
Data dodania: 2018-01-09 (11:04)
Kluczowe informacje z rynków: JAPONIA: Na cotygodniowym przetargu Bank Japonii zmniejszył swoją ofertę zakupu obligacji z zapadalnością 10-25 lat, oraz 25-40 lat odpowiednio 10 mld JPY dla każdej z grup (do 190 bln JPY i 80 bln JPY)w porównaniu z przetargiem w grudniu. Rentowności długoterminowych obligacji 20- i 40-letnich wzrosły do najwyższego poziomu od miesiąca.
Powróciły spekulacje o tzw. stealth tapering’u, plotkuje się o tym, że BOJ mógłby zmodyfikować w tym roku swój program kontroli krzywej rentowności zakładający utrzymywanie poziomu rentowności 10-letnich obligacji blisko zera. Dzisiaj poznaliśmy też dane nt. płac, których dynamika skorygowana o inflację była w listopadzie po raz pierwszy dodatnia od 11 miesięcy (+0,1 proc. r/r).
USA / FED: Zdaniem głosującego w tym roku w FOMC Raphaela Bostica z Atlanty, który prezentuje „centrowo-gołębie” spojrzenie, aby scenariusz 3-4 podwyżek stóp procentowych był realny w 2018 r., konieczne będą sygnały wyraźniejszego odbicia inflacji. Opowiedział się za 2-3 ruchami. Z kolei Bloomberg spekuluje, jakoby Biały Dom miałby być bliski nominacji na wiceprezesa FED. Preferowany przez rynki Richard Clarida z funduszu PIMCO nie uzyskał zaufania prezydenta. Na liście Trumpa mają rzekomo znajdować m.in. się były członek FED Lawrence Lindsey, oraz słynny były zarządzający z funduszu PIMCO, Mohamed El-Erian.
AUSTRALIA: Liczba wydanych zgód na budowę domów nieoczekiwanie przyspieszyła w listopadzie do 11,7 proc. m/m i 17,1 proc. r/r. Niemniej wskaźnik monitorujący dynamikę ogłoszeń o pracę spadł w grudniu o 2,3 proc. m/m.
NIEMCY: Dynamika produkcji przemysłowej w listopadzie zaskoczyła na plus rosnąć o 5,6 proc. r/r, w tym okresie odnotowano też wyższą nadwyżkę handlową (22,3 mld EUR), a eksport przyspieszył do 4,1 proc. m/m.
Opinia: Wczoraj, ale i też wcześniej zwracałem uwagę na systematycznie rosnące rentowności obligacji rządowych USA, co stało nieco w kontrze ze słabnącym na początku roku dolarem. Teraz rynek zaczął skupiać na tym większą uwagę i naruszenie poziomu 2,50 proc. na papierach 10-letnich stało się pretekstem do zakupów zielonego. Amerykańska waluta na razie dobrze zaczęła tydzień od korygowania tego, co straciła w pierwszych dniach handlu w 2018 r. W efekcie na koszyku dolara FUSD realizuje się założony kilka dni temu scenariusz podbicia w okolice 92,41 pkt. (opór wyznaczany przez minimum z listopada ub.r.). Tym samym na razie wciąż mówimy tylko o korekcie, a nie odwracaniu trendu na USD. W amerykańskim kalendarzu jest pusto, dopiero w piątek pojawią się kluczowe odczyty grudniowej inflacji CPI, oraz sprzedaży detalicznej. Niewykluczone, że już od środy dolar zacznie się „przygotowywać” na tą publikację poprzez realizację zysków z obserwowanego teraz ruchu. W temacie spekulacji nt. obsady stanowiska wiceprezesa FED na razie wpływ tego faktu na rynki nie jest duży – czekamy na nazwisko.
