Data dodania: 2008-10-31 (10:23)
Coraz więcej czynników wskazuje na to, że korekta na rynku złotego dobiega końca. Wczoraj kurs EUR/PLN nie zdołał trwale pokonać istotnego wsparcia, jakim jest poziom 3,5000. Po chwilowym zejściu poniżej tej wartości, w notowaniach EUR/PLN obserwowaliśmy silną zwyżkę aż do 3,6300.
Na niekorzyść złotego przemawia obecnie prawdopodobny koniec korekty na rynku dolara. Kurs EUR/USD powrócił w czwartek poniżej poziomu psychologicznej bariery 1,3000 i wiele wskazuje na to, że w kolejnych dniach amerykańska waluta będzie kontynuować umocnienie. Wobec tego inwestorzy będą prawdopodobnie przenosić swe środki z walut państw wschodzących właśnie w dolara. Złotemu z pewnością nie sprzyja także ponowny wzrost awersji do ryzyka obserwowany od ostatnich godzin dzisiejszej sesji azjatyckiej.
Na światowych rynkach, mimo poprawy nastrojów w ostatnich dniach, wciąż panuje duża nerwowość. W takich warunkach z pewnością trudno będzie o długotrwałe korekty. Będziemy mieć raczej do czynienia z krótkimi, lecz dynamicznymi odreagowaniami, takimi jak w ostatnich dniach. Tak duża zmienność będzie się na rynkach utrzymywać do momentu, aż inwestorzy nie zdyskontują najgorszych scenariuszy dla światowej gospodarki i nie zaczną dostrzegać pierwszych symptomów trwałej poprawy sytuacji.
Kłopoty największych gospodarek świata z pewnością będą miały znaczący wpływ na nasz kraj. Fakt ten zaczęły dostrzegać polskie władze. Ministerstwo Finansów zapowiedziało, iż być może w grudniu zrewiduje prognozy wskaźników makroekonomicznych na 2009 r., na których bazuje projekt przyszłorocznego budżetu. Prognozy te zakładają m.in., że wzrost PKB w 2009 r. w Polsce wyniesie 4,8%, co obecnie wydaje się nierealne. Według najnowszych szacunków Narodowego Banku Polskiego, dynamika wzrostu gospodarczego w naszym kraju może w przyszłym roku okazać się niższa niż 3%. Nieco bardziej optymistyczne są przewidywania Banku Światowego, który oczekuje zwyżki PKB w Polsce w 2009 r. na poziomie 4%. Wiele zależy od tego, jak w najbliższych miesiącach potoczą się losy największych gospodarek świata, jednak niemal pewny wydaje się fakt, że w stosunku do tempa rozwoju naszego kraju w ostatnich kwartałach, czeka nas znaczące spowolnienie. I choć sytuacja w państwach rozwiniętych może przedstawiać się jeszcze gorzej, to jednak inwestorzy zagraniczni, traktując Polskę jako ryzykowny rynek wschodzący, mogą kontynuować wyprzedaż polskich aktywów, co powinno przekładać się na osłabienie złotego.
Korekta na rynku eurodolara straciła impet i wszystko wskazuje na to, że przed nami powrót dolara do aprecjacji. W trakcie wczorajszej sesji kurs EUR/USD znalazł się poniżej poziomu 1,3000 i mimo próby powrotu ponad tę granicę, dzisiejszą sesję europejską notowania tej pary rozpoczynają w okolicach poziomu 1,2700. Wczoraj poznaliśmy ważne dane z amerykańskiej gospodarki. PKB Stanów Zjednoczonych w III kwartale wyniosło -0,3%, wobec oczekiwanych -0,5%. Dane te są nieco lepsze od prognozy i mimo ujemnego odczytu zostały dobrze odebrane przez rynek. Pojawiły się nadzieje, że spodziewane spowolnienie będzie mniejsze niż do tej pory sądzono. Są to dane wstępne i będą jeszcze dwukrotnie rewidowane, także z głębszymi wnioskami należałoby się wstrzymać. Podstaw do optymizmu jednak nie ma. Zwrócić trzeba uwagę na to, o czym dane o PKB mówią, czyli spadek wydatków konsumentów, w dużej mierze odpowiedzialny za wzrost gospodarczy USA. W III kwartale spadły one o 3,1%, co nie jest dobrą perspektywą dla przyszłości amerykańskich przedsiębiorstw. Dzisiaj poznamy kolejne doniesienia makroekonomiczne z USA. O godzinie 14:45 opublikowany zostanie odczyt wskaźnika Chicago PMI, a o godzinie 14:55 końcową wartość wskaźnika nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan.
