
Data dodania: 2008-08-01 (10:46)
Podczas czwartkowej sesji na rynku krajowym obserwowaliśmy niewielkie osłabienie złotego. Kurs EUR/PLN po kolejnej, nieudanej próbie pokonania istotnego wsparcia 3,2000, odnotował wzrost w okolice poziomu 3,2200, a następnie wszedł w fazę konsolidacji w zakresie 3,2100-3,2200.
W kolejnych dniach, taki rozwój wydarzeń, jaki obserwowaliśmy wczoraj w notowaniach tej pary walutowej, może się powtarzać. W czwartek złoty stracił na wartości również względem dolara i franka szwajcarskiego. Kurs USD/PLN odnotował wzrost w pobliże poziomu 2,0650, natomiast CHF/PLN w okolice 1,9700.
O godz. 9.00 poznaliśmy z Polski indeks PMI z sektora produkcyjnego. W lipcu wskaźnik ten odnotował spadek do poziomu 46,4 pkt. W czerwcu wyniósł on 47,9 pkt. Odczyt poniżej 50 pkt oznacza, iż w badanym sektorze ma miejsce spowolnienie. Dane te potwierdziły słowa zawarte w komentarzu Rady Polityki Pieniężnej do ostatniej decyzji w sprawie stóp, z których wynika, że tempo rozwoju naszego kraju stopniowo się obniża. Spadek wskaźnika PMI nie przełożył się jednak na osłabienie złotego. Po publikacji tych danych kurs EUR/PLN w dalszym ciągu pozostawał w zakresie 3,2100-3,2200.
Godzinę po publikacji indeksu PMI, Ministerstwo Finansów przedstawiło prognozę inflacji na lipiec. MF oczekuje, iż ceny towary i usług w minionym miesiącu wzrosły o 4,8 r/r. W czerwcu wskaźnik inflacji konsumentów ukształtował się na poziomie 4,6%. Prognozy Ministerstwa Finansów są często bardzo zbliżone do przedstawianych później przez GUS oficjalnych danych. Dalszy wzrost tego wskaźnika zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w naszym kraju. Mimo oczekiwanego spowolnienia gospodarczego w Polsce, Rada Polityki Pieniężnej po wakacjach prawdopodobnie zdecyduje się na jeszcze jedną podwyżkę kosztu pieniądza. Oczekiwania rynku na nią hamować będą ewentualne korekty na rynku złotego.
Podobnie jak publikacja wskaźnika PMI, również prognoza inflacji nie przyniosła zmian w notowaniach polskiej waluty. Kurs EUR/PLN nadal przebywał w przedziale 3,2100-3,2200. W kolejnych godzinach na rynku złotego jak i w notowaniach innych walut prawdopodobnie nie będziemy obserwować już większych wahań, gdyż inwestorzy oczekiwać będą na istotne dane ze Stanów Zjednoczonych, a mianowicie lipcowy raport z tamtejszego rynku pracy.
Wczorajszy dzień był bardzo emocjonujący, zarówno na rynku walutowym, jak i kapitałowym. W oczekiwaniu na publikacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych rynek był spokojny, dynamiczne zmiany obserwowaliśmy natomiast po godzinie 14:30. Opublikowane dane o PKB w II kwartale były nieco słabsze od prognoz, dodatkowo liczba nowo rejestrowanych bezrobotnych po raz kolejny wzrosła, w ubiegłym tygodniu wyniosła 448 tys. Informacje te sprawiły, że kurs EUR/USD gwałtownie wzrósł do poziomu 1,5700. Ruch ten nie trwał jednak długo, bowiem indeks Chicago PMI odnotował wzrost do 50,8 pkt, pierwszy raz od stycznia przekraczając graniczny poziom 50,0 pkt. Dodatkowo dolara wsparły wciąż niskie ceny ropy, które nie pokonały wczoraj oporu na poziomie 128 USD za baryłkę i szybko powróciły w rejon 120 USD.
Ponadto Agencja Reutersa doniosła, cytując anonimowe źródło zbliżone do ECB, że w obliczu słabych danych makroekonomicznych ze strefy euro, Europejski Bank Centralny prawdopodobnie nie zdecyduje się na podniesienie kosztu pieniądza. Anonimowy rozmówca dodał również, że szczyt inflacyjny jest już blisko, ECB jednak dalej będzie prowadzić restrykcyjną politykę monetarną, aby łagodzić presję inflacyjną.
