczały poziomy 4,4000 oraz 4,5000, w przypadku dolara natomiast przedział ten wyznaczony był pomiędzy 3,2500 – 3,4000. Na fali odreagowania na światowych giełdach oraz związanego z tym spadku eurodolara, notowania EUR/PLN oraz USD/PLN pozostawały w pobliżu górnych ograniczeń wspomnianych wyżej kanałów. Polskiej walucie szkodziły wczoraj również dużo gorsze od oczekiwań dane produkcji przemysłowej z Węgier oraz komunikat Europejskiego Banku Centralnego, zaprzeczający, iż istnieje jakakolwiek możliwość poluźnienia kryteriów konwergencji w celu wcześniejszego przyjęcia euro w krajach Unii Europejskiej, nie należących jeszcze do Eurolandu. Jak sugerował wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy, rozwiązanie takie wsparłoby gospodarki krajów Europy Środkowo – Wschodniej, których waluty na fali kryzysu i pogorszenia nastrojów podlegały silnej presji deprecjacyjnej.
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się powolną kontynuacją osłabienia złotego i wybiciem notowań EUR/PLN oraz USD/PLN powyżej oporów na poziomach odpowiednio: 4,5000 i 3,4000. Około godziny 9.30 za euro płacono 4,5100 zł, a za dolara 3,4150 zł. Z samego rana z regionu poznaliśmy dane o bilansie handlowym Węgier oraz odczyt stopy bezrobocia w Czechach. W lutym gospodarka węgierska zanotowała nadwyżkę handlu zagranicznego wysokości ponad 279 mln euro wobec deficytu na poziomie 194 mln euro miesiąc wcześniej. Odczyt ten nie został jednak odebrany pozytywnie – nadwyżka wynika bowiem z silnej zniżki importu na skutek spadku popytu krajowego. Publikacja stopy bezrobocia w Czechach wykazała, iż udział liczby bezrobotnych w grupie aktywnych zawodowo wzrósł w marcu do najwyższego od dwóch lat poziomu 7,7%. Zwolnienia są efektem ograniczenia produkcji przemysłowej w wyniku spadku wolumenu eksportu, od którego produkcja w Czechach jest bardzo silnie uzależniona.
Dalszy przebieg sesji na polskim rynku walutowym, w obliczu braku kolejnych istotnych publikacji makro z kraju oraz regionu, uzależniony będzie w dużym stopniu od nastrojów, panujących na europejskich parkietach. Pierwszym oporem w notowaniach EUR/PLN po przebiciu poziomu 4,5000, jest wartość 4,5200 – póki nie zostanie ona pokonana złoty ma wciąż szanse powrócić do wspomnianych na początku kanałów wahań. Czynnikiem sprzyjającym polskiej walucie jest niewielka zmienność oraz brak zdecydowania inwestorów co do konkretnego kierunku, które mogą sugerować spadek presji deprecjacyjnej w notowaniach złotego.
Na wczorajszej sesji amerykańskiej i dzisiejszej azjatyckiej na rynkach obserwowaliśmy pogorszenie nastrojów. Indeksy giełdowe straciły ponad 2%. Rynkowej atmosferze zaszkodziły m.in. pogłoski o tym, że amerykański koncern samochodowy General Motors przyspieszył przygotowania do ogłoszenia bankructwa. Według informacji z anonimowego źródła, planuje się utworzenie nowej spółki, która będzie zarządzać najlepszymi aktywami GM. Negatywnie na nastroje w Azji wpłynęły również przedstawione po sesji w USA wyniki za I kw. amerykańskiego koncernu aluminiowego Alcoa, które okazały się gorsze od oczekiwań. Wyniki te nie nastrajają zbyt optymistycznie przed rozpoczynającym się właśnie sezonem publikacji raportów kwartalnych. W ślad za giełdami zniżkował kurs EUR/USD. Presję spadkową w notowaniach tej pary walutowej zwiększyła wypowiedź przedstawiciela Fed, R. Fishera, który stwierdził, że obecne zawirowania w światowej gospodarce mogą silniej odbić się na euro niż na dolarze. Między inny ze względu na te słowa, kurs EUR/USD zszedł poniżej poziomu 1,3200. Eurodolar od początku tygodnia pozostaje w dość stromym kanale spadkowym. Jego górne ograniczenie znajduje się obecnie na poziomie 1,3230, dolne – w pobliżu 1,3100. W najbliższym czasie bardziej prawdopodobny jest ruch w pobliże drugiej z wymienionych wartości.
Wpływ na notowania tej pary walutowej, spośród doniesień fundamentalnych, mogą mieć dzisiaj jedynie przedstawiane o godz. 12.00 dane z Niemiec na temat zamówień w przemyśle oraz publikowany o godz. 20.00 raport z ostatniego posiedzenia Fed.
