Data dodania: 2025-09-24 (21:46)
XRP jest dziś jednym z najbardziej obserwowanych aktywów na rynku kryptowalut, a w ostatnich dniach ponownie przyciągnął uwagę zarówno inwestorów detalicznych, jak i instytucjonalnych. Na moment publikacji XRP jest notowany w okolicach 2,90 USD za sztukę, co przy kursie USD/PLN ok. 3,63 przekłada się na około 10,50 PLN. Zmienność dobowego przedziału cenowego pozostaje umiarkowana, z lokalnymi wahaniami wywoływanymi przez przepływy na głównych giełdach i nastroje na szerokim rynku.
Po kilku tygodniach wzmożonego handlu, kiedy wolumeny skokowo rosły w ślad za ruchami na bitcoinie, XRP utrzymał relatywną stabilność, a dyskusja rynkowa coraz częściej koncentruje się na możliwych katalizatorach kolejnego impulsu cenowego.
W tle toczy się rozmowa o „realnej użyteczności” i tym, czy właśnie ona zadecyduje o kierunku kolejnych kwartałów. Dla części uczestników rynku wciąż kluczowa jest teza, że token pełni rolę mostu płynnościowego dla rozliczeń transgranicznych i może skorzystać na większej interoperacyjności z systemami finansowymi. Inni wskazują, że aby to przełożyło się na kurs, potrzebne są wymierne wdrożenia w skali: nie tylko pilotaże, ale i regularne przepływy o rozmiarze, który ma znaczenie dla banków i instytucji płatniczych. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, to nawet przy umiarkowanej zwyżce na całym rynku krypto margines dla repricingu XRP może okazać się istotny.
W krótkim terminie cenotwórczym czynnikiem pozostają przepływy pomiędzy stablecoinami a altami, a także to, co dzieje się na bitcoinie. Kiedy BTC przyspiesza i dominuje, kapitał odpływa z altcoinów; gdy zaś bitcoin stabilizuje się i maleje jego zmienność, inwestorzy chętniej podejmują ryzyko na aktywach z drugiego szeregu. Ta rotacja nie jest nowa, ale ostatnio stała się bardziej wyraźna, bo rośnie udział inwestorów instytucjonalnych i algorytmicznych strategii, które synchronicznie reagują na sygnały zmienności. Zależność altów od kondycji bitcoina jest dziś większa niż w poprzednich cyklach, bo rynek jest bardziej zinstytucjonalizowany i szybszy.
W ujęciu fundamentalnym dyskusja o XRP coraz mocniej dotyka infrastruktury. Rozwój narzędzi w ekosystemie, w tym automatycznych animatorów rynku, tokenizacji instrumentów finansowych czy rozwiązań ułatwiających integrację z istniejącymi księgami bankowymi, ma za zadanie obniżyć tarcie i koszt transakcji. Wspierające to zmiany regulacyjne — gdziekolwiek przynoszą większą klarowność — redukują premię za ryzyko i zachęcają instytucje do pilotaży. Rynek konsekwentnie premiuje projekty, które potrafią pokazać nie tylko obietnicę technologii, ale i mierzalną trakcję po stronie użytkowników instytucjonalnych.
Z punktu widzenia polskiego inwestora, który rozlicza portfel w złotym, istotny jest nie tylko sam poziom ceny w USD, lecz także kurs dolara. W ostatnich dniach wahania USD/PLN były ograniczone, a to sprzyja bardziej przewidywalnemu przeliczaniu wartości pozycji. Jeśli XRP jest notowany w pobliżu 2,90 USD, to w złotych jego cena oscyluje wokół 10,50 PLN, przy czym każda większa zmiana na parze walutowej może ten przelicznik istotnie przesunąć. W praktyce to oznacza, że część ryzyka ponoszonego przez inwestorów krajowych to ryzyko walutowe, które można ograniczać — na przykład zarządzając momentem wymiany waluty czy dywersyfikacją wejść.
