
Data dodania: 2009-03-17 (16:03)
„Jest bardzo prawdopodobne, że skala przeceny złotego zatrzyma się najpóźniej przy poziomie ostatnich szczytów notowań z 2004 roku, czyli w okolicy bariery EUR/PLN 4,9400. Nie sądzimy, aby rynek miał siłę na wzrost kursu powyżej tej granicy.” ...
... – tymi słowami rozpoczynał się nasz poprzedni raport specjalny, opublikowany na początku lutego, gdy na rynku coraz częściej pojawiały się głosy o możliwości osiągnięcia poziomów 5,5000 – 6,0000 zł za euro. Już kilka dni po ogłoszeniu naszej prognozy, kurs EUR/PLN nie zdołał przebić swego historycznego maksimum, zatrzymując się w okolicach 4,9400, po czym zaczął konsekwentnie spadać. W połowie marca złoty był już o 50 groszy silniejszy względem euro i znajdował się w pobliżu dolnego ograniczenia rysującego się już od września 2008 kanału wzrostowego.
W dalszym ciągu podtrzymujemy nasze przewidywania, zgodnie z którymi złoty będzie nadal się umacniał, aczkolwiek trzeba liczyć się z tym, że średnioterminowy ruch umacniający polską walutę może wiązać się ze wzrostowymi dla EUR/PLN korektami. Tym samym każdą większą zwyżkę kursu w kierunku poziomu 4,6000 należałoby wykorzystać do sprzedaży waluty.
Szczególnie silnym impulsem dla wzrostu wartości PLN będzie zwyżka kursu EUR/USD powyżej poziomu 1,3100, oznaczająca przełamanie trendu spadkowego. Biorąc pod uwagę nastroje panujące na światowych giełdach, przebicie tego oporu może być kwestią dni. Ostatnie sesje przyniosły bowiem silną korektę w notowaniach głównych indeksów, które zdołały odbić się od swoich wieloletnich minimów. Wraz ze wzrostem optymizmu na światowych parkietach, zyskuje pozytywnie skorelowany z rynkiem akcji eurodolar.
Polską walutę dodatkowo powinno wspierać bardziej zróżnicowane niż do tej pory podejście inwestorów zagranicznych do regionu Europy Środkowo – Wschodniej, którzy w końcu przychylniej patrzą na kraje o silniejszych fundamentach takich jak Polska czy Czechy.
Za umocnieniem złotego przemawia również fakt, iż osłabienie polskiej waluty od września 2008 roku, było najsilniejsze w regionie, pomimo relatywnie mocnych fundamentów krajowej gospodarki. Związane było to z faktem, iż polski rynek finansowy należy do najbardziej płynnych i najlepiej rozwiniętych z emerging markets w tym regionie Europy i w czasie zawirowań na rynku globalnym, stwarzał on najlepsze okazje dla „bezpiecznej spekulacji” przy użyciu szeregu płynnych instrumentów finansowych. Należy tym samym pamiętać, że w przypadku dalszego tak postępującego różnicowania się sentymentu dla poszczególnych gospodarek Europy Środkowo – Wschodniej oraz poprawy globalnych nastrojów inwestycyjnych, właśnie taki rynek jak polski stanowił będzie dobre miejsce dla lokowania kapitału, powodując jednocześnie dalsze umocnienie polskiej waluty.
W dalszym ciągu podtrzymujemy nasze przewidywania, zgodnie z którymi złoty będzie nadal się umacniał, aczkolwiek trzeba liczyć się z tym, że średnioterminowy ruch umacniający polską walutę może wiązać się ze wzrostowymi dla EUR/PLN korektami. Tym samym każdą większą zwyżkę kursu w kierunku poziomu 4,6000 należałoby wykorzystać do sprzedaży waluty.
Szczególnie silnym impulsem dla wzrostu wartości PLN będzie zwyżka kursu EUR/USD powyżej poziomu 1,3100, oznaczająca przełamanie trendu spadkowego. Biorąc pod uwagę nastroje panujące na światowych giełdach, przebicie tego oporu może być kwestią dni. Ostatnie sesje przyniosły bowiem silną korektę w notowaniach głównych indeksów, które zdołały odbić się od swoich wieloletnich minimów. Wraz ze wzrostem optymizmu na światowych parkietach, zyskuje pozytywnie skorelowany z rynkiem akcji eurodolar.
Polską walutę dodatkowo powinno wspierać bardziej zróżnicowane niż do tej pory podejście inwestorów zagranicznych do regionu Europy Środkowo – Wschodniej, którzy w końcu przychylniej patrzą na kraje o silniejszych fundamentach takich jak Polska czy Czechy.
Za umocnieniem złotego przemawia również fakt, iż osłabienie polskiej waluty od września 2008 roku, było najsilniejsze w regionie, pomimo relatywnie mocnych fundamentów krajowej gospodarki. Związane było to z faktem, iż polski rynek finansowy należy do najbardziej płynnych i najlepiej rozwiniętych z emerging markets w tym regionie Europy i w czasie zawirowań na rynku globalnym, stwarzał on najlepsze okazje dla „bezpiecznej spekulacji” przy użyciu szeregu płynnych instrumentów finansowych. Należy tym samym pamiętać, że w przypadku dalszego tak postępującego różnicowania się sentymentu dla poszczególnych gospodarek Europy Środkowo – Wschodniej oraz poprawy globalnych nastrojów inwestycyjnych, właśnie taki rynek jak polski stanowił będzie dobre miejsce dla lokowania kapitału, powodując jednocześnie dalsze umocnienie polskiej waluty.
Źródło: Mariusz Potaczała, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
07:54 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.