Ponowny wzrost awersji do ryzyka sprawia, że inwestorzy zamykają transakcje oparte o carry trade, co z kolei przekłada się na umocnienie jena. Kurs USD/JPY pokonał psychologiczną barierę 100,00 i na początku notowań w Europie kształtował się na poziomie 99,70. Przebity poziom 100,00 będzie stanowił w najbliższym czasie istotny opór, który powinien hamować próby odreagowania ostatnich spadków. Z kolei najbliższe ważne wsparcie, w kierunku którego kurs USD/JPY może zmierzać to 98,50.
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się powolną kontynuacją osłabienia złotego i wybiciem notowań EUR/PLN oraz USD/PLN powyżej oporów na poziomach odpowiednio: 4,5000 i 3,4000. Około godziny 9.30 za euro płacono 4,5100 zł, a za dolara 3,4150 zł. Z samego rana z regionu poznaliśmy dane o bilansie handlowym Węgier oraz odczyt stopy bezrobocia w Czechach. W lutym gospodarka węgierska zanotowała nadwyżkę handlu zagranicznego wysokości ponad 279 mln euro wobec deficytu na poziomie 194 mln euro miesiąc wcześniej. Odczyt ten nie został jednak odebrany pozytywnie – nadwyżka wynika bowiem z silnej zniżki importu na skutek spadku popytu krajowego. Publikacja stopy bezrobocia w Czechach wykazała, iż udział liczby bezrobotnych w grupie aktywnych zawodowo wzrósł w marcu do najwyższego od dwóch lat poziomu 7,7%. Zwolnienia są efektem ograniczenia produkcji przemysłowej w wyniku spadku wolumenu eksportu, od którego produkcja w Czechach jest bardzo silnie uzależniona.
Dalszy przebieg sesji na polskim rynku walutowym, w obliczu braku kolejnych istotnych publikacji makro z kraju oraz regionu, uzależniony będzie w dużym stopniu od nastrojów, panujących na europejskich parkietach. Pierwszym oporem w notowaniach EUR/PLN po przebiciu poziomu 4,5000, jest wartość 4,5200 – póki nie zostanie ona pokonana złoty ma wciąż szanse powrócić do wspomnianych na początku kanałów wahań. Czynnikiem sprzyjającym polskiej walucie jest niewielka zmienność oraz brak zdecydowania inwestorów co do konkretnego kierunku, które mogą sugerować spadek presji deprecjacyjnej w notowaniach złotego.
Na wczorajszej sesji amerykańskiej i dzisiejszej azjatyckiej na rynkach obserwowaliśmy pogorszenie nastrojów. Indeksy giełdowe straciły ponad 2%. Rynkowej atmosferze zaszkodziły m.in. pogłoski o tym, że amerykański koncern samochodowy General Motors przyspieszył przygotowania do ogłoszenia bankructwa. Według informacji z anonimowego źródła, planuje się utworzenie nowej spółki, która będzie zarządzać najlepszymi aktywami GM. Negatywnie na nastroje w Azji wpłynęły również przedstawione po sesji w USA wyniki za I kw. amerykańskiego koncernu aluminiowego Alcoa, które okazały się gorsze od oczekiwań. Wyniki te nie nastrajają zbyt optymistycznie przed rozpoczynającym się właśnie sezonem publikacji raportów kwartalnych. W ślad za giełdami zniżkował kurs EUR/USD. Presję spadkową w notowaniach tej pary walutowej zwiększyła wypowiedź przedstawiciela Fed, R. Fishera, który stwierdził, że obecne zawirowania w światowej gospodarce mogą silniej odbić się na euro niż na dolarze. Między inny ze względu na te słowa, kurs EUR/USD zszedł poniżej poziomu 1,3200. Eurodolar od początku tygodnia pozostaje w dość stromym kanale spadkowym. Jego górne ograniczenie znajduje się obecnie na poziomie 1,3230, dolne – w pobliżu 1,3100. W najbliższym czasie bardziej prawdopodobny jest ruch w pobliże drugiej z wymienionych wartości.
Wpływ na notowania tej pary walutowej, spośród doniesień fundamentalnych, mogą mieć dzisiaj jedynie przedstawiane o godz. 12.00 dane z Niemiec na temat zamówień w przemyśle oraz publikowany o godz. 20.00 raport z ostatniego posiedzenia Fed.
Ponowny wzrost awersji do ryzyka sprawia, że inwestorzy zamykają transakcje oparte o carry trade, co z kolei przekłada się na umocnienie jena. Kurs USD/JPY pokonał psychologiczną barierę 100,00 i na początku notowań w Europie kształtował się na poziomie 99,70. Przebity poziom 100,00 będzie stanowił w najbliższym czasie istotny opór, który powinien hamować próby odreagowania ostatnich spadków. Z kolei najbliższe ważne wsparcie, w kierunku którego kurs USD/JPY może zmierzać to 98,50.
Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.