Diagram stóp zwrotu z dolarem wskazuje dzisiaj na wyraźną przewagę koloru zielonego. Z tego układu wyłamuje się dzisiaj USD/JPY za sprawą zaskoczenia posunięciem Banku Japonii, który po raz pierwszy od grudnia 2016 r. zdecydował się ograniczyć swoją ofertę na zakup długoterminowych obligacji (łącznie o 20 bln JPY). Nie jest to duża kwota, ale inwestorzy wyczuleni na tzw. scenariusz „ukrytego taperingu” zareagowali nieco gwałtownie prowadząc do umocnienia jena. Każda rysa w przekonaniu, że Bank Japonii będzie ostatnim, który zacznie proces wychodzenia z ultra-luźnej polityki monetarnej, może się wiązać z podobnym zachowaniem inwestorów (zanim się do tego nie przyzwyczają). Wydaje się, że BOJ próbuje sondować rynek rozważając pewne posunięcia w przyszłości – chociaż raczej odległej, niż bliskiej. Pierwszym etapem w procesie wyjścia mogą być zmiany w tzw. programie kontroli krzywej rentowności. Zresztą już teraz poprzez takie posunięcia jak dzisiaj, bank centralny powoduje, że coraz trudniej będzie mu utrzymywać rentowności długoterminowych papierów na niskich poziomach. Na razie jednak BOJ przekonał się, że rynek jest dość wrażliwy nawet na najmniejsze zmiany, a nazbyt silny JPY to raczej nie byłoby to, co ucieszyłoby japońskich decydentów. Tym samym wydaje się, że BOJ powtórzy dzisiejsze działania w sytuacji, kiedy zobaczymy wyraźniejszy trend wzrostowy USD/JPY, który będzie wtedy pewnym rodzajem „poduszki amortyzacyjnej” dla tego typu działań.
Na wykresie USD/JPY widać, że doszło do przetestowania strefy 112,00-112,46 i wsparcia spełniły swoją rolę. Dzisiaj rynek będzie próbował powrócić ponad poziom 113,00. Niewykluczone, że zobaczymy podejście w okolice wczorajszego maksimum przy 113,38. Jego wyraźne naruszenie może być jednak trudne. Oddala się perspektywa testowania strefy oporu 113,74-114,30 w tym tygodniu.
Po tym jak wczoraj rano złamana została linia trendu wzrostowego rysowanego od dołka z 18 grudnia przy 1,2025 trend spadkowy uległ przyspieszeniu. Dzisiaj doszło do wyraźnego naruszenia strefy wsparcia 1,1960-1,1977 bazującej m.in. na szczycie z 27 listopada. Rynek tym samym zdaje się realizować scenariusz zejścia w okolice 1,1909, który był wskazywany wczoraj rano. Ten poziom bazuje na szczycie z 2 sierpnia. Wydaje się, że w okolicach 1,19 możemy być świadkami odbudowania się większego popytu na euro, chociaż w dłuższej perspektywie coraz większy wpływ będą mieć wspomniane wczoraj czynniki polityczne (dyskontowanie włoskiego scenariusza po 4 marca może zacząć wyraźniej ważyć na euro w lutym). Warto zwrócić uwagę na formację 2B, jaka została zainicjowana na tygodniowym wykresie koszyka BOSSA EUR.
USA / FED: Zdaniem głosującego w tym roku w FOMC Raphaela Bostica z Atlanty, który prezentuje „centrowo-gołębie” spojrzenie, aby scenariusz 3-4 podwyżek stóp procentowych był realny w 2018 r., konieczne będą sygnały wyraźniejszego odbicia inflacji. Opowiedział się za 2-3 ruchami. Z kolei Bloomberg spekuluje, jakoby Biały Dom miałby być bliski nominacji na wiceprezesa FED. Preferowany przez rynki Richard Clarida z funduszu PIMCO nie uzyskał zaufania prezydenta. Na liście Trumpa mają rzekomo znajdować m.in. się były członek FED Lawrence Lindsey, oraz słynny były zarządzający z funduszu PIMCO, Mohamed El-Erian.
AUSTRALIA: Liczba wydanych zgód na budowę domów nieoczekiwanie przyspieszyła w listopadzie do 11,7 proc. m/m i 17,1 proc. r/r. Niemniej wskaźnik monitorujący dynamikę ogłoszeń o pracę spadł w grudniu o 2,3 proc. m/m.
NIEMCY: Dynamika produkcji przemysłowej w listopadzie zaskoczyła na plus rosnąć o 5,6 proc. r/r, w tym okresie odnotowano też wyższą nadwyżkę handlową (22,3 mld EUR), a eksport przyspieszył do 4,1 proc. m/m.
