BTC około 430 tys. zł, ETH blisko 16 tys. — co dalej z rynkiem kryptowalut w Polsce

BTC około 430 tys. zł, ETH blisko 16 tys. — co dalej z rynkiem kryptowalut w Polsce
Krypto puls rynku MyBank.pl
Data dodania: 2025-10-02 (11:07)

Po czwartkowym poranku, tuż po godzinie 11:00 czasu polskiego, rynek kryptowalut zachowuje względną równowagę, a notowania największych tokenów rosną umiarkowanie w ślad za poprawą nastrojów na rynkach ryzyka i miększym tonem dolara. W centrum uwagi pozostaje oczywiście bitcoin oraz ethereum, ale część kapitału przenosi się dziś także w kierunku litecoina, rippla i projektów infrastrukturalnych, co widać w dziennych stopach zwrotu.

Różnica między wykresami w dolarze i w polskich złotych nie jest duża, bo kurs USD/PLN mieści się w wąskim przedziale 3,62–3,64, jednak dla inwestorów rozliczających się w PLN to właśnie ten przelicznik decyduje o wyniku dnia. Wyceny chwilowe pokazują, że bitcoin (BTC) i ethereum (ETH) utrzymują przewagę nad szerokim rynkiem, chociaż zmienność maleje względem początku tygodnia. Z kolei ripple (XRP) i litecoin (LTC) dobudowują popyt pod poprawę sentymentu, co z perspektywy ostatnich tygodni jest powrotem do znanego układu: liderzy wyznaczają kierunek, a reszta dopasowuje się do nich z kilkugodzinnym opóźnieniem.

Na poziomie liczb obraz jest czytelny. Bitcoin kosztuje około 118,7 tys. USD, co przy kursie dolara dochodzącym do 3,62–3,64 przekłada się na mniej więcej 430 tys. zł. BTC około 118,7 tys. USD oraz ~430,1 tys. zł, przy dziennej zmianie rzędu 2–3%. Drugie co do wielkości aktywo, ETH, handluje w okolicach 4385–4405 USD, co daje około 15,9 tys. zł; tu również widać dzienny wzrost rzędu 2–5%, ale rozpiętość ofert w arkuszu jest nieco mniejsza niż jeszcze w poniedziałek. LTC notuje ~119,2 USD, czyli ~431,9 zł, a jego intradayowa dynamika jest wyższa niż u liderów, co odzwierciedla wrażliwość tego rynku na poprawę ogólnego apetytu na ryzyko. XRP utrzymuje ~2,99 USD (~10,8 zł) i handluje w wąskim paśmie, w którym o cenie transakcyjnej decyduje głównie głębokość arkusza i moment zlecenia. Wreszcie projekty infrastrukturalne: solana (SOL) ~224,6 USD (~813,9 zł), a BNB ~1 034,6 USD (~3 749 zł); oba tokeny wspólnie z ETH odpowiadają dziś za istotną część obrotu w parach dolarowych, ale różnice w cenach względem rynków złotowych są minimalne i wynikają raczej z kosztów przewalutowania niż z dywergencji popytowo-podażowych.

Ważne jest nie tylko to, ile kosztują poszczególne tokeny, ale również to, jak rynek je dziś handluje. Krzywa zleceń na BTC i ETH jest bardziej „książkowa” niż we wcześniejszych, nerwowych sesjach — spread zwykle zawęża się w godzinach europejskich i dopiero wraz z wejściem handlu amerykańskiego nieco się rozszerza. Ten rytm dnia oznacza, że transze wykonywane w połowie dnia w Warszawie zazwyczaj uzyskują lepszą średnią cenę niż zlecenia „na zamknięciu” sesji USA. W praktyce mowa o różnicach rzędu kilku lub kilkunastu setnych procent, lecz na dużych biletach – albo w regularnym rebalansowaniu portfeli – sumują się one do zauważalnej przewagi. W otoczeniu umiarkowanej zmienności większą wartość niż „polowanie na idealny punkt” daje dyscyplina wykonania: podział transakcji, godziny najlepszej płynności i cierpliwość przy zleceniach z limitem.

