Data dodania: 2018-01-04 (11:57)
Inwestorzy z Japonii powrócili po świątecznej przerwie i widać, że są bardziej skłonni do sprzedaży dolara, tym samym stopując środowe odreagowanie z powodu krótkoterminowej realizacji zysków. To zatrzymało korektę EUR/USD przed 1,20, ale też zbiło USD/JPY spod 112,75 pomimo imponującej sesji na tokijskiej giełdzie (Nikkei 225 +3,3 proc.).
Inwestorzy z Europy i USA stoją teraz na rozdrożu i mogą poczekać na sygnały z danych makro – ADP dziś i NFP jutro.
Tło makroekonomiczne wokół dolara pozostaje pozytywne, więc próżno tu szukać powodów, by pogrążać walutę. W środę ISM dla przemysłu wypadł powyżej prognoz i tylko potwierdził, że ożywienie na koniec 2017 r. podtrzymało solidne tempo. Dolar niewiele zareagował, wszak poprawa koniunktury jest teraz znakiem dla całej gospodarki globalnej. Wall Street jednak poprawiło swoje szczyty, więc przynajmniej na niektórych płaszczyznach inwestorzy doceniają dane. Niewiele zmienił też protokół z grudniowego posiedzenia FOMC. Dużo dyskusji o inflacji, wpływie ustawy podatkowej i krzywej rentowności, ale ogólny przekaz nie był zaskakujący – Fed jest konstruktywny w odniesieniu do stanu gospodarki i nie daje rynkowi podstaw, by wątpić w prognozę trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku. Ale tak, jak w przypadku ISM, nie dowiedzieliśmy się niczego, czego już nie słyszeliśmy.
Zatem rynek jest w punkcie wyjścia, gdzie premiuje EUR za wzrost gospodarczy i oczekiwania na szybszy zwrot w polityce ECB. Rośnie apetyt na ryzyko i ceny surowców, więc AUD, NZD i NOK mają się dobrze. Dane z USA wspierają wzrost rentowności obligacji skarbowych USA, więc to daje poduszkę bezpieczeństwa dla USD, choć tylko względem JPY i CHF. Generalnie rynek chciałby dołożyć pozycji na wzrosty EUR/USD, ale jest ostrożny przed jutrzejszym raportem z rynku pracy USA. I to nie tak, że raport może całkowicie pogrzebać nadziej na zwyżki, ale wczorajsza korekta na korzyść dolara pokazuje, że rynek poluje na lepsze poziomy wejścia (ok. 1,1950). W efekcie przed nami możliwy okres konsolidacji aż do jutrzejszego NFP, może z przejściowym wzrostem zmienności przy publikacji raportu ADP. Pamiętać jednak należy, że APD raportuje tylko o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym, a obecnie interpretacja sytuacji na rynku pracy opiera się przede wszystkim o wysokość dynamiki wynagrodzeń.
Wczoraj złoty zignorował silniejszy od oczekiwać spadek CPI do 2 proc. r/r i EUR/PLN zjechał pod 4,15. Bez wątpienia ogólny sentyment rynkowy i apetyt na ryzyko umacniają złotego, ale osobiście w dalszym ciągu nie czuję się przekonany, że mamy do czynienia z otwarciem nowego rozdziału na lokalnym rynku walutowym. Jak pisałem wczoraj, jutro (przy odczycie NFP) łatwo może być o zburzenie sielanki na aktywach emerging markets. Do tego czasu wolę pozostać ostrożnym.
Tło makroekonomiczne wokół dolara pozostaje pozytywne, więc próżno tu szukać powodów, by pogrążać walutę. W środę ISM dla przemysłu wypadł powyżej prognoz i tylko potwierdził, że ożywienie na koniec 2017 r. podtrzymało solidne tempo. Dolar niewiele zareagował, wszak poprawa koniunktury jest teraz znakiem dla całej gospodarki globalnej. Wall Street jednak poprawiło swoje szczyty, więc przynajmniej na niektórych płaszczyznach inwestorzy doceniają dane. Niewiele zmienił też protokół z grudniowego posiedzenia FOMC. Dużo dyskusji o inflacji, wpływie ustawy podatkowej i krzywej rentowności, ale ogólny przekaz nie był zaskakujący – Fed jest konstruktywny w odniesieniu do stanu gospodarki i nie daje rynkowi podstaw, by wątpić w prognozę trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku. Ale tak, jak w przypadku ISM, nie dowiedzieliśmy się niczego, czego już nie słyszeliśmy.
Zatem rynek jest w punkcie wyjścia, gdzie premiuje EUR za wzrost gospodarczy i oczekiwania na szybszy zwrot w polityce ECB. Rośnie apetyt na ryzyko i ceny surowców, więc AUD, NZD i NOK mają się dobrze. Dane z USA wspierają wzrost rentowności obligacji skarbowych USA, więc to daje poduszkę bezpieczeństwa dla USD, choć tylko względem JPY i CHF. Generalnie rynek chciałby dołożyć pozycji na wzrosty EUR/USD, ale jest ostrożny przed jutrzejszym raportem z rynku pracy USA. I to nie tak, że raport może całkowicie pogrzebać nadziej na zwyżki, ale wczorajsza korekta na korzyść dolara pokazuje, że rynek poluje na lepsze poziomy wejścia (ok. 1,1950). W efekcie przed nami możliwy okres konsolidacji aż do jutrzejszego NFP, może z przejściowym wzrostem zmienności przy publikacji raportu ADP. Pamiętać jednak należy, że APD raportuje tylko o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym, a obecnie interpretacja sytuacji na rynku pracy opiera się przede wszystkim o wysokość dynamiki wynagrodzeń.
Wczoraj złoty zignorował silniejszy od oczekiwać spadek CPI do 2 proc. r/r i EUR/PLN zjechał pod 4,15. Bez wątpienia ogólny sentyment rynkowy i apetyt na ryzyko umacniają złotego, ale osobiście w dalszym ciągu nie czuję się przekonany, że mamy do czynienia z otwarciem nowego rozdziału na lokalnym rynku walutowym. Jak pisałem wczoraj, jutro (przy odczycie NFP) łatwo może być o zburzenie sielanki na aktywach emerging markets. Do tego czasu wolę pozostać ostrożnym.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.