Data dodania: 2025-11-21 (12:45)
W ciągu zaledwie jednej doby rynek kryptowalut przeszedł z euforii w wyraźną panikę: bitcoin zanurkował poniżej kluczowych poziomów, altcoiny straciły po kilkanaście procent, a inwestorzy śledzą w czasie rzeczywistym lawinę likwidowanych pozycji lewarowanych. To nie jest zwykła korekta o kilka procent po serii wzrostów – dane z największych giełd i serwisów analiz pokazują jeden z najostrzejszych „flushów” roku, w którym w godzinę z rynku zniknęło około miliarda dolarów pozycji terminowych.
Na dziś, w piątek po południu, notowania największych kryptowalut pokazują skalę przeceny. Bitcoin (BTC) jest handlowany w okolicach 82–83 tys. USD, po spadku o blisko 10 proc. w ciągu 24 godzin, przy bardzo wysokich obrotach sięgających ponad 100 mld USD dziennie. Cena Ethereum utrzymuje się w rejonie 2,7–2,8 tys. USD, co oznacza podobną, około 9–10-procentową przecenę w skali doby. W tle spadają też inne duże projekty: litecoin (LTC) kosztuje około 84 USD, a polkadot (DOT) około 2,4 USD, po jednocyfrowych, ale wciąż dotkliwych spadkach.
W centrum uwagi wielu inwestorów znalazł się jednak xrp, czyli token ekosystemu ripple. Według bieżących danych z największych platform wymiany, w tym m.in. Binance i Kraken, xrp jest obecnie notowany w okolicach 1,90 USD, po spadku o około 10 proc. w ciągu ostatnich 24 godzin. Jeszcze tydzień temu kurs oscylował w rejonie 2,2–2,3 USD, a w szerszym ujęciu – po letnich wzrostach – pozostaje kilkanaście procent poniżej tegorocznych maksimów. Jednocześnie kapitalizacja rynkowa xrp nadal przekracza 110 mld USD, co utrzymuje projekt w ścisłej czołówce rynku pod względem wartości.
To o tyle znamienne, że w tle rynek ripple otrzymał w 2025 roku coś, czego wielu konkurentów wciąż nie ma – względnie klarowny status regulacyjny w USA po zakończeniu wieloletniego sporu z SEC. Ugoda i ostateczne zamknięcie sprawy w sierpniu br. potwierdziły, że część historycznych sprzedaży do inwestorów instytucjonalnych miała charakter emisyjny, ale jednocześnie rynek wtórny xrp (obrót na giełdach) nie został zakwalifikowany jako obrót papierami wartościowymi. Ripple ma dziś za sobą najtrudniejszą część sporu z SEC, jednak dzisiejszy spadek kursu xrp pokazuje, że nawet pozytywne otoczenie regulacyjne nie chroni przed krótkoterminową falą globalnej wyprzedaży.
Mechanizm obecnej paniki dobrze widać na danych z rynku instrumentów lewarowanych. Zestawienia serwisów śledzących likwidacje pozycji terminowych pokazują, że w ciągu ostatnich 24 godzin z rynku „wycięto” ponad 800 mln USD pozycji na bitcoinie i ethereum, a w szczytowym momencie – w ciągu jednej godziny – skala likwidacji sięgnęła około 1 mld USD. Ponad miliard dolarów zlikwidowanych w ciągu zaledwie 60 minut stał się symbolicznym obrazem tego, jak szybko może zniknąć nadmierna dźwignia z rynku kryptowalut. W praktyce oznacza to tysiące traderów, którym po prostu zamknięto pozycje z powodu braku depozytu zabezpieczającego – nie w wyniku świadomej decyzji, ale działania algorytmów giełdowych.
Na dużych giełdach, takich jak binance, OKX czy Bybit, widoczny jest typowy przebieg „flushu”: najpierw spadek ceny napędzany realizacją zysków po okresie silnych wzrostów, następnie kaskadowe wybijanie stop-lossów i likwidacje pozycji długich, a dopiero na końcu próba stabilizacji przy nowym, niższym poziomie równowagi. Dane z Coinglass, cytowane w jednym z serwisów analitycznych, wskazują, że największą część wczorajszych likwidacji stanowiły właśnie długie pozycje, co jest klasycznym sygnałem zbyt dużej wiary w dalsze szybkie wzrosty i nadmiernego korzystania z dźwigni przez inwestorów detalicznych.
