Data dodania: 2017-12-28 (09:27)
Koniec roku to dobry czas na pewnego rodzaju podsumowania. Rzadko mówi się o polskim złotym w kontekście światowych rynków, chociaż nasza waluta wyjątkowa odznaczyła się w tym roku wśród dużej ilości inwestorów za sprawą sporej siły. Czego można spodziewać się po złotym, polskiej gospodarce oraz polityce monetarnej w przyszłej roku wobec zmieniających się realiów?
Końcówka zeszłego roku była raczej mieszana dla polskiego złotego. Złoty pozostawał wyprzedany, głównie na względu polityczne oraz większą konkurencyjność innych rynków. Niemniej, wyraźnie przyśpieszyła światowa gospodarka, a z nią nasza własna. Chociaż na początku widać było jeszcze ujemny wkład konsumentów, to stosunkowo niskie ceny oraz coraz większy wzrost płac, jak i program 500+ doprowadził do wystrzału konsumpcji, co przyniosło wyraźnie wyższy wzrost gospodarczy. Sytuacja z miesiąca na miesiąc stawała się coraz lepsza. Wyraźnie lepszy wzrost gospodarczy oraz część działań polskich władz doprowadziło do lepszego zachowania się budżetu państwa. Wyższy wzrost napędzał rynek pracy, co z kolei generowało wyższe przychody dla państwa. Wciąż widać jednak dalsze niewykorzystane moce na rynku pracy jak i wciąż stosunkowo niskie inwestycje. W tym miejscu warto zwrócić o spadek udziału inwestycji w PKB, co aktualnie powinno wyglądać nieco inaczej. Biorąc jednak pod uwagę wykorzystanie środków unijnych, kolejne kwartały powinny przynieść zdecydowanie lepsze dane.
Silny złoty, który wynikał między innymi z mocnej gospodarki nie wpłynął na ograniczenie eksportu. Często sztucznie deprecjonuje się walutę celem wsparcia lokalnych eksporterów, ale w wypadku Polski, nawet względnie silny złoty nie stanowił problemu, a tak naprawdę przy wywyższonym wolumenie dawał wyższe przychody. Warto wspomnieć, że wahania złotego wobec euro nie są stosunkowo duże, co dawało pewność nie tylko polskim przedsiębiorcom, ale również zagranicznym inwestorom.
Nie sposób wspomnieć o kluczowym czynniku zewnętrznym. Był to amerykański dolar, który w koszyku G10 pozostawał jedną z najsłabszych walut, pomimo kontynuacji podwyżek stóp procentowych w USA oraz obiecywanym zmianom podatkowym, które w przyszłych latach powinny dodać sporo do wzrostu gospodarczego. Jest to sytuacja zastanawiająca, ale wyraźnie wspierająca złotego. Pomimo identycznej stopy procentowej w Polsce oraz prawdopodobnie wyższych stopach w przyszłym roku w USA, rentowności polskich obligacji są wyraźnie wyższe od amerykańskich, co pozwala na uzyskiwanie większych zwrotów z inwestycji w Polsce, w szczególności kiedy nasza waluta pozostaje bardzo stabilna.
Przyszły rok będzie nieco trudniejszy, chociaż można będzie spodziewać się względnie dalszego umocnienia złotego, w przypadku spokoju politycznego. Ważnym czynnikiem będzie inflacja. Prawdopodobnie może ona spowolnić, ze względu na wyższą bazę cen energii oraz wciąż niskie ceny żywności na rynkach światowych, nie wspominając już o dużej sile polskiego złotego. Inflacja bazowa pozostaje niska, poniżej 1,0%, co oznacza, że bank centralny nie ma dużego wpływu na kreowanie się cen, wobec czego istnieje jeszcze mała szansa na to, że Rada Polityki Pieniężnej szybko będzie chciała zmienić swoje nastawienie, co do stóp procentowych.
Po godzinie 08:00 za euro płaciliśmy 4,1909 zł, za dolara: 3,5253 zł, za franka 3,5651 zł, za funta 4,7272 zł.
Silny złoty, który wynikał między innymi z mocnej gospodarki nie wpłynął na ograniczenie eksportu. Często sztucznie deprecjonuje się walutę celem wsparcia lokalnych eksporterów, ale w wypadku Polski, nawet względnie silny złoty nie stanowił problemu, a tak naprawdę przy wywyższonym wolumenie dawał wyższe przychody. Warto wspomnieć, że wahania złotego wobec euro nie są stosunkowo duże, co dawało pewność nie tylko polskim przedsiębiorcom, ale również zagranicznym inwestorom.
Nie sposób wspomnieć o kluczowym czynniku zewnętrznym. Był to amerykański dolar, który w koszyku G10 pozostawał jedną z najsłabszych walut, pomimo kontynuacji podwyżek stóp procentowych w USA oraz obiecywanym zmianom podatkowym, które w przyszłych latach powinny dodać sporo do wzrostu gospodarczego. Jest to sytuacja zastanawiająca, ale wyraźnie wspierająca złotego. Pomimo identycznej stopy procentowej w Polsce oraz prawdopodobnie wyższych stopach w przyszłym roku w USA, rentowności polskich obligacji są wyraźnie wyższe od amerykańskich, co pozwala na uzyskiwanie większych zwrotów z inwestycji w Polsce, w szczególności kiedy nasza waluta pozostaje bardzo stabilna.
Przyszły rok będzie nieco trudniejszy, chociaż można będzie spodziewać się względnie dalszego umocnienia złotego, w przypadku spokoju politycznego. Ważnym czynnikiem będzie inflacja. Prawdopodobnie może ona spowolnić, ze względu na wyższą bazę cen energii oraz wciąż niskie ceny żywności na rynkach światowych, nie wspominając już o dużej sile polskiego złotego. Inflacja bazowa pozostaje niska, poniżej 1,0%, co oznacza, że bank centralny nie ma dużego wpływu na kreowanie się cen, wobec czego istnieje jeszcze mała szansa na to, że Rada Polityki Pieniężnej szybko będzie chciała zmienić swoje nastawienie, co do stóp procentowych.
Po godzinie 08:00 za euro płaciliśmy 4,1909 zł, za dolara: 3,5253 zł, za franka 3,5651 zł, za funta 4,7272 zł.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.
Ulga, ale na jak długo?
2024-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBZ dużej chmury mały deszcz? W piątek na rynku czuć było wyraźny strach wobec zapowiadanego ataku odwetowego na Izrael ze strony Iranu. Choć do ataku doszło, sytuacja nie wygląda dramatycznie. Rynki odetchnęły, jednak ryzyka geopolityczne będą dawać o sobie znać. Sytuacja na Bliskim Wschodzie nigdy nie była spokojna, ale od 7 października kiedy Hamas nieoczekiwanie zaatakował izraelskich obywateli napięcie jest znacznie większe.