Data dodania: 2019-10-07 (14:29)
Kluczowe informacje z ostatnich godzin mogące mieć wpływ na rynki: USA / DANE/ FED: Piątkowe dane Departamentu Pracy wskazały na spadek stopy bezrobocia we wrześniu do najniższego poziomu od 50 lat (3,5 proc. wobec szacowanych 3,7 proc.). Dane NFP wypadły już minimalnie poniżej prognozy na poziomie 145 tys. (odczyt wyniósł 136 tys. etatów), ...
... a dynamika płacy godzinowej wyhamowała do 0,0 proc. m/m i 2,9 proc. r/r (szacowano 0,2 proc. m/m i 3,2 proc. r/r). Agencje odnotowały komentarze członków FED (Bostic, Rosengren, Mester, Powell), które otwierają furtkę do możliwego poluzowania polityki w końcu października. Jedynie „jastrzębia” Ester George stwierdziła, że stopy procentowe powinny pozostać niezmienione. Model CME FED Watch daje 80 proc. prawdopodobieństwa na cięcie 30 października, wobec blisko 90 proc. w czwartek wieczorem. Mimo tego w poniedziałek rano dolar zyskuje na szerokim rynku (przegrywa nieznacznie tylko z frankiem, który po zamieszaniu wokół TSUE powraca do normalności), co ma związek z podbiciem awersji do ryzyka na kilka dni przed rozmowami handlowymi USA-Chiny.
USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Amerykańska prasa donosi, jakoby na kilka dni przed kluczowymi rozmowami delegacji (czwartek-piątek) strona chińska zawęziła zakres tematów, które będzie chciała poruszyć, oraz zasygnalizowała, że nie jest nazbyt chętna do szukania szerokiego porozumienia handlowego z Donaldem Trumpem. Agencja Bloomberga dodaje, jakoby wicepremier Liu He miał zdjąć z agendy rozmowy o zobowiązaniu Chin do zmian w systemie dotacji dla krajowych przedsiębiorstw, co zdaniem Amerykanów jest elementem nieuczciwej konkurencji. Informacje te nieco osłabiają juana offshore (USDCNH), szeroki rynek w Chinach pozostaje zamknięty do jutra (Złoty Tydzień). Gorzej zachowuje się też dolar australijski.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Premier Boris Johnson wykluczył w rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, że poprosi o przedłużenie Brexitu o kolejne 3 miesiące, jak tego oczekują unijni politycy. Dodał, że obecnie jest „ostatnia szansa” na uzyskanie porozumienia, a złożona przez niego w ostatnich dniach propozycja jest dużym kompromisem. Prezydent Emmanuel Macron miał odpowiedzieć, że w końcu tego tygodnia dokonany zostanie bilans i ocena szans na porozumienie, zostaną dokonane w końcu tygodnia. Wykluczył jednocześnie scenariusz w którym dodatkowe rozmowy i spotkania, miały być prowadzone jeszcze przed unijnym szczytem 17-18 października. Funt w poniedziałek rano traci, ale nieznacznie, gdyż inwestorzy mają w pamięci też słowa Borisa Johnsona, który twierdził, że nie złamie prawa, a tymczasem ustawa Benna zobowiązuje go do wystąpienia o wydłużenie procesu Brexitu w przypadku braku zawarcia umowy rozwodowej z UE. Pojawiają się informacje, że Johnson chce spytać się Sąd Najwyższy o ostateczną interpretację ustawy.
TURCJA/ SYRIA/ USA: Tureckie media podają informacje o gromadzeniu wojsk przy południowej granicy w kontekście planowanej w najbliższych dniach akcji militarnej w północnej części Syrii, która będzie wymierzona przeciwko Kurdom z YPG. Ankara miałaby jednocześnie dostać zielone światło dla takiej operacji ze strony Waszyngtonu. To wszystko powoduje jednak, że turecka lira jest dzisiaj najsłabszą walutą w zestawieniach.
OPINIA ANALITYKA: To może być trudny tydzień
W ostatnich komentarzach zwracałem uwagę na szereg zagrożeń natury politycznej, które mogą mieć negatywny wpływ na rynki. Układ kalendarza na nadchodzące dni sugeruje, że może dojść do ich niebezpiecznej kumulacji. Powtórzę je jeszcze raz i po kolei.