Warto zauważyć, że źródło wyprzedaży nie leży wyłącznie w samym rynku kryptowalut. Jeszcze dzień wcześniej głównym tematem na Wall Street były fenomenalne wyniki Nvidii, które ponownie podsyciły narrację o boomie związanym ze sztuczną inteligencją. Przychody spółki sięgnęły około 57 mld USD przy dynamice ponad 60 proc. rok do roku, a pierwsza reakcja inwestorów była euforyczna. Jednak w trakcie sesji na rynku akcji doszło do gwałtownego zwrotu: część inwestorów zaczęła kwestionować, czy obecne wyceny nie wybiegły zbyt daleko w przyszłość, zwłaszcza że wydatki na infrastrukturę AI w dużej mierze finansowane są długiem. Wyniki Nvidii, zamiast utrwalić euforię, wywołały gwałtowne przejście z trybu euforii w tryb redukcji ryzyka na szerokim rynku aktywów ryzykownych.
Ten globalny „risk-off” zbiegł się w czasie z szeregiem innych czynników: niepewnością wokół terminu publikacji części danych makro z USA po długim shutdownie administracji, wypowiedziami członków Fed sugerującymi ostrożniejsze podejście do dalszych obniżek stóp oraz wzrostem rentowności obligacji w Japonii, który skłania część dużych instytucji do repatriacji kapitału i ograniczania ekspozycji na ryzykowne aktywa. W efekcie rynki akcji i kryptowalut znalazły się w jednym, zintegrowanym ruchu: silne spadki indeksów technologicznych w USA były niemal równolegle odzwierciedlane na wykresach btc i eth.
W przestrzeni stricte kryptowalutowej pierwsze skrzypce nadal grają btc, bitcoin i ethereum. Jeden z serwisów branżowych opisał sytuację wymownym nagłówkiem o „strachu i panice”, gdy bitcoin spadł poniżej 85 tys. USD po raz pierwszy od kwietnia. Ethereum zeszło w okolice 2,7 tys. USD, tracąc w ciągu zaledwie 60 dni ponad jedną czwartą swojej wartości od lokalnych szczytów, mimo że rynek jeszcze niedawno liczył na stabilizującą rolę ETF-ów i rosnącej adopcji DeFi.
Dla altcoinów uderzenie okazało się jeszcze silniejsze. Szacunki z serwisów rynkowych mówią o kilkunasto-, a miejscami nawet ponad dwudziestoprocentowych spadkach w ciągu doby w segmencie średnich i mniejszych projektów. Polkadot i litecoin są dziś dla wielu uczestników rynku symbolicznym przykładem głębokości korekty wśród dużych, ale nie topowych kapitalizacyjnie tokenów – ich ceny, odpowiednio około 2,4 USD i 84 USD, są wyraźnie niższe niż jeszcze kilkanaście dni temu, mimo braku spektakularnych „negatywnych” informacji dotyczących samych projektów.
W centrum narracji wielu komentarzy znalazł się jednak ponownie rynek xrp i szerzej ripple. Z jednej strony, zakończenie sporu z SEC oraz fala wniosków o ETF-y na xrp sprawiły, że część inwestorów instytucjonalnych zaczęła traktować token jako swego rodzaju „regulacyjnego zwycięzcę” obok bitcoina. Z drugiej – dzisiejsza przecena pokazuje, że nawet aktywa z relatywnie wysoką klarownością prawną pozostają w pełni poddane temu samemu mechanizmowi wymuszonych likwidacji i gwałtownych zmian sentymentu, który dotyka pozostałą część rynku. Na poziomie mikro pojawiają się też opinie, że część instytucji wykorzystuje korektę do akumulacji xrp w okolicach 2 USD, co krótkoterminowo może paradoksalnie potęgować zmienność.
