
Data dodania: 2018-04-03 (21:34)
Możemy sobie winszować: Zaiste, stało się tak, jak zakładaliśmy pod koniec marca, gdy wykres eurodolara ocierał się o rejon 1,2450-70. Przewidywaliśmy wówczas, że na razie wystarczy owej aprecjacji euro, a kolejne dni przyniosą wyraźne wzmocnienie dolara. Innymi słowy, notowania miałyby pójść w stronę dolnego ograniczenia konsolidacji, która obowiązuje od ok. 2,5 miesiąca.
Ten proces został zrealizowany. Czytelnik mógłby złośliwie zapytać, czy gdyby sprawy potoczyły się inaczej, to równie ochoczo podkreślalibyśmy klęskę naszej prognozy. Tego pytania oczywiście nie dosłyszeliśmy.
Ale dość już tych żartów (boć przecież te autogratulacje składamy sobie z lekkim przymrużeniem oka). W zgodzie z konsolidacyjnym rytmem, dolar trochę zarobił. Napięcie na linii Chiny – USA to dość złożona sprawa, bo np. dziś media donoszą, iż prezydent Trump pochwalił Xi Jinpinga, a w każdym razie podkreślił swój szacunek względem swego chińskiego odpowiednika, niemniej zaznaczył też, że wciąż istnieje problem amerykańskiego deficytu handlowego w relacjach z Pekinem. Chiny zresztą, jak wiemy, nałożyły cła odwetowe na 128 różnego typu towarów ze Stanów, ale na razie to wciąż bardziej próba sił i kulturalne szachowanie się aniżeli autentyczna wojna handlowa. Są zresztą i tacy, którzy uważają, że Trump czyni przysługę Xi, dając mu pretekst do stawiania na nacjonalizm gospodarczy i polityczny.
Wczoraj indeks PMI dla przemysłu USA wypadł "zwyczajnie" (55,6 pkt przy prognozie 55,7 pkt), podobnie ISM (nieźle, bo 59,3 pkt – ale jednak oczekiwano 60,1 pkt). Dzisiaj PMI dla przemysłu Eurolandu po prostu wypełnił prognozę, a niemiecki indeks był odrobinę poniżej założeń.
Jutro w programie mamy m.in. amerykański raport ADP na temat miejsc pracy, a także PMI dla usług (i ISM dla tegoż sektora). My tymczasem mamy na wykresie 1,2265, tak więc dolar jest relatywnie mocny, a zarazem wciąż możliwe jest poprowadzenie pary jeszcze trochę niżej – np. do 1,2235 czy nawet do 1,2160-70 (choć to ostatnie wymagałoby raczej mocnego impulsu optymizmu z USA, względnie pesymistycznej informacji nt. euro).
W kwestii PLN
Na parze dolar-złoty widzimy 3,4220, tak więc złoty jest osłabiony, jeśli za punkt odniesienia brać lokalny dołek przy 3,3790, wypracowany pod koniec marca. Tym niemniej w tymże marcu wykres chwilami pozycjonował się przy 3,4550 – tak więc nie jest teraz tak źle. W każdym razie połączenie marcowych minimów (i maksimów) pozwala myśleć bardziej o rodzącym się kanale zwyżkowym (co prawda – łagodnym) niźli o typowej konsolidacji.
Na EUR/PLN mamy 4,1980, a notowania schodziły dziś chwilami jeszcze niżej. Tym razem rynek potraktował ruchy na eurodolarze jako wyraz słabości euro, co przełożyło się korzystnie na polski pieniądz. Tym niemniej napotkaliśmy wsparcie. W największej ogólności w tym roku wykres EUR/PLN idzie w górę, nie licząc krótkotrwałego testu dołków w drugim, trzecim tygodniu stycznia. Złoty powoli oddaje to, co zarobił w 2017 – i sądzimy, że najnowsze ruchy to tylko korekta w ramach tego procesu. Nawiasem mówiąc, mieliśmy odczyt PMI dla rodzimego przemysłu. Zakładano spadek z 53,7 pkt do 53,2 pkt, ale ostatecznie utrzymano poprzedni wynik. Zawsze to sukces.
Ale dość już tych żartów (boć przecież te autogratulacje składamy sobie z lekkim przymrużeniem oka). W zgodzie z konsolidacyjnym rytmem, dolar trochę zarobił. Napięcie na linii Chiny – USA to dość złożona sprawa, bo np. dziś media donoszą, iż prezydent Trump pochwalił Xi Jinpinga, a w każdym razie podkreślił swój szacunek względem swego chińskiego odpowiednika, niemniej zaznaczył też, że wciąż istnieje problem amerykańskiego deficytu handlowego w relacjach z Pekinem. Chiny zresztą, jak wiemy, nałożyły cła odwetowe na 128 różnego typu towarów ze Stanów, ale na razie to wciąż bardziej próba sił i kulturalne szachowanie się aniżeli autentyczna wojna handlowa. Są zresztą i tacy, którzy uważają, że Trump czyni przysługę Xi, dając mu pretekst do stawiania na nacjonalizm gospodarczy i polityczny.
Wczoraj indeks PMI dla przemysłu USA wypadł "zwyczajnie" (55,6 pkt przy prognozie 55,7 pkt), podobnie ISM (nieźle, bo 59,3 pkt – ale jednak oczekiwano 60,1 pkt). Dzisiaj PMI dla przemysłu Eurolandu po prostu wypełnił prognozę, a niemiecki indeks był odrobinę poniżej założeń.
Jutro w programie mamy m.in. amerykański raport ADP na temat miejsc pracy, a także PMI dla usług (i ISM dla tegoż sektora). My tymczasem mamy na wykresie 1,2265, tak więc dolar jest relatywnie mocny, a zarazem wciąż możliwe jest poprowadzenie pary jeszcze trochę niżej – np. do 1,2235 czy nawet do 1,2160-70 (choć to ostatnie wymagałoby raczej mocnego impulsu optymizmu z USA, względnie pesymistycznej informacji nt. euro).
W kwestii PLN
Na parze dolar-złoty widzimy 3,4220, tak więc złoty jest osłabiony, jeśli za punkt odniesienia brać lokalny dołek przy 3,3790, wypracowany pod koniec marca. Tym niemniej w tymże marcu wykres chwilami pozycjonował się przy 3,4550 – tak więc nie jest teraz tak źle. W każdym razie połączenie marcowych minimów (i maksimów) pozwala myśleć bardziej o rodzącym się kanale zwyżkowym (co prawda – łagodnym) niźli o typowej konsolidacji.
Na EUR/PLN mamy 4,1980, a notowania schodziły dziś chwilami jeszcze niżej. Tym razem rynek potraktował ruchy na eurodolarze jako wyraz słabości euro, co przełożyło się korzystnie na polski pieniądz. Tym niemniej napotkaliśmy wsparcie. W największej ogólności w tym roku wykres EUR/PLN idzie w górę, nie licząc krótkotrwałego testu dołków w drugim, trzecim tygodniu stycznia. Złoty powoli oddaje to, co zarobił w 2017 – i sądzimy, że najnowsze ruchy to tylko korekta w ramach tego procesu. Nawiasem mówiąc, mieliśmy odczyt PMI dla rodzimego przemysłu. Zakładano spadek z 53,7 pkt do 53,2 pkt, ale ostatecznie utrzymano poprzedni wynik. Zawsze to sukces.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.