Data dodania: 2017-11-10 (09:33)
Czwartek przyniósł mocne wstrząsy na rynkach – od Tokio po Wall Street. Takie dni zwykle nie są dobre dla złotego, gdyż rosnąca awersja na ryzyko sprzyja wycofywaniu kapitału z naszego rynku. Tym razem jednak złotemu się „upiekło”.
We wczorajszym komentarzu pisaliśmy o potencjalnych problemach związanych z wprowadzeniem planu podatkowego Donalda Trumpa i obawy o to, że zostanie on storpedowany w Senacie faktycznie były jednym z czynników, który przełożył się na pogorszenie nastrojów. Powodów jednak było więcej. Nerwowo zaczęło robić się już w Japonii, gdzie główny indeks Nikkei225 zyskał 20% w dwa miesiące i pokonał barierę 23000 pkt. po raz pierwszy od początku lat 90-tych (pod koniec lat 80-tych w Japonii pękła gigantyczna bańka spekulacyjna i pomimo upływu niemal 30 lat, wyceny nie wróciły do tamtych poziomów), jednak w popołudniowej części sesji azjatyckiej cofnął się o ponad 3% bez specjalnego powodu. Spadki nabierały też rozpędu w Europie, a szczególnie w Niemczech, gdzie napędzały je słabe wyniki spółki ProSieben. Do tego doszła niepewność w USA i nagle mieliśmy największą wyprzedaż na giełdach od kilku miesięcy. Co ciekawe, dziś po wczorajszej nerwowości nie ma już śladu, tak jakby inwestorzy nie byli przekonani, co do końca za tymi ruchami stało. W tej sytuacji złotemu udało się uniknąć przeceny.
Jak ważna dla notowań złotego jest koniunktura globalna można było się przekonać w przeszłości wielokrotnie, szczególnie w 2008 roku, czy później w okresie euro-kryzysu. Dlatego też przy obecnym, relatywnie dobrym kursie, sytuacja na globalnych rynkach z pewnością stanowi czynnik ryzyka. Nawet jeśli inwestorzy nie dostrzegają bezpośredniego zagrożenia, same poziomy wycen, które są najwyższe od lat, a czasem od dekad, sugerują, że większość dobrych wiadomości mogła zostać przez rynek uwzględniona. Dlatego kurs EURPLN w okolicach 4,20 wydaje się dość niski i ewentualne pogorszenie nastrojów szybko wywindowałoby go powyżej 4,30.
W piątkowym kalendarzu nie dzieje się zbyt wiele – dane o produkcji w Wielkiej Brytanii i nastrojach konsumentów w USA to najważniejsze publikacje. Dlatego uwaga rynków skoncentrowana będzie na polityce. O 9:15 euro kosztuje 4,2332 złotego, dolar 3,6405 złotego, frank 3,6595 złotego, zaś funt 4,7841 złotego.
Jak ważna dla notowań złotego jest koniunktura globalna można było się przekonać w przeszłości wielokrotnie, szczególnie w 2008 roku, czy później w okresie euro-kryzysu. Dlatego też przy obecnym, relatywnie dobrym kursie, sytuacja na globalnych rynkach z pewnością stanowi czynnik ryzyka. Nawet jeśli inwestorzy nie dostrzegają bezpośredniego zagrożenia, same poziomy wycen, które są najwyższe od lat, a czasem od dekad, sugerują, że większość dobrych wiadomości mogła zostać przez rynek uwzględniona. Dlatego kurs EURPLN w okolicach 4,20 wydaje się dość niski i ewentualne pogorszenie nastrojów szybko wywindowałoby go powyżej 4,30.
W piątkowym kalendarzu nie dzieje się zbyt wiele – dane o produkcji w Wielkiej Brytanii i nastrojach konsumentów w USA to najważniejsze publikacje. Dlatego uwaga rynków skoncentrowana będzie na polityce. O 9:15 euro kosztuje 4,2332 złotego, dolar 3,6405 złotego, frank 3,6595 złotego, zaś funt 4,7841 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.