Data dodania: 2022-01-21 (12:21)
Skala ruchu spadkowego na Wall Street w porównaniu z wcześniejszymi korektami, jakie miały miejsce od początku "drukowanej" hossy wiosną 2020 r., jest teraz największa, co pokazuje, że nie mamy już do czynienia ze zwykłą korektą. Zresztą ci inwestorzy, którzy od kilku dni próbują łapać dołek, dopiero teraz poznają negatywne znaczenie strategii spadającego noża. Fundamentalnie narosło zbyt dużo problemów, a przed nami mogą być kolejne.
Mowa oczywiście o wątku rosyjsko-ukraińskim, który od tygodni jest przedmiotem intensywnych negocjacji dyplomatycznych USA i Rosji. Brak rozstrzygnięć może niepokoić, stąd też określenie rozmowy ostatniej szansy dla dzisiejszego spotkania Blinkena i Ławrowa, może być zasadne. W takim układzie przyszły tydzień na rynkach finansowych może być jeszcze bardziej nerwowy, niż obecny.
Dolar nie jest jednak głównym beneficjentem coraz bardziej widocznego zamieszania. Silniejsze są tradycyjne bezpieczne przystanie, jak jen i frank. Względnie dobrze radzi sobie też złoto, które kiedyś było traktowane jako zabezpieczenie przed inflacją.
Sytuacja na rynkach 21 stycznia
W piątek nie widać konkretnego kierunku dla dolara. Czwartek ostatecznie okazał się kolejnym dniem przeceny na Wall Street, chociaż na początku widoczna była wyraźniejsza próba odbicia. Akcje w USA tanieją chociaż korygować zaczęły się rentowności obligacji - 10-letnie spadły dzisiaj poniżej 1,80 proc. Wczorajsze słabsze dane z rynku pracy (cotygodniowe bezrobocie) zaczynają być dowodem na to, że fala zakażeń Omikronem odbija się na danych makro. To redukuje nieco przesadzone opinie, co do większej podwyżki stóp procentowych przez FED w marcu - mowa o spekulacjach z początku tego tygodnia dotyczących ruchu o 50 p.b. Zaczynają pojawiać się też głosy, że rynek nieco przesadził z wyceną czterech podwyżek stóp przez FED w tym roku. Zobaczymy na ile wątek ten będzie ewoluował wraz z pojawiającym się danymi potwierdzającymi spowolnienie amerykańskiej gospodarki w I kwartale. Warto jednak zwrócić uwagę na sygnały mogące świadczyć, że fala zakażeń Omikronem w USA być może już minęła szczyt - liczba osób wymagających hospitalizacji w Nowym Jorku i Waszyngtonie zaczyna spadać.
Sentyment w Azji był dzisiaj słaby mimo spekulacji, jakoby jeszcze dzisiaj Ludowy Bank Chin miał dokonać redukcji stóp pożyczkowych SLF w ślad za ruchami poczynionymi już w tym tygodniu - ze strony chińskich decydentów popłynęły wyraźne sygnały zachęcające do zwiększenia akcji kredytowej. Rynek ma jednak świadomość, że rozkręcająca się właśnie fala zakażeń Omikronem w Chinach może w krótkim terminie być większym problemem dla tamtejszej gospodarki. Słabe nastroje mamy na otwarciu handlu w Europie - dzisiaj widać wyraźniejszy risk-off, bo tanieje nawet ropa, która ostatnio zachowywała się dobrze. Jest to też zły dzień dla kryptowalut.
W przestrzeni FX najsłabsze są waluty Antypodów, a także funt i dolar kanadyjski (to w przestrzeni G-10). To potwierdzałoby schemat risk-off. Zwłaszcza, że na drugim biegunie jest frank, a nieźle radzi sobie też jen (choć tu akurat większy wpływ mogą mieć wspomniane rentowności amerykańskich obligacji). W grupie zyskujących walut znalazło się euro, gdyż wczorajsze zapiski z grudniowego posiedzenia ECB miały raczej "jastrzębi" wydźwięk.
Co dalej? Nadal kluczowy pozostanie sentyment na Wall Street, który wciąż podbija globalny risk-off. W kalendarzu nie ma istotnych danych - po południu poznamy jedynie dane o listopadowej sprzedaży detalicznej w Kanadzie. W efekcie uwagę może przyciągać geopolityka - w Genewie mamy kolejne rozmowy na szczycie ws. Ukrainy.
EURUSD - rejon 1,13 dobrze się broni?
