
Data dodania: 2008-07-03 (16:31)
Po decyzji Europejskiego Banku Centralnego o podwyższeniu stóp procentowych o 25 pkt. bazowych do 4,25 proc., gwałtownie potaniało euro. Kurs EUR/USD po ustanowieniu szczytu przed godz. 13:45 na poziomie 1,5909 w ciągu niecałych dwóch godzin spadł do 1,5737. Wspólna waluta potaniała także w kraju – po pokonaniu w dół poziomu 3,34 zł złoty był historycznie najmocniejszy do euro.
Złoty: Przez większą część dnia notowania złotego pozostawały stabilne – euro oscylowało wokół poziomu 3,3550 zł, a dolar był wart 2,1070 zł. Inwestorzy nie zareagowali na wypowiedź szefa Narodowego Banku Polskiego, który nie wykluczył możliwości podniesienia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej wcześniej niż przed październikowym posiedzeniem. Sytuacja zmieniła się dopiero po godz. 13:45, kiedy to Europejski Bank Centralny ogłosił swoją decyzję o stopach procentowych. Mimo, że ich wzrost do 4,25 proc. był powszechnie oczekiwany, to jednak stało się to pretekstem do umocnienia złotego. Bo, jak słusznie zauważyła Halina Wasilewska-Trenkner decyzja ECB „do pewnego stopnia zwiększa pole dla kolejnego zaostrzenia polityki monetarnej w Polsce”. Dodała jednak, iż dla kolejnych decyzji ważne będą publikacje kolejnych danych makroekonomicznych, stąd też podniesienie kosztu pieniądza nie jest pewne. Ruchu EUR/PLN nie powtórzył USD/PLN, który w ślad za umocnieniem dolara względem euro na świecie, wzrósł w okolice 2,1230, aby później ustabilizować się wokół 2,1170, przy EUR/PLN na poziomie 3,3380. Co dalej? Mimo, że naruszyliśmy poziom 3,34 zł nie można wykluczyć, że w najbliższych dniach notowania powrócą w okolice 3,35 zł. Zwłaszcza, że podczas konferencji prasowej szef ECB nie zasygnalizował, aby bank centralny miał kolejny raz podnieść stopy w niedalekiej przyszłości. Wydaje się, że inwestorzy powinni w większym stopniu zacząć uwzględniać ryzyko spowolnienia gospodarki, zwłaszcza, że wpływ zahamowania wzrostu w strefie euro na Polskę, będzie widoczny najpóźniej w perspektywie kilku kwartałów.
Euro/dolar: Oczekiwania rynku po raz kolejny były zbyt duże – tak można w skrócie skwitować to, co stało się dzisiaj na rynku EUR/USD. Dzisiaj rano niektóre banki nie wykluczały nawet, iż stopy w strefie euro wzrosną o 50 pkt. bazowych, a prognozy ataku EUR/USD na poziom 1,60 były dość powszechne. W efekcie po decyzji o podwyższeniu kosztu pieniądza z 4,00 proc. do 4,25 proc. notowania eurodolara rozpoczęły swój marsz w dół, który przyspieszył po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy o godz. 14:30 i rozpoczynającej się zazwyczaj z kilkuminutowym poślizgiem konferencji szefa Europejskiego Banku Centralnego. Odnosząc się do danych z USA – wczorajsze negatywne prognozy firmy ADP mówiące o spadku liczby nowych etatów poza rolnictwem w czerwcu o 79 tys. nastawiły część inwestorów tak pesymistycznie, że dzisiejszy odczyt Departamentu Pracy na poziomie „minus” 62 tys. przyjęli oni z ulgą (prognoza wynosiła -60 tys.). Z kolei Jean-Claude Trichet mówił dzisiaj wiele i nie tylko o dość wysokiej inflacji. Więcej uwagi poświecił ryzyku spowolnienia wzrostu gospodarki, zaznaczając, że ostatnie dane makroekonomiczne sugerują słaby odczyt PKB za II kwartał b.r. To może sugerować bardziej „neutralne” nastawienie na przyszłość i tym samym pewną dowolność w interpretacji, czy czeka nas kolejna podwyżka stóp procentowych w strefie euro. Szanse na taki ruch oddalają się także w Stanach Zjednoczonych – indeks ISM dla sektora usług nieoczekiwanie spadł w czerwcu do poziomu 48,2 pkt. Co dalej? Jutro Amerykanie świętują Dzień Niepodległości, ale już w poniedziałek rozpoczyna się trzydniowe spotkanie państw grupy G-8 w Japonii. Niewykluczone, że inwestorzy będą obawiać się próby „werbalnej interwencji” w celu umocnienia dolara, co tym samym może sprowadzić EUR/USD na jeszcze niższe poziomy, niż dzisiaj. W perspektywie najbliższych 24 godzin nie wykluczona jest jednak korekta w kierunku 1,5820.
