Data dodania: 2008-08-20 (10:52)
W pierwszej połowie wczorajszej sesji kursy EUR/PLN oraz USD/PLN podjęły próby przebicia miesięcznych maksimów, ustanowionych w poniedziałek. Próby te jednak okazały się nieskuteczne, co zaowocowało niewielkim odreagowaniem.
Wspomnianą korektę wsparło osłabienie dolara na światowych rynkach. W efekcie tego kurs USD/PLN zszedł do poziomu 2,2400, natomiast EUR/PLN do 3,3150. W pobliżu tych wartości wspomniane kursy pozostawały również na początku dzisiejszej sesji.
Dzisiaj o godz. 14.00 z Polski poznamy dane na temat dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej oraz inflacji producentów (PPI) w lipcu. Prognozy zakładają zwyżkę pierwszego wskaźnika do poziomu 7,4% r/r z 7,2% w czerwcu. W opinii wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda osiągnie on niższą od oczekiwań rynku wartość i wyniesie 7,1-7,2% r/r. W momencie, gdy spowalnia dynamika rozwoju dużej części państw europejskich trudno oczekiwać, by w Polsce sytuacja przedstawiała się inaczej. Dlatego mało prawdopodobne jest by wspomniane dane pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Z drugiej strony jednak rynek złotego czeka na sygnał do korekty ostatniego spadku wartości polskiej waluty. Impulsem takim mógłby być właśnie wyższy od oczekiwań odczyt danych na temat produkcji przemysłowej. Wzrost tego wskaźnika zwiększyłby szanse na kolejną podwyżkę stóp procentowych w naszym kraju. Przynajmniej do czasu publikacji wspomnianych danych w notowaniach złotego prawdopodobnie nie będziemy obserwować większych zmian. Jedynie silne odchylenie od prognoz może dać impuls do większych wahań wartości polskiej waluty. Jednak notowania złotego bardziej zależeć dziś będą od sytuacji na rynku eurodolara. Jeśli kontynuować on będzie korektę ostatnich spadków, polska waluta powinna zyskać na wartości.
W momencie, gdy inwestorzy zastanawiają się, czy koszt pieniądza w naszym kraju zostanie jeszcze podniesiony, jeden z bardziej „gołębich” przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej S. Owsiak wypowiedział się na temat tego, kiedy stopy w Polsce zostaną obniżone. Jego zdaniem interwencja taka zostanie podjęta najwcześniej w I kw. 2009 roku. Jako warunek realizacji takiego scenariusza wskazał on zgodny z założeniami NBP spadek inflacji oraz spowolnienie tempa rozwoju naszego kraju. Wypowiedź S. Owsiaka nie wpłynęły na notowania złotego.
Po wczorajszym osłabieniu dolara, uwydatnionym szczególnie w godzinach popołudniowych, dzisiaj od godzin porannych kurs EUR/USD zniżkuje. Około godziny 10:00 kurs eurodolara kształtował się w okolicach 1,4760. Na wykresie dziennym zauważyć można pewne sygnały wskazujące na możliwość korekty trwających ponad miesiąc spadków na eurodolarze. Wartości oscylatorów są niskie, co wskazuje na wyprzedanie rynku. O możliwości takiej wspominaliśmy już wcześniej. Odreagowanie może pogłębić się jeszcze w tym tygodniu. Zasięg ewentualnego osłabienia dolara to poziom 1,5000.
Jak zwykle na kursy głównych par walutowych wpływ mają informacje o charakterze fundamentalnym. Niewątpliwie do czynników takich należy informacja z amerykańskiego sektora finansowego. Rząd Stanów Zjednoczonych udzieli pomocy dwóm największym pożyczkodawcom hipotecznym w USA, czyli Fannie Mae oraz Freddie Mac, w zależności od tego w jakim stopniu uda się tym instytucjom spłacić do końca sierpnia długi w postaci wyemitowanych obligacji (dla Fannie Mae dług wynosi 120 mld USD, a dla Freddie Mac 103 mld USD).
Na rynku surowcowym widoczne są niewielkie wzrosty cen ropy naftowej. Cena baryłki ropy Brent kształtuje się w okolicach 113,50 USD. Słaby dolar jest impulsem dla kupujących surowce. Jednak istotniejszym powodem dzisiejszych wzrostów cen „czarnego złota” jest gra pod publikowaną jak w każdą środę tygodniową zmianę zapasów paliwa w USA. Inwestorzy oczekują czwartego z rzędu spadku zapasów benzyny w ubiegłym tygodniu.