Narracje cenowe budują także odniesienia do konkurentów i szerokiego rynku. Bitcoin wciąż nadaje ton i jest postrzegany jako „cyfrowe złoto”, podczas gdy ethereum (ETH) jest benchmarkiem dla warstwy smart-kontraktów. W tym układzie XRP pozostaje projektem, który walczy o to, by być kojarzonym przede wszystkim z realnym zastosowaniem w płatnościach i rozliczeniach, a nie tylko z wahaniami na wykresie. Dla części uczestników rynku porównania do litecoina, niegdyś „srebra” kryptowalut, pokazują jak trudno utrzymać wyróżnik funkcjonalny — stąd tak istotne jest, by nowe funkcje i partnerstwa nie kończyły się na komunikatach, ale dawały się policzyć w wolumenie.
Z drugiej strony trzeba uczciwie wskazać na ryzyka. Po pierwsze — adopcja instytucjonalna ma tempo cykli sprzedażowych sektora finansowego, mierzonych kwartałami i latami. Nawet jeśli pojedyncze pilotaże są udane, przejście do pełnej produkcji wymaga czasu, integracji, audytów i zgodności z regulacjami. Rynek kryptowalut często wycenia „jutro dziś”, ale sektor bankowy woli wyceniać „jutro wtedy, gdy już działa”. Po drugie — konkurencja w segmencie płatności jest coraz silniejsza: od rozwiązań opartych na stablecoinach po mikro-rails budowane przez fintechy i sieci kartowe. Po trzecie — każdy epizod wzmożonej zmienności na bitcoinie potrafi zniwelować tygodnie żmudnego price discovery na altach.
W krótszym horyzoncie cenę XRP mogą poruszyć trzy kategorie impulsów. Pierwsza: dodatkowa klarowność regulacyjna na kluczowych rynkach, która obniża dyskonto prawne i ryzyko delistingu; nawet neutralne komunikaty bywają odczytywane pro-rynkowo, jeśli zmniejszają niepewność. Druga: pokazane publicznie wdrożenia o skali, w których wprost widać przepływy i wolumeny, a nie tylko deklaracje. Trzecia: sytuacje rynkowe wymuszające poszukiwanie płynności alternatywnej, gdzie mechanika mostu wartości i szybkiego rozrachunku ma przewagę nad systemami korespondencyjnymi. To właśnie namacalne, udokumentowane przepływy stanowią najtwardszy paliwo dla wyceny — mocniejsze niż jakikolwiek tweet czy entuzjastyczny komentarz.
Zwolennicy byczego scenariusza zwracają uwagę, że struktura podaży na giełdach uszczupliła się na tle wcześniejszych miesięcy, a część podaży pozostaje nieaktywna on-chain. W praktyce mniejsza głębokość ofert sprzedaży oznacza większą podatność na ruchy impulsowe, jeśli pojawi się koncentracja popytu. W cienkim orderbooku cena potrafi przesunąć się szybciej niż wynikałoby to z danych fundamentalnych, co bywa dla altów zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Niedźwiedzie kontrargumentują, że bez realnego popytu ze strony instytucji cały efekt podaży na giełdach jest krótkotrwały — a euforia na altach zwykle wygasa, gdy bitcoin wraca do trendu dominacji.
Warto przy tym pamiętać o praktykach zarządzania ryzykiem. Dla inwestora budującego pozycję w XRP znaczenie ma nie tylko poziom wejścia, ale i sposób wejścia (transze, średniowanie), a także jasno zdefiniowane warunki wyjścia — zarówno w scenariuszu pozytywnym, jak i negatywnym. Rynek kryptowalut nagradza cierpliwość i dyscyplinę, ale nie wybacza ignorowania ryzyka. To banał, który wraca przy każdym większym rajdzie — i przy każdej gwałtownej korekcie.
Na dziś najbardziej wyważona ocena brzmiałaby tak: krótkoterminowo XRP porusza się w rytmie szerokiego rynku, a jego przewaga konkurencyjna zależy od tego, czy ekosystem dostarczy funkcje i integracje zmniejszające realny koszt i czas rozliczeń. Jeśli tak — a do tego dojdzie stabilizacja na bitcoinie oraz umiarkowane łagodne otoczenie makro — wycena może mieć przestrzeń do podejścia pod wyższe zakresy, nawet jeśli droga pozostanie rozchwiana. Jeśli nie — rynek będzie traktował wzrosty jako okazję do realizacji zysków i powrotu do liderów, zwłaszcza BTC i ETH. W świecie krypto przewagi nie są nadawane na zawsze: są zdobywane, tracone i na nowo wykuwane przez tych, którzy najlepiej dostarczają użyteczność.