Euro/dolar: Oczekiwania rynku po raz kolejny były zbyt duże – tak można w skrócie skwitować to, co stało się dzisiaj na rynku EUR/USD. Dzisiaj rano niektóre banki nie wykluczały nawet, iż stopy w strefie euro wzrosną o 50 pkt. bazowych, a prognozy ataku EUR/USD na poziom 1,60 były dość powszechne. W efekcie po decyzji o podwyższeniu kosztu pieniądza z 4,00 proc. do 4,25 proc. notowania eurodolara rozpoczęły swój marsz w dół, który przyspieszył po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy o godz. 14:30 i rozpoczynającej się zazwyczaj z kilkuminutowym poślizgiem konferencji szefa Europejskiego Banku Centralnego. Odnosząc się do danych z USA – wczorajsze negatywne prognozy firmy ADP mówiące o spadku liczby nowych etatów poza rolnictwem w czerwcu o 79 tys. nastawiły część inwestorów tak pesymistycznie, że dzisiejszy odczyt Departamentu Pracy na poziomie „minus” 62 tys. przyjęli oni z ulgą (prognoza wynosiła -60 tys.). Z kolei Jean-Claude Trichet mówił dzisiaj wiele i nie tylko o dość wysokiej inflacji. Więcej uwagi poświecił ryzyku spowolnienia wzrostu gospodarki, zaznaczając, że ostatnie dane makroekonomiczne sugerują słaby odczyt PKB za II kwartał b.r. To może sugerować bardziej „neutralne” nastawienie na przyszłość i tym samym pewną dowolność w interpretacji, czy czeka nas kolejna podwyżka stóp procentowych w strefie euro. Szanse na taki ruch oddalają się także w Stanach Zjednoczonych – indeks ISM dla sektora usług nieoczekiwanie spadł w czerwcu do poziomu 48,2 pkt. Co dalej? Jutro Amerykanie świętują Dzień Niepodległości, ale już w poniedziałek rozpoczyna się trzydniowe spotkanie państw grupy G-8 w Japonii. Niewykluczone, że inwestorzy będą obawiać się próby „werbalnej interwencji” w celu umocnienia dolara, co tym samym może sprowadzić EUR/USD na jeszcze niższe poziomy, niż dzisiaj. W perspektywie najbliższych 24 godzin nie wykluczona jest jednak korekta w kierunku 1,5820.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.
Federal Reserve mocno miesza na rynku – Polski złoty (PLN) w centrum uwagi
2025-10-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoranek 15 października na światowych rynkach finansowych przynosi wyraźne odreagowanie nastrojów oraz kontynuację trendu widocznego po wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa amerykańskiego Federal Reserve. Kurs dolara amerykańskiego względem polskiego złotego (USD/PLN) wynosi dziś około 3,67, euro kosztuje 4,26 złotego, a funt brytyjski 4,90 złotego. Notowania szwajcarskiego franka ustabilizowały się na poziomie 4,58 PLN, korona norweska pozostaje blisko 0,36 PLN, a rynkowe zmiany są efektem impulsów płynących z globalnych centrów decyzyjnych.
PLN stabilny mimo globalnych napięć – co dalej z kursem dolara?
2025-10-14 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek 14 października przynosi na globalnych rynkach walutowych mieszankę niepewności i politycznych napięć, które odbijają się zarówno na notowaniach złotego, jak i kluczowych walut światowych. Obecny kurs dolara amerykańskiego wobec polskiej złotówki oscyluje wokół poziomu 3,69, a euro wyceniane jest na 4,2664 PLN. Równocześnie frank szwajcarski kosztuje 4,5933 PLN, funt brytyjski 4,8970 PLN, a korona norweska 0,3642 PLN. Te wartości utrzymują się po wczorajszych najmocniejszych w ostatnich tygodniach odbiciach dolara po fali optymizmu na Wall Street.