Źródła popytu wciąż mają dwa oblicza: stricte rynkowe i makro. Z jednej strony widać przepływy do najpłynniejszych par i tokenów, co pokazuje typową rotację „beta” — napływ do liderów pod lepszy sentyment, a dopiero potem rozlewanie się kapitału na otoczenie. Z drugiej, rola tła makroekonomicznego pozostaje kluczowa. Złagodzenie komunikatów po stronie banków centralnych i wyhamowanie siły dolara to połączenie, które historycznie wspierało aktywa ryzykowne, w tym kryptowaluty. Inwestorzy słuchają dziś deklaracji o polityce „zależnej od danych”, a każda niespodzianka w publikacjach o aktywności lub inflacji od razu pojawia się na wykresach. Nie bez znaczenia jest także równoległe zainteresowanie aktywami o ograniczonej podaży: złoto zyskuje jako „ubezpieczenie” od niepewności, a bitcoin korzysta z narracji o cyfrowej rzadkości, szczególnie gdy horyzont obniżek stóp nie jest całkowicie wymazany.

Kto liczy w złotych, temu najłatwiej „rozjeżdża się” percepcja względem wykresów w dolarze. Jeżeli USD się osłabia, a krypto w USD stoi w miejscu, w PLN zobaczymy wzrost — i odwrotnie. Ten mechanizm był wyraźny w ostatnich tygodniach, a dziś ma raczej łagodny charakter, bo USD/PLN pozostaje blisko średniej z ostatnich sesji. Dla portfeli, w których część ryzyka jest zabezpieczona, kluczowe jest pilnowanie przelicznika: niewielka różnica na USD/PLN potrafi zmienić cały obraz dziennej stopy zwrotu. Dla inwestora krajowego kursy kryptowalut w PLN to wypadkowa ruchu samego tokena i kursu dolara, a kolejność bodźców bywa odwrotna niż podpowiada intuicja.

Bitcoin jest nadal barometrem całego segmentu. W dziennych interwałach zachowuje się jak klasyczne aktywo „risk-on/risk-off”: kiedy indeksy amerykańskie rosną, a dolar jest spokojny, rośnie też popyt na BTC, ale widać tu więcej selektywności niż rok temu. Część inwestorów instytucjonalnych pilnuje ekspozycji przez instrumenty rynku tradycyjnego, a strumienie do produktów pasywnych mają większy wpływ na rytm dnia niż pojedyncze nagłówki. W efekcie wybicia ponad lokalne opory nie porywają rynku tak gwałtownie, jak bywało w fazach euforii. To, że BTC rośnie wolniej niż w „hossie nagłówków”, nie jest słabością — to normalizacja przepływów w dojrzalszym, bardziej ustrukturyzowanym ekosystemie.

Ethereum pozostaje układem sił samym w sobie. Ostatnie tygodnie pokazują, że kierunek ETH w krótkim horyzoncie potrafi rozbiec się z BTC, szczególnie w dniach, gdy rwa sieć do góry mają wiadomości o rozwiązaniach infrastrukturalnych lub przyspieszeniu wykorzystania smart-kontraktów w zastosowaniach poza giełdowych. Taki rozjazd nie trwa zwykle długo, ale wystarcza, by aktywne portfele szukały dodatkowego alfa w relacji ETH/BTC. Dziś ta relacja jest neutralna do lekko pro-ETH, co w zlotówkach widać wyraźniej niż w dolarze, bo osłabienie USD wzmacnia efekt. ETH około 4,39 tys. USD i ~15,9 tys. zł zmienia optykę dla inwestorów w Polsce: wrażliwość na USD jest mniejsza, a ścieżka w PLN wygląd bardziej gładko.

Na drugim planie, ale wciąż w zasięgu wzroku, pozostają litecoin i ripple. Pierwszy z nich, choć nie ma dziś tej „mocy narracyjnej” co w latach poprzednich, bywa beneficjentem rotacji do tańszych nominalnie tokenów, szczególnie gdy rynek waha się, czy iść wyżej na BTC/ETH. Dzisiejsze ~119 USD nie jest liczbą symboliczną, ale sama dynamika dzienna (zbliżona do 8–10% w ujęciu 24-godzinnym w najlepszych momentach sesji) pokazuje, że to tu potrafią pojawić się szybkie, techniczne ruchy. Ripple, z ceną pod 3 USD, w ostatnich miesiącach był bardziej rynkiem „przetargowym”: układ zleceń i płytka płynność w wybranych godzinach dnia sprzyjają krótkim, skokowym zmianom, które dla nieprzygotowanego inwestora bywają kosztowne. W XRP większe znaczenie niż prognoza ma zarządzanie ryzykiem — stop-loss i konsekwencja wykonania są często cenniejsze niż „pomysł na jutro”.