Co istotne, nie wszyscy komentatorzy widzą w obecnym ruchu początek długotrwałej bessy. W analizach pojawia się teza, że mamy do czynienia raczej z gwałtownym „oczyszczeniem” rynku z nadmiernej dźwigni po okresie dynamicznych wzrostów, a nie z załamaniem fundamentów. Część analityków podkreśla, że wskaźniki aktywności on-chain – liczba aktywnych adresów, wolumeny w sieciach btc i ethereum czy wartość zablokowana w DeFi – nie spadły tak dramatycznie, jak same ceny, co sugeruje raczej nerwowe dostosowanie pozycji niż odpływ użytkowników.
Inni są znacznie bardziej sceptyczni. Wskazują, że ostatnia fala wzrostów była zasilana nie tylko faktyczną adopcją, ale również masowym napływem „łatwego” kapitału do ETF-ów i produktów strukturyzowanych, a więc wehikułów, które same w sobie mogą wzmacniać ruchy w obie strony. W takim ujęciu obecny epizod to dopiero pierwszy etap dłuższego procesu dostosowania, w którym część inwestorów długoterminowych będzie musiała zweryfikować założenia dotyczące tempa wzrostu cen w kolejnych latach.
Na tym tle pozycja xrp wygląda ambiwalentnie. Z jednej strony projekt ma dziś za sobą ważny etap „porządkowania” relacji z regulatorami, co historycznie bywało pozytywnym sygnałem dla wyceny aktywów cyfrowych. Z drugiej – historia kryptowalut uczy, że nawet solidne fundamenty technologiczne i prawne nie chronią przed 30–40-procentowymi wahaniami kursów w krótkim horyzoncie. Panika w ostatniej dobie nie przekreśla wieloletniego trendu instytucjonalizacji rynku kryptowalut, ale brutalnie przypomina, że zmienność pozostaje wpisana w ten rynek na stałe.
Kluczowe będzie to, czy w kolejnych dniach na rynku pojawi się nowa fala wymuszonych sprzedaży – czy to w wyniku dalszych likwidacji pozycji lewarowanych, czy problemów pojedynczych firm z ekspozycją na btc, eth lub xrp – czy też obecny poziom cen zostanie obroniony i przerodzi się w fazę uspokojenia. W pierwszym scenariuszu skala przeceny może jeszcze wzrosnąć, w drugim – dzisiejsza sesja zapisze się jako bolesne, ale potrzebne „upuszczenie pary” po miesiącach dynamicznych wzrostów. Niezależnie od wariantu warto pamiętać, że powyższy opis ma charakter informacyjny, a nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej – rynek kryptowalut pozostaje obszarem o podwyższonym ryzyku, nawet gdy krótkoterminowe ruchy cen przyciągają uwagę głównych mediów.
W centrum uwagi wielu inwestorów znalazł się jednak xrp, czyli token ekosystemu ripple. Według bieżących danych z największych platform wymiany, w tym m.in. Binance i Kraken, xrp jest obecnie notowany w okolicach 1,90 USD, po spadku o około 10 proc. w ciągu ostatnich 24 godzin. Jeszcze tydzień temu kurs oscylował w rejonie 2,2–2,3 USD, a w szerszym ujęciu – po letnich wzrostach – pozostaje kilkanaście procent poniżej tegorocznych maksimów. Jednocześnie kapitalizacja rynkowa xrp nadal przekracza 110 mld USD, co utrzymuje projekt w ścisłej czołówce rynku pod względem wartości.
To o tyle znamienne, że w tle rynek ripple otrzymał w 2025 roku coś, czego wielu konkurentów wciąż nie ma – względnie klarowny status regulacyjny w USA po zakończeniu wieloletniego sporu z SEC. Ugoda i ostateczne zamknięcie sprawy w sierpniu br. potwierdziły, że część historycznych sprzedaży do inwestorów instytucjonalnych miała charakter emisyjny, ale jednocześnie rynek wtórny xrp (obrót na giełdach) nie został zakwalifikowany jako obrót papierami wartościowymi. Ripple ma dziś za sobą najtrudniejszą część sporu z SEC, jednak dzisiejszy spadek kursu xrp pokazuje, że nawet pozytywne otoczenie regulacyjne nie chroni przed krótkoterminową falą globalnej wyprzedaży.