W czasie sesji azjatyckiej doszło do obniżki stóp procentowych w Japonii. BoJ obniżył koszt pieniądza o 20 pb, wobec oczekiwanych 25 pb. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 0,3%. Była to pierwsza obniżka stóp w Japonii od siedmiu lat. Mimo że BoJ sygnalizował możliwość kolejnej, jen przestał się osłabiać. Obecnie notowania pary USD/JPY oscylują wokół poziomu 97,00 a EUR/JPY 123,00. Spadki odnotowała większość azjatyckich parkietów i jeśli korekta wzrostowa nie będzie kontynuowana, to jen będzie ponownie zyskiwał na wartości. Podobnie sytuacja wygląda na parze EUR/USD, której notowania w dużym stopniu uzależnione będą od rozwoju sytuacji na światowych parkietach.
Na światowych rynkach, mimo poprawy nastrojów w ostatnich dniach, wciąż panuje duża nerwowość. W takich warunkach z pewnością trudno będzie o długotrwałe korekty. Będziemy mieć raczej do czynienia z krótkimi, lecz dynamicznymi odreagowaniami, takimi jak w ostatnich dniach. Tak duża zmienność będzie się na rynkach utrzymywać do momentu, aż inwestorzy nie zdyskontują najgorszych scenariuszy dla światowej gospodarki i nie zaczną dostrzegać pierwszych symptomów trwałej poprawy sytuacji.
Kłopoty największych gospodarek świata z pewnością będą miały znaczący wpływ na nasz kraj. Fakt ten zaczęły dostrzegać polskie władze. Ministerstwo Finansów zapowiedziało, iż być może w grudniu zrewiduje prognozy wskaźników makroekonomicznych na 2009 r., na których bazuje projekt przyszłorocznego budżetu. Prognozy te zakładają m.in., że wzrost PKB w 2009 r. w Polsce wyniesie 4,8%, co obecnie wydaje się nierealne. Według najnowszych szacunków Narodowego Banku Polskiego, dynamika wzrostu gospodarczego w naszym kraju może w przyszłym roku okazać się niższa niż 3%. Nieco bardziej optymistyczne są przewidywania Banku Światowego, który oczekuje zwyżki PKB w Polsce w 2009 r. na poziomie 4%. Wiele zależy od tego, jak w najbliższych miesiącach potoczą się losy największych gospodarek świata, jednak niemal pewny wydaje się fakt, że w stosunku do tempa rozwoju naszego kraju w ostatnich kwartałach, czeka nas znaczące spowolnienie. I choć sytuacja w państwach rozwiniętych może przedstawiać się jeszcze gorzej, to jednak inwestorzy zagraniczni, traktując Polskę jako ryzykowny rynek wschodzący, mogą kontynuować wyprzedaż polskich aktywów, co powinno przekładać się na osłabienie złotego.
Korekta na rynku eurodolara straciła impet i wszystko wskazuje na to, że przed nami powrót dolara do aprecjacji. W trakcie wczorajszej sesji kurs EUR/USD znalazł się poniżej poziomu 1,3000 i mimo próby powrotu ponad tę granicę, dzisiejszą sesję europejską notowania tej pary rozpoczynają w okolicach poziomu 1,2700. Wczoraj poznaliśmy ważne dane z amerykańskiej gospodarki. PKB Stanów Zjednoczonych w III kwartale wyniosło -0,3%, wobec oczekiwanych -0,5%. Dane te są nieco lepsze od prognozy i mimo ujemnego odczytu zostały dobrze odebrane przez rynek. Pojawiły się nadzieje, że spodziewane spowolnienie będzie mniejsze niż do tej pory sądzono. Są to dane wstępne i będą jeszcze dwukrotnie rewidowane, także z głębszymi wnioskami należałoby się wstrzymać. Podstaw do optymizmu jednak nie ma. Zwrócić trzeba uwagę na to, o czym dane o PKB mówią, czyli spadek wydatków konsumentów, w dużej mierze odpowiedzialny za wzrost gospodarczy USA. W III kwartale spadły one o 3,1%, co nie jest dobrą perspektywą dla przyszłości amerykańskich przedsiębiorstw. Dzisiaj poznamy kolejne doniesienia makroekonomiczne z USA. O godzinie 14:45 opublikowany zostanie odczyt wskaźnika Chicago PMI, a o godzinie 14:55 końcową wartość wskaźnika nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan.
W czasie sesji azjatyckiej doszło do obniżki stóp procentowych w Japonii. BoJ obniżył koszt pieniądza o 20 pb, wobec oczekiwanych 25 pb. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 0,3%. Była to pierwsza obniżka stóp w Japonii od siedmiu lat. Mimo że BoJ sygnalizował możliwość kolejnej, jen przestał się osłabiać. Obecnie notowania pary USD/JPY oscylują wokół poziomu 97,00 a EUR/JPY 123,00. Spadki odnotowała większość azjatyckich parkietów i jeśli korekta wzrostowa nie będzie kontynuowana, to jen będzie ponownie zyskiwał na wartości. Podobnie sytuacja wygląda na parze EUR/USD, której notowania w dużym stopniu uzależnione będą od rozwoju sytuacji na światowych parkietach.
Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.