Data dodania: 2018-03-09 (09:22)
W ostatnim czasie w amerykańskiej polityce dzieją się rzeczy trochę niezwykłe. Wczoraj prezydent Trump podpisywał cła na stal i aluminium, ale to inwestorzy już przetrawili i świętowali nieoczekiwaną zgodę na spotkanie z Kim-Jong Unem. Czy odwilż w stosunkach z Koreą Północną faktycznie pomoże rynkom?
Zaczęło się od olimpiady, na którą Korea Płn. wysłała swoich sportowców w porozumieniu z Seulem. Początkowo wydawało się to nic nie znaczącym gestem, jednak po zakończeniu sportowych zmagań doszło do wizyty delegacji z Południa u północnokoreańskiego dyktatora. Jak donoszą koreańscy wysłannicy wyraził on gotowość do porzucenia programu nuklearnego, jeśli bezpieczeństwo reżimu zostanie zagwarantowane, a także wyraził chęć spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem, a ten… na taką propozycję przystał. Nie wiadomo jeszcze gdzie, kiedy i na jakich warunkach ma do takiego spotkania dojść, ale sam fakt, że będzie się planować oznacza dla rynków ogromną zmianę. Przede wszystkim racjonalnym byłoby oczekiwać, że w tym okresie nie będą przeprowadzane kolejne testy rakietowe. Ponadto zapewne trwać będą też rozmowy z Unem odnośnie warunków rezygnacji z programu nuklearnego. To wyeliminowanie jednego z ryzyk, które „wisiało” na rynkami. Oczywiście pozostaje pytanie skąd taka wolta ze strony Pjongjangu. Przecież jeszcze w zeszłym roku mówiło się, że Północ może mieć niemal gotową broń atomową. Czyżby program jednak nie przyniósł spodziewanych rezultatów i północnokoreańskie dowództwo chce się z niego wycofać „z twarzą”? A może jest to blef obliczony na kupienie dodatkowego czasu? Tak jak nie widzieliśmy powodów do paniki przy okazji ubiegłorocznego potrząsania szabelką przez koreańskiego przywódcę, tak naszym zdaniem obecnie również jest zbyt wcześnie na euforię, a reakcja szerokiego rynku będzie z tego powodu raczej krótkotrwała. Być może zobaczymy nieco większą i dłuższą pozytywną reakcję na koreańskim rynku (instrument KOSP200).
Dziś z kolei raport, na który rynek zareaguje z pewnością – publikacja na temat kondycji amerykańskiego rynku pracy w lutym. Dane z USA w ostatnim czasie były bardzo mocne i należy spodziewać się kolejnego wzrostu zatrudnienia o ponad 200 tys. etatów. To jednak nie robi już na inwestorach wrażenia. Chcą wiedzieć, w jakim tempie rosną płace, gdyż przyspieszenie wzrostu mogłoby oznaczać presję na szybsze podwyżki stóp procentowych. W styczniu rynki przestraszyły się wzrostu płac o 2,9% r/r (jakkolwiek śmiesznie może to wyglądać z polskiej perspektywy, w USA był to najszybszy wzrost od kryzysu), teraz konsensus zakłada wzrost o 2,8% r/r. Ale uwaga! W lutym 2017 płace wzrosły o 2,7% po 2,4% w styczniu, dlatego owe 2,8% trudniej będzie osiągnąć. Poprzeczka wisi więc wysoko i jej ewentualne przeskoczenie (czyli szybszy wzrost płac) mogłoby spowodować nerwową reakcję rynków, szczególnie, że publikacja wyższej inflacji w Chinach (wzrost do 2,9%) wpisuje się w scenariusz rosnącej presji cenowej na świecie.
Wczorajsze posiedzenie EBC nie było przełomowe. Zgodnie z oczekiwaniami z komunikatu usunięto tzw. easing bias, czyli zobowiązanie do gotowości zwiększenia programu skupu obligacji w razie potrzeby. Wywołało o chwilowe umocnienie euro, ale tak jak oczekiwaliśmy prezes Draghi był mocno gołębi podczas konferencji i ostatecznie wpływ na euro był negatywny. Dziś poza raportem z rynku pracy w USA czeka nas podobny raport z Kanady (obydwa o 14:30) oraz dane o produkcji i handlu zagranicznym w Wielkiej Brytanii (10:30). O 9:05 euro kosztuje 4,2020 złotego, dolar 3,4119 złotego, frank 3,5844 złotego, zaś funt 4,7182 złotego.
Dziś z kolei raport, na który rynek zareaguje z pewnością – publikacja na temat kondycji amerykańskiego rynku pracy w lutym. Dane z USA w ostatnim czasie były bardzo mocne i należy spodziewać się kolejnego wzrostu zatrudnienia o ponad 200 tys. etatów. To jednak nie robi już na inwestorach wrażenia. Chcą wiedzieć, w jakim tempie rosną płace, gdyż przyspieszenie wzrostu mogłoby oznaczać presję na szybsze podwyżki stóp procentowych. W styczniu rynki przestraszyły się wzrostu płac o 2,9% r/r (jakkolwiek śmiesznie może to wyglądać z polskiej perspektywy, w USA był to najszybszy wzrost od kryzysu), teraz konsensus zakłada wzrost o 2,8% r/r. Ale uwaga! W lutym 2017 płace wzrosły o 2,7% po 2,4% w styczniu, dlatego owe 2,8% trudniej będzie osiągnąć. Poprzeczka wisi więc wysoko i jej ewentualne przeskoczenie (czyli szybszy wzrost płac) mogłoby spowodować nerwową reakcję rynków, szczególnie, że publikacja wyższej inflacji w Chinach (wzrost do 2,9%) wpisuje się w scenariusz rosnącej presji cenowej na świecie.
Wczorajsze posiedzenie EBC nie było przełomowe. Zgodnie z oczekiwaniami z komunikatu usunięto tzw. easing bias, czyli zobowiązanie do gotowości zwiększenia programu skupu obligacji w razie potrzeby. Wywołało o chwilowe umocnienie euro, ale tak jak oczekiwaliśmy prezes Draghi był mocno gołębi podczas konferencji i ostatecznie wpływ na euro był negatywny. Dziś poza raportem z rynku pracy w USA czeka nas podobny raport z Kanady (obydwa o 14:30) oraz dane o produkcji i handlu zagranicznym w Wielkiej Brytanii (10:30). O 9:05 euro kosztuje 4,2020 złotego, dolar 3,4119 złotego, frank 3,5844 złotego, zaś funt 4,7182 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.