Chiny. Jutro zaczynają się rozmowy delegacji niższego szczebla w Waszyngtonie, a kluczowe rozmowy z udziałem chińskiego wicepremiera Liu He, oraz amerykańskiego Sekretarza Skarbu Stevena Mnuchina i szefa USTR, Roberta Lighthizera przypadną na czwartek i piątek. Dzisiejsze doniesienia prasowe nie powinny być nadmiernym zaskoczeniem – potwierdzają tylko to, że Chiny to bardzo trudny zawodnik, a słabość polityczna Donalda Trumpa w kontekście przyszłorocznych wyborów prezydenckich sprawia, że można pozwolić sobie na lepszą obronę własnych interesów. To zwiększa ryzyko nerwowości w końcu tygodnia, jeżeli będziemy świadkami „furii” prezydenta USA i podjęcia przez niego kolejnych działań zmierzających do eskalacji konfliktu (nawet bez tego szanse na kolejne wydłużenie terminu wprowadzenia wyższych stawek celnych na chińskie produkty w wysokości 30 proc. poza połowę października, czy chociażby poluzowanie dla Huawei’a, są nikłe). No chyba, że w działaniach mediów, które obniżają poprzeczkę oczekiwań kluczowymi rozmowami handlowymi jest jakaś metoda…. Tyle, że jakoś trudno wyobrazić sobie, aby Trump parł w stronę „protezy”, a nie „umowy handlowej”, która w jakimś sensie dotknie sedna problemu, czyli ukrócenia chińskich praktyk subsydiowania własnych przedsiębiorstw w celu poprawy ich konkurencyjności na globalnym rynku. To najważniejszy wątek tygodnia – niepowodzenie uderzy w globalny sentyment, umacniając USD i inne bezpieczne przystanie, za sprawą silnego wzrostu awersji do ryzyka.
Strefa euro. W najbliższych dniach WTO (Światowa Organizacja Handlu) ma podjąć ostateczną decyzję, czy Amerykanie będą mogli nałożyć od 18 października nowe cła na europejskie produkty w wysokości 7,5 mld USD w odwecie za subsydiowanie Airbusa. Osobiście uważam, że strategia „oko za oko, ząb za ząb” nieco kłóci się z ideą WTO, ale gdyby do tego doszło, to politycy UE już odgrażali się, że wprowadzą kontr-działania, chociaż nie brakowało głosów, że trzeba rozmawiać, bo wojna handlowa z USA to w obecnej sytuacji szaleństwo. Ostatecznie może to doprowadzić do oclenia przez Amerykanów importu aut i części do nich, co fatalnie odbiłoby się na sentymencie w Europie. Tak czy inaczej euro może znaleźć się pod presją.
Wielka Brytania. Boris Johnson przyjął strategię wymuszenia swoich rozwiązań ws. Brexitu na Unii Europejskiej stawiając im ultimatum, że inaczej dojdzie do „bezumownego” rozwodu z końcem października. Unijni politycy zdają się na to patrzeć nieco z „przymrużeniem oka” uznając, że to Boris jest na słabszej pozycji u siebie i nie zdecyduje się na tak drastyczny ruch. Stawiają tym samym swoje ultimatum, mówiąc między wierszami, aby „wygładził” swoją ofertę do końca tego tygodnia, a w przeciwnym razie przestrzegał prawa, które „nakazuje” mu wysłanie wniosku o kolejne wydłużenie Brexitu. Co może zrobić premier? Wysłać prośbę o wykładnię do SN i argumentować, że musi zaczekać na ostateczne orzeczenie… albo podać się do dymisji i zarządzić przedterminowe wybory parlamentarne licząc na to, że jego „nieprzejednana” postawa w temacie Brexitu pozwoli mu na przejęcie sporej części elektoratu Partii Brexitu i da legitymizację do dalszych działań. Oba scenariusze zmierzają jednak do oddalenia ryzyka bezumownego rozwodu z UE z dniem 31 października, chociaż po drodze najpewniej sprezentują wiele negatywnych emocji, które przełożą się na notowania funta.