Dla projektów infrastrukturalnych dzień układa się korzystnie. BNB i SOL ciągną część obrotu poza „wielką dwójkę”, przy czym w obu przypadkach płynność pozwala na realizację dużych zleceń bez znaczącej ingerencji w cenę, jeżeli transze są sensownie rozdzielone w czasie. To różnica w porównaniu z długim ogonem tokenów, gdzie pojedynczy bilet potrafi przesunąć rynek o pół procenta. Z perspektywy polskich portfeli to właśnie para USD/PLN jest przelicznikiem, który decyduje, czy przy względnie płaskich wykresach w USD, zysk „pokazuje się” w złotych. Jeżeli USD słabnie, a krypto stoi w miejscu, w PLN pojawia się zielony odczyt — mechanika pozostaje bezlitosna i działa także w drugą stronę.

Nie można pominąć wątku ryzyka regulacyjnego i rynkowego. Dziś jest ono w tle, ale to wcale nie oznacza, że zniknęło. Z każdym cyklem powraca pytanie o dojrzałość modeli nadzoru, interoperacyjności i przejrzystości przepływów. Rynek wydaje się już mniej podatny na „błyskotki” i szybciej odfiltrowuje informacje niemające przełożenia na realne wykorzystanie technologii. Ta selektywność działa jak uszczelniacz zmienności – utrzymuje ją w ryzach, o ile nie pojawiają się szoki makro lub wydarzenia o dużym ciężarze prawnym. Inwestorzy, którzy przetrwali najbardziej nerwowe miesiące, często powtarzają, że „krypto to maraton, a nie sprint”. Trudno o bardziej trafne streszczenie tego, co widać na wykresach, gdy dzień nie oferuje spektakularnych bodźców.

Z praktycznego punktu widzenia najważniejsza jest różnica między ceną ekranową a ceną wykonania. Przy niedużej zmienności i przewidywalnych godzinach płynności przetargi o najlepszy poziom bywają zaskakująco skuteczne. Dotyczy to zwłaszcza ETH, SOL i BNB, gdzie arkusze potrafią przyjmować większe porcje zleceń bez zauważalnego poślizgu, jeżeli trader nie spieszy się z realizacją. W BTC spready są wąskie niemal przez cały dzień, ale po wejściu USA i wzroście wolumenów warto pilnować miejsca w kolejkach — agresywne rynkowe wejście „na gwizdek” często bywa droższe niż cierpliwość. Dla portfeli budowanych w PLN użyteczna bywa jeszcze jedna reguła: jeśli kurs USD/PLN zjeżdża ku dołkowi dnia, a token w USD nie zmienia trendu, warto przeliczyć, czy nie opłaci się zrealizować fragment zlecenia właśnie wtedy.

Dzisiejszą sesję można więc streścić liczbami. BTC około 118,7 tys. USD i ~430 tys. zł; ETH ~4,39 tys. USD i ~15,9 tys. zł; LTC ~119,2 USD i ~431,9 zł; XRP ~2,99 USD i ~10,8 zł; SOL ~224,6 USD i ~813,9 zł; BNB ~1 034,6 USD i ~3 749 zł. Skala ruchów nie jest spektakularna, ale konsystentna z tym, co zwykle dzieje się, gdy rynki czekają na nowe dane makro i jednocześnie oceniają kondycję ryzyka globalnego. Kursy kryptowalut zachowują się „książkowo”: liderzy prowadzą, płynność w parach dolarowych rządzi jakością wykonania, a przelicznik USD/PLN decyduje o kolorze wykresów w złotych.

W szerokim kontekście widać, że krypto coraz mocniej wpisuje się w cykl globalnych aktywów, zamiast nim rządzić. Wzrosty i spadki rzadziej wynikają dziś z wewnętrznych historii poszczególnych sieci, a częściej z ruchów na krzywej stóp i z przepływów pomiędzy klasami aktywów. To „normalizacja”, która nie każdemu musi się podobać, ale która ułatwia porównania względne: jeśli przytrafia się risk-off, najpierw tanieje akcja o wysokim duration, a dopiero potem słabnie krypto; jeżeli dominuje risk-on, najszybciej rosną liderzy z największą płynnością. Rynek kryptowalut nie przestał być rynkiem wysokiego ryzyka, lecz stał się rynkiem bardziej czytelnym narzędziowo — a to dla wielu inwestorów jest realną wartością dodaną.