Biorąc pod uwagę globalny risk-off, to EURUSD nie radzi sobie źle. Jeszcze lepiej wygląda statystyka dla samego EUR, które zyskuje dzisiaj na szerokim rynku. Opublikowane wczoraj zapiski z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego można odbierać, jako "jastrzębie" - przybliżają potencjalną dyskusję o stopach procentowych, jeżeli w kolejnych miesiącach obawy o to, że podwyższona inflacja może utrzymać się długo, będą coraz bardziej wyraźne. Niemniej, czy rynek w obecnej, coraz bardziej nerwowej sytuacji globalnej, rzeczywiście analizuje niuanse w komunikacji ECB? Chyba w mniejszym stopniu. Dlaczego, zatem euro jest silne? Bo kończy się era finansowania spekulacji przez zapożyczanie się we wspólnej walucie. Coraz bardziej widoczny risk-off na rynkach może podbijać w kolejnych dniach wspólną walutę, którą teraz trzeba odkupić.
Dolar nie jest jednak głównym beneficjentem coraz bardziej widocznego zamieszania. Silniejsze są tradycyjne bezpieczne przystanie, jak jen i frank. Względnie dobrze radzi sobie też złoto, które kiedyś było traktowane jako zabezpieczenie przed inflacją.
Sytuacja na rynkach 21 stycznia
W piątek nie widać konkretnego kierunku dla dolara. Czwartek ostatecznie okazał się kolejnym dniem przeceny na Wall Street, chociaż na początku widoczna była wyraźniejsza próba odbicia. Akcje w USA tanieją chociaż korygować zaczęły się rentowności obligacji - 10-letnie spadły dzisiaj poniżej 1,80 proc. Wczorajsze słabsze dane z rynku pracy (cotygodniowe bezrobocie) zaczynają być dowodem na to, że fala zakażeń Omikronem odbija się na danych makro. To redukuje nieco przesadzone opinie, co do większej podwyżki stóp procentowych przez FED w marcu - mowa o spekulacjach z początku tego tygodnia dotyczących ruchu o 50 p.b. Zaczynają pojawiać się też głosy, że rynek nieco przesadził z wyceną czterech podwyżek stóp przez FED w tym roku. Zobaczymy na ile wątek ten będzie ewoluował wraz z pojawiającym się danymi potwierdzającymi spowolnienie amerykańskiej gospodarki w I kwartale. Warto jednak zwrócić uwagę na sygnały mogące świadczyć, że fala zakażeń Omikronem w USA być może już minęła szczyt - liczba osób wymagających hospitalizacji w Nowym Jorku i Waszyngtonie zaczyna spadać.
Sentyment w Azji był dzisiaj słaby mimo spekulacji, jakoby jeszcze dzisiaj Ludowy Bank Chin miał dokonać redukcji stóp pożyczkowych SLF w ślad za ruchami poczynionymi już w tym tygodniu - ze strony chińskich decydentów popłynęły wyraźne sygnały zachęcające do zwiększenia akcji kredytowej. Rynek ma jednak świadomość, że rozkręcająca się właśnie fala zakażeń Omikronem w Chinach może w krótkim terminie być większym problemem dla tamtejszej gospodarki. Słabe nastroje mamy na otwarciu handlu w Europie - dzisiaj widać wyraźniejszy risk-off, bo tanieje nawet ropa, która ostatnio zachowywała się dobrze. Jest to też zły dzień dla kryptowalut.
W przestrzeni FX najsłabsze są waluty Antypodów, a także funt i dolar kanadyjski (to w przestrzeni G-10). To potwierdzałoby schemat risk-off. Zwłaszcza, że na drugim biegunie jest frank, a nieźle radzi sobie też jen (choć tu akurat większy wpływ mogą mieć wspomniane rentowności amerykańskich obligacji). W grupie zyskujących walut znalazło się euro, gdyż wczorajsze zapiski z grudniowego posiedzenia ECB miały raczej "jastrzębi" wydźwięk.
Co dalej? Nadal kluczowy pozostanie sentyment na Wall Street, który wciąż podbija globalny risk-off. W kalendarzu nie ma istotnych danych - po południu poznamy jedynie dane o listopadowej sprzedaży detalicznej w Kanadzie. W efekcie uwagę może przyciągać geopolityka - w Genewie mamy kolejne rozmowy na szczycie ws. Ukrainy.
EURUSD - rejon 1,13 dobrze się broni?
Biorąc pod uwagę globalny risk-off, to EURUSD nie radzi sobie źle. Jeszcze lepiej wygląda statystyka dla samego EUR, które zyskuje dzisiaj na szerokim rynku. Opublikowane wczoraj zapiski z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego można odbierać, jako "jastrzębie" - przybliżają potencjalną dyskusję o stopach procentowych, jeżeli w kolejnych miesiącach obawy o to, że podwyższona inflacja może utrzymać się długo, będą coraz bardziej wyraźne. Niemniej, czy rynek w obecnej, coraz bardziej nerwowej sytuacji globalnej, rzeczywiście analizuje niuanse w komunikacji ECB? Chyba w mniejszym stopniu. Dlaczego, zatem euro jest silne? Bo kończy się era finansowania spekulacji przez zapożyczanie się we wspólnej walucie. Coraz bardziej widoczny risk-off na rynkach może podbijać w kolejnych dniach wspólną walutę, którą teraz trzeba odkupić.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