Zostaje pytanie, które najczęściej pada w rozmowach z inwestorami: czy dziś, przy cenie ok. 2,90 USD (ok. 10,50 PLN), jest miejsce na dalszą zwyżkę? Odpowiedź nie może być kategoryczna, ale można ją ująć warunkowo: tak — jeśli w kolejnych tygodniach pojawią się twarde dane o wykorzystaniu, lepsza widoczność regulacyjna i utrzymanie sprzyjającego sentymentu na bitcoinie. Nie — jeśli inicjatywy ugrzęzną w zapowiedziach, a rynek wróci do trybu „bezpiecznej przystani” w BTC. Rynek rzadko nagradza same obietnice — nagradza trakcję, dowody i liczby.
Prognozy dotyczące XRP rozciągają się od umiarkowanego optymizmu po bardzo śmiałe scenariusze, w których cena mogłaby wzrosnąć nawet pięciokrotnie w perspektywie średnioterminowej. Zwolennicy tej tezy wskazują na ograniczoną podaż tokena na giełdach, rosnące zainteresowanie instytucji oraz potencjalne wdrożenia rozwiązań Ripple w dużych bankach i firmach płatniczych. W takim układzie skok ceny do 15 USD nie jest według nich niemożliwy, zwłaszcza jeśli jednocześnie bitcoin ustabilizuje się na wysokich poziomach i otworzy przestrzeń dla altcoinów. Przeciwnicy takiej wizji studzą jednak entuzjazm, podkreślając brak masowej adopcji i fakt, że dotychczasowe partnerstwa Ripple często kończyły się testami pilotażowymi bez pełnego wdrożenia. Ich zdaniem bez realnych przepływów instytucjonalnych i wyraźnej przewagi technologicznej trudno oczekiwać, by XRP tak szybko osiągnęło poziom pięciokrotnego wzrostu. Rynek pozostaje więc w stanie zawieszenia między wiarą w narrację o przełomie a sceptycyzmem opartym na doświadczeniach z przeszłości.
Na koniec warto podkreślić coś oczywistego, choć często pomijanego: w miarę jak rynek dojrzewa, narracje stają się mniej „magiczne”, a bardziej analityczne. W takim świecie wycena XRP będzie coraz mocniej zależała od prostej kalkulacji korzyści i kosztów — dla banku, dla fintechu, dla emitenta aktywów. Jeżeli technologia sprowadzi całkowity koszt i czas rozliczenia poniżej progu alternatyw, cena ma szansę odzwierciedlić tę wartość; jeśli nie, wykres pozostanie zakładnikiem fal sentymentu. I może właśnie to jest najzdrowszy kierunek dla dojrzałego rynku kryptowalut: mniej mitu, więcej rachunku ekonomicznego — nawet jeśli oznacza to, że punkty zwrotne na wykresie pojawiają się rzadziej, ale za to na trwalszych fundamentach.
W tle toczy się rozmowa o „realnej użyteczności” i tym, czy właśnie ona zadecyduje o kierunku kolejnych kwartałów. Dla części uczestników rynku wciąż kluczowa jest teza, że token pełni rolę mostu płynnościowego dla rozliczeń transgranicznych i może skorzystać na większej interoperacyjności z systemami finansowymi. Inni wskazują, że aby to przełożyło się na kurs, potrzebne są wymierne wdrożenia w skali: nie tylko pilotaże, ale i regularne przepływy o rozmiarze, który ma znaczenie dla banków i instytucji płatniczych. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, to nawet przy umiarkowanej zwyżce na całym rynku krypto margines dla repricingu XRP może okazać się istotny.
W krótkim terminie cenotwórczym czynnikiem pozostają przepływy pomiędzy stablecoinami a altami, a także to, co dzieje się na bitcoinie. Kiedy BTC przyspiesza i dominuje, kapitał odpływa z altcoinów; gdy zaś bitcoin stabilizuje się i maleje jego zmienność, inwestorzy chętniej podejmują ryzyko na aktywach z drugiego szeregu. Ta rotacja nie jest nowa, ale ostatnio stała się bardziej wyraźna, bo rośnie udział inwestorów instytucjonalnych i algorytmicznych strategii, które synchronicznie reagują na sygnały zmienności. Zależność altów od kondycji bitcoina jest dziś większa niż w poprzednich cyklach, bo rynek jest bardziej zinstytucjonalizowany i szybszy.
