
Data dodania: 2018-06-26 (09:13)
Początek tygodnia przyniósł pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, które zagraża scenariuszowi umocnienia złotego przed końcem miesiąca. Silne spadki cen pojawiły się na giełdach w USA i Europie w reakcji na komunikat Departamentu Skarbu o planowanych restrykcjach na chiński spółki nowych technologii.
Pomimo uspokajającego oświadczenia doradcy prezydenta USA P. Navarro, nie można wykluczyć, że poniedziałkowe spadki były preludium do poważniejszego skorygowania wysokich wycen spółek na światowych parkietach.
Waluty EM w odwrocie. Osłabienie złotego z ostatnich kilkudziesięciu godzin handlu ma wyraźnie globalny charakter. Związane jest z ogólnym odwrotem od ryzyka oraz przeceną juana po weekendowej obniżce stopy rezerw obowiązkowych banków dokonanej przez Ludowy Bank Chin. Choć decyzja nie była zaskoczeniem, reakcję na to wydarzenie zdominowały obawy, że skoro do gry wkracza bank centralny, to sytuacja jest w gospodarce może być gorsza, niż pokazują to oficjalne statystyczne. W ślad za juanem od początku tygodnia tracą wyraźnie południowokoreański won, południowoafrykański rand oraz indyjska i indonezyjska rupia – wszystkie kraje mocno powiązane gospodarczo z Chinami.
Co ciekawe, ogółem dolar nie jest w tym tygodniu pod szczególną presją ze strony kupujących. Do euro traci, co nie pomaga złotemu i walutom regionu. Złamanie korelacji jest naszym zdaniem przejściowe. Pytanie, czy wkrótce to euro zniweluje anomalię, czy złoty odrobi straty. Na zmianę trendu na juanie się nie zanosi. To generalnie zła wiadomość dla naszej waluty. Nie zmienia to faktu, że euro mozolnie odrabia straty wygenerowane po decyzji Europejskiego Banku Centralnego. Wybicie ponad 1,1850 na EURUSD wygeneruje technicznie silny sygnał kontynuacji zwyżek w kierunku 1,20 i wyżej. Wówczas sytuacja złotego z dużym prawdopodobieństwem uległa by poprawie. Póki co, wciąż daleko do realizacji tego scenariusza.
Zakładamy, że skorelowanie polskiej waluty z euro pozostanie najsilniejsze i mocniejsze niż z juanem. Dlatego nadal rozpatrujemy wczorajsze wybicie kursu EURPLN na nowe roczne maksima jako przejściowe. Z podobnym zjawiskiem nie mamy do czynienia na parze USDPLN, na indeksie PLN do 2 podstawowych walut, ani na koszyku z udziałem franka i funta. Na wszystkich tych instrumentach notowania nie przekroczyły majowych ekstremów. Wyższe notowania EURPLN wynikają bardziej z siły euro, niż słabości złotego. Zachowanie naszej waluty w porównaniu do odpowiedników z gospodarek EM także nie wskazuje na to, by była ona teraz pod szczególną presją. Od początku tygodnia złoty jest odporniejszy na spadki niż waluty Azji i Am. Płd. Początek handlu we wtorek zdaje się potwierdzać to podejście. Kurs EURPLN próbuje wracać poniżej poziomu 4,34, a USDPLN w rejon 3,70.
Waluty EM w odwrocie. Osłabienie złotego z ostatnich kilkudziesięciu godzin handlu ma wyraźnie globalny charakter. Związane jest z ogólnym odwrotem od ryzyka oraz przeceną juana po weekendowej obniżce stopy rezerw obowiązkowych banków dokonanej przez Ludowy Bank Chin. Choć decyzja nie była zaskoczeniem, reakcję na to wydarzenie zdominowały obawy, że skoro do gry wkracza bank centralny, to sytuacja jest w gospodarce może być gorsza, niż pokazują to oficjalne statystyczne. W ślad za juanem od początku tygodnia tracą wyraźnie południowokoreański won, południowoafrykański rand oraz indyjska i indonezyjska rupia – wszystkie kraje mocno powiązane gospodarczo z Chinami.
Co ciekawe, ogółem dolar nie jest w tym tygodniu pod szczególną presją ze strony kupujących. Do euro traci, co nie pomaga złotemu i walutom regionu. Złamanie korelacji jest naszym zdaniem przejściowe. Pytanie, czy wkrótce to euro zniweluje anomalię, czy złoty odrobi straty. Na zmianę trendu na juanie się nie zanosi. To generalnie zła wiadomość dla naszej waluty. Nie zmienia to faktu, że euro mozolnie odrabia straty wygenerowane po decyzji Europejskiego Banku Centralnego. Wybicie ponad 1,1850 na EURUSD wygeneruje technicznie silny sygnał kontynuacji zwyżek w kierunku 1,20 i wyżej. Wówczas sytuacja złotego z dużym prawdopodobieństwem uległa by poprawie. Póki co, wciąż daleko do realizacji tego scenariusza.
Zakładamy, że skorelowanie polskiej waluty z euro pozostanie najsilniejsze i mocniejsze niż z juanem. Dlatego nadal rozpatrujemy wczorajsze wybicie kursu EURPLN na nowe roczne maksima jako przejściowe. Z podobnym zjawiskiem nie mamy do czynienia na parze USDPLN, na indeksie PLN do 2 podstawowych walut, ani na koszyku z udziałem franka i funta. Na wszystkich tych instrumentach notowania nie przekroczyły majowych ekstremów. Wyższe notowania EURPLN wynikają bardziej z siły euro, niż słabości złotego. Zachowanie naszej waluty w porównaniu do odpowiedników z gospodarek EM także nie wskazuje na to, by była ona teraz pod szczególną presją. Od początku tygodnia złoty jest odporniejszy na spadki niż waluty Azji i Am. Płd. Początek handlu we wtorek zdaje się potwierdzać to podejście. Kurs EURPLN próbuje wracać poniżej poziomu 4,34, a USDPLN w rejon 3,70.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.