Data dodania: 2008-03-20 (10:05)
Wczorajsza sesja pokazała, iż nie jest potrzebna żadna interwencja, aby korekta wzrostowa na dolarze stała się faktem. Wystarczy do tego psychologia i efekt śnieżnej kuli. Nie od dziś wiadomo było, że na rynku jest dość dużo krótkich pozycji w dolarze (grających na jego słabość).
Można nawet przekornie stwierdzić, że cały świat był na „krótko” w dolara i na „długo” w surowcach (tamtejszy rynek bił w ostatnich tygodniach coraz to nowe rekordy). A im większe zyski, tym więcej pokus do ich realizacji. Trzeba jednak przyznać, że aż takiego umocnienia się dolara jakie miało miejsce wczoraj popołudniu i dalej w godzinach nocnych, się nie spodziewałem. W efekcie dzisiaj rano kurs EUR/USD oscylował wokół 1,5550, GBP/USD 1,9780, a USD/JPY 99,60. Widać, że dolar w większym stopniu zyskał względem walut europejskich, niż azjatyckich, co wynika z zachowania się rynków akcji. Po sporych wzrostach we wtorek, już wczoraj rynki powróciły do korekty, do której przyczynił się powrót obaw, co do sytuacji sektora finansowego. I nie chodziło tylko o spekulacje odnośnie możliwych problemów amerykańskiego Merryll Lyncha, ale pogłoski związane z brytyjskim HBOS i słabe wyniki szwajcarskiego Credit Suisse i niemieckiego Allianza. Inwestorzy uświadomili sobie, że globalne problemy, które dotykały tylko USA mogą przenieść się także na Europę. Zwłaszcza, że wczoraj o rosnących zagrożeniach dla euro-gospodarki mówili niektórzy członkowie Europejskiego Banku Centralnego. A jeżeli świat rzeczywiście zacznie spowalniać, to dotknie to również rynek surowców i towarów, którego zwyżki w ostatnim czasie były czystą spekulacją. W efekcie rozpoczęło się redukowanie „długich” pozycji na rynkach towarowych, co dość szybko przerodziło się w efekt „śnieżnej kuli”. Inwestorzy zaczęli też odkupywać dolary, uzasadniając to tym, iż zbliża się Wielkanoc, a więc o kilka dni dłużej będą wyłączeni z normalnego handlu. Na zdrowy rozsądek, to może jednak nieco dziwić, zwłaszcza, że wciąż więcej negatywnych informacji może nadejść z USA, niż z pozostałych rynków.
A w Europie uwagę będą zwracały dzisiejsze publikacji indeksów nastrojów PMI (bo tak należy je tak naprawdę nazywać) w poszczególnych sektorach gospodarki, które pokażą, czy przedsiębiorcy dobrze radzą sobie z drogim euro. W Wielkiej Brytanii uwagę skupi planowane spotkanie Banku Anglii z przedstawicielami największych banków, w celu omówienia bieżącej sytuacji i ewentualnych zagrożeń dla sektora. Po południu nadejdą informacje z USA, z czego kluczowe mogą okazać się wskaźniki wyprzedzające w gospodarce za luty i marcowy odczyt indeksu Philly FED, który tak naprawdę może „ustawić” rynki na okres świąteczny. Wprawdzie oczekuje się jego odbicia z -24 pkt. do -18,3 pkt., ale ten odczyt jest tak naprawdę zagadką i w ostatnich miesiącach przynosił więcej negatywnych, niż pozytywnych niespodzianek. W efekcie można oczekiwać, iż najbliższe dni upłyną ponownie pod znakiem słabego dolara, a obecna korekta dość szybko się zakończy. Wczoraj pisałem o możliwym powrocie EUR/USD w okolice 1,5850, co wciąż wydaje się być realne. A okolice 1,5530 powinny stanowić solidne wsparcie.
Na fali umocnienia się dolara i powrotu nerwowości na rynki akcji nieco stracił złoty, który tym samym zignorował wczorajsze bardzo dobre dane o dynamice produkcji przemysłowej w lutym. Dzisiaj rano dolar był wart 2,2760 zł, euro 3,5420 zł, frank 2,2680 zł, a funt 4,5040 zł. Nietrudno zauważyć, że największa zwyżka była zasługą USD/PLN, który jednak dotarł już w okolice wyraźnych oporów. Tym samym najbliższe dni powinny przynieść jego ponowny spadek (przynajmniej w okolice 2,23 zł). Zyskać powinien także złoty, gdyż inwestorzy będą „pozycjonować” się pod oczekiwaną w środę podwyżkę stóp procentowych przez RPP. Pomóc naszej walucie powinna także giełda, gdzie jak pisałem wczoraj rosną szanse na kilkutygodniową korektę wzrostową.
A w Europie uwagę będą zwracały dzisiejsze publikacji indeksów nastrojów PMI (bo tak należy je tak naprawdę nazywać) w poszczególnych sektorach gospodarki, które pokażą, czy przedsiębiorcy dobrze radzą sobie z drogim euro. W Wielkiej Brytanii uwagę skupi planowane spotkanie Banku Anglii z przedstawicielami największych banków, w celu omówienia bieżącej sytuacji i ewentualnych zagrożeń dla sektora. Po południu nadejdą informacje z USA, z czego kluczowe mogą okazać się wskaźniki wyprzedzające w gospodarce za luty i marcowy odczyt indeksu Philly FED, który tak naprawdę może „ustawić” rynki na okres świąteczny. Wprawdzie oczekuje się jego odbicia z -24 pkt. do -18,3 pkt., ale ten odczyt jest tak naprawdę zagadką i w ostatnich miesiącach przynosił więcej negatywnych, niż pozytywnych niespodzianek. W efekcie można oczekiwać, iż najbliższe dni upłyną ponownie pod znakiem słabego dolara, a obecna korekta dość szybko się zakończy. Wczoraj pisałem o możliwym powrocie EUR/USD w okolice 1,5850, co wciąż wydaje się być realne. A okolice 1,5530 powinny stanowić solidne wsparcie.
Na fali umocnienia się dolara i powrotu nerwowości na rynki akcji nieco stracił złoty, który tym samym zignorował wczorajsze bardzo dobre dane o dynamice produkcji przemysłowej w lutym. Dzisiaj rano dolar był wart 2,2760 zł, euro 3,5420 zł, frank 2,2680 zł, a funt 4,5040 zł. Nietrudno zauważyć, że największa zwyżka była zasługą USD/PLN, który jednak dotarł już w okolice wyraźnych oporów. Tym samym najbliższe dni powinny przynieść jego ponowny spadek (przynajmniej w okolice 2,23 zł). Zyskać powinien także złoty, gdyż inwestorzy będą „pozycjonować” się pod oczekiwaną w środę podwyżkę stóp procentowych przez RPP. Pomóc naszej walucie powinna także giełda, gdzie jak pisałem wczoraj rosną szanse na kilkutygodniową korektę wzrostową.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.