Data dodania: 2018-02-02 (23:03)
Cóż to się stało? Stało się w pewnym sensie niewiele. Eurodolar nadal balansuje w okolicach dwóch granic, które niewprost zasygnalizowaliśmy w tytule niniejszego sprawozdania. Mowa o liniach 1,24 i 1,25, choć w kontekście całego tygodnia, a tym bardziej kilkunastu ostatnich sesji, wypadałoby wziąć pod uwagę także poziom 1,23.
Istotnie, 29 i 30 stycznia na wykresie głównej pary notowano minima rzędu 1,2350 czy nawet niższe, a 25 stycznia tudzież wczoraj i dzisiaj można było obserwować wyjścia ponad 1,25. Taki obraz jawi się zasadniczo jako konsolidacyjny – i tak poniekąd jest od tygodnia.
Dziś poznaliśmy dane z rynku pracy USA: bezrobocie i zmianę zatrudnienia za styczeń. Bezrobocie zgodnie z prognozą wypadło na poziomie 4,1 proc., zatrudnienie wzrosło o 200 tys. nowych miejsc, oczekiwano tymczasem 180 tys. miejsc. Tak więc wynik był pozytywny, choć równocześnie rezultat grudniowy poprawiono w ramach rewizji ze 148 tys. do 160 tys. posad. Tak więc finalny wynik nie był aż tak porywający.
Raport Uniwersytetu Michigan ukazał się o 16:00. Główny wskaźnik wyniósł 95,7 pkt, gdy oczekiwano jedynie 95 pkt, więc były pozytywny. Dane o zamówieniach za grudzień okazały się takie sobie: na dobra w przemyśle i na dobra liczone bez środków transportu powyżej prognoz, w obszarze dóbr trwałego użytku trochę poniżej założeń.
Wczoraj p. Nowotny z EBC stwierdził, że powinno się zakończyć już program skupu aktywów, czyli QE. To powinno, jego zdaniem, przynieść wzrost długoterminowych stóp procentowych. Także p. Knot z tej samej instytucji mówił ostatnio, że QE powinno potrwać tylko do końca września, tzn. do końca III kw. 2017 – i że operacja ta nie powinna być potem przedłużana. Między innymi w tym kontekście należy umieszczać wzrost wartości euro do wysokich poziomów, aczkolwiek dzisiejsze, piątkowe payrollsy trochę poprawiły kondycję dolara.
Oczywiście mocnym czynnikiem kontr-dolarowym jest kwestia NAFTA: np. w ostatnich godzinach Justin Trudeau, premier Kanady, ogłosił, że w zasadzie Kanada może się z różnych powodów wycofać z NAFTA. Ostatecznie jednak może to być element ostrych negocjacji, rodzaj zagrywki. Na eurodolarze nie widać w każdym razie piorunującej reakcji. Co więcej, jest pewien argument za tym, że dolar może zacząć zyskiwać w najbliższych miesiącach, i to nawet mocno oraz długoterminowo. Nie przesądzamy sprawy, ale można wziąć linię spadkową po maksimach z lat 2008, 2009 i 2011oraz 2014, by dostać trend spadkowy – który być może teraz powinien się potwierdzić.
Na złotym polskim
Jeżeli dolar miałby coś poważniejszego odzyskać na EUR/USD, to złoty polski winien zyskać do dolara na USD/PLN, potwierdzając linię wzrostową, prowadzoną po minimach z lat 2011 i 2014. To już ostatnia, ale wciąż realna szansa na taki ruch. Gdy piszemy te słowa, wykres notuje poziom ,3,3460 – a parę dni temu był nieopodal 3,36.
Na euro-złotym widzimy 4,1675, tak więc złoty sporo tu stracił, a to również potwierdzałoby (wstępnie) długoterminową skłonność rynku do obniżania wartości polskiej waluty. W kontekście takich długoterminowych trendów dość drugorzędną kwestią jest np. to, że polski odczyt PKB za IV kwartał był w tym tygodniu znów świetny i lepszy od prognoz.
Dziś poznaliśmy dane z rynku pracy USA: bezrobocie i zmianę zatrudnienia za styczeń. Bezrobocie zgodnie z prognozą wypadło na poziomie 4,1 proc., zatrudnienie wzrosło o 200 tys. nowych miejsc, oczekiwano tymczasem 180 tys. miejsc. Tak więc wynik był pozytywny, choć równocześnie rezultat grudniowy poprawiono w ramach rewizji ze 148 tys. do 160 tys. posad. Tak więc finalny wynik nie był aż tak porywający.
Raport Uniwersytetu Michigan ukazał się o 16:00. Główny wskaźnik wyniósł 95,7 pkt, gdy oczekiwano jedynie 95 pkt, więc były pozytywny. Dane o zamówieniach za grudzień okazały się takie sobie: na dobra w przemyśle i na dobra liczone bez środków transportu powyżej prognoz, w obszarze dóbr trwałego użytku trochę poniżej założeń.
Wczoraj p. Nowotny z EBC stwierdził, że powinno się zakończyć już program skupu aktywów, czyli QE. To powinno, jego zdaniem, przynieść wzrost długoterminowych stóp procentowych. Także p. Knot z tej samej instytucji mówił ostatnio, że QE powinno potrwać tylko do końca września, tzn. do końca III kw. 2017 – i że operacja ta nie powinna być potem przedłużana. Między innymi w tym kontekście należy umieszczać wzrost wartości euro do wysokich poziomów, aczkolwiek dzisiejsze, piątkowe payrollsy trochę poprawiły kondycję dolara.
Oczywiście mocnym czynnikiem kontr-dolarowym jest kwestia NAFTA: np. w ostatnich godzinach Justin Trudeau, premier Kanady, ogłosił, że w zasadzie Kanada może się z różnych powodów wycofać z NAFTA. Ostatecznie jednak może to być element ostrych negocjacji, rodzaj zagrywki. Na eurodolarze nie widać w każdym razie piorunującej reakcji. Co więcej, jest pewien argument za tym, że dolar może zacząć zyskiwać w najbliższych miesiącach, i to nawet mocno oraz długoterminowo. Nie przesądzamy sprawy, ale można wziąć linię spadkową po maksimach z lat 2008, 2009 i 2011oraz 2014, by dostać trend spadkowy – który być może teraz powinien się potwierdzić.
Na złotym polskim
Jeżeli dolar miałby coś poważniejszego odzyskać na EUR/USD, to złoty polski winien zyskać do dolara na USD/PLN, potwierdzając linię wzrostową, prowadzoną po minimach z lat 2011 i 2014. To już ostatnia, ale wciąż realna szansa na taki ruch. Gdy piszemy te słowa, wykres notuje poziom ,3,3460 – a parę dni temu był nieopodal 3,36.
Na euro-złotym widzimy 4,1675, tak więc złoty sporo tu stracił, a to również potwierdzałoby (wstępnie) długoterminową skłonność rynku do obniżania wartości polskiej waluty. W kontekście takich długoterminowych trendów dość drugorzędną kwestią jest np. to, że polski odczyt PKB za IV kwartał był w tym tygodniu znów świetny i lepszy od prognoz.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.