Data dodania: 2020-01-23 (10:49)
Powraca niepewność po tym, jak chińskie władze wprowadziły kwarantannę w mieście Wuhan, które jest centrum epidemii koronowirusa. To uderza w notowania chińskiego juana, który kontynuuje zapoczątkowane we wtorek spadki, oraz tamtejszą giełdę. Korekta widoczna jest też na innych giełdowych parkietach.
Niemniej zmienność na FX nie jest duża, a CNH nie jest najsłabszą walutą, a gorzej zachowuje się tajlandzki baht, po tym jak przypadek zachorowania wykryto także w tym kraju. W przestrzeni G-10 najmocniejszy jest australijski dolar po tym, jak dane z rynku pracy pokazały wzrost etatów w grudniu o 28,9 tys. i spadek stopy bezrobocia do 5,1 proc. Doprowadziło to do wyraźnego zredukowania obaw, co do możliwej obniżki stóp przez RBA na posiedzeniu 4 lutego (obecnie 27 proc.). Siła AUD w niewielkim stopniu przekłada się na NZD, chociaż dzięki temu ten nie uległ pesymizmowi widocznemu na CNH, czy THB. Z pozostałych to utrzymuje się słabość dolara kanadyjskiego po tym jak wczoraj po południu Bank Kanady nieoczekiwanie uderzył w „gołębie” nuty podbijając szanse na cięcie stóp w tym roku. Inwestorzy z rezerwą podchodzą też do korony norweskiej, chociaż Norges Bank nie zaskoczył na dzisiejszym posiedzeniu – stopy procentowe pozostały niezmienione, a w komunikacie stwierdzono, że gospodarka rozwija się tak jak zakładano. Dzisiaj też napłyną informacje po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego – decyzja o godz. 13:45 i konferencja prasowa o godz. 14:30. EURUSD oscyluje wokół 1,1085 po tym jak wczoraj wybronione zostało grudniowe wsparcie przy 1,1065-70. Luigi di Maio, który zrezygnował ze stanowiska szefa Ruchu 5 Gwiazd zapewnił, że chce utrzymania koalicji rządowej z Partią Demokratyczną. Dzisiaj oczy są tez zwrócone na franka, po tym jak szef SNB powtórzył, że utrzymanie ujemnych stóp procentowych jest konieczne i dodał, że chociaż ma świadomość negatywnych skutków, to mogą być one jeszcze niższe w razie potrzeby. Frank jednak nie reaguje za bardzo na te słowa, a jego wczorajsze osłabienie zostało w późniejszych godzinach wymazane.
OKIEM ANALITYKA – Chyba jednak nie jest dobrze…
W środę inwestorzy odreagowali informacje z wtorku, wierząc w to, że Chińczycy mają sytuację pod kontrolą. Tymczasem przypadki zakażenia wirusem zaczynają pojawiać się w innych krajach, a władze zdecydowały się wczoraj wieczorem „zamknąć” 11 milionowe miasto (!) Wuhan wprowadzając w nim kwarantannę. Teoretycznie do sygnał, że Chiny podchodzą do sprawy rzeczowo, ale z drugiej strony dowód na to, że problem może być znacznie bardziej poważny. Niemniej tak jak wczoraj pisałem, wydaje się, że wiele rozstrzygnie się za kilkanaście dni, kiedy to zobaczymy jaka jest sytuacja po obchodach chińskiego Nowego Roku. Na razie rynek wciąż selektywnie podchodzi do sytuacji – słabo wyglądają chińskie aktywa, a na globalnych rynkach potaniała ropa naftowa, oraz zyskał jen. Reszta przestrzeni FX kieruje się swoimi prawami, w których dominują spekulacje wokół posunięć banków centralnych. Spadek prawdopodobieństwa luzowania polityki na najbliższym posiedzeniu wypchnął w ostatnich dniach w górę notowania funta, a dzisiaj wsparł notowania dolara australijskiego. Na drugim biegunie znalazł się natomiast dolar kanadyjski i może dołączyć do niego frank (niezależnie od przepływów do tzw. bezpiecznych przystani). Wczoraj pojawiły się spekulacje o interwencjach SNB, a dzisiaj szef tej instytucji powiedział, że nie zawaha się obniżyć stóp procentowych w razie potrzeby. Dla rynków to sygnał, że SNB pozostaje w grze mimo faktu, że kilkanaście dni temu USA dopisały Szwajcarię do listy walutowych manipulatorów.
Dzisiaj w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Tyle, że przekaz może być nudny. Inwestorzy będą chcieli doszukać się potwierdzeń dla tezy, że europejska gospodarka ubiła dno i można spodziewać się jej odbicia, ale nie jestem pewien, czy decydenci zakomunikują to w przekonywujący sposób. Wciąż zbyt wiele jest niewiadomych.
OKIEM ANALITYKA – Chyba jednak nie jest dobrze…
W środę inwestorzy odreagowali informacje z wtorku, wierząc w to, że Chińczycy mają sytuację pod kontrolą. Tymczasem przypadki zakażenia wirusem zaczynają pojawiać się w innych krajach, a władze zdecydowały się wczoraj wieczorem „zamknąć” 11 milionowe miasto (!) Wuhan wprowadzając w nim kwarantannę. Teoretycznie do sygnał, że Chiny podchodzą do sprawy rzeczowo, ale z drugiej strony dowód na to, że problem może być znacznie bardziej poważny. Niemniej tak jak wczoraj pisałem, wydaje się, że wiele rozstrzygnie się za kilkanaście dni, kiedy to zobaczymy jaka jest sytuacja po obchodach chińskiego Nowego Roku. Na razie rynek wciąż selektywnie podchodzi do sytuacji – słabo wyglądają chińskie aktywa, a na globalnych rynkach potaniała ropa naftowa, oraz zyskał jen. Reszta przestrzeni FX kieruje się swoimi prawami, w których dominują spekulacje wokół posunięć banków centralnych. Spadek prawdopodobieństwa luzowania polityki na najbliższym posiedzeniu wypchnął w ostatnich dniach w górę notowania funta, a dzisiaj wsparł notowania dolara australijskiego. Na drugim biegunie znalazł się natomiast dolar kanadyjski i może dołączyć do niego frank (niezależnie od przepływów do tzw. bezpiecznych przystani). Wczoraj pojawiły się spekulacje o interwencjach SNB, a dzisiaj szef tej instytucji powiedział, że nie zawaha się obniżyć stóp procentowych w razie potrzeby. Dla rynków to sygnał, że SNB pozostaje w grze mimo faktu, że kilkanaście dni temu USA dopisały Szwajcarię do listy walutowych manipulatorów.
Dzisiaj w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Tyle, że przekaz może być nudny. Inwestorzy będą chcieli doszukać się potwierdzeń dla tezy, że europejska gospodarka ubiła dno i można spodziewać się jej odbicia, ale nie jestem pewien, czy decydenci zakomunikują to w przekonywujący sposób. Wciąż zbyt wiele jest niewiadomych.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.