Ostatecznie para EUR/USD kończyła dzień na poziomie 1,5600, a w trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej notowania konsolidowały się wokół poziomu 1,5570. Rano poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej z Niemiec. Odnotowano jej spadek o 1,4% w czerwcu, co było wynikiem słabszym od prognozy, potwierdzającym jednocześnie trudną sytuację gospodarczą w jakiej znajduje się gospodarka Niemiec. Rynek nie zareagował jednak na te doniesienia, bowiem inwestorzy oczekują na publikowane po południu ważne dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 poznamy zmianę zatrudnienia w sektorach pozarolniczych, prognoza mówi o 75 tys. spadku liczby etatów, co ma być wynikiem słabszym niż w czerwcu, kiedy to zmiana zatrudnienia wyniosła –62 tys. Analitycy spodziewają się także dalszego wzrostu bezrobocia, prognozując, że stopa bezrobocia podniesie się do 5,6%. Po publikacji tych danych należy się spodziewać dużej zmienności na rynku walutowym. Oprócz raportu z rynku pracy, dziś ze Stanów Zjednoczonych poznamy również lipcowy odczyt indeksu ISM sektora przemysłowego. Zostanie on przedstawiony o godz. 16.00.
O godz. 9.00 poznaliśmy z Polski indeks PMI z sektora produkcyjnego. W lipcu wskaźnik ten odnotował spadek do poziomu 46,4 pkt. W czerwcu wyniósł on 47,9 pkt. Odczyt poniżej 50 pkt oznacza, iż w badanym sektorze ma miejsce spowolnienie. Dane te potwierdziły słowa zawarte w komentarzu Rady Polityki Pieniężnej do ostatniej decyzji w sprawie stóp, z których wynika, że tempo rozwoju naszego kraju stopniowo się obniża. Spadek wskaźnika PMI nie przełożył się jednak na osłabienie złotego. Po publikacji tych danych kurs EUR/PLN w dalszym ciągu pozostawał w zakresie 3,2100-3,2200.
Godzinę po publikacji indeksu PMI, Ministerstwo Finansów przedstawiło prognozę inflacji na lipiec. MF oczekuje, iż ceny towary i usług w minionym miesiącu wzrosły o 4,8 r/r. W czerwcu wskaźnik inflacji konsumentów ukształtował się na poziomie 4,6%. Prognozy Ministerstwa Finansów są często bardzo zbliżone do przedstawianych później przez GUS oficjalnych danych. Dalszy wzrost tego wskaźnika zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w naszym kraju. Mimo oczekiwanego spowolnienia gospodarczego w Polsce, Rada Polityki Pieniężnej po wakacjach prawdopodobnie zdecyduje się na jeszcze jedną podwyżkę kosztu pieniądza. Oczekiwania rynku na nią hamować będą ewentualne korekty na rynku złotego.
Podobnie jak publikacja wskaźnika PMI, również prognoza inflacji nie przyniosła zmian w notowaniach polskiej waluty. Kurs EUR/PLN nadal przebywał w przedziale 3,2100-3,2200. W kolejnych godzinach na rynku złotego jak i w notowaniach innych walut prawdopodobnie nie będziemy obserwować już większych wahań, gdyż inwestorzy oczekiwać będą na istotne dane ze Stanów Zjednoczonych, a mianowicie lipcowy raport z tamtejszego rynku pracy.
Wczorajszy dzień był bardzo emocjonujący, zarówno na rynku walutowym, jak i kapitałowym. W oczekiwaniu na publikacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych rynek był spokojny, dynamiczne zmiany obserwowaliśmy natomiast po godzinie 14:30. Opublikowane dane o PKB w II kwartale były nieco słabsze od prognoz, dodatkowo liczba nowo rejestrowanych bezrobotnych po raz kolejny wzrosła, w ubiegłym tygodniu wyniosła 448 tys. Informacje te sprawiły, że kurs EUR/USD gwałtownie wzrósł do poziomu 1,5700. Ruch ten nie trwał jednak długo, bowiem indeks Chicago PMI odnotował wzrost do 50,8 pkt, pierwszy raz od stycznia przekraczając graniczny poziom 50,0 pkt. Dodatkowo dolara wsparły wciąż niskie ceny ropy, które nie pokonały wczoraj oporu na poziomie 128 USD za baryłkę i szybko powróciły w rejon 120 USD.
Ponadto Agencja Reutersa doniosła, cytując anonimowe źródło zbliżone do ECB, że w obliczu słabych danych makroekonomicznych ze strefy euro, Europejski Bank Centralny prawdopodobnie nie zdecyduje się na podniesienie kosztu pieniądza. Anonimowy rozmówca dodał również, że szczyt inflacyjny jest już blisko, ECB jednak dalej będzie prowadzić restrykcyjną politykę monetarną, aby łagodzić presję inflacyjną.