Dla polskich uczestników wniosek operacyjny pozostaje ten sam: planować wykonanie, nie zgadywać nagłówków. Rozstrzygnięcia w sprawie stóp, kolejne publikacje o koniunkturze i płynące z nich oczekiwania co do dolara będą dyktować rytm dnia lepiej niż pojedyncze komunikaty projektów. Kto to zaakceptuje, temu łatwiej będzie zbudować powtarzalność — i w końcu odróżnić szczęście od przewagi procesowej. W dni takie jak ten cierpliwość i rzemiosło handlowe ważą więcej niż „genialne” przewidywanie jutra.

Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Kryptowaluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Panika na rynku kryptowalut: Bitcoin i XRP nurkują, miliard dolarów znika z rynku w godzinę

12:45 Krypto puls rynku MyBank.pl
W ciągu zaledwie jednej doby rynek kryptowalut przeszedł z euforii w wyraźną panikę: bitcoin zanurkował poniżej kluczowych poziomów, altcoiny straciły po kilkanaście procent, a inwestorzy śledzą w czasie rzeczywistym lawinę likwidowanych pozycji lewarowanych. To nie jest zwykła korekta o kilka procent po serii wzrostów – dane z największych giełd i serwisów analiz pokazują jeden z najostrzejszych „flushów” roku, w którym w godzinę z rynku zniknęło około miliarda dolarów pozycji terminowych.

XRP po burzy na rynku: czy 2,16 USD to nowy punkt równowagi dla ripple?

2025-11-19 Krypto puls rynku MyBank.pl
Na rynku cyfrowych aktywów środa 19 listopada upływa pod znakiem ostrożnego odreagowania po gwałtownej wyprzedaży z poprzednich dni. W centrum uwagi pozostaje XRP, czyli token powiązany z ekosystemem Ripple, który łączy w sobie trzy rzeczy naraz: świeżo zdobytą przewagę regulacyjną po zakończeniu sporu z amerykańskim nadzorcą, napływające dane o zainteresowaniu ETF-ami oraz bardzo nerwne zachowanie ceny na wykresach.

Co stoi za 25% spadkiem Bitcoina w tym roku? Anatomia spadku

2025-11-17 Krypto puls rynku MyBank.pl
W połowie listopada 2025 r. 1 BTC kosztuje około 92 tys. USD, czyli w przybliżeniu 335–350 tys. zł, wobec szczytów powyżej 126 tys. USD (ok. 450 tys. zł) z początku października – daje to spadek rzędu 25% licząc od lokalnego rekordu w tym samym roku. Oznacza to, że jeżeli ktoś kupował Bitcoina przy historycznych poziomach 120–126 tys. USD, to dziś jego pozycja jest „pod wodą” o mniej więcej jedną czwartą (25%). Równocześnie mamy do czynienia z sytuacją, w której spadek ten niemal wyzerował całoroczne zyski Bitcoina – w pewnym momencie kurs poniżej 93 tys. USD oznaczał powrót mniej więcej do startu 2025 r., mimo że w międzyczasie rynek widział euforię i nowe ATH.

BTC, ETH i XRP hamują rajd. Czy to tylko korekta na rynku kryptowalut?

2025-11-17 Krypto puls rynku MyBank.pl
Kryptowaluty rozpoczynają nowy tydzień pod wyraźną presją podaży. Po serii dynamicznych wzrostów z ostatnich miesięcy inwestorzy obserwują korektę, która najmocniej uderza w największe projekty. Po godz. 10 czasu europejskiego bitcoin (BTC) notowany jest w okolicach 95 tys. dolarów, czyli mniej więcej 347 tys. zł za 1 BTC, ethereum (ETH) kosztuje około 3185 dolarów, co przekłada się na nieco ponad 11,5 tys. zł, a ripple (XRP) utrzymuje się w rejonie 2,26 dolara, czyli w przybliżeniu 8,2 zł za jednostkę.

300 banków w sieci Ripple. Dlaczego tradycyjna bankowość nagle pokochała XRP?

