
Data dodania: 2018-02-06 (10:25)
Wykres głównej pary plasuje się teraz w rejonie 1,2380 – czyli w przybliżeniu jest to wsparcie konsolidacji obowiązującej od 25 stycznia, której górne ograniczenie przebiega przy 1,2530. Zatem dolar został umocniony. Wpływ na to miały dobre dane z rynku pracy USA, zaprezentowane w piątek, jak również późniejsze jastrzębie wypowiedzi panów Kaplana i Willamsa z Fed.
Dopuścili oni nawet myśl o więcej niż trzech podwyżkach stóp w tym roku, jak również wyrazili swoją wiarę w przyszły i rychły wzrost inflacji. Swoją drogą, dziś o 14:50 wypowie się James Bullard z Fed w St. Louis.
Dziś nad ranem Royal Bank of Australi nie zmienił stóp procentowych, główna pozostała na poziomie 1,5 proc. Podano grudniowy odczyt o sprzedaży detalicznej: -0,5 proc. m/m przy prognozie -0,2 proc.
O 8:00 harmonogram przewiduje ważny odczyt z Niemiec: grudniowe zamówienia w przemyśle. O 9:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Czechach, o 9:30 przyjdzie czas na produkcję przemysłową Szwecji. Oczywiście dane czeskie czy szwedzkie nie będą mieć wpływu na eurodolara, niemniej o 10:00 istotny może być głos Jensa Weidmanna z Bundesbanku. Oczywiście nie należy go przeceniać: teoretycznie powinien on wzmocnić euro, ale przecież nastawienie Weidmanna jest znane (tzn. chce on zakończenia operacji QE).
O 14:30 mamy bilans handlu zagranicznego USA za grudzień, a także analogiczny odczyt dla Kanady. O 22:40 American Petroleum Institute przedstawi swoją ocenę tygodniowej zmiany zapasów paliw. Możemy przy okazji powiedzieć, że ropa WTI stoi z ceną na poziomie 63,5 dolara za baryłkę. To zresztą i tak przejaw obniżki ceny, bo jeszcze niedawno lokowała się ona nawet 3 dolary wyżej. Zasadniczo obraz jest taki, że w listopadzie, a szczególnie w grudniu i styczniu, na wykresie WTI działał mocny trend wzrostowy, który jednak ostatnio się skonsolidował na wysokich poziomach.
Temat PLN
Na wykresie pary euro-złoty mamy teraz 4,1650. Wczoraj i w ostatni piątek kreślono jeszcze wyższe szczyty, w pobliżu 4,17 – ale np. dziś rano złoty traci na wartości. W ogóle zresztą od 29 stycznia złoty jest przeceniany do euro. Wtedy kurs opiewał w minimach na 4,13 i mniej.
Na dolar-złotym widzimy 3,3650, ale przekroczono już 3,3710. Być może jest to jakaś próba uratowania i potwierdzenia długoterminowej linii wzrostowej po minimach z lat 2011 i 2014, którą nieraz opisywaliśmy. Można więc zadać sobie pytanie, czy przypadkiem na obu parach nie mamy do czynienia z początkami generalnego zwrotu.
Jest jeszcze funt. Otóż tutaj długoterminowa linia po dołkach z lat 2008, 2010 i 2011 została rozbita już dawno, jeszcze w 2016 roku. Tym niemniej można sobie wyobrazić (może trochę złudnie) drugą linię, po dołkach z 2010, 2016 i 2017. Taka linia ma się akurat szansę potwierdzić, a przynajmniej była przetestowana w roku ubiegłym. Na dziś kurs pary GBP/PLN to ok. 4,70.
Dziś nad ranem Royal Bank of Australi nie zmienił stóp procentowych, główna pozostała na poziomie 1,5 proc. Podano grudniowy odczyt o sprzedaży detalicznej: -0,5 proc. m/m przy prognozie -0,2 proc.
O 8:00 harmonogram przewiduje ważny odczyt z Niemiec: grudniowe zamówienia w przemyśle. O 9:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Czechach, o 9:30 przyjdzie czas na produkcję przemysłową Szwecji. Oczywiście dane czeskie czy szwedzkie nie będą mieć wpływu na eurodolara, niemniej o 10:00 istotny może być głos Jensa Weidmanna z Bundesbanku. Oczywiście nie należy go przeceniać: teoretycznie powinien on wzmocnić euro, ale przecież nastawienie Weidmanna jest znane (tzn. chce on zakończenia operacji QE).
O 14:30 mamy bilans handlu zagranicznego USA za grudzień, a także analogiczny odczyt dla Kanady. O 22:40 American Petroleum Institute przedstawi swoją ocenę tygodniowej zmiany zapasów paliw. Możemy przy okazji powiedzieć, że ropa WTI stoi z ceną na poziomie 63,5 dolara za baryłkę. To zresztą i tak przejaw obniżki ceny, bo jeszcze niedawno lokowała się ona nawet 3 dolary wyżej. Zasadniczo obraz jest taki, że w listopadzie, a szczególnie w grudniu i styczniu, na wykresie WTI działał mocny trend wzrostowy, który jednak ostatnio się skonsolidował na wysokich poziomach.
Temat PLN
Na wykresie pary euro-złoty mamy teraz 4,1650. Wczoraj i w ostatni piątek kreślono jeszcze wyższe szczyty, w pobliżu 4,17 – ale np. dziś rano złoty traci na wartości. W ogóle zresztą od 29 stycznia złoty jest przeceniany do euro. Wtedy kurs opiewał w minimach na 4,13 i mniej.
Na dolar-złotym widzimy 3,3650, ale przekroczono już 3,3710. Być może jest to jakaś próba uratowania i potwierdzenia długoterminowej linii wzrostowej po minimach z lat 2011 i 2014, którą nieraz opisywaliśmy. Można więc zadać sobie pytanie, czy przypadkiem na obu parach nie mamy do czynienia z początkami generalnego zwrotu.
Jest jeszcze funt. Otóż tutaj długoterminowa linia po dołkach z lat 2008, 2010 i 2011 została rozbita już dawno, jeszcze w 2016 roku. Tym niemniej można sobie wyobrazić (może trochę złudnie) drugą linię, po dołkach z 2010, 2016 i 2017. Taka linia ma się akurat szansę potwierdzić, a przynajmniej była przetestowana w roku ubiegłym. Na dziś kurs pary GBP/PLN to ok. 4,70.
Źródło: Tomasz Witczak, FMCM
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.