Zarówno Rosja, jak i Arabia Saudyjska, zapowiadają rekordowe cięcia produkcji i eksportu ropy od początku maja.

Dotychczas wiele wątpliwości budziło zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w ograniczenia produkcji. O ile tamtejsze firmy wydobywcze były zmuszone do ograniczania działalności już praktycznie od połowy marca, to władze USA broniły się przed zapowiedziami jakiejkolwiek rządowej interwencji.

Obecnie jednak także z USA napływają informacje o planowanych ułatwieniach dla firm wydobywczych. Regulator sektora energetycznego w stanie Oklahoma – czwartym największym producencie ropy w USA – potwierdził, że spółki wydobywcze mogą zamykać wiertnie bez utraty praw do dzierżawy pól naftowych. To oznacza, że spółki nie będą musiały produkować ropy tylko i wyłącznie po to, aby nie zostać pozbawionym ziemi, a tym samym, potencjalnych przyszłych przychodów. Jeśli w pozostałych stanach pojawią się analogiczne regulacje, to sektor naftowy może wstrzymać produkcję na wielu polach w USA, a tym samym cięcia w wydobyciu mogłyby być ogromne.

BAWEŁNA

Planowane zakupy amerykańskiej bawełny przez Chiny.

Od drugiej połowy stycznia aż do początku kwietnia notowania bawełny pozostawały pod presją podaży. Cena tego towaru w Stanach Zjednoczonych zniżkowała z okolic 70 centów za funt do poziomów nieprzekraczających 50 centów za funt. Obecnie notowania bawełny w USA oscylują w okolicach 56 centów za funt.

Wczoraj cena bawełny zwyżkowała o ponad 5% po informacjach o tym, że Chiny planują uzupełnić swoje strategiczne rezerwy towarów rolnych, importując ich większe ilości ze Stanów Zjednoczonych. Informacja ta dotyczy zwłaszcza kukurydzy, soi oraz właśnie bawełny. Nieoficjalne źródła z Państwo Środka podały, że Chiny planują kupić około milion ton bawełny do swoich rezerw.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA