
Data dodania: 2022-05-16 (12:59)
Dawno nie mieliśmy takiej sytuacji w której zarówno sprzedaż detaliczna, jak i produkcja przemysłowa zaliczą spadek w ujęciu rocznym w Chinach. Taki obraz rzeczy wydaje się być naprawdę abstrakcyjny, ale faktycznie obserwujemy potężne spowolnienie w tym kraju. Oczywiście jest ono związane głównie z pandemią, która wpływa na wiele aspektów życia w tym kraju. Z drugiej strony są plany na znoszenie obostrzeń i potencjalne wsparcie fiskalne ze strony rządu. Czy w takim razie martwimy się zbyt wcześniej?
Jeszcze w lutym chiński juan był najmocniejszy w stosunku do amerykańskiego dolara od początku 2018 roku. Chińska gospodarka może nie była bardzo mocna, ale rozwijała się mniej więcej w założonym tempie. Jednak potężnym problemem stała się pandemia, choć jednocześnie słabość została też wzmocniona poprzez potężny wzrost cen surowców wywołany przez wojnę w Ukrainie. Od marca juan stracił w stosunku do dolara amerykańskiego aż 8%. To bardzo dużo jak na rynek walutowy. Jednak dane od dłuższego czasu nie były zbyt dobre. Inflacja konsumencka zaliczyła nawet spadek poniżej 2%, choć inflacja producencka pozostawała na wywyższonym poziomie od dłuższego czasu przez ceny surowców. Słabość Chin doprowadziła jednak do potężnych spadków np. na rynku aluminium czy miedzi, gdyż kraj ten odpowiada za nawet 50% konsumpcji tych metali na świecie. Tymczasem dane za kwiecień wydają się być naprawdę fatalne. Sprzedaż detaliczna spada o 11,1% r/r, najmocniej od pandemii i jest to drugi miesiąc z rzędu spadków. Jak widać II kwartał nie zaczyna się po myśli chińskich władz i nie wydaje się, żeby ta kwestia została naprawiona w krótkim czasie. Może w takim razie zdarzyć się, że wzrost w Chinach w II kwartale będzie płaski lub nawet zaliczy spadek, co byłoby fatalnym sygnałem dla całego świata. Chińska gospodarka stoi jednak przede wszystkim przemysłem i w tym wypadku również mamy fatalne dane. Spadek produkcji przemysłowej w kwietniu wyniósł 2,9% r/r przy oczekiwaniu wzrost o 0,5% r/r oraz przy poprzednim wzroście o 5,0% r/r.
Chińska gospodarka jest bardzo ważna dla całego świata, nie tylko poprzez fakt, że stanowi kluczowe miejsce w globalnym łańcuchu dostaw, ale jest również ogromnym konsumentem czy 3 największym posiadaczem amerykańskich obligacji na świecie. Słaby juan powoduje znaczny wzrost kosztów zabezpieczania pozycji, a rosnące rentowności w USA powodują potencjalne osłabienie inwestycji. Może dojść do sytuacji, że Chiny będą kontynuować redukcję swoich rezerw w dolarze, do czego przyłączy się Japonia, która ma bardzo podobne problemy jak Chiny. Wobec tego możemy być świadkami sytuacji, w której spowolnienie w Chinach doprowadzi do szalonej wyprzedaży na rynkach, wywołanej rajdem rentowności w USA. Jest oczywiście wyjście z tej sytuacji, w postaci mocnego wsparcia gospodarki ze strony chińskiego rządu, choć na ten moment trudno powiedzieć o jakichś konkretnych krokach, podobnych do tego, co działo się w Europie czy w USA w trakcie największego ataku pandemii.
O poranku w Europie EURUSD notowany jest w okolicach poziomu 1,0400. Za dolara musimy z kolei płacić 4,4985, za euro 4,6811 zł, za funta 5,4966 zł, a za franka 4,4860 zł.
Chińska gospodarka jest bardzo ważna dla całego świata, nie tylko poprzez fakt, że stanowi kluczowe miejsce w globalnym łańcuchu dostaw, ale jest również ogromnym konsumentem czy 3 największym posiadaczem amerykańskich obligacji na świecie. Słaby juan powoduje znaczny wzrost kosztów zabezpieczania pozycji, a rosnące rentowności w USA powodują potencjalne osłabienie inwestycji. Może dojść do sytuacji, że Chiny będą kontynuować redukcję swoich rezerw w dolarze, do czego przyłączy się Japonia, która ma bardzo podobne problemy jak Chiny. Wobec tego możemy być świadkami sytuacji, w której spowolnienie w Chinach doprowadzi do szalonej wyprzedaży na rynkach, wywołanej rajdem rentowności w USA. Jest oczywiście wyjście z tej sytuacji, w postaci mocnego wsparcia gospodarki ze strony chińskiego rządu, choć na ten moment trudno powiedzieć o jakichś konkretnych krokach, podobnych do tego, co działo się w Europie czy w USA w trakcie największego ataku pandemii.
O poranku w Europie EURUSD notowany jest w okolicach poziomu 1,0400. Za dolara musimy z kolei płacić 4,4985, za euro 4,6811 zł, za funta 5,4966 zł, a za franka 4,4860 zł.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
09:45 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.
Ile kosztują wakacje w Norwegii przy obecnym EUR/NOK? Tabela realnych cen
2025-07-31 Poradnik MyBank.plNorwegia długo uchodziła za „najdroższą piękność Europy”, ale ten obraz w 2025 roku jest bardziej zniuansowany. Klucz leży w kursie walut i w sposobie planowania wydatków. Przy obecnym EUR/NOK około 11,8–11,9 oznacza to, że 100 NOK to mniej więcej 8,4–8,5 EUR, a więc dla polskiego portfela w przybliżeniu 36–37 zł.
Dolar amerykański wraca do gry, złotówka bez paniki. Co naprawdę zmienił przekaz Fed
2025-07-31 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek rano złotówka poruszała się w wąskich widełkach wobec głównych walut, ale układ globalnych impulsów sugerował, że to dopiero wstęp do bardziej nerwowej drugiej części dnia. Inwestorzy na rynek złotego wnosili dziś przede wszystkim pytanie o trwałość umocnienia dolar amerykański po nocnym komunikacie z USA i o to, czy lokalne dane z Polski zdołają ten efekt choć częściowo zneutralizować. Na razie widać było selektywny popyt na PLN wobec euro, ostrożność wobec USD i „czujność” w parach bezpośrednio zależnych od nastroju do ryzyka, takich jak NOK/PLN czy GBP/PLN.
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
2025-07-30 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.