Opinia: Wczoraj, ale i też wcześniej zwracałem uwagę na systematycznie rosnące rentowności obligacji rządowych USA, co stało nieco w kontrze ze słabnącym na początku roku dolarem. Teraz rynek zaczął skupiać na tym większą uwagę i naruszenie poziomu 2,50 proc. na papierach 10-letnich stało się pretekstem do zakupów zielonego. Amerykańska waluta na razie dobrze zaczęła tydzień od korygowania tego, co straciła w pierwszych dniach handlu w 2018 r. W efekcie na koszyku dolara FUSD realizuje się założony kilka dni temu scenariusz podbicia w okolice 92,41 pkt. (opór wyznaczany przez minimum z listopada ub.r.). Tym samym na razie wciąż mówimy tylko o korekcie, a nie odwracaniu trendu na USD. W amerykańskim kalendarzu jest pusto, dopiero w piątek pojawią się kluczowe odczyty grudniowej inflacji CPI, oraz sprzedaży detalicznej. Niewykluczone, że już od środy dolar zacznie się „przygotowywać” na tą publikację poprzez realizację zysków z obserwowanego teraz ruchu. W temacie spekulacji nt. obsady stanowiska wiceprezesa FED na razie wpływ tego faktu na rynki nie jest duży – czekamy na nazwisko.
Diagram stóp zwrotu z dolarem wskazuje dzisiaj na wyraźną przewagę koloru zielonego. Z tego układu wyłamuje się dzisiaj USD/JPY za sprawą zaskoczenia posunięciem Banku Japonii, który po raz pierwszy od grudnia 2016 r. zdecydował się ograniczyć swoją ofertę na zakup długoterminowych obligacji (łącznie o 20 bln JPY). Nie jest to duża kwota, ale inwestorzy wyczuleni na tzw. scenariusz „ukrytego taperingu” zareagowali nieco gwałtownie prowadząc do umocnienia jena. Każda rysa w przekonaniu, że Bank Japonii będzie ostatnim, który zacznie proces wychodzenia z ultra-luźnej polityki monetarnej, może się wiązać z podobnym zachowaniem inwestorów (zanim się do tego nie przyzwyczają). Wydaje się, że BOJ próbuje sondować rynek rozważając pewne posunięcia w przyszłości – chociaż raczej odległej, niż bliskiej. Pierwszym etapem w procesie wyjścia mogą być zmiany w tzw. programie kontroli krzywej rentowności. Zresztą już teraz poprzez takie posunięcia jak dzisiaj, bank centralny powoduje, że coraz trudniej będzie mu utrzymywać rentowności długoterminowych papierów na niskich poziomach. Na razie jednak BOJ przekonał się, że rynek jest dość wrażliwy nawet na najmniejsze zmiany, a nazbyt silny JPY to raczej nie byłoby to, co ucieszyłoby japońskich decydentów. Tym samym wydaje się, że BOJ powtórzy dzisiejsze działania w sytuacji, kiedy zobaczymy wyraźniejszy trend wzrostowy USD/JPY, który będzie wtedy pewnym rodzajem „poduszki amortyzacyjnej” dla tego typu działań.
Na wykresie USD/JPY widać, że doszło do przetestowania strefy 112,00-112,46 i wsparcia spełniły swoją rolę. Dzisiaj rynek będzie próbował powrócić ponad poziom 113,00. Niewykluczone, że zobaczymy podejście w okolice wczorajszego maksimum przy 113,38. Jego wyraźne naruszenie może być jednak trudne. Oddala się perspektywa testowania strefy oporu 113,74-114,30 w tym tygodniu.
Po tym jak wczoraj rano złamana została linia trendu wzrostowego rysowanego od dołka z 18 grudnia przy 1,2025 trend spadkowy uległ przyspieszeniu. Dzisiaj doszło do wyraźnego naruszenia strefy wsparcia 1,1960-1,1977 bazującej m.in. na szczycie z 27 listopada. Rynek tym samym zdaje się realizować scenariusz zejścia w okolice 1,1909, który był wskazywany wczoraj rano. Ten poziom bazuje na szczycie z 2 sierpnia. Wydaje się, że w okolicach 1,19 możemy być świadkami odbudowania się większego popytu na euro, chociaż w dłuższej perspektywie coraz większy wpływ będą mieć wspomniane wczoraj czynniki polityczne (dyskontowanie włoskiego scenariusza po 4 marca może zacząć wyraźniej ważyć na euro w lutym). Warto zwrócić uwagę na formację 2B, jaka została zainicjowana na tygodniowym wykresie koszyka BOSSA EUR.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
09:52 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.