Jak to wszystko przełożyć na strategiczne działania? Wątek cięcia stóp przez FED w końcu października został już rozegrany w drugiej połowie zeszłego tygodnia – oczekiwania na poziomie 80 proc. nie dają już większej przestrzeni do „podbijania” tego tematu i oczekiwania, że na tej bazie dolar się osłabi, a bardziej ryzykowne waluty zyskają. Nie bez wcześniejszego złagodzenia politycznych wątków.
Wykres prawdę ci powie? Przekonamy się. Poniżej rzut oka na kilka ujęć. Tygodniowy koszyk BOSSA USD – zeszłotygodniowa świeca spadkowa z odbiciem od oporu przy 84,06 pkt. nie powinna być całkowicie zignorowana. Chociaż rynek w najbliższych dniach najpewniej będzie chciał podbić notowania USD – tu kluczowe mogą okazać się okolice 83,75 pkt. w postaci dawnego szczytu z przełomu sierpnia i września. Ich naruszenie wskaże na siłę dolara i będzie prowadzić do zanegowania wymowy zeszłotygodniowej świecy. W przeciwnym razie bedziemy świadkami wyhamowywania impetu dolara w średnim terminie…
Na dziennym ujęciu dolara do juana offshore uwagę przykuwają negatywne ustawienia dziennych wskaźników, które nawet w przypadku osłabienia się juana, wskażą na dywergencje. Dzisiaj kurs USDCNH respektuje opór przy 7,1380 bazujący na szczycie z 6 sierpnia b.r. Problem tylko w tym, że chińskie rynki nie są zbyt aktywne, test będzie dopiero jutro (dzisiaj kończą się obchody Złotego Tygodnia).
Notowania EURUSD pozostają w pewnym zawieszeniu. Dzisiaj respektowane są okolice wsparcia przy 1,0962 (dołek z 30 sierpnia), ale jednocześnie od góry mamy widoczną kilkumiesięczną linię trendu spadkowego przy 1,10. Jej złamanie nie będzie możliwe bez garści pozytywnych informacji wokół euro, bądź generalnego odwrotu do dolara. Oscylator RSI9 nie zawraca jednak szybko w dół, co daje cień szansy na zaistnienie tego pozytywnego scenariusza. Ale jest to tylko cień.
Na wykresie GBPUSD negatywnie prezentuje się dzienny wskaźnik MACD, dobrze nie wygląda też fakt wypadnięcia w zeszłym tygodniu z kanału wzrostowego. Jednak to, co mogło wydawać się naturalne – czyli kontynuacja trendu spadkowego – nie miało jeszcze miejsca. Wsparcie płynące z obszaru 1,2265-90 zdaje się na razie pracować. Rejon 1,2340 bazujący m.in. na wspomnianej, złamanej linii trendu wzrostowego, daje jednak o sobie mocno znać. Układ wskaźników zwiększa jednak szanse na wyłamanie dołka z 1 października przy 1,2204.
USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Amerykańska prasa donosi, jakoby na kilka dni przed kluczowymi rozmowami delegacji (czwartek-piątek) strona chińska zawęziła zakres tematów, które będzie chciała poruszyć, oraz zasygnalizowała, że nie jest nazbyt chętna do szukania szerokiego porozumienia handlowego z Donaldem Trumpem. Agencja Bloomberga dodaje, jakoby wicepremier Liu He miał zdjąć z agendy rozmowy o zobowiązaniu Chin do zmian w systemie dotacji dla krajowych przedsiębiorstw, co zdaniem Amerykanów jest elementem nieuczciwej konkurencji. Informacje te nieco osłabiają juana offshore (USDCNH), szeroki rynek w Chinach pozostaje zamknięty do jutra (Złoty Tydzień). Gorzej zachowuje się też dolar australijski.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Premier Boris Johnson wykluczył w rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, że poprosi o przedłużenie Brexitu o kolejne 3 miesiące, jak tego oczekują unijni politycy. Dodał, że obecnie jest „ostatnia szansa” na uzyskanie porozumienia, a złożona przez niego w ostatnich dniach propozycja jest dużym kompromisem. Prezydent Emmanuel Macron miał odpowiedzieć, że w końcu tego tygodnia dokonany zostanie bilans i ocena szans na porozumienie, zostaną dokonane w końcu tygodnia. Wykluczył jednocześnie scenariusz w którym dodatkowe rozmowy i spotkania, miały być prowadzone jeszcze przed unijnym szczytem 17-18 października. Funt w poniedziałek rano traci, ale nieznacznie, gdyż inwestorzy mają w pamięci też słowa Borisa Johnsona, który twierdził, że nie złamie prawa, a tymczasem ustawa Benna zobowiązuje go do wystąpienia o wydłużenie procesu Brexitu w przypadku braku zawarcia umowy rozwodowej z UE. Pojawiają się informacje, że Johnson chce spytać się Sąd Najwyższy o ostateczną interpretację ustawy.
