
Data dodania: 2008-07-04 (13:04)
Wczorajsza sesja na rynku krajowym była uzależniona od wydarzeń na rynkach zagranicznych. Brak publikacji nowych danych fundamentalnych z Polski od kilku sesji powoduje, że jedynym impulsem do zmian wartości złotego jest zachowanie pary EUR/USD.
Co ciekawe jeszcze niedawno wzrosty kursu tej pary przekładały się na umocnienie waluty polskiej zarówno do euro jak i dolara. Od kilkunastu sesji jednak spadki kursu eurodolara powodują osłabienie polskiej waluty w stosunku do dolara oraz umocnienie w stosunku do euro. Taka też sytuacja nastąpiła na sesji wczorajszej. Po silnym spadku kursu EUR/USD, kurs złotego w stosunku do dolara wzrósł do poziomu 2,12 natomiast euro/złoty wybił się w dół z kilkudniowej konsolidacji, co doprowadziło do szybkiego spadku do poziomu 3,33. Przyczyną zniżki wartości wspólnej waluty była wypowiedź szefa Europejskiego Banku Centralnego, w której zasugerował on, że wczorajsza podwyżka kosztu pieniądza może być wystarczająca i nie należy na razie spodziewać się kolejnych.
Wczoraj poznaliśmy również ważne wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej. Dariusz Filar stwierdził, że podwyżki stóp procentowych w Polsce mogą być konieczne zarówno w tym, jak i 2009 roku. Marian Noga również wypowiedział się w „jastrzębim” tonie, jednak uważa on, że kolejna podwyżka może nastąpić nie wcześniej niż w październiku tego roku. Warto także wspomnieć o wypowiedzi Haliny Wasilewskiej – Trenkner, która uważa, że obecne umocnienie złotego jest nieuzasadnione fundamentalnie. Naszym zdaniem aktualnie nie ma żadnych przesłanek świadczących o możliwości odwrócenia panującego trendu, dlatego też w dłuższym terminie spodziewamy się, że złoty może być jeszcze mocniejszy.
Wczorajsza sesja na rynku walutowym była bardzo emocjonująca. Zgodnie z oczekiwaniami inwestorów Europejski Bank Centralny zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Obecnie główna stopa wynosi 4,25%. Sama decyzja nie zmieniła obrazu rynku, do dynamicznych ruchów doszło dopiero 45 minut później, w trakcie oficjalnego komunikatu towarzyszącego tej decyzji. Prezes ECB J.C. Trichet wypowiedział się w dość „gołębim” tonie, co przełożyło się na wyprzedaż euro. Zdaniem Trichet obecne działania banku powinny zapewnić stabilizację cen w strefie euro do końca 2009 roku, a obecna decyzja, dotycząca zacieśnienie polityki o 25 pb, wystarczy aby osiągnąć zamierzony cel. W reakcji na te słowa doszło do gwałtownej zniżki kursu EUR/USD. Kurs spadł z poziomu 1,5900, notując minimum wczorajszej sesji na poziomie 1,5670. Umocnieniu dolara względem euro nie przeszkodziły słabe dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Tygodniowa liczba nowo rejestrowanych bezrobotnych wyniosła 404 tys., co było wynikiem gorszym od prognozy mówiącej o liczbie 385 tys. Również stopa bezrobocia utrzymała się na wysokim poziomie 5,5%. Publikowane raport dotyczący kondycji sektora pozarolniczego również nie dawał powodów do optymizmu. W czerwcu ubyło bowiem 62 tys. miejsc pracy. Jedyną pozytywną informacją jest to, że spadek ten był bliski prognozom analityków. Inwestorzy spekulowali bowiem, że po słabym odczycie raportu ADP w środę, również czwartkowe dane będą słabsze od prognoz. Czarne scenariusze zakładały nawet 100 tys. redukcję etatów w sektorze pozarolniczym. Dodatkowo indeks ISM sektora usług w USA spadł znacznie poniżej prognozy. W czerwcu wyniósł on 48,2 pkt, wobec 51,7 pkt w maju. Spadek poniżej 50 pkt oznacza recesję w sektorze.