Forex w połowie października: stabilizacja złotówki na tle kluczowych walut świata
2025-10-13 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy rynek walutowy przynosi stabilizację kursów głównych par, w tym polskiego złotego, który po tumultach września oraz pierwszej połowy października stopniowo odbudowuje swoją pozycję wobec światowych walut. Notowania o poranku wskazują na kurs USD/PLN w okolicach 3,6778, euro wyceniane jest przy 4,2576 złotego, a frank szwajcarski utrzymuje poziom 4,5675 zł za jednostkę.
Złoty zyskuje zaufanie – piątek na rynku walut bez gwałtownych zmian
2025-10-10 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy poranek na rynku walutowym otwiera się stabilizacją kursu polskiego złotego, który w ostatnich dniach wykazuje odporność na globalne trendy oraz decyzje krajowych władz monetarnych. Kurs dolara amerykańskiego w piątek rano utrzymuje się w okolicach 3,67 złotego, euro stabilne na poziomie 4,25 zł, podczas gdy frank szwajcarski wyceniany jest na 4,57 zł, a funt brytyjski oscyluje wokół 4,90 zł. Podobny spokój obserwujemy na parze z dolarem kanadyjskim, którego kurs zatrzymał się przy 2,63 złotego, oraz koroną norweską blisko poziomu 0,366 złotego za jednostkę.
Złoty stabilny po cięciu stóp przez RPP – Forex wycenia siłę polskiej waluty
2025-10-09 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek 9 października na rynku walutowym upływa pod znakiem kontynuacji sentymentu po środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Polski złoty zachowuje zaskakującą stabilność wobec głównych walut mimo wprowadzenia łagodniejszej polityki pieniężnej, co według analityków potwierdza solidne fundamenty gospodarcze kraju i umiarkowane oczekiwania inflacyjne.
RPP zaskakuje decyzją o cięciu stóp procentowych, PLN pod presją na rynku Forex
2025-10-08 Analizy MyBank.plDecyzja Rady Polityki Pieniężnej ogłoszona w środę 8 października wyznaczyła rytm dla całego rynku walutowego. Po dwudniowym posiedzeniu RPP zdecydowała o obniżeniu wszystkich stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego o 25 punktów bazowych, co oznacza, że stopa referencyjna sięga teraz 4,50%, lombardowa 5,00%, depozytowa 4,00%, redyskontowa weksli 4,55%, a dyskontowa 4,60% – najniżej od maja 2022 roku.
Czy NBP obniży stopy? Złoty w napięciu przed środową decyzją Rady
2025-10-07 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty zakończył wtorkową sesję na rynku Forex z mieszanymi nastrojami, notując spadek wobec dolara amerykańskiego, ale jednocześnie umacniając się względem euro. O godzinie 23:37 wieczorem kurs USD/PLN osiągnął poziom 3,6501, co oznacza wzrost o 0,47 procent w porównaniu do otwarcia sesji. Jednocześnie para EUR/PLN zanotowała niewielki spadek o 0,02 procent, osiągając wartość 4,2556 złotego za jedno euro.
Złotówka w trybie czuwania. RPP na horyzoncie, dolar kruchy, rynek spokojny
2025-10-07 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty rozpoczyna dzień pod znakiem stabilizacji, a krajowy rynek czeka na sygnał z Narodowego Banku Polskiego. Inwestorzy zgodnie zakładają, że Rada Polityki Pieniężnej utrzyma stopę referencyjną na poziomie 4,75 proc., choć w tle pozostaje dyskusja o warunkowej obniżce o 25 punktów bazowych w dalszej części kwartału. Zmienność na parach z PLN pozostaje ograniczona, co przy dodatnich realnych stopach i spokojnym otoczeniu globalnym sprzyja zachowaniu wycen w wąskich widełkach. Jednocześnie rośnie waga komunikatu i tonu przewodniczącego – to on, bardziej niż sama decyzja, ustawi krótkoterminowe oczekiwania na rynek złotego.