
Data dodania: 2008-12-08 (10:21)
Po wyjątkowo złych danych z amerykańskiego rynku pracy uczestnicy rynku spodziewają się najgorszego. Wśród ekonomistów nie ma konsensusu co do interpretacji raportu amerykańskiego Departamentu Pracy.
Niektórzy wskazują, że jest to największa redukcja miejsc pracy w sektorach pozarolniczych od ponad 20 lat i jako taka wskazuje na ryzyko pogłębienia recesji. Inni z kolei podkreślają, że redukcja zatrudnienia dotknęła przede wszystkim pracowników o niskich kwalifikacjach (świadczy o tym wzrost wynagrodzeń przekraczający konsensus prognoz rynkowych) oraz przypominają, że rynek pracy ma tendencję do reagowania z opóźnieniem ze względu na rozmaite sztywności (np. umowy o pracę, porozumienia płacowe itd.). Zdaniem tych ostatnich tak słaby wynik jest naturalną konsekwencją recesji w USA i wygłaszanie katastroficznych prognoz jest przedwczesne. Obiektywnie rzecz ujmując, bezrobocie w Stanach jest na wciąż bardzo niskim poziomie (którego nie sposób porównać z tak chętnie przywoływaną Wielką Depresją) co świadczy o potencjale gospodarki USA do wyjścia z recesji relatywnie szybko. Dopiero kolejne tak złe dane o kreacji miejsc pracy pozwoliłyby odpowiedzialnie stwierdzić, że recesja w USA się pogłębia. Dla rynków finansowych najpoważniejszą konsekwencją tego raportu jest oczywiście wzrost awersji do ryzyka. Rynku EURUSD dane nie zmieniły, kurs wciąż pozostaje w range’u 1,25 – 1,30 i w tym tygodniu raczej brak informacji, które mogłyby to zmienić, tak więc oczekuję stabilizacji tej pary walutowej.
O ile EURUSD nie odczuł wpływu złych danych z USA, o tyle wycena naszej waluty pozostaje relatywnie słaba, EURPLN zbliżył się do poziomu 3,90 na fali komentarzy wielu ekonomistów (głównie z zagranicznych banków) o tym, że polski rząd będzie musiał opóźnić wejście do strefy euro do roku 2015-2016. Choć sam minister Rostowski przyznał, że data ustalenia kursu wymiany PLN na EUR „nie jest dogmatem”, co osłabiło nieco naszą walutę, o tyle tak dalekie odsunięcie perspektywy wejścia do strefy euro wydaje się być przesadzone. Obecnie można oczekiwać, że największe spowolnienie tempa wzrostu PKB w Polsce będzie miało miejsce w 2010 roku, po czym rozpocznie się kolejna faza ożywienia. Dane z rynku opcji walutowych pokazują, że obecnie rynek ma bardzo negatywną wycenę perspektyw dla złotego. 3-miesięczna risk reversal rate, miernik różnicy wartości między opcjami put a opcjami call wskazuje, że te pierwsze (przy wszystkich charakterystykach identycznych jak porównywane z nimi opcje call) wzrosła do 7,5% co pokazuje, że w krótkim okresie inwestorzy wolą grać pod osłabienie złotego. Duże znaczenie mają tu czynniki polityczne – brak konsensusu między rządem a opozycją osłabia złotego w dalszej perspektywie. Osiągnięcie porozumienia (lub nowe wybory parlamentarne w których partie popierające przyjęcie euro zyskałyby większość, oraz zmiana prezydenta) umocniłoby złotego wyraźnie, podobnie jak stało się to z koroną słowacką. Obecnie obserwujemy realizację zysków, która sprowadziła kursy EURPLN i USDPLN znacząco niżej (3,8450 i 2,99 w porównaniu z 3,89 i 3,05 z poprzedniego tygodnia).
W tym tygodniu kalendarz oferuje mało interesujących informacji, szczególną uwagę zwróciłbym dzisiaj na odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech, a w dalszej części tygodnia – na decyzje banków centralnych Szwajcarii i Kanady (tutaj trudno o wskazanie konkretnego wyniku posiedzenia, można spodziewać się obniżek, ale nikt praktycznie nie wie jak głębokich) a także na raport o sprzedaży detalicznej w USA.
O ile EURUSD nie odczuł wpływu złych danych z USA, o tyle wycena naszej waluty pozostaje relatywnie słaba, EURPLN zbliżył się do poziomu 3,90 na fali komentarzy wielu ekonomistów (głównie z zagranicznych banków) o tym, że polski rząd będzie musiał opóźnić wejście do strefy euro do roku 2015-2016. Choć sam minister Rostowski przyznał, że data ustalenia kursu wymiany PLN na EUR „nie jest dogmatem”, co osłabiło nieco naszą walutę, o tyle tak dalekie odsunięcie perspektywy wejścia do strefy euro wydaje się być przesadzone. Obecnie można oczekiwać, że największe spowolnienie tempa wzrostu PKB w Polsce będzie miało miejsce w 2010 roku, po czym rozpocznie się kolejna faza ożywienia. Dane z rynku opcji walutowych pokazują, że obecnie rynek ma bardzo negatywną wycenę perspektyw dla złotego. 3-miesięczna risk reversal rate, miernik różnicy wartości między opcjami put a opcjami call wskazuje, że te pierwsze (przy wszystkich charakterystykach identycznych jak porównywane z nimi opcje call) wzrosła do 7,5% co pokazuje, że w krótkim okresie inwestorzy wolą grać pod osłabienie złotego. Duże znaczenie mają tu czynniki polityczne – brak konsensusu między rządem a opozycją osłabia złotego w dalszej perspektywie. Osiągnięcie porozumienia (lub nowe wybory parlamentarne w których partie popierające przyjęcie euro zyskałyby większość, oraz zmiana prezydenta) umocniłoby złotego wyraźnie, podobnie jak stało się to z koroną słowacką. Obecnie obserwujemy realizację zysków, która sprowadziła kursy EURPLN i USDPLN znacząco niżej (3,8450 i 2,99 w porównaniu z 3,89 i 3,05 z poprzedniego tygodnia).
W tym tygodniu kalendarz oferuje mało interesujących informacji, szczególną uwagę zwróciłbym dzisiaj na odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech, a w dalszej części tygodnia – na decyzje banków centralnych Szwajcarii i Kanady (tutaj trudno o wskazanie konkretnego wyniku posiedzenia, można spodziewać się obniżek, ale nikt praktycznie nie wie jak głębokich) a także na raport o sprzedaży detalicznej w USA.
Źródło: Piotr Denderski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?