Słabe dane z USA nie przeszkodziły jednak zajmować inwestorom w zajmowaniu długich pozycji na dolarze. Obecnie obserwujemy stabilizację kursu EUR/USD w okolicach poziomu 1,5700. Dzisiaj nie pracują giełdy w USA, z powodu święta Dnia Niepodległości, także na rynku powinien panować względny spokój. W tej sytuacji inwestorzy z Europy nie zdecydują się prawdopodobnie na większe zakupy walut.
Wczoraj poznaliśmy również ważne wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej. Dariusz Filar stwierdził, że podwyżki stóp procentowych w Polsce mogą być konieczne zarówno w tym, jak i 2009 roku. Marian Noga również wypowiedział się w „jastrzębim” tonie, jednak uważa on, że kolejna podwyżka może nastąpić nie wcześniej niż w październiku tego roku. Warto także wspomnieć o wypowiedzi Haliny Wasilewskiej – Trenkner, która uważa, że obecne umocnienie złotego jest nieuzasadnione fundamentalnie. Naszym zdaniem aktualnie nie ma żadnych przesłanek świadczących o możliwości odwrócenia panującego trendu, dlatego też w dłuższym terminie spodziewamy się, że złoty może być jeszcze mocniejszy.
Wczorajsza sesja na rynku walutowym była bardzo emocjonująca. Zgodnie z oczekiwaniami inwestorów Europejski Bank Centralny zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Obecnie główna stopa wynosi 4,25%. Sama decyzja nie zmieniła obrazu rynku, do dynamicznych ruchów doszło dopiero 45 minut później, w trakcie oficjalnego komunikatu towarzyszącego tej decyzji. Prezes ECB J.C. Trichet wypowiedział się w dość „gołębim” tonie, co przełożyło się na wyprzedaż euro. Zdaniem Trichet obecne działania banku powinny zapewnić stabilizację cen w strefie euro do końca 2009 roku, a obecna decyzja, dotycząca zacieśnienie polityki o 25 pb, wystarczy aby osiągnąć zamierzony cel. W reakcji na te słowa doszło do gwałtownej zniżki kursu EUR/USD. Kurs spadł z poziomu 1,5900, notując minimum wczorajszej sesji na poziomie 1,5670. Umocnieniu dolara względem euro nie przeszkodziły słabe dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Tygodniowa liczba nowo rejestrowanych bezrobotnych wyniosła 404 tys., co było wynikiem gorszym od prognozy mówiącej o liczbie 385 tys. Również stopa bezrobocia utrzymała się na wysokim poziomie 5,5%. Publikowane raport dotyczący kondycji sektora pozarolniczego również nie dawał powodów do optymizmu. W czerwcu ubyło bowiem 62 tys. miejsc pracy. Jedyną pozytywną informacją jest to, że spadek ten był bliski prognozom analityków. Inwestorzy spekulowali bowiem, że po słabym odczycie raportu ADP w środę, również czwartkowe dane będą słabsze od prognoz. Czarne scenariusze zakładały nawet 100 tys. redukcję etatów w sektorze pozarolniczym. Dodatkowo indeks ISM sektora usług w USA spadł znacznie poniżej prognozy. W czerwcu wyniósł on 48,2 pkt, wobec 51,7 pkt w maju. Spadek poniżej 50 pkt oznacza recesję w sektorze.
Słabe dane z USA nie przeszkodziły jednak zajmować inwestorom w zajmowaniu długich pozycji na dolarze. Obecnie obserwujemy stabilizację kursu EUR/USD w okolicach poziomu 1,5700. Dzisiaj nie pracują giełdy w USA, z powodu święta Dnia Niepodległości, także na rynku powinien panować względny spokój. W tej sytuacji inwestorzy z Europy nie zdecydują się prawdopodobnie na większe zakupy walut.
Źródło: Marcin Ciechoński, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.