Data dodania: 2017-09-12 (19:48)
Dzisiejsze wahania: Główna para walutowa krąży dziś w obszarze 1,1925 – 1,1975, przy czym dotychczas tak to wygląda. Nie było jakichś szczególnych danych makro, a wystąpienie p. Constancio z EBC było raczej ogólnikowe i dotyczyło ogólnych skutków luźnej polityki monetarnej w Eurolandzie.
W USA wypowiedział się sekretarz skarbu, p. Mnuchin. Wspomniał, że rozważana jest opcja utrzymania Janet Yellen na stanowisku szefa Fed, choć inne kandydatury też są rozważane. Przyznał, że nie jest pewne, czy uda się osiągnąć zejście z podatkiem od firm (corporate tax) do 15 proc. Obawia się też o dług publiczny, a poza tym pogroził Chinom: że jeśli nie będą one uskuteczniać sankcji ONZ wobec Korei Północnej, to same padną ofiarą sankcji amerykańskich.
Ostatecznie nie wywołało to wszystko wielkiego wstrząsu na eurodolarze, niemniej jednak od minimów dziennych odbił on po 15:00 ku wyższym poziom, teraz to ok. 1,1960. Jutro poznamy dane z Eurolandu o produkcji przemysłowej, zaś w czwartek inflację CPI w USA, do tego w piątek pojawi się indeks Uniwersytetu Michigan, indeks NY Empire State, dane o sprzedaży detalicznej w Stanach i dane o tamtejszej produkcji przemysłowej. Będzie to test obecnej siły dolara. Bardzo relatywnej, rzecz jasna – ale zawsze to jest coś, gdy para z rejonów 1,2090 w stosunkowo krótkim czasie schodzi do 1,1925-50.
Nasze sprawy
Niektórzy liczyli na to, że agencja S&P podczas dzisiejszej konferencji o Europie Wschodniej dokona pozytywnej rewizji prognoz PKB dla Polski. Cóż, na razie nie dokonała żadnej rewizji, niemniej Felix Winnekens, główny analityk na Polskę, potwierdził, że trend jest dobry: prognozy są "pod wzrostową presją". Tym samym jest możliwe, że 20 października, przy okazji rewizji ratingu, zostaną nam też polepszone perspektywy rozwoju w ocenie S&P. Byłoby to pójście w ślad za agencją Moody's, która również podwyższyła nam np. przewidywania co do PKB (ale ratingu ostatecznie nie zmieniła; ściślej – nie zweryfikowała).
Media donoszą, że Komisja Europejska wszczęła drugi etap postępowania przeciwko Polsce dotyczącego uchybiania obowiązkom państw członkowskich