W ujęciu fundamentalnym dyskusja o XRP coraz mocniej dotyka infrastruktury. Rozwój narzędzi w ekosystemie, w tym automatycznych animatorów rynku, tokenizacji instrumentów finansowych czy rozwiązań ułatwiających integrację z istniejącymi księgami bankowymi, ma za zadanie obniżyć tarcie i koszt transakcji. Wspierające to zmiany regulacyjne — gdziekolwiek przynoszą większą klarowność — redukują premię za ryzyko i zachęcają instytucje do pilotaży. Rynek konsekwentnie premiuje projekty, które potrafią pokazać nie tylko obietnicę technologii, ale i mierzalną trakcję po stronie użytkowników instytucjonalnych.
Z punktu widzenia polskiego inwestora, który rozlicza portfel w złotym, istotny jest nie tylko sam poziom ceny w USD, lecz także kurs dolara. W ostatnich dniach wahania USD/PLN były ograniczone, a to sprzyja bardziej przewidywalnemu przeliczaniu wartości pozycji. Jeśli XRP jest notowany w pobliżu 2,90 USD, to w złotych jego cena oscyluje wokół 10,50 PLN, przy czym każda większa zmiana na parze walutowej może ten przelicznik istotnie przesunąć. W praktyce to oznacza, że część ryzyka ponoszonego przez inwestorów krajowych to ryzyko walutowe, które można ograniczać — na przykład zarządzając momentem wymiany waluty czy dywersyfikacją wejść.
Narracje cenowe budują także odniesienia do konkurentów i szerokiego rynku. Bitcoin wciąż nadaje ton i jest postrzegany jako „cyfrowe złoto”, podczas gdy ethereum (ETH) jest benchmarkiem dla warstwy smart-kontraktów. W tym układzie XRP pozostaje projektem, który walczy o to, by być kojarzonym przede wszystkim z realnym zastosowaniem w płatnościach i rozliczeniach, a nie tylko z wahaniami na wykresie. Dla części uczestników rynku porównania do litecoina, niegdyś „srebra” kryptowalut, pokazują jak trudno utrzymać wyróżnik funkcjonalny — stąd tak istotne jest, by nowe funkcje i partnerstwa nie kończyły się na komunikatach, ale dawały się policzyć w wolumenie.
Z drugiej strony trzeba uczciwie wskazać na ryzyka. Po pierwsze — adopcja instytucjonalna ma tempo cykli sprzedażowych sektora finansowego, mierzonych kwartałami i latami. Nawet jeśli pojedyncze pilotaże są udane, przejście do pełnej produkcji wymaga czasu, integracji, audytów i zgodności z regulacjami. Rynek kryptowalut często wycenia „jutro dziś”, ale sektor bankowy woli wyceniać „jutro wtedy, gdy już działa”. Po drugie — konkurencja w segmencie płatności jest coraz silniejsza: od rozwiązań opartych na stablecoinach po mikro-rails budowane przez fintechy i sieci kartowe. Po trzecie — każdy epizod wzmożonej zmienności na bitcoinie potrafi zniwelować tygodnie żmudnego price discovery na altach.
W krótszym horyzoncie cenę XRP mogą poruszyć trzy kategorie impulsów. Pierwsza: dodatkowa klarowność regulacyjna na kluczowych rynkach, która obniża dyskonto prawne i ryzyko delistingu; nawet neutralne komunikaty bywają odczytywane pro-rynkowo, jeśli zmniejszają niepewność. Druga: pokazane publicznie wdrożenia o skali, w których wprost widać przepływy i wolumeny, a nie tylko deklaracje. Trzecia: sytuacje rynkowe wymuszające poszukiwanie płynności alternatywnej, gdzie mechanika mostu wartości i szybkiego rozrachunku ma przewagę nad systemami korespondencyjnymi. To właśnie namacalne, udokumentowane przepływy stanowią najtwardszy paliwo dla wyceny — mocniejsze niż jakikolwiek tweet czy entuzjastyczny komentarz.
Zwolennicy byczego scenariusza zwracają uwagę, że struktura podaży na giełdach uszczupliła się na tle wcześniejszych miesięcy, a część podaży pozostaje nieaktywna on-chain. W praktyce mniejsza głębokość ofert sprzedaży oznacza większą podatność na ruchy impulsowe, jeśli pojawi się koncentracja popytu. W cienkim orderbooku cena potrafi przesunąć się szybciej niż wynikałoby to z danych fundamentalnych, co bywa dla altów zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Niedźwiedzie kontrargumentują, że bez realnego popytu ze strony instytucji cały efekt podaży na giełdach jest krótkotrwały — a euforia na altach zwykle wygasa, gdy bitcoin wraca do trendu dominacji.
Warto przy tym pamiętać o praktykach zarządzania ryzykiem. Dla inwestora budującego pozycję w XRP znaczenie ma nie tylko poziom wejścia, ale i sposób wejścia (transze, średniowanie), a także jasno zdefiniowane warunki wyjścia — zarówno w scenariuszu pozytywnym, jak i negatywnym. Rynek kryptowalut nagradza cierpliwość i dyscyplinę, ale nie wybacza ignorowania ryzyka. To banał, który wraca przy każdym większym rajdzie — i przy każdej gwałtownej korekcie.
Na dziś najbardziej wyważona ocena brzmiałaby tak: krótkoterminowo XRP porusza się w rytmie szerokiego rynku, a jego przewaga konkurencyjna zależy od tego, czy ekosystem dostarczy funkcje i integracje zmniejszające realny koszt i czas rozliczeń. Jeśli tak — a do tego dojdzie stabilizacja na bitcoinie oraz umiarkowane łagodne otoczenie makro — wycena może mieć przestrzeń do podejścia pod wyższe zakresy, nawet jeśli droga pozostanie rozchwiana. Jeśli nie — rynek będzie traktował wzrosty jako okazję do realizacji zysków i powrotu do liderów, zwłaszcza BTC i ETH. W świecie krypto przewagi nie są nadawane na zawsze: są zdobywane, tracone i na nowo wykuwane przez tych, którzy najlepiej dostarczają użyteczność.
Zostaje pytanie, które najczęściej pada w rozmowach z inwestorami: czy dziś, przy cenie ok. 2,90 USD (ok. 10,50 PLN), jest miejsce na dalszą zwyżkę? Odpowiedź nie może być kategoryczna, ale można ją ująć warunkowo: tak — jeśli w kolejnych tygodniach pojawią się twarde dane o wykorzystaniu, lepsza widoczność regulacyjna i utrzymanie sprzyjającego sentymentu na bitcoinie. Nie — jeśli inicjatywy ugrzęzną w zapowiedziach, a rynek wróci do trybu „bezpiecznej przystani” w BTC. Rynek rzadko nagradza same obietnice — nagradza trakcję, dowody i liczby.
Prognozy dotyczące XRP rozciągają się od umiarkowanego optymizmu po bardzo śmiałe scenariusze, w których cena mogłaby wzrosnąć nawet pięciokrotnie w perspektywie średnioterminowej. Zwolennicy tej tezy wskazują na ograniczoną podaż tokena na giełdach, rosnące zainteresowanie instytucji oraz potencjalne wdrożenia rozwiązań Ripple w dużych bankach i firmach płatniczych. W takim układzie skok ceny do 15 USD nie jest według nich niemożliwy, zwłaszcza jeśli jednocześnie bitcoin ustabilizuje się na wysokich poziomach i otworzy przestrzeń dla altcoinów. Przeciwnicy takiej wizji studzą jednak entuzjazm, podkreślając brak masowej adopcji i fakt, że dotychczasowe partnerstwa Ripple często kończyły się testami pilotażowymi bez pełnego wdrożenia. Ich zdaniem bez realnych przepływów instytucjonalnych i wyraźnej przewagi technologicznej trudno oczekiwać, by XRP tak szybko osiągnęło poziom pięciokrotnego wzrostu. Rynek pozostaje więc w stanie zawieszenia między wiarą w narrację o przełomie a sceptycyzmem opartym na doświadczeniach z przeszłości.
