Trudno dopatrzyć się istotnych fundamentalnych powodów tej zwyżki, poza ogólnym dobrym sentymentem inwestorów na tym rynku. Z pewnością wsparciem dla cen ropy naftowej pozostają ograniczenia związane z podażą tego surowca w pierwszej połowie bieżącego roku, niemniej ta sytuacja może się zmienić w kolejnych miesiącach. Ponadto, na korzyść kupujących wczoraj zadziałały dane przedstawione przez Amerykański Instytut Paliw, pokazujące zaskakująco duży spadek zapasów ropy naftowej w USA w minionym tygodniu. Według tej instytucji, w minionym tygodniu spadek ten wyniósł 3,1 mln baryłek dziennie, podczas gdy oczekiwano zniżki o około 1,5-1,7 mln baryłek dziennie. Dzisiaj analogiczny raport ma przedstawić Departament Energii USA, który opiera swoje wyliczenia na większej ilości danych.

Tymczasem dzisiaj rano pozytywny wpływ na ceny ropy naftowej mają dane z Chin. Dynamika PKB w I kwartale br. w tym kraju pobiła oczekiwania rynkowe, a dodatkowo pojawiły się informacje o wzroście aktywności tamtejszych rafinerii. W marcu zwiększyły one przerób ropy naftowej o 3,2% w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, do poziomu 12,49 mln baryłek dziennie. Większa wydajność chińskich rafinerii to znak dużego popytu na ropę i ogólnie paliwa w tym kraju – a to jest dzisiaj rano jednym z argumentów dla strony popytowej na rynku tego surowca.

KAKAO

Przecena kakao po dynamicznej zwyżce.

Niecały miesiąc temu notowania kakao zaczęły dynamicznie rosnąć, notując dwa kolejne tygodnie wyraźnych zwyżek. W rezultacie, cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wzrosła z okolic 2100 USD za tonę do poziomów delikatnie przekraczających 2400 USD za tonę. Tu jednak zwyżka się zatrzymała. Poprzedni tydzień był okresem konsolidacji cen kakao w USA, natomiast bieżący tydzień przynosi spadki.

Podczas wczorajszej sesji notowania kakao utrzymały się wyraźnie powyżej poziomu 2300 USD za uncję, jednak zniżka była momentami dość gwałtowna. Ostatecznie ceny kakao zakończyły wczorajszą sesję na ponad dwuprocentowym minusie.

Odreagowanie spadkowe notowań kakao było naturalną konsekwencją zakończenia się rajdu short-covering na tym rynku, podczas którego wielu inwestorów instytucjonalnych zamykało krótkie pozycje. Spadkom sprzyjały także fundamenty w postaci lepszych prognoz produkcji kakao na Wybrzeżu Kości Słoniowej i ogółem w Afryce Zachodniej. W ich kontekście bykom nie pomogły lepsze od oczekiwań dane dotyczące przerobu kakao w Europie.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA