
Data dodania: 2018-01-12 (12:09)
Euro w górę: Pisaliśmy w ostatnich dniach, że wzrost wartości dolara jest raczej korekcyjny i że niekoniecznie spodziewamy się brnięcia na południe, w kierunku dolnych ograniczeń ogólnej, szerokiej, długoterminowej konsolidacji, trwającej od wakacji. Przecież te ograniczenia to ok. 1,16.
Tymczasem, jak pisaliśmy, jastrzębia piłka jest bardziej po stronie EBC niż Fed. Polityka Fed jest wyceniona, a jeśli już coś miałoby się zmienić, to raczej w stronę jej łagodzenia (sugerują to też komentarze niektórych decydentów z FOMC). W dodatku dolarowi zaszkodziły pogłoski o tym, iż Chiny mogą zmniejszyć lub wstrzymać skup amerykańskich obligacji, a to w ramach podziemnej wojny handlowej z USA. Do tego rozczarowały dane o cenach importu i eksportu.
Swoje zrobił jednak przede wszystkim EBC, którego zapiski z posiedzenia wczoraj się ukazały. Rynek uznał je za jastrzębie: była w nich mowa o tym, że "język komunikacji" z rynkiem może zostać zmieniony (czytaj: zaostrzony, "wyjastrzębiony") już u progu roku 2018, czyli właśnie teraz. Była mowa o poprawie dynamiki płac. Nie sugerowano jakoś szczególnie przedłużania QE ponad miarę. Możemy do tego dodać wypowiedź p. Nowotnego sprzed kilkunastu dni, w której twierdził on, że faktycznie rok bieżący winien być rokiem zmiany polityki, a więc jej zacieśnienia.
I proszę: eurodolar jest już przy 1,2070. Tak naprawdę znów testujemy szczyty z września, a także sprzed kilku dni. Nawet jeśli rejon 1,2080 – 1,21 teraz wytrzyma, to przy kolejnym rzucie może pęknąć i wejdziemy w rejony nie widziane od lat kilku.
O 10:00 poznamy listopadową produkcję przemysłową we Włoszech, o 14:30 inflację CPI i sprzedaż detaliczną w USA (za grudzień). O 17:30 wypowie się Jens Weidmann z Niemiec, o 22:15 Eric Rosengren z Fed w Bostonie.
Temat PLN
EUR/PLN lokuje się na poziomie 4,1670, tak więc zarabiamy. Przynajmniej ci mogą się cieszyć, którzy chcą tanio kupić euro, bo sprzedawać tanio raczej nikt nie chce. W ostatnich dniach było 4,1930 w maksimach, więc PLN faktycznie się wzmocnił: mimo wzrostu wyceny euro na głównej parze.
USD/PLN jest przy 3,4540, wsparcie lokować można w rejonie 3,43, jest ono wyznaczone minimami z początku tego miesiąca. Na razie złoty zyskuje, ale nie jest pewne, czy na obu parach dojdzie do przebicia dołków. Na razie działa efekt osłabienia dolara i nie myśli się o tym, że perspektywa silniejszego euro w gruncie rzeczy też nie jest dobra dla PLN, bo przecież zawsze oznacza to, że "pewniejsza" waluta zabierze kapitał z mniej pewnych emerging markets, a takim przecież wciąż jesteśmy.
Swoje zrobił jednak przede wszystkim EBC, którego zapiski z posiedzenia wczoraj się ukazały. Rynek uznał je za jastrzębie: była w nich mowa o tym, że "język komunikacji" z rynkiem może zostać zmieniony (czytaj: zaostrzony, "wyjastrzębiony") już u progu roku 2018, czyli właśnie teraz. Była mowa o poprawie dynamiki płac. Nie sugerowano jakoś szczególnie przedłużania QE ponad miarę. Możemy do tego dodać wypowiedź p. Nowotnego sprzed kilkunastu dni, w której twierdził on, że faktycznie rok bieżący winien być rokiem zmiany polityki, a więc jej zacieśnienia.
I proszę: eurodolar jest już przy 1,2070. Tak naprawdę znów testujemy szczyty z września, a także sprzed kilku dni. Nawet jeśli rejon 1,2080 – 1,21 teraz wytrzyma, to przy kolejnym rzucie może pęknąć i wejdziemy w rejony nie widziane od lat kilku.
O 10:00 poznamy listopadową produkcję przemysłową we Włoszech, o 14:30 inflację CPI i sprzedaż detaliczną w USA (za grudzień). O 17:30 wypowie się Jens Weidmann z Niemiec, o 22:15 Eric Rosengren z Fed w Bostonie.
Temat PLN
EUR/PLN lokuje się na poziomie 4,1670, tak więc zarabiamy. Przynajmniej ci mogą się cieszyć, którzy chcą tanio kupić euro, bo sprzedawać tanio raczej nikt nie chce. W ostatnich dniach było 4,1930 w maksimach, więc PLN faktycznie się wzmocnił: mimo wzrostu wyceny euro na głównej parze.
USD/PLN jest przy 3,4540, wsparcie lokować można w rejonie 3,43, jest ono wyznaczone minimami z początku tego miesiąca. Na razie złoty zyskuje, ale nie jest pewne, czy na obu parach dojdzie do przebicia dołków. Na razie działa efekt osłabienia dolara i nie myśli się o tym, że perspektywa silniejszego euro w gruncie rzeczy też nie jest dobra dla PLN, bo przecież zawsze oznacza to, że "pewniejsza" waluta zabierze kapitał z mniej pewnych emerging markets, a takim przecież wciąż jesteśmy.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.