Wczoraj opublikowany został cotygodniowy raport Departamentu Energii, dotyczących zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Instytucja ta podała, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 6,77 mln baryłek, czyli o znacznie więcej niż oczekiwano jeszcze na początku tygodnia (około 100 tys. baryłek) oraz ponad dwukrotnie więcej niż oszacował Amerykański Instytut Paliw (3,2 mln baryłek). Jednocześnie, zniżkowały zapasy benzyny i destylatów, co po części może być efektem zmniejszającej się sezonowo aktywności amerykańskich rafinerii.

Niemniej, większą uwagę inwestorów na rynku ropy naftowej przyciągnął miesięczny raport Departamentu Energii USA. W publikacji tej podano, że w listopadzie 2017 r. produkcja ropy w Stanach Zjednoczonych przekroczyła poziom 10 mln baryłek dziennie po raz pierwszy od 47 lat. Dokładniej, średnia dzienna produkcja dla tego miesiąca wyniosła 10,038 mln baryłek i była większa o 384 tys. baryłek dziennie od średniej z października 2017 r. Tym samym, produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w listopadzie znalazła się na niewiele mniejszym poziomie od historycznego rekordu z listopada 1970 roku, kiedy to miesięczna średnia wyniosła 10,044 mln baryłek dziennie. Poza listopadem 1970 r. i 2017 r., średnia przekroczyła barierę 10 mln baryłek tylko jeden raz – w październiku 1970 r.

Zwyżka produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych była efektem zwiększonej aktywności firm wydobywczych z branży łupkowej. Wzrosła produkcja ropy ze złóż łupkowych w Dakocie Północnej, Teksasie oraz w rejonie Zatoki Meksykańskiej.

ZŁOTO

Wzrost popytu na złoto w Chinach w 2017 r.

Podczas wczorajszej sesji notowania złota cechowały się większą zmiennością, zwłaszcza wieczorem polskiego czasu, ze względu na publikację komunikatu Rezerwy Federalnej. Fed nie zaskoczył inwestorów – stopy procentowe utrzymane zostały na niezmienionym poziomie, zgodnie z oczekiwaniami. Instytucja ta zapowiedziała także dalsze zacieśnianie polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych ze względu na spodziewany wzrost inflacji w bieżącym roku, połączony z utrzymującą się dobrą sytuacją na amerykańskim rynku pracy oraz stabilnym wzrostem gospodarczym.

Mimo że komunikat Fed miał jastrzębi wydźwięk, to nie przedstawił on praktycznie żadnych nowych, zaskakujących informacji, które mogłyby wesprzeć wzrost amerykańskiego dolara. W konsekwencji, notowania USD wczoraj znajdowały się nadal pod presją podaży, wspierając tym samym stronę popytową na rynku złota. Niemniej, dzisiaj rano notowania żółtego kruszcu odreagowują wczorajszy wzrost i poruszają się w okolicach 1345 USD za uncję.

Tymczasem dzisiaj telewizja chińska (CCTV) podała, że według szacunków China Gold Association, konsumpcja złota w Chinach w 2017 roku wzrosła o 9,41% w ujęciu rdr do poziomu 1089 ton. Największy wpływ na ten wynik miały zakupy złotej biżuterii w Państwie Środka, które wzrosły o 10,35% rdr do poziomu 696,5 ton, a także popyt na złote sztabki, który wzrósł o 7,28% do poziomu 276,39 ton. Według tego samego źródła, wydobycie złota w Chinach w 2017 r. spadło o 6,03% rdr do poziomu 426,14 ton ze względu m.in. na zamykanie kopalń lub ograniczanie ich działalności w związku z czynnikami podatkowymi i środowiskowymi.

Chiny to kraj generujący największy popyt na złoto na świecie, od lat wymieniający się pozycją lidera z Indiami. Popyt na złoto w tym kraju sezonowo rośnie właśnie na początku każdego roku, kiedy do Chińczycy kupują złote przedmioty na prezenty z okazji Nowego Roku Księżycowego. W tym roku chiński Nowy Rok obchodzony będzie w połowie lutego.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA