
Data dodania: 2022-08-11 (14:26)
Po wczorajszej publikacji danych o lipcowej inflacji CPI, która okazała się niższa od prognoz ekonomistów, dolar mocno stracił na wartości, a w górę poszły indeksy na Wall Street. Inwestorzy w ten sposób wycenili możliwość bardziej łagodnej polityki w wydaniu FED - oczekiwania na ruch we wrześniu o 50 punktów bazowych wzrosły do ponad 60 proc. zastępując wcześniejsze spekulacje o trzeciej z rzędu podwyżce o 75 punktów bazowych.
Niemniej członkowie FED byli dość ostrożni w komentarzach - zdaniem Mary Daly jest jeszcze zbyt wcześnie, aby ogłaszać sukces w walce z wysoką inflacją, chociaż rzeczywiście w tym momencie we wrześniu zasadny byłby ruch o 50 pb. Na koniec roku szefowa oddziału z San Francisco widziałaby poziom stopy funduszy federalnych na poziomie 3,50 proc. Bardziej "jastrzębi" jest Neel Kashari, który wprawdzie pozytywnie odebrał wczorajsze dane, ale nie widzi na razie potrzeby zmian w polityce monetarnej - na koniec tego roku poziom stóp może oscylować wokół 3,9 proc., a przyszłego 4,4 proc. Tym samym Kashkari ponownie odrzucił możliwość ich obniżki w kontekście obaw, co do spowolnienia gospodarczego w 2023 r. Sceptycyzm, co do szybkiego spadku inflacji zaczyna się też przewijać w prognozach niektórych banków inwestycyjnych, które szacują, że inflacja utrzyma się na podwyższonych poziomach przez dłuższy czas.
Jak, zatem dalej interpretować sytuację wokół dolara? Po pierwszej reakcji jaką było jego osłabienie, rynek zaczyna się zastanawiać jak ułoży się przyszła ścieżka podwyżek stóp procentowych i na ile wpływ na to będą mieć obawy związane z poważniejszą recesją w przyszłym roku. Jest jasne, że bank centralny będzie chciał doprowadzić do "kontrolowanej recesji", gdyż zazwyczaj jest to element polityki obniżania inflacji, ale w takiej sytuacji zawsze pojawiają się pytania, na ile taka operacja pozostanie pod "jego kontrolą".
W czwartek rano widać, że dolar próbuje łapać dołek na wielu relacjach. Warto spojrzeć na rynek amerykańskich obligacji - spadek rentowności, jaki miał miejsce wczoraj był krótkotrwały. To może pokazywać, że pewne kwestie zostały już zdyskontowane w ostatnich spadkach, a w kolejnych tygodniach rynek pozostanie niepewny. Niemniej w kalendarzu danych z USA kolejne ważne publikacje pojawią się w przyszłym tygodniu (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna), a być może istotnym punktem wydarzeń stanie się coroczne sympozjum FED w Jackson Hole, które rozpocznie się 25 sierpnia. Dzisiaj uwagę przyciągną dane o inflacji PPI.
EURUSD - opór przy 1,0350 nie został trwale naruszony
Wczoraj po południu notowania EURUSD z impetem złamały spadkową linię trendu, oraz przetestowały okolice oporu przy 1,0350. Maksima, jakie zostały ustanowione przy 1,0368 okazały się krótkotrwałe - kurs szybko zawrócił poniżej 1,0350. Czy to sygnał, że sforsowanie tych okolic zabierze nieco więcej czasu? A może podobnie, jak to już miało miejsce w ostatnich miesiącach, wybicie linii trendu spadkowego okaże się być fałszywe? Problemy euro są znane - pytanie, czy rynki będą chciały je zignorować, czy też wpłyną one na to, że euro nie skorzysta nadmiernie na słabości dolara? W takiej sytuacji wczorajszy ruch nie był wynikiem siły euro, tylko zaskoczenia danymi z USA, które doprowadziły do gwałtownej reakcji.
Wydaje się, że szybko nie dostaniemy odpowiedzi. Warto będzie obserwować zachowanie się rynku przy kolejnych próbach sforsowania okolic 1,0350, bo takowe mogą mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu.
Jak, zatem dalej interpretować sytuację wokół dolara? Po pierwszej reakcji jaką było jego osłabienie, rynek zaczyna się zastanawiać jak ułoży się przyszła ścieżka podwyżek stóp procentowych i na ile wpływ na to będą mieć obawy związane z poważniejszą recesją w przyszłym roku. Jest jasne, że bank centralny będzie chciał doprowadzić do "kontrolowanej recesji", gdyż zazwyczaj jest to element polityki obniżania inflacji, ale w takiej sytuacji zawsze pojawiają się pytania, na ile taka operacja pozostanie pod "jego kontrolą".
W czwartek rano widać, że dolar próbuje łapać dołek na wielu relacjach. Warto spojrzeć na rynek amerykańskich obligacji - spadek rentowności, jaki miał miejsce wczoraj był krótkotrwały. To może pokazywać, że pewne kwestie zostały już zdyskontowane w ostatnich spadkach, a w kolejnych tygodniach rynek pozostanie niepewny. Niemniej w kalendarzu danych z USA kolejne ważne publikacje pojawią się w przyszłym tygodniu (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna), a być może istotnym punktem wydarzeń stanie się coroczne sympozjum FED w Jackson Hole, które rozpocznie się 25 sierpnia. Dzisiaj uwagę przyciągną dane o inflacji PPI.
EURUSD - opór przy 1,0350 nie został trwale naruszony
Wczoraj po południu notowania EURUSD z impetem złamały spadkową linię trendu, oraz przetestowały okolice oporu przy 1,0350. Maksima, jakie zostały ustanowione przy 1,0368 okazały się krótkotrwałe - kurs szybko zawrócił poniżej 1,0350. Czy to sygnał, że sforsowanie tych okolic zabierze nieco więcej czasu? A może podobnie, jak to już miało miejsce w ostatnich miesiącach, wybicie linii trendu spadkowego okaże się być fałszywe? Problemy euro są znane - pytanie, czy rynki będą chciały je zignorować, czy też wpłyną one na to, że euro nie skorzysta nadmiernie na słabości dolara? W takiej sytuacji wczorajszy ruch nie był wynikiem siły euro, tylko zaskoczenia danymi z USA, które doprowadziły do gwałtownej reakcji.
Wydaje się, że szybko nie dostaniemy odpowiedzi. Warto będzie obserwować zachowanie się rynku przy kolejnych próbach sforsowania okolic 1,0350, bo takowe mogą mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?