Cały bieżący tydzień na szansę zakończyć się dla notowań miedzi na wyraźnym plusie, o ile tylko dzisiaj nie dojdzie do wyraźnego załamania się cen tego surowca.

Dzisiaj rano notowania miedzi spadają, jednak na razie zniżka jest symboliczna. Niemniej, samo wyhamowanie wzrostów odzwierciedla negatywną zmianę nastrojów inwestorów na rynku tego surowca. Wynika ona z kilku czynników, zarówno tych makroekonomicznych, jak i tych politycznych.

Inwestorzy nadal obawiają się, że spowolnienie wzrostu gospodarczego na świecie przyczyni się do istotnego obniżenia popytu na miedź. W ostatnim czasie dane makro dla kluczowych gospodarek świata często okazywały się rozczarowujące. Relatywnie słabe dane pojawiały się w Chinach (obecnie świętujących przez tydzień Nowy Rok Księżycowy), a w tym tygodniu uwagę inwestorów przyciągnęły kiepskie dane w Europie. Wciąż nieźle trzyma się gospodarka amerykańska, chociaż i tu pojawiają się obawy o to, że pogorszenie sytuacji na świecie przełoży się również na Stany Zjednoczone.

Dodatkowo, na nowo pojawiły się obawy o to, że do ostatecznego rozwiązania konfliktu handlowego USA i Chin nie dojdzie w najbliższej przyszłości. Amerykański prezydent Donald Trump powiedział wczoraj, że nie zamierza się spotykać z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem przed 1 marca, czyli przed terminem, który obie strony ustaliły jako ostateczny deadline na osiągnięcie porozumienia w sprawach związanych z wzajemnym handlem. W obliczu tych informacji wydaje się wątpliwe, że w lutym dojdzie do jakiegokolwiek przełomu w tej sprawie – ponieważ nawet jeśli spotkają się politycy czy dyplomaci niższego szczebla z obu krajów, to będzie im trudno wypracować trwałe rozwiązania.

BAWEŁNA

Ceny bawełny w USA nadal pod presją podaży.

Miniony tydzień na rynku bawełny nie przyniósł istotnych zmian. Co więcej, notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych poruszają się w relatywnie wąskiej konsolidacji już od półtora miesiąca i przez większość tego czasu oscylują w okolicach 71-74 centów za funt.

Największą presję na niskie ceny bawełny w Stanach Zjednoczonych wywiera przedłużający się amerykańsko-chiński konflikt handlowy. Stany Zjednoczone są kluczowym eksporterem bawełny na świecie, z kolei Chiny są największym konsumentem tego surowca – więc polityczne starcie tych potęg nie mogło pozostać obojętne dla cen bawełny, które w 2018 roku zaliczyły pierwszą roczną zniżkę od czterech lat.

Konflikt Chin i USA negatywnie przełożył się na popyt na amerykańską bawełnę, jednak w ostatnim czasie analiza tego rynku była utrudniona ze względu na government shutdown w USA, w związku z którym swoich publikacji nie przedstawiał amerykański Departament Rolnictwa (USDA). Dopiero dzisiaj, po dłuższym czasie medialnej ciszy, pojawi się raport dotyczący sytuacji na rynku bawełny, który rzuci więcej światła na aktualną sytuację na tym rynku. Niezależnie jednak od jego wymowy, konflikt handlowy USA i Chin może nadal wywierać negatywną presję na ceny bawełny w USA.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA