
Data dodania: 2018-02-09 (09:51)
Na małym czarnym poniedziałku się nie skończyło, wczoraj na Wall Street znów było bardzo nerwowo. Wyprzedaż na rynku akcji i słabość na rynku obligacji zaczynają powoli być odczuwalne również na naszym rynku. Wczoraj frank był najdroższy od listopada.
Aktualny noblista w dziedzinie ekonomii Richard Thaler pyta retorycznie w swojej książce jakim cudem rynek akcji mógł sprawnie oddawać wszystkie dostępne informacje 16 i 26 października 1987 roku skoro pomiędzy tymi datami akcje w USA potaniały o ok. 30% a nie pojawiła się żadna nowa istotna informacja. Jego uwaga byłaby jak najbardziej na miejscu również dziś, choć skala przeceny na Wall Street (nieco ponad 10%) jak na razie nie jest aż tak duża. Nie upadł żaden bank, nie rozpoczęła się wojna, raporty makroekonomiczne są ostatnio wręcz wyśmienite. Co zatem się stało? Część „winy” za obecną przecenę przypisywana jest produktom bazującym na indeksach zmienności, które wypłacały zyski podczas gdy zmienność była rekordowo niska, ale wymusiły wyprzedaż akcji (wykorzystywanych do zabezpieczenia owych produktów) w momencie, gdy nastroje uległy pogorszeniu. To może jednak co najwyżej wyjaśniać dynamikę przeceny w trakcie amerykańskich sesji. Prawdą jest, że indeksy giełdowe rosły od wielu miesięcy pomimo widma zbliżających się podwyżek stóp procentowych na świecie, jednak najwyraźniej dopiero teraz do inwestorów dotarło, że era taniego pieniądza się kończy. Ponieważ jednocześnie ciężko będzie już o pozytywne zaskoczenia ze strony gospodarki (gdyż ta jest w okolicach szczytu cyklu koniunkturalnego) inwestorzy mogą po prostu nie mieć dobrych powodów do dalszego kupowania akcji. Nie oznacza to, że rozpoczął się już rynek niedźwiedzia, jest zbyt wcześnie, aby tak stwierdzić. Jednak choćby patrząc na wcześniejsze większe korekty wydaje się, że dalsze spadki nie są wykluczone, przynajmniej w okresie kilku tygodni.
W poprzednich komentarzach zwracaliśmy uwagę na fakt, że reakcja rynku złotego może być opóźniona i faktycznie polska waluta znalazła się pod pewną presją. Kurs wobec euro nie wykazuje bardzo dużych wahań, jednak wczoraj EURPLN wzrósł powyżej 4,19. Jeszcze więcej złoty traci wobec franka – wczoraj kurs CHFPLN przekroczył poziom 4,65, nie widziany od pierwszych dni listopada ubiegłego roku. Warto zwrócić przy okazji uwagę na bardzo dobre ostatnio dane ze Szwajcarii, choćby opublikowaną dziś stopę bezrobocia na poziomie 3,3%. Rośnie pewność siebie decydentów w SNB i niewykluczone, że w przyszłym roku zdecyduje się on podnieść stopy procentowe. Na razie jednak ruchy na rynku walut dyktowane będą zachowaniem giełd, trzeba jednak przyznać, że korekta tak na giełdach, jak i na rynku złotego jest w pełni zasłużona. Dziś w kalendarzu mamy dwie istotne publikacje: produkcję przemysłową w Wielkiej Brytanii (godzina 10:30) oraz dane z rynku pracy Kanady (14:30). Warto wspomnieć, że funt zyskał wczoraj po tym, jak Bank Anglii zasygnalizował potrzebę podniesienia stóp procentowych, ignorując słabsze ostatnio dane makro. Dziś o 9:20 euro kosztuje 4,1863 złotego, dolar 3,4115 złotego, frank 3,6341 złotego, zaś funt 4,7610 złotego.
W poprzednich komentarzach zwracaliśmy uwagę na fakt, że reakcja rynku złotego może być opóźniona i faktycznie polska waluta znalazła się pod pewną presją. Kurs wobec euro nie wykazuje bardzo dużych wahań, jednak wczoraj EURPLN wzrósł powyżej 4,19. Jeszcze więcej złoty traci wobec franka – wczoraj kurs CHFPLN przekroczył poziom 4,65, nie widziany od pierwszych dni listopada ubiegłego roku. Warto zwrócić przy okazji uwagę na bardzo dobre ostatnio dane ze Szwajcarii, choćby opublikowaną dziś stopę bezrobocia na poziomie 3,3%. Rośnie pewność siebie decydentów w SNB i niewykluczone, że w przyszłym roku zdecyduje się on podnieść stopy procentowe. Na razie jednak ruchy na rynku walut dyktowane będą zachowaniem giełd, trzeba jednak przyznać, że korekta tak na giełdach, jak i na rynku złotego jest w pełni zasłużona. Dziś w kalendarzu mamy dwie istotne publikacje: produkcję przemysłową w Wielkiej Brytanii (godzina 10:30) oraz dane z rynku pracy Kanady (14:30). Warto wspomnieć, że funt zyskał wczoraj po tym, jak Bank Anglii zasygnalizował potrzebę podniesienia stóp procentowych, ignorując słabsze ostatnio dane makro. Dziś o 9:20 euro kosztuje 4,1863 złotego, dolar 3,4115 złotego, frank 3,6341 złotego, zaś funt 4,7610 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.