Na koniec warto podkreślić coś oczywistego, choć często pomijanego: w miarę jak rynek dojrzewa, narracje stają się mniej „magiczne”, a bardziej analityczne. W takim świecie wycena XRP będzie coraz mocniej zależała od prostej kalkulacji korzyści i kosztów — dla banku, dla fintechu, dla emitenta aktywów. Jeżeli technologia sprowadzi całkowity koszt i czas rozliczenia poniżej progu alternatyw, cena ma szansę odzwierciedlić tę wartość; jeśli nie, wykres pozostanie zakładnikiem fal sentymentu. I może właśnie to jest najzdrowszy kierunek dla dojrzałego rynku kryptowalut: mniej mitu, więcej rachunku ekonomicznego — nawet jeśli oznacza to, że punkty zwrotne na wykresie pojawiają się rzadziej, ale za to na trwalszych fundamentach.
Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Kryptowaluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dlaczego końcówka 2025 w krypto jest tak zdradliwie spokojna?
2025-12-22 Krypto puls rynku MyBank.plW poniedziałek 22 grudnia handel w segmencie krypto ma wyraźnie „świąteczną” charakterystykę: mniejsza płynność, węższe przedziały wahań na największych tokenach i większa wrażliwość na pojedyncze impulsy – zwłaszcza te płynące z USA, gdzie rynek odlicza do kolejnych publikacji makro. Na finiszu roku rośnie znaczenie płynności i pozycji lewarowanych, a maleje waga głośnych narracji. W efekcie wykresy w wielu miejscach wyglądają na uśpione, ale mikrostruktura rynku sugeruje, że równowaga jest krucha i potrafi się zmienić szybciej, niż wskazywałby sam poziom dziennych zmian.
Kurs Bitcoina - Koniec 2025 w krypto: czy to tylko korekta, czy zmiana trendu?
2025-12-19 Krypto puls rynku MyBank.plKońcówka 2025 roku na rynku cyfrowych aktywów przynosi inwestorom dokładnie to, czego zwykle boją się najbardziej: gwałtowne ruchy cen przy nierównej płynności i skrajnie spolaryzowanych narracjach. Jedni widzą w ostatnich spadkach „oczyszczenie” po jesiennym rajdzie, inni – sygnał, że rynek zaczyna dyskontować gorszy scenariusz dla gospodarki USA i globalnego apetytu na ryzyko. W praktyce te dwie historie dzieją się równolegle, bo kryptowaluty coraz wyraźniej zachowują się jak aktywo cykliczne: rosną, gdy kapitał szuka ekspozycji na wzrost i spada, gdy priorytetem staje się gotówka, obligacje oraz „bezpieczne przystanie”.
Kurs Ripple XRP łamie kluczowe wsparcia, a inwestorzy uciekają od ryzyka
2025-12-17 Krypto puls rynku MyBank.plOstatnia doba na rynku cyfrowych aktywów przyniosła inwestorom gwałtowne emocje, a w centrum uwagi ponownie znalazły się czołowe projekty blockchainowe. W cieniu rosnących obaw o recesję w USA i napięć geopolitycznych, obserwowaliśmy masową wyprzedaż, która nie oszczędziła również jednej z najpopularniejszych kryptowalut. Kurs XRP Ripple stał się barometrem rynkowego strachu, łamiąc kluczowe poziomy wsparcia i testując wytrzymałość zarówno inwestorów detalicznych, jak i instytucji finansowych, które w ostatnich miesiącach mocno postawiły na ten token.
Czy obecny kurs XRP to okazja czy pułapka? Analiza notowań w dolarze i złotówce
2025-12-11 Krypto puls rynku MyBank.plXRP znów znajduje się w centrum uwagi rynku cyfrowych aktywów. Po kilku tygodniach wyraźnej zmienności token powiązany z ekosystemem Ripple próbuje ustabilizować notowania w drugim tygodniu grudnia 2025 roku. XRP jest obecnie notowany w okolicach 2,0 USD za jednostkę, co przy bieżącym kursie dolara amerykańskiego przekłada się na mniej więcej 7,30–7,40 zł w przeliczeniu na PLN.
XRP walczy o utrzymanie 2 dolarów. Czy miliard w ETF-ach wystarczy, by odwrócić trend?
