Data dodania: 2021-08-13 (09:48)
Przesądni inwestorzy najprawdopodobniej odpuszczą sobie dzisiejszy handel, niemniej pytanie, czy jest faktycznie czego się obawiać? Ostatnia sesja w tym tygodniu handlowym nie zapowiada się szczególnie ciekawie. Kalendarz makroekonomiczny jest właściwie pusty, przez co nie powinniśmy spodziewać się większej zmienności na rynku.
Do południa opublikowane zostaną dane dotyczące bilansu handlowego ze strefy euro, a podczas sesji amerykańskiej poznamy indeks nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan. Niemniej jest to odczyt finalny, przez co nie powinien on mieć większego wpływu na dolara. Jeśli chodzi o nasze polskie podwórko, o 10:00 opublikowany zostanie wskaźnik PKB za drugi kwartał.
Patrząc na notowania głównej pary walutowej EURUSD, pod koniec ubiegłego tygodnia oberwaliśmy silne spadki, co miało związek z publikacją dobrych danych z rynku pracy w USA. Prezes Fed wielokrotnie wspominał, iż to ,kiedy zacznie się proces normalizacji polityki monetarnej - będzie w dużej mierze zależało od kondycji rynku pracy w USA, przez co mogliśmy obserwować taką a nie inną reakcję na USD po piątkowych danych. Niemniej po weekendzie zmienność wyraźnie spadła, a mimo że dolar umocnił się nieznacznie do głównych walut, ważne poziomy techniczne nie zostały pokonane. Notowania EURUSD wyhamowały spadki tuż przed okrągłym poziom 1,1700 USD, przez co kontynuacja trendu stoi pod znakiem zapytania. Oczywiście na razie nie można mówić też o większym odreagowaniu, ponieważ rynek od kilku dni porusza się w wąskiej konsolidacji. Aktualnie wydaje się więc, że aby określić dalszy kierunek w krótkim terminie - musimy zaczekać na pokonanie oporu przy 1,1750, bądź wsparcia przy 1,1700.
Jeśli chodzi z kolei o polskiego złotego, ten tracił pod koniec ubiegłego tygodnia, jak i na początku obecnego. Niemniej podczas ostatnich dwóch sesji nasza krajowa waluta próbuje odrabiać straty. Wczoraj PLN umocnił się w ujęciu do USD, EUR, GBP i CHF, a patrząc na wykresy par walutowych ze złotym, na interwałach godzinnych pojawiły się formacje świecowe z długimi górnymi cieniami, co może zachęcać do korekty po ostatnich wzrostach, a więc istnieje szansa na umocnienie PLN w krótkim terminie. Niemniej główny trend pozostaje niekorzystny, dlatego w przypadku spadków na parach XXX/PLN należy zwracać uwagę, czy popyt nie zaczyna pojawiać się na najbliższych poziomach wsparcia. W przypadku USD/PLN najbliższe wsparcie wypada w rejonach 3,88 zł, z kolei na GBP/PLN powinniśmy zwrócić uwagę na poziom 5,36 zł. W przypadku EUR/PLN ważny może okazać się poziom 4,5575, a na CHF/PLN okolice 4,2100 zł.
Patrząc na notowania głównej pary walutowej EURUSD, pod koniec ubiegłego tygodnia oberwaliśmy silne spadki, co miało związek z publikacją dobrych danych z rynku pracy w USA. Prezes Fed wielokrotnie wspominał, iż to ,kiedy zacznie się proces normalizacji polityki monetarnej - będzie w dużej mierze zależało od kondycji rynku pracy w USA, przez co mogliśmy obserwować taką a nie inną reakcję na USD po piątkowych danych. Niemniej po weekendzie zmienność wyraźnie spadła, a mimo że dolar umocnił się nieznacznie do głównych walut, ważne poziomy techniczne nie zostały pokonane. Notowania EURUSD wyhamowały spadki tuż przed okrągłym poziom 1,1700 USD, przez co kontynuacja trendu stoi pod znakiem zapytania. Oczywiście na razie nie można mówić też o większym odreagowaniu, ponieważ rynek od kilku dni porusza się w wąskiej konsolidacji. Aktualnie wydaje się więc, że aby określić dalszy kierunek w krótkim terminie - musimy zaczekać na pokonanie oporu przy 1,1750, bądź wsparcia przy 1,1700.
Jeśli chodzi z kolei o polskiego złotego, ten tracił pod koniec ubiegłego tygodnia, jak i na początku obecnego. Niemniej podczas ostatnich dwóch sesji nasza krajowa waluta próbuje odrabiać straty. Wczoraj PLN umocnił się w ujęciu do USD, EUR, GBP i CHF, a patrząc na wykresy par walutowych ze złotym, na interwałach godzinnych pojawiły się formacje świecowe z długimi górnymi cieniami, co może zachęcać do korekty po ostatnich wzrostach, a więc istnieje szansa na umocnienie PLN w krótkim terminie. Niemniej główny trend pozostaje niekorzystny, dlatego w przypadku spadków na parach XXX/PLN należy zwracać uwagę, czy popyt nie zaczyna pojawiać się na najbliższych poziomach wsparcia. W przypadku USD/PLN najbliższe wsparcie wypada w rejonach 3,88 zł, z kolei na GBP/PLN powinniśmy zwrócić uwagę na poziom 5,36 zł. W przypadku EUR/PLN ważny może okazać się poziom 4,5575, a na CHF/PLN okolice 4,2100 zł.
Źródło: Łukasz Stefanik, Analityk rynków finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.