TURCJA/ SYRIA/ USA: Tureckie media podają informacje o gromadzeniu wojsk przy południowej granicy w kontekście planowanej w najbliższych dniach akcji militarnej w północnej części Syrii, która będzie wymierzona przeciwko Kurdom z YPG. Ankara miałaby jednocześnie dostać zielone światło dla takiej operacji ze strony Waszyngtonu. To wszystko powoduje jednak, że turecka lira jest dzisiaj najsłabszą walutą w zestawieniach.
OPINIA ANALITYKA: To może być trudny tydzień
W ostatnich komentarzach zwracałem uwagę na szereg zagrożeń natury politycznej, które mogą mieć negatywny wpływ na rynki. Układ kalendarza na nadchodzące dni sugeruje, że może dojść do ich niebezpiecznej kumulacji. Powtórzę je jeszcze raz i po kolei.
Chiny. Jutro zaczynają się rozmowy delegacji niższego szczebla w Waszyngtonie, a kluczowe rozmowy z udziałem chińskiego wicepremiera Liu He, oraz amerykańskiego Sekretarza Skarbu Stevena Mnuchina i szefa USTR, Roberta Lighthizera przypadną na czwartek i piątek. Dzisiejsze doniesienia prasowe nie powinny być nadmiernym zaskoczeniem – potwierdzają tylko to, że Chiny to bardzo trudny zawodnik, a słabość polityczna Donalda Trumpa w kontekście przyszłorocznych wyborów prezydenckich sprawia, że można pozwolić sobie na lepszą obronę własnych interesów. To zwiększa ryzyko nerwowości w końcu tygodnia, jeżeli będziemy świadkami „furii” prezydenta USA i podjęcia przez niego kolejnych działań zmierzających do eskalacji konfliktu (nawet bez tego szanse na kolejne wydłużenie terminu wprowadzenia wyższych stawek celnych na chińskie produkty w wysokości 30 proc. poza połowę października, czy chociażby poluzowanie dla Huawei’a, są nikłe). No chyba, że w działaniach mediów, które obniżają poprzeczkę oczekiwań kluczowymi rozmowami handlowymi jest jakaś metoda…. Tyle, że jakoś trudno wyobrazić sobie, aby Trump parł w stronę „protezy”, a nie „umowy handlowej”, która w jakimś sensie dotknie sedna problemu, czyli ukrócenia chińskich praktyk subsydiowania własnych przedsiębiorstw w celu poprawy ich konkurencyjności na globalnym rynku. To najważniejszy wątek tygodnia – niepowodzenie uderzy w globalny sentyment, umacniając USD i inne bezpieczne przystanie, za sprawą silnego wzrostu awersji do ryzyka.
Strefa euro. W najbliższych dniach WTO (Światowa Organizacja Handlu) ma podjąć ostateczną decyzję, czy Amerykanie będą mogli nałożyć od 18 października nowe cła na europejskie produkty w wysokości 7,5 mld USD w odwecie za subsydiowanie Airbusa. Osobiście uważam, że strategia „oko za oko, ząb za ząb” nieco kłóci się z ideą WTO, ale gdyby do tego doszło, to politycy UE już odgrażali się, że wprowadzą kontr-działania, chociaż nie brakowało głosów, że trzeba rozmawiać, bo wojna handlowa z USA to w obecnej sytuacji szaleństwo. Ostatecznie może to doprowadzić do oclenia przez Amerykanów importu aut i części do nich, co fatalnie odbiłoby się na sentymencie w Europie. Tak czy inaczej euro może znaleźć się pod presją.