2025-12-05 Krypto puls rynku MyBank.plXRP jest dziś notowany w okolicach 2,07 USD, co przy kursie dolara około 3,63 zł oznacza cenę mniej więcej 7,5–7,6 zł za 1 XRP. W ujęciu dobowym oznacza to spadek o kilka procent, ale wciąż utrzymanie się nieco powyżej psychologicznej bariery 2 dolarów, która w ostatnich tygodniach wielokrotnie pełniła rolę kluczowego poziomu wsparcia.
Koniec paniki na krypto? BTC wraca nad 90 tys. USD, a ETF-y przestają drenować rynek
2025-12-03 Krypto puls rynku MyBank.plŚrodowe przedpołudnie 3 grudnia 2025 roku przynosi na rynku kryptowaluty wyraźne uspokojenie po jednym z najbardziej nerwowych epizodów tego roku. Po gwałtownej korekcie z końcówki listopada bitcoin próbuje odbudować zaufanie inwestorów, a część altcoinów odzyskuje część strat. Po kilku dniach wyprzedaży rynek wszedł w fazę ostrożnego odbicia, w której emocje zaczynają opadać, ale pamięć o „zimnym prysznicu” jest wciąż bardzo świeża.
Czy cena Bitcoina prędzej dobije do 200 000 zł czy 500 000 zł?
2025-12-02 Krypto puls rynku MyBank.plObecny kurs Bitcoina wynosi około 320 000 zł, co po gwałtownym spadku z początku grudnia 2025 roku stawia inwestorów przed pytaniem o dalszy kierunek ruchu głównej kryptowaluty. Analizując aktualne notowania oraz prognozy cenowe, znacznie bliżej rynkowi do poziomu 200 000 zł niż 500 000 zł, choć scenariusze mogą się szybko zmienić w zależności od globalnych nastrojów i regulacji.
Ripple XRP w ogniu krzyżowym - Sądowa blokada w USA kontra azjatycki triumf
2025-12-01 Krypto puls rynku MyBank.plAktualne notowania XRP oscylują w okolicach 7,24 PLN oraz 1,99–2,03 USD, co stanowi odzwierciedlenie nerwowej atmosfery panującej na szerokim rynku cyfrowych aktywów. Mimo że początek miesiąca przyniósł korektę, sytuacja wokół Ripple jest znacznie bardziej złożona niż sugerują to same wykresy cenowe. W tle toczy się gra o globalną dominację w systemach płatniczych, a polityczne zmiany w Stanach Zjednoczonych wprowadzają zupełnie nową dynamikę do wieloletnich sporów regulacyjnych. Dla inwestorów jest to moment próby – z jednej strony presja sprzedażowa spycha kurs w dół, z drugiej fundamentalne fundamenty projektu nigdy nie były silniejsze.
LTC bez fajerwerków, ale z rosnącą adopcją. Co mówią aktualne notowania litecoina?
2025-11-28 Krypto puls rynku MyBank.plNa rynku kryptowalut końcówka listopada wycenia litecoina (LTC) w okolicach 85 USD, co przekłada się na mniej więcej 310–320 PLN w zależności od giełdy. Dane z kilku głównych giełd krypto pokazują, że w ostatnich 24 godzinach LTC stracił około 2–3 proc. wobec dolara, a w ujęciu tygodniowym jest lekko nad kreską, z delikatnym wzrostem rzędu 1 proc.
Notowania XRP pod presją, fundamenty rosną: ripple, RLUSD i przejęcie Rail za 200 mln USD
2025-11-24 Krypto puls rynku MyBank.plW momencie pisania tego tekstu XRP jest notowany w okolicach 2,07 USD za token, czyli mniej więcej 7,6 PLN. Według danych z głównych giełd kapitalizacja rynkowa sięga ok. 124 mld dolarów, co utrzymuje ripple w ścisłej czołówce globalnego rynku, na którym obracane są kryptowaluty. Ostatni tydzień nie był jednak dla inwestorów łaskawy – cena spadła o około 8% w ujęciu siedmiodniowym, po wcześniejszym naruszeniu poziomu 2 USD w dół, a zmienność pozostaje podwyższona.