Mechanizm obecnej paniki dobrze widać na danych z rynku instrumentów lewarowanych. Zestawienia serwisów śledzących likwidacje pozycji terminowych pokazują, że w ciągu ostatnich 24 godzin z rynku „wycięto” ponad 800 mln USD pozycji na bitcoinie i ethereum, a w szczytowym momencie – w ciągu jednej godziny – skala likwidacji sięgnęła około 1 mld USD. Ponad miliard dolarów zlikwidowanych w ciągu zaledwie 60 minut stał się symbolicznym obrazem tego, jak szybko może zniknąć nadmierna dźwignia z rynku kryptowalut. W praktyce oznacza to tysiące traderów, którym po prostu zamknięto pozycje z powodu braku depozytu zabezpieczającego – nie w wyniku świadomej decyzji, ale działania algorytmów giełdowych.
Na dużych giełdach, takich jak binance, OKX czy Bybit, widoczny jest typowy przebieg „flushu”: najpierw spadek ceny napędzany realizacją zysków po okresie silnych wzrostów, następnie kaskadowe wybijanie stop-lossów i likwidacje pozycji długich, a dopiero na końcu próba stabilizacji przy nowym, niższym poziomie równowagi. Dane z Coinglass, cytowane w jednym z serwisów analitycznych, wskazują, że największą część wczorajszych likwidacji stanowiły właśnie długie pozycje, co jest klasycznym sygnałem zbyt dużej wiary w dalsze szybkie wzrosty i nadmiernego korzystania z dźwigni przez inwestorów detalicznych.
Warto zauważyć, że źródło wyprzedaży nie leży wyłącznie w samym rynku kryptowalut. Jeszcze dzień wcześniej głównym tematem na Wall Street były fenomenalne wyniki Nvidii, które ponownie podsyciły narrację o boomie związanym ze sztuczną inteligencją. Przychody spółki sięgnęły około 57 mld USD przy dynamice ponad 60 proc. rok do roku, a pierwsza reakcja inwestorów była euforyczna. Jednak w trakcie sesji na rynku akcji doszło do gwałtownego zwrotu: część inwestorów zaczęła kwestionować, czy obecne wyceny nie wybiegły zbyt daleko w przyszłość, zwłaszcza że wydatki na infrastrukturę AI w dużej mierze finansowane są długiem. Wyniki Nvidii, zamiast utrwalić euforię, wywołały gwałtowne przejście z trybu euforii w tryb redukcji ryzyka na szerokim rynku aktywów ryzykownych.
Ten globalny „risk-off” zbiegł się w czasie z szeregiem innych czynników: niepewnością wokół terminu publikacji części danych makro z USA po długim shutdownie administracji, wypowiedziami członków Fed sugerującymi ostrożniejsze podejście do dalszych obniżek stóp oraz wzrostem rentowności obligacji w Japonii, który skłania część dużych instytucji do repatriacji kapitału i ograniczania ekspozycji na ryzykowne aktywa. W efekcie rynki akcji i kryptowalut znalazły się w jednym, zintegrowanym ruchu: silne spadki indeksów technologicznych w USA były niemal równolegle odzwierciedlane na wykresach btc i eth.
W przestrzeni stricte kryptowalutowej pierwsze skrzypce nadal grają btc, bitcoin i ethereum. Jeden z serwisów branżowych opisał sytuację wymownym nagłówkiem o „strachu i panice”, gdy bitcoin spadł poniżej 85 tys. USD po raz pierwszy od kwietnia. Ethereum zeszło w okolice 2,7 tys. USD, tracąc w ciągu zaledwie 60 dni ponad jedną czwartą swojej wartości od lokalnych szczytów, mimo że rynek jeszcze niedawno liczył na stabilizującą rolę ETF-ów i rosnącej adopcji DeFi.