Ostatecznie para EUR/USD kończyła dzień na poziomie 1,5600, a w trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej notowania konsolidowały się wokół poziomu 1,5570. Rano poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej z Niemiec. Odnotowano jej spadek o 1,4% w czerwcu, co było wynikiem słabszym od prognozy, potwierdzającym jednocześnie trudną sytuację gospodarczą w jakiej znajduje się gospodarka Niemiec. Rynek nie zareagował jednak na te doniesienia, bowiem inwestorzy oczekują na publikowane po południu ważne dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 poznamy zmianę zatrudnienia w sektorach pozarolniczych, prognoza mówi o 75 tys. spadku liczby etatów, co ma być wynikiem słabszym niż w czerwcu, kiedy to zmiana zatrudnienia wyniosła –62 tys. Analitycy spodziewają się także dalszego wzrostu bezrobocia, prognozując, że stopa bezrobocia podniesie się do 5,6%. Po publikacji tych danych należy się spodziewać dużej zmienności na rynku walutowym. Oprócz raportu z rynku pracy, dziś ze Stanów Zjednoczonych poznamy również lipcowy odczyt indeksu ISM sektora przemysłowego. Zostanie on przedstawiony o godz. 16.00.
Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański wraca do gry, złotówka bez paniki. Co naprawdę zmienił przekaz Fed
09:23 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek rano złotówka poruszała się w wąskich widełkach wobec głównych walut, ale układ globalnych impulsów sugerował, że to dopiero wstęp do bardziej nerwowej drugiej części dnia. Inwestorzy na rynek złotego wnosili dziś przede wszystkim pytanie o trwałość umocnienia dolar amerykański po nocnym komunikacie z USA i o to, czy lokalne dane z Polski zdołają ten efekt choć częściowo zneutralizować. Na razie widać było selektywny popyt na PLN wobec euro, ostrożność wobec USD i „czujność” w parach bezpośrednio zależnych od nastroju do ryzyka, takich jak NOK/PLN czy GBP/PLN.
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
2025-07-30 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.
Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
2025-07-29 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.
Sygnały siły altów: bitcoin cash przebija 600$, litecoin wraca do gry
2025-07-28 Wiadomości kryptowalutowe MyBank.plW pierwszych godzinach nowego tygodnia rynek kryptowalut odzyskał wigor po burzliwym lipcu. Bitcoin utrzymuje się w okolicach 119 tys. dol., a ethereum wspina się powyżej 3,8 tys. dol. Na tle szerokiego rynku widać też mocniejsze ruchy na altach: bitcoin cash (BCH) w weekend przełamał 580 dol., a chwilami sięgał 600 dol., podczas gdy litecoin (LTC) stabilizował się w rejonie 114 dol.
Polski Złoty po 15% taryfie: spokój na rynkach, bez fajerwerków dla PLN
2025-07-28 Komentarz walutowy MyBank.plZłotówka na starcie tygodnia wchodzi w sesję bez większego impetu. Po weekendowym porozumieniu handlowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską rynki globalne odetchnęły, ale polski złoty nie dostał wyraźnej „premii za spokój”. Na otwarciu europejskiego handlu w poniedziałek kursy w regionie poruszały się w wąskim paśmie, co sugeruje ostrożne pozycjonowanie inwestorów i czekanie na kolejne szczegóły wdrożenia umowy.
GBP w defensywie: czy funt szterling odzyska przewagę nad euro?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plW centrum uwagi inwestorów pozostaje w tym tygodniu funt brytyjski, który w relacji do euro znalazł się na poziomach niewidzianych od kilku miesięcy, a na rynku pojawiły się ponownie pytania o to, czy polityka Banku Anglii zdoła ustabilizować kurs. Funt brytyjski (GBP) wyraźnie stracił impet, gdy rynek zaczął coraz poważniej wyceniać zbliżające się cięcie stóp procentowych i jednocześnie obserwował, że inflacja – choć łagodnie maleje – nadal pozostaje powyżej oficjalnego celu.
Ropa drożeje, korona norweska słabnie: czy Norwegia celowo osłabia własną walutę?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plRopa Brent idzie w górę, ryzyko geopolityczne winduje prognozy cen surowca, a mimo to korona norweska (NOK) pozostaje jedną z najsłabszych walut rozwiniętych gospodarek. Czy to jedynie efekt łagodniejszej polityki Norges Banku i globalnej awersji do ryzyka, czy też element strategii, w której Oslo – świadomie lub nie – akceptuje słabszą koronę, by chronić budżet i wspierać eksport?
Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.
Kursy walut z 23 lipca 2025: dolar, euro i frank rosną – ile kosztuje złoty?
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy rynek walutowy przynosi kolejne istotne informacje dla polskich gospodarstw domowych, przedsiębiorców, inwestorów i wszystkich tych, których codzienne decyzje zależą od bieżących kursów walut. Polska złotówka od początku roku znajduje się w centrum uwagi nie tylko rodzimych analityków, ale i międzynarodowych instytucji finansowych, które śledzą jej wahania jako barometr zmian na rynkach wschodzących. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny pokazały, że globalna koniunktura i decyzje największych banków centralnych świata wciąż odgrywają decydującą rolę w kształtowaniu kursu polskiej waluty.