Uczestnicy rynku nie poznają dzisiaj istotnych danych makroekonomicznych. Oprócz wspomnianej wcześniej tygodniowej zmiany zapasów paliw z USA, opublikowany zostanie dzisiaj protokół z ostatniego posiedzenia Bank of England. Wydarzenie to nie powinno mieć większego wpływu na rynek walutowy.
Dzisiaj o godz. 14.00 z Polski poznamy dane na temat dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej oraz inflacji producentów (PPI) w lipcu. Prognozy zakładają zwyżkę pierwszego wskaźnika do poziomu 7,4% r/r z 7,2% w czerwcu. W opinii wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda osiągnie on niższą od oczekiwań rynku wartość i wyniesie 7,1-7,2% r/r. W momencie, gdy spowalnia dynamika rozwoju dużej części państw europejskich trudno oczekiwać, by w Polsce sytuacja przedstawiała się inaczej. Dlatego mało prawdopodobne jest by wspomniane dane pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Z drugiej strony jednak rynek złotego czeka na sygnał do korekty ostatniego spadku wartości polskiej waluty. Impulsem takim mógłby być właśnie wyższy od oczekiwań odczyt danych na temat produkcji przemysłowej. Wzrost tego wskaźnika zwiększyłby szanse na kolejną podwyżkę stóp procentowych w naszym kraju. Przynajmniej do czasu publikacji wspomnianych danych w notowaniach złotego prawdopodobnie nie będziemy obserwować większych zmian. Jedynie silne odchylenie od prognoz może dać impuls do większych wahań wartości polskiej waluty. Jednak notowania złotego bardziej zależeć dziś będą od sytuacji na rynku eurodolara. Jeśli kontynuować on będzie korektę ostatnich spadków, polska waluta powinna zyskać na wartości.
W momencie, gdy inwestorzy zastanawiają się, czy koszt pieniądza w naszym kraju zostanie jeszcze podniesiony, jeden z bardziej „gołębich” przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej S. Owsiak wypowiedział się na temat tego, kiedy stopy w Polsce zostaną obniżone. Jego zdaniem interwencja taka zostanie podjęta najwcześniej w I kw. 2009 roku. Jako warunek realizacji takiego scenariusza wskazał on zgodny z założeniami NBP spadek inflacji oraz spowolnienie tempa rozwoju naszego kraju. Wypowiedź S. Owsiaka nie wpłynęły na notowania złotego.
Po wczorajszym osłabieniu dolara, uwydatnionym szczególnie w godzinach popołudniowych, dzisiaj od godzin porannych kurs EUR/USD zniżkuje. Około godziny 10:00 kurs eurodolara kształtował się w okolicach 1,4760. Na wykresie dziennym zauważyć można pewne sygnały wskazujące na możliwość korekty trwających ponad miesiąc spadków na eurodolarze. Wartości oscylatorów są niskie, co wskazuje na wyprzedanie rynku. O możliwości takiej wspominaliśmy już wcześniej. Odreagowanie może pogłębić się jeszcze w tym tygodniu. Zasięg ewentualnego osłabienia dolara to poziom 1,5000.
Jak zwykle na kursy głównych par walutowych wpływ mają informacje o charakterze fundamentalnym. Niewątpliwie do czynników takich należy informacja z amerykańskiego sektora finansowego. Rząd Stanów Zjednoczonych udzieli pomocy dwóm największym pożyczkodawcom hipotecznym w USA, czyli Fannie Mae oraz Freddie Mac, w zależności od tego w jakim stopniu uda się tym instytucjom spłacić do końca sierpnia długi w postaci wyemitowanych obligacji (dla Fannie Mae dług wynosi 120 mld USD, a dla Freddie Mac 103 mld USD).
Na rynku surowcowym widoczne są niewielkie wzrosty cen ropy naftowej. Cena baryłki ropy Brent kształtuje się w okolicach 113,50 USD. Słaby dolar jest impulsem dla kupujących surowce. Jednak istotniejszym powodem dzisiejszych wzrostów cen „czarnego złota” jest gra pod publikowaną jak w każdą środę tygodniową zmianę zapasów paliwa w USA. Inwestorzy oczekują czwartego z rzędu spadku zapasów benzyny w ubiegłym tygodniu.
Uczestnicy rynku nie poznają dzisiaj istotnych danych makroekonomicznych. Oprócz wspomnianej wcześniej tygodniowej zmiany zapasów paliw z USA, opublikowany zostanie dzisiaj protokół z ostatniego posiedzenia Bank of England. Wydarzenie to nie powinno mieć większego wpływu na rynek walutowy.
Źródło: Tomasz Regulski, Adam Mizera, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