Dla altcoinów uderzenie okazało się jeszcze silniejsze. Szacunki z serwisów rynkowych mówią o kilkunasto-, a miejscami nawet ponad dwudziestoprocentowych spadkach w ciągu doby w segmencie średnich i mniejszych projektów. Polkadot i litecoin są dziś dla wielu uczestników rynku symbolicznym przykładem głębokości korekty wśród dużych, ale nie topowych kapitalizacyjnie tokenów – ich ceny, odpowiednio około 2,4 USD i 84 USD, są wyraźnie niższe niż jeszcze kilkanaście dni temu, mimo braku spektakularnych „negatywnych” informacji dotyczących samych projektów.
W centrum narracji wielu komentarzy znalazł się jednak ponownie rynek xrp i szerzej ripple. Z jednej strony, zakończenie sporu z SEC oraz fala wniosków o ETF-y na xrp sprawiły, że część inwestorów instytucjonalnych zaczęła traktować token jako swego rodzaju „regulacyjnego zwycięzcę” obok bitcoina. Z drugiej – dzisiejsza przecena pokazuje, że nawet aktywa z relatywnie wysoką klarownością prawną pozostają w pełni poddane temu samemu mechanizmowi wymuszonych likwidacji i gwałtownych zmian sentymentu, który dotyka pozostałą część rynku. Na poziomie mikro pojawiają się też opinie, że część instytucji wykorzystuje korektę do akumulacji xrp w okolicach 2 USD, co krótkoterminowo może paradoksalnie potęgować zmienność.
Co istotne, nie wszyscy komentatorzy widzą w obecnym ruchu początek długotrwałej bessy. W analizach pojawia się teza, że mamy do czynienia raczej z gwałtownym „oczyszczeniem” rynku z nadmiernej dźwigni po okresie dynamicznych wzrostów, a nie z załamaniem fundamentów. Część analityków podkreśla, że wskaźniki aktywności on-chain – liczba aktywnych adresów, wolumeny w sieciach btc i ethereum czy wartość zablokowana w DeFi – nie spadły tak dramatycznie, jak same ceny, co sugeruje raczej nerwowe dostosowanie pozycji niż odpływ użytkowników.
Inni są znacznie bardziej sceptyczni. Wskazują, że ostatnia fala wzrostów była zasilana nie tylko faktyczną adopcją, ale również masowym napływem „łatwego” kapitału do ETF-ów i produktów strukturyzowanych, a więc wehikułów, które same w sobie mogą wzmacniać ruchy w obie strony. W takim ujęciu obecny epizod to dopiero pierwszy etap dłuższego procesu dostosowania, w którym część inwestorów długoterminowych będzie musiała zweryfikować założenia dotyczące tempa wzrostu cen w kolejnych latach.
Na tym tle pozycja xrp wygląda ambiwalentnie. Z jednej strony projekt ma dziś za sobą ważny etap „porządkowania” relacji z regulatorami, co historycznie bywało pozytywnym sygnałem dla wyceny aktywów cyfrowych. Z drugiej – historia kryptowalut uczy, że nawet solidne fundamenty technologiczne i prawne nie chronią przed 30–40-procentowymi wahaniami kursów w krótkim horyzoncie. Panika w ostatniej dobie nie przekreśla wieloletniego trendu instytucjonalizacji rynku kryptowalut, ale brutalnie przypomina, że zmienność pozostaje wpisana w ten rynek na stałe.
Kluczowe będzie to, czy w kolejnych dniach na rynku pojawi się nowa fala wymuszonych sprzedaży – czy to w wyniku dalszych likwidacji pozycji lewarowanych, czy problemów pojedynczych firm z ekspozycją na btc, eth lub xrp – czy też obecny poziom cen zostanie obroniony i przerodzi się w fazę uspokojenia. W pierwszym scenariuszu skala przeceny może jeszcze wzrosnąć, w drugim – dzisiejsza sesja zapisze się jako bolesne, ale potrzebne „upuszczenie pary” po miesiącach dynamicznych wzrostów. Niezależnie od wariantu warto pamiętać, że powyższy opis ma charakter informacyjny, a nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej – rynek kryptowalut pozostaje obszarem o podwyższonym ryzyku, nawet gdy krótkoterminowe ruchy cen przyciągają uwagę głównych mediów.
Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Kryptowaluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
XRP po burzy na rynku: czy 2,16 USD to nowy punkt równowagi dla ripple?
2025-11-19 Krypto puls rynku MyBank.plNa rynku cyfrowych aktywów środa 19 listopada upływa pod znakiem ostrożnego odreagowania po gwałtownej wyprzedaży z poprzednich dni. W centrum uwagi pozostaje XRP, czyli token powiązany z ekosystemem Ripple, który łączy w sobie trzy rzeczy naraz: świeżo zdobytą przewagę regulacyjną po zakończeniu sporu z amerykańskim nadzorcą, napływające dane o zainteresowaniu ETF-ami oraz bardzo nerwne zachowanie ceny na wykresach.
Co stoi za 25% spadkiem Bitcoina w tym roku? Anatomia spadku
2025-11-17 Krypto puls rynku MyBank.plW połowie listopada 2025 r. 1 BTC kosztuje około 92 tys. USD, czyli w przybliżeniu 335–350 tys. zł, wobec szczytów powyżej 126 tys. USD (ok. 450 tys. zł) z początku października – daje to spadek rzędu 25% licząc od lokalnego rekordu w tym samym roku. Oznacza to, że jeżeli ktoś kupował Bitcoina przy historycznych poziomach 120–126 tys. USD, to dziś jego pozycja jest „pod wodą” o mniej więcej jedną czwartą (25%). Równocześnie mamy do czynienia z sytuacją, w której spadek ten niemal wyzerował całoroczne zyski Bitcoina – w pewnym momencie kurs poniżej 93 tys. USD oznaczał powrót mniej więcej do startu 2025 r., mimo że w międzyczasie rynek widział euforię i nowe ATH.
BTC, ETH i XRP hamują rajd. Czy to tylko korekta na rynku kryptowalut?
2025-11-17 Krypto puls rynku MyBank.plKryptowaluty rozpoczynają nowy tydzień pod wyraźną presją podaży. Po serii dynamicznych wzrostów z ostatnich miesięcy inwestorzy obserwują korektę, która najmocniej uderza w największe projekty. Po godz. 10 czasu europejskiego bitcoin (BTC) notowany jest w okolicach 95 tys. dolarów, czyli mniej więcej 347 tys. zł za 1 BTC, ethereum (ETH) kosztuje około 3185 dolarów, co przekłada się na nieco ponad 11,5 tys. zł, a ripple (XRP) utrzymuje się w rejonie 2,26 dolara, czyli w przybliżeniu 8,2 zł za jednostkę.
300 banków w sieci Ripple. Dlaczego tradycyjna bankowość nagle pokochała XRP?
2025-11-14 Krypto puls rynku MyBank.plXRP jest dzisiaj notowany w okolicach 2,29 USD za token, co przy obecnym kursie przekłada się na około 8,33 PLN za jedną jednostkę. Rynek wciąż jest zmienny – w ciągu ostatnich 24 godzin notowania potrafiły odchylić się o kilka procent w obie strony, ale mimo korekt kapitalizacja projektu liczona jest w dziesiątkach miliardów dolarów. Na tym tle zwraca uwagę inny, być może ważniejszy wskaźnik niż sama cena: Ripple ogłasza, że z jego sieci rozliczeniowej korzysta już ponad 300 banków i dużych instytucji finansowych na sześciu kontynentach, a cała infrastruktura obejmuje ponad tysiąc organizacji różnego typu – od banków komercyjnych, przez fintechy, po operatorów przekazów pieniężnych.
Po forkach i aktualizacjach – gdy Ethereum zmienia zasady gry w DeFi i NFT
2025-11-13 Krypto puls rynku MyBank.plEthereum znów znajduje się w centrum uwagi globalnych rynków cyfrowych aktywów. W chwili pisania tego artykułu ETH jest notowane na poziomie około 3 180 USD, co przy kursie dolara w okolicach 3,65 PLN oznacza około 11 600–11 700 PLN za jeden Ether. W ciągu ostatnich dni kurs charakteryzowała wyraźna zmienność – wahania w przedziale kilkuset dolarów skutkowały wahaniami o setki złotych w przeliczeniu na polską walutę. Dla inwestorów z Polski cena ETH staje się dziś wskaźnikiem nie tylko kondycji rynku kryptowalut, ale i słabości złotego wobec dolara, co pokazuje, jak globalny kontekst finansowy przenika się z lokalnym.