2025-11-14 Krypto puls rynku MyBank.pl
XRP jest dzisiaj notowany w okolicach 2,29 USD za token, co przy obecnym kursie przekłada się na około 8,33 PLN za jedną jednostkę. Rynek wciąż jest zmienny – w ciągu ostatnich 24 godzin notowania potrafiły odchylić się o kilka procent w obie strony, ale mimo korekt kapitalizacja projektu liczona jest w dziesiątkach miliardów dolarów. Na tym tle zwraca uwagę inny, być może ważniejszy wskaźnik niż sama cena: Ripple ogłasza, że z jego sieci rozliczeniowej korzysta już ponad 300 banków i dużych instytucji finansowych na sześciu kontynentach, a cała infrastruktura obejmuje ponad tysiąc organizacji różnego typu – od banków komercyjnych, przez fintechy, po operatorów przekazów pieniężnych.

Po forkach i aktualizacjach – gdy Ethereum zmienia zasady gry w DeFi i NFT

2025-11-13 Krypto puls rynku MyBank.pl
Ethereum znów znajduje się w centrum uwagi globalnych rynków cyfrowych aktywów. W chwili pisania tego artykułu ETH jest notowane na poziomie około 3 180 USD, co przy kursie dolara w okolicach 3,65 PLN oznacza około 11 600–11 700 PLN za jeden Ether. W ciągu ostatnich dni kurs charakteryzowała wyraźna zmienność – wahania w przedziale kilkuset dolarów skutkowały wahaniami o setki złotych w przeliczeniu na polską walutę. Dla inwestorów z Polski cena ETH staje się dziś wskaźnikiem nie tylko kondycji rynku kryptowalut, ale i słabości złotego wobec dolara, co pokazuje, jak globalny kontekst finansowy przenika się z lokalnym.

Bitcoin i fala instytucjonalnego kapitału: co to oznacza dla świata krypto?

2025-11-12 Krypto puls rynku MyBank.pl
Rynek kryptowalut w tym tygodniu wszedł w fazę zwiększonej uwagi zarówno inwestorów instytucjonalnych, jak i detalicznych. Kurs największej kryptowaluty, Bitcoin (BTC), notowany w dolarach amerykańskich, wynosi obecnie około 102 433 USD. W przeliczeniu na PLN wartość jednej jednostki Bitcoina oscyluje w granicach ~ 374 000 PLN – według najnowszych danych kurs BTC/PLN wskazuje około 370 000–378  000 złotych.

Rewolucja w dziedzinie portfeli mobilnych: jak kryptowaluty i DeFi zmieniają globalną finansowość

2025-10-27 Wiadomości rynkowe
Świat finansów przechodzi obecnie fundamentalną transformację, napędzaną pojawieniem się kryptowalut i technologii blockchain. Ta innowacja zapowiada się na przełom, który zburzy dotychczasowe struktury tradycyjnych finansów (TradFi), oferując zdecentralizowaną, przejrzystą i znacznie bardziej wydajną alternatywę. Ruch ten, znany jako zdecentralizowane finanse (DeFi), daje osobom fizycznym bezpośrednią kontrolę nad ich aktywami, omijając kosztownych i powolnych pośredników, takich jak banki i brokerzy.

Jak regulatorzy postrzegają self-custody, zdecentralizowane finanse i emisję tokenów w 2025 roku

2025-10-26 Materiał zewnętrzny
Podstawowa zasada kryptowalut — „nie twoje klucze, nie twoje monety” — wchodzi w kolizję z nową falą globalnych regulacji. Regulatorzy w USA, Unii Europejskiej i Azji przestali próbować zakazywać self-custody czy DeFi. Zamiast tego, próbują je zdefiniować i ustrukturyzować. Po latach strachu i chaotycznych działań, 2025 przynosi zmianę tonu — z „zatrzymać to” na „uporządkujmy to”. Krypto nie jest już postrzegane jako zagrożenie dla stabilności finansowej, lecz jako system wymagający ram prawnych.

Prognoza Ethereum: Co czeka rynek do końca 2025 roku?

2025-10-21 Krypto puls rynku MyBank.pl
Ethereum, będące drugą co do wielkości kryptowalutą na świecie, przechodzi przez okres zwiększonej zmienności w październiku 2025 roku. Aktualny kurs ETH wynosi 3 896 USD (około 14 205 PLN), co oznacza spadek o ponad 21% od historycznego maksimum ustanowionego w sierpniu tego roku. Kapitalizacja rynkowa Ethereum wynosi obecnie 469,30 miliardów USD przy wolumenie handlu na poziomie 38,02 miliarda USD w ciągu ostatnich 24 godzin.​