
Data dodania: 2008-08-01 (16:17)
Ostatnie publikacje danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych pokazały, że rynek jest dość nerwowy i zbyt emocjonalnie reaguje na każde nieco lepsze, bądź gorsze odczyty. Wzrost PKB w II kwartale na poziomie 1,9 proc. wobec 0,9 proc. po korekcie w I kwartale, okazał się być zbyt mały w kontekście prognoz, które wahały się w przedziale 2,0 proc. (Reuters), a 2,3 proc. (Bloomberg).
W efekcie dolar zaczął gwałtownie tracić na wartości, w czym pomogły też słabsze dane o cotygodniowym bezrobociu, które wzrosło o 44 tys. do 448 tys. To wzbudziło obawy, co do dzisiejszego odczytu Departamentu Pracy o liczbie nowych etatów poza rolnictwem w lipcu (oczekiwania mówią o ich spadku o 75 tys.). Sytuacja odwróciła się jednak po publikacji lepszego od prognoz indeksu Chicago PMI w lipcu, który wzrósł do 50,8 pkt. powracając tym samym powyżej „recesyjnej” bariery 50 pkt. Dolarowi pomogła także ponownie taniejąca ropa naftowa. Po środowym wyskoku w górę, dzisiaj „czarne złoto” w kontraktach terminowych w Nowym Jorku było warte już 123 USD za baryłkę. Spadki cen tego surowca były po części spowodowane obawami, co do możliwego spadku popytu ze strony państw azjatyckich. Można się domyślać, jak potoczy się sytuacja na ropie i EUR/USD, jeżeli problemy te zaczną się nasilać.
Złoty: Ranna publikacja szacunków resortu finansów odnośnie lipcowej inflacji (4,8 proc. r/r) nie wpłynęła znacząco na notowania złotego. Bo poza „jastrzębim” nastawieniem Dariusza Filara, pozostali członkowie RPP raczej nie będą się spieszyć z podwyżką stóp procentowych aż do września, bądź października. Zresztą prognoza resortu finansów wpisuje się we wcześniejszą koncepcję, iż wskaźnik CPI ma ustanowić swój szczyt w okolicach 5 proc. r/r w sierpniu. I dopiero ewentualnie odchylenia w górę mogłyby wywołać pewien alarm. Tym samym większe znaczenie dla notowań naszej waluty będzie mieć sytuacja w regionie i na rynkach międzynarodowych. Pomału umacniający się dolar względem głównych walut, może w końcu skłonić zagraniczne fundusze do realizacji zysków osiągniętych w ostatnich tygodniach na walutach naszego regionu. Zwłaszcza, że perspektyw na szybie i radykalne podwyżki stóp procentowych nie widać. W ostatnich dniach zamieściłem prognozę sugerującą, że do końca tego tygodnia za euro będziemy płacić 3,25 zł. Oparta była ona o przeświadczenie, iż środowy komunikat RPP będzie nieco bardziej „gołębi”, co się nie stało. Członkowie Rady teoretycznie pozostawili sobie furtkę do kolejnej podwyżki, chociaż chyba sami nie bardzo są pewni, czy z niej skorzystają. Analiza techniczna pokazuje, że pierwsza połowa sierpnia powinna być słaba dla złotego, który ma szanse zrealizować nieco większą korektę ostatnich zwyżek. Tym samym pierwszym celem dla euro będą okolice 3,25-3,2650 zł, a dla dolara 2,12-2,13 zł. O godz. 13:38 notowania wynosiły odpowiednio 3,2190 (EUR/PLN), 2,0670(USD/PLN), 1,9715 (CHF/PLN), 4,0860 (GBP/PLN).
Euro/dolar: Dzisiejsze dane z rynku pracy będą kluczowe, to oczywiste. Poza publikacją o godz. 14:30 (prognoza -75 tys. w lipcu) warto będzie jednak zwrócić uwagę na dzisiejszy odczyt indeksu ISM dla przemysłu o godz. 16:00 (szacunki 49,3 pkt. w lipcu) i informacje, które napłyną w przyszłym tygodniu. Kluczowe będzie posiedzenie FED w najbliższy wtorek z publikacją komunikatu o godz. 20:15. Głównie z powodu możliwego zaskoczenia. Wprawdzie szanse na podwyżkę stóp procentowych we wrześniu wynoszą obecnie 32 proc. (na podstawie kontraktów CBoT), to nie można wykluczyć, że członkowie FED zdecydują się na zaostrzenie wymowy komunikatu. Bo nie ma co ukrywać, że inflacja zaczyna już stanowić problem z którym Amerykanie będą musieli się uporać w najbliższych miesiącach i kwartałach. Może być to ruch nieco ryzykowny, w kontekście chociażby ostatnich pesymistycznych słów byłego szefa FED odnośnie sytuacji na rynku nieruchomości i utrzymującej się niestabilności w gospodarce, ale być może konieczny. Oczywiście nie należy oczekiwać, że stopy rzeczywiście wzrosną we wrześniu, ale same oczekiwania mogą wystarczyć, aby pchnąć notowania dolara wyraźnie w górę. Tym samym amerykańska waluta dostałaby wsparcie nie tylko ze strony FED, ale także wspomnianej na początku ropy naftowej, a także ECB. Inwestorzy będą wypatrywać odniesień do bieżącej sytuacji w euro-gospodarce, podczas zaplanowanego na 7 sierpnia posiedzenia banku ws. stóp procentowych. A co w krótkim terminie? Wydaje się, że dzisiaj uda się przetestować okolice 1,5490-1,55. Później, do wtorku notowania mogą powrócić do 1,56-1,5650, aby ponownie powrócić do spadków po komunikacie FED. O godz. 13:38 kurs EUR/USD wynosił 1,5570.
Funt/dolar: Słabszy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w lipcu (44,3 pkt. wobec prognozowanych 45,5 pkt.) może doprowadzić do dalszej przeceny funta względem dolara. Stanie się tak jednak wtedy, kiedy opublikowane o godz. 14:30 i 16:00 dane z USA będą korzystne dla amerykańskiej waluty. Taką możliwość sugeruje analiza techniczna – opory można wyznaczyć w okolicach 1,9790-1,9800, a poziomy docelowe na 1,9680-1,9700. W przyszłym tygodniu kluczowe będzie wspomniane wcześniej posiedzenie FED (5 sierpnia) i Banku Anglii (7 sierpnia). O godz. 13:38 notowania GBP/USD wynosiły 1,9774.
Złoty: Ranna publikacja szacunków resortu finansów odnośnie lipcowej inflacji (4,8 proc. r/r) nie wpłynęła znacząco na notowania złotego. Bo poza „jastrzębim” nastawieniem Dariusza Filara, pozostali członkowie RPP raczej nie będą się spieszyć z podwyżką stóp procentowych aż do września, bądź października. Zresztą prognoza resortu finansów wpisuje się we wcześniejszą koncepcję, iż wskaźnik CPI ma ustanowić swój szczyt w okolicach 5 proc. r/r w sierpniu. I dopiero ewentualnie odchylenia w górę mogłyby wywołać pewien alarm. Tym samym większe znaczenie dla notowań naszej waluty będzie mieć sytuacja w regionie i na rynkach międzynarodowych. Pomału umacniający się dolar względem głównych walut, może w końcu skłonić zagraniczne fundusze do realizacji zysków osiągniętych w ostatnich tygodniach na walutach naszego regionu. Zwłaszcza, że perspektyw na szybie i radykalne podwyżki stóp procentowych nie widać. W ostatnich dniach zamieściłem prognozę sugerującą, że do końca tego tygodnia za euro będziemy płacić 3,25 zł. Oparta była ona o przeświadczenie, iż środowy komunikat RPP będzie nieco bardziej „gołębi”, co się nie stało. Członkowie Rady teoretycznie pozostawili sobie furtkę do kolejnej podwyżki, chociaż chyba sami nie bardzo są pewni, czy z niej skorzystają. Analiza techniczna pokazuje, że pierwsza połowa sierpnia powinna być słaba dla złotego, który ma szanse zrealizować nieco większą korektę ostatnich zwyżek. Tym samym pierwszym celem dla euro będą okolice 3,25-3,2650 zł, a dla dolara 2,12-2,13 zł. O godz. 13:38 notowania wynosiły odpowiednio 3,2190 (EUR/PLN), 2,0670(USD/PLN), 1,9715 (CHF/PLN), 4,0860 (GBP/PLN).
Euro/dolar: Dzisiejsze dane z rynku pracy będą kluczowe, to oczywiste. Poza publikacją o godz. 14:30 (prognoza -75 tys. w lipcu) warto będzie jednak zwrócić uwagę na dzisiejszy odczyt indeksu ISM dla przemysłu o godz. 16:00 (szacunki 49,3 pkt. w lipcu) i informacje, które napłyną w przyszłym tygodniu. Kluczowe będzie posiedzenie FED w najbliższy wtorek z publikacją komunikatu o godz. 20:15. Głównie z powodu możliwego zaskoczenia. Wprawdzie szanse na podwyżkę stóp procentowych we wrześniu wynoszą obecnie 32 proc. (na podstawie kontraktów CBoT), to nie można wykluczyć, że członkowie FED zdecydują się na zaostrzenie wymowy komunikatu. Bo nie ma co ukrywać, że inflacja zaczyna już stanowić problem z którym Amerykanie będą musieli się uporać w najbliższych miesiącach i kwartałach. Może być to ruch nieco ryzykowny, w kontekście chociażby ostatnich pesymistycznych słów byłego szefa FED odnośnie sytuacji na rynku nieruchomości i utrzymującej się niestabilności w gospodarce, ale być może konieczny. Oczywiście nie należy oczekiwać, że stopy rzeczywiście wzrosną we wrześniu, ale same oczekiwania mogą wystarczyć, aby pchnąć notowania dolara wyraźnie w górę. Tym samym amerykańska waluta dostałaby wsparcie nie tylko ze strony FED, ale także wspomnianej na początku ropy naftowej, a także ECB. Inwestorzy będą wypatrywać odniesień do bieżącej sytuacji w euro-gospodarce, podczas zaplanowanego na 7 sierpnia posiedzenia banku ws. stóp procentowych. A co w krótkim terminie? Wydaje się, że dzisiaj uda się przetestować okolice 1,5490-1,55. Później, do wtorku notowania mogą powrócić do 1,56-1,5650, aby ponownie powrócić do spadków po komunikacie FED. O godz. 13:38 kurs EUR/USD wynosił 1,5570.
Funt/dolar: Słabszy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w lipcu (44,3 pkt. wobec prognozowanych 45,5 pkt.) może doprowadzić do dalszej przeceny funta względem dolara. Stanie się tak jednak wtedy, kiedy opublikowane o godz. 14:30 i 16:00 dane z USA będą korzystne dla amerykańskiej waluty. Taką możliwość sugeruje analiza techniczna – opory można wyznaczyć w okolicach 1,9790-1,9800, a poziomy docelowe na 1,9680-1,9700. W przyszłym tygodniu kluczowe będzie wspomniane wcześniej posiedzenie FED (5 sierpnia) i Banku Anglii (7 sierpnia). O godz. 13:38 notowania GBP/USD wynosiły 1,9774.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk FIT DM

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.