Bitcoin i fala instytucjonalnego kapitału: co to oznacza dla świata krypto?
2025-11-12 Krypto puls rynku MyBank.plRynek kryptowalut w tym tygodniu wszedł w fazę zwiększonej uwagi zarówno inwestorów instytucjonalnych, jak i detalicznych. Kurs największej kryptowaluty, Bitcoin (BTC), notowany w dolarach amerykańskich, wynosi obecnie około 102 433 USD. W przeliczeniu na PLN wartość jednej jednostki Bitcoina oscyluje w granicach ~ 374 000 PLN – według najnowszych danych kurs BTC/PLN wskazuje około 370 000–378 000 złotych.
Rewolucja w dziedzinie portfeli mobilnych: jak kryptowaluty i DeFi zmieniają globalną finansowość
2025-10-27 Wiadomości rynkoweŚwiat finansów przechodzi obecnie fundamentalną transformację, napędzaną pojawieniem się kryptowalut i technologii blockchain. Ta innowacja zapowiada się na przełom, który zburzy dotychczasowe struktury tradycyjnych finansów (TradFi), oferując zdecentralizowaną, przejrzystą i znacznie bardziej wydajną alternatywę. Ruch ten, znany jako zdecentralizowane finanse (DeFi), daje osobom fizycznym bezpośrednią kontrolę nad ich aktywami, omijając kosztownych i powolnych pośredników, takich jak banki i brokerzy.
Jak regulatorzy postrzegają self-custody, zdecentralizowane finanse i emisję tokenów w 2025 roku
2025-10-26 Materiał zewnętrznyPodstawowa zasada kryptowalut — „nie twoje klucze, nie twoje monety” — wchodzi w kolizję z nową falą globalnych regulacji. Regulatorzy w USA, Unii Europejskiej i Azji przestali próbować zakazywać self-custody czy DeFi. Zamiast tego, próbują je zdefiniować i ustrukturyzować. Po latach strachu i chaotycznych działań, 2025 przynosi zmianę tonu — z „zatrzymać to” na „uporządkujmy to”. Krypto nie jest już postrzegane jako zagrożenie dla stabilności finansowej, lecz jako system wymagający ram prawnych.
Prognoza Ethereum: Co czeka rynek do końca 2025 roku?
2025-10-21 Krypto puls rynku MyBank.plEthereum, będące drugą co do wielkości kryptowalutą na świecie, przechodzi przez okres zwiększonej zmienności w październiku 2025 roku. Aktualny kurs ETH wynosi 3 896 USD (około 14 205 PLN), co oznacza spadek o ponad 21% od historycznego maksimum ustanowionego w sierpniu tego roku. Kapitalizacja rynkowa Ethereum wynosi obecnie 469,30 miliardów USD przy wolumenie handlu na poziomie 38,02 miliarda USD w ciągu ostatnich 24 godzin.
Rynek krypto konsoliduje – BTC i ETH tracą, inwestorzy wyczekują sygnałów
2025-10-14 Krypto puls rynku MyBank.plWtorek, 14 października to kolejny niespokojny dzień na światowym rynku kryptowalut, na którym dominują dynamiczne zmiany notowań, mieszane nastroje i wyraźnie widoczne echa ostatnich, przełomowych wiadomości gospodarczych. Bitcoin (BTC) kosztuje obecnie około 412 951 zł oraz 111 956 USD, notując w ostatniej dobie spadek o niemal 3%, a jego wycena w złotych cofnęła się o ponad 12 tys. zł do poziomu sprzed tygodnia. Na tym tle indeks strachu i chciwości wskazuje 38/100, czyli przewagę strachu. Kapitalizacja Bitcoina przekracza 2,2 bln USD, a wolumen obrotu sięga 76 mld USD w ostatnich 24 godzinach