Data dodania: 2009-02-06 (11:11)
Po emocjonującej pierwszej połowie tygodnia, wczoraj na rynku złotego obserwowaliśmy uspokojenie sytuacji. Na sesji europejskiej polska waluta weszła w fazę konsolidacji, a na sesji amerykańskiej, dzięki poprawie nastrojów na tamtejszych giełdach, zdołała nawet nieco zyskać na wartości.
Kurs EUR/PLN zszedł do swego środowego minimum, umiejscowionego nieco poniżej 4,6000. Na początku dzisiejszych notowań na Starym Kontynencie, kurs tej pary walutowej testował wspomnianą barierę. Nieudana próba jej pokonania mogłaby dać impuls do powrotu złotego do większego osłabienia. Kurs EUR/PLN jednak zdołał przebić to wsparcia, co daje potencjał do spadku do poziomu 4,5000. Za krótkoterminowym wzrostem wartości ryzykowniejszych aktywów, takich jak złoty, przemawia wczorajsza kolejna nieudana próba pokonania przez indeks Dow Jones poziomów tegorocznych minimów, która dała impuls do większych wzrostów na wczorajszej sesji na parkietach w USA oraz w dużej mierze zadecydowała o dzisiejszej zwyżce w Azji i na początku notowań w Europie. Nieco spadły obawy niektórych uczestników rynku, iż na giełdach będziemy obserwować kolejną falę wyprzedaży, dzięki czemu chętniej sięgają oni po ryzykowniejsze aktywa, w tym polską walutę.
Wczoraj wpływ na umiarkowane umocnienie złotego, oprócz wspomnianej poprawy nastrojów, miał wzrost wartości korony czeskiej. Czeski bank centralny obniżył w czwartek stopy procentowe o 50 pb. Jednocześnie po raz pierwszy przedstawił prognozę średniego kursu EUR/CZK na 2009 r. Zgodnie z nią, za euro w bieżącym roku płacić się będzie średnio 25,80 koron, czyli o kilka procent mniej niż obecnie. Prognoza ta zachęciła inwestorów do kupna nie tylko czeskiej waluty, ale również innych walut regionu, skorelowanych z jej notowaniami, takich jak forint, czy też złoty.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym uzależniona będzie od publikowanych danych z amerykańskiego rynku pracy. Bardzo często w dniu publikacji tak zwanych payrolls – czyli zmian liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych, na rynkach obserwujemy dużą zmienność. Dane te są uważane za jeden z najlepszych wskaźników stanu amerykańskiej gospodarki. Prognozy na dzisiejszy odczyt zakładają, iż po raz kolejny liczba miejsca pracy spadnie o ponad 500 tysięcy. Odczyt zgodny lub gorszy od prognozy powinien przełożyć się na kontynuację umocnienia amerykańskiej waluty. Taka zależność wynika z tego, że wzrost obaw o skutki obecnego kryzysu, powodują wzrost awersji do ryzyka, co przekłada się na ucieczkę w „bezpieczne” instrumenty, a za taki postrzegany jest dolar. Umocnieniu amerykańskiej waluty względem euro sprzyjają dodatkowo oczekiwania na kolejne obniżki stóp procentowych w strefie euro. Wczoraj prezes Europejskiego Banku Centralnego powiedział, że w marcu prawdopodobna jest obniżka nawet o 50 punków bazowych. Pozostałe doniesienia fundamentalne nie były wczoraj zbyt optymistyczne. Toyota poinformowała bowiem, że strata na koniec roku fiskalnego (31 marca) może być 3 razy większa niż wcześniej szacowała. Także dostawcy części samochodowych z USA mogą w najbliższym czasie potrzebować pomocy 25,5 mld USD. Opisana sytuacja sprzyja więc w dłuższym terminie ucieczce z ryzykownych aktywów, na czym powinny ucierpieć giełdy, a także zyskać dolar. Sytuacja taka jest również potwierdzona przez analizę techniczną - zarówno giełdy jak i kurs EUR/USD znajdują się w pobliżu ważnych wsparć. Przebicie ich może dać początek nowej fali spadkowej. Krótkoterminowo jednak dopóki jesteśmy powyżej wspomnianych wsparć, możemy obserwować podobne jak wczoraj i dziś rano fale optymizmu. W przypadku gdyby dodatkowo opublikowane dziś dane z USA okazały się lepsze od prognoz, może się to przyczynić do rozpoczęcia większej korekty ostatnich spadków. Z decyzjami inwestycyjnymi warto więc poczekać do czasu ich publikacji, czyli godziny 14.30.
Wczoraj wpływ na umiarkowane umocnienie złotego, oprócz wspomnianej poprawy nastrojów, miał wzrost wartości korony czeskiej. Czeski bank centralny obniżył w czwartek stopy procentowe o 50 pb. Jednocześnie po raz pierwszy przedstawił prognozę średniego kursu EUR/CZK na 2009 r. Zgodnie z nią, za euro w bieżącym roku płacić się będzie średnio 25,80 koron, czyli o kilka procent mniej niż obecnie. Prognoza ta zachęciła inwestorów do kupna nie tylko czeskiej waluty, ale również innych walut regionu, skorelowanych z jej notowaniami, takich jak forint, czy też złoty.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym uzależniona będzie od publikowanych danych z amerykańskiego rynku pracy. Bardzo często w dniu publikacji tak zwanych payrolls – czyli zmian liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych, na rynkach obserwujemy dużą zmienność. Dane te są uważane za jeden z najlepszych wskaźników stanu amerykańskiej gospodarki. Prognozy na dzisiejszy odczyt zakładają, iż po raz kolejny liczba miejsca pracy spadnie o ponad 500 tysięcy. Odczyt zgodny lub gorszy od prognozy powinien przełożyć się na kontynuację umocnienia amerykańskiej waluty. Taka zależność wynika z tego, że wzrost obaw o skutki obecnego kryzysu, powodują wzrost awersji do ryzyka, co przekłada się na ucieczkę w „bezpieczne” instrumenty, a za taki postrzegany jest dolar. Umocnieniu amerykańskiej waluty względem euro sprzyjają dodatkowo oczekiwania na kolejne obniżki stóp procentowych w strefie euro. Wczoraj prezes Europejskiego Banku Centralnego powiedział, że w marcu prawdopodobna jest obniżka nawet o 50 punków bazowych. Pozostałe doniesienia fundamentalne nie były wczoraj zbyt optymistyczne. Toyota poinformowała bowiem, że strata na koniec roku fiskalnego (31 marca) może być 3 razy większa niż wcześniej szacowała. Także dostawcy części samochodowych z USA mogą w najbliższym czasie potrzebować pomocy 25,5 mld USD. Opisana sytuacja sprzyja więc w dłuższym terminie ucieczce z ryzykownych aktywów, na czym powinny ucierpieć giełdy, a także zyskać dolar. Sytuacja taka jest również potwierdzona przez analizę techniczną - zarówno giełdy jak i kurs EUR/USD znajdują się w pobliżu ważnych wsparć. Przebicie ich może dać początek nowej fali spadkowej. Krótkoterminowo jednak dopóki jesteśmy powyżej wspomnianych wsparć, możemy obserwować podobne jak wczoraj i dziś rano fale optymizmu. W przypadku gdyby dodatkowo opublikowane dziś dane z USA okazały się lepsze od prognoz, może się to przyczynić do rozpoczęcia większej korekty ostatnich spadków. Z decyzjami inwestycyjnymi warto więc poczekać do czasu ich publikacji, czyli godziny 14.30.
Źródło: Tomasz Regulski, Marcin Ciechoński, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.