Wielka Brytania. Boris Johnson przyjął strategię wymuszenia swoich rozwiązań ws. Brexitu na Unii Europejskiej stawiając im ultimatum, że inaczej dojdzie do „bezumownego” rozwodu z końcem października. Unijni politycy zdają się na to patrzeć nieco z „przymrużeniem oka” uznając, że to Boris jest na słabszej pozycji u siebie i nie zdecyduje się na tak drastyczny ruch. Stawiają tym samym swoje ultimatum, mówiąc między wierszami, aby „wygładził” swoją ofertę do końca tego tygodnia, a w przeciwnym razie przestrzegał prawa, które „nakazuje” mu wysłanie wniosku o kolejne wydłużenie Brexitu. Co może zrobić premier? Wysłać prośbę o wykładnię do SN i argumentować, że musi zaczekać na ostateczne orzeczenie… albo podać się do dymisji i zarządzić przedterminowe wybory parlamentarne licząc na to, że jego „nieprzejednana” postawa w temacie Brexitu pozwoli mu na przejęcie sporej części elektoratu Partii Brexitu i da legitymizację do dalszych działań. Oba scenariusze zmierzają jednak do oddalenia ryzyka bezumownego rozwodu z UE z dniem 31 października, chociaż po drodze najpewniej sprezentują wiele negatywnych emocji, które przełożą się na notowania funta.
Jak to wszystko przełożyć na strategiczne działania? Wątek cięcia stóp przez FED w końcu października został już rozegrany w drugiej połowie zeszłego tygodnia – oczekiwania na poziomie 80 proc. nie dają już większej przestrzeni do „podbijania” tego tematu i oczekiwania, że na tej bazie dolar się osłabi, a bardziej ryzykowne waluty zyskają. Nie bez wcześniejszego złagodzenia politycznych wątków.
Wykres prawdę ci powie? Przekonamy się. Poniżej rzut oka na kilka ujęć. Tygodniowy koszyk BOSSA USD – zeszłotygodniowa świeca spadkowa z odbiciem od oporu przy 84,06 pkt. nie powinna być całkowicie zignorowana. Chociaż rynek w najbliższych dniach najpewniej będzie chciał podbić notowania USD – tu kluczowe mogą okazać się okolice 83,75 pkt. w postaci dawnego szczytu z przełomu sierpnia i września. Ich naruszenie wskaże na siłę dolara i będzie prowadzić do zanegowania wymowy zeszłotygodniowej świecy. W przeciwnym razie bedziemy świadkami wyhamowywania impetu dolara w średnim terminie…
Na dziennym ujęciu dolara do juana offshore uwagę przykuwają negatywne ustawienia dziennych wskaźników, które nawet w przypadku osłabienia się juana, wskażą na dywergencje. Dzisiaj kurs USDCNH respektuje opór przy 7,1380 bazujący na szczycie z 6 sierpnia b.r. Problem tylko w tym, że chińskie rynki nie są zbyt aktywne, test będzie dopiero jutro (dzisiaj kończą się obchody Złotego Tygodnia).
Notowania EURUSD pozostają w pewnym zawieszeniu. Dzisiaj respektowane są okolice wsparcia przy 1,0962 (dołek z 30 sierpnia), ale jednocześnie od góry mamy widoczną kilkumiesięczną linię trendu spadkowego przy 1,10. Jej złamanie nie będzie możliwe bez garści pozytywnych informacji wokół euro, bądź generalnego odwrotu do dolara. Oscylator RSI9 nie zawraca jednak szybko w dół, co daje cień szansy na zaistnienie tego pozytywnego scenariusza. Ale jest to tylko cień.
Na wykresie GBPUSD negatywnie prezentuje się dzienny wskaźnik MACD, dobrze nie wygląda też fakt wypadnięcia w zeszłym tygodniu z kanału wzrostowego. Jednak to, co mogło wydawać się naturalne – czyli kontynuacja trendu spadkowego – nie miało jeszcze miejsca. Wsparcie płynące z obszaru 1,2265-90 zdaje się na razie pracować. Rejon 1,2340 bazujący m.in. na wspomnianej, złamanej linii trendu wzrostowego, daje jednak o sobie mocno znać. Układ wskaźników zwiększa jednak szanse na wyłamanie dołka z 1 października przy 1,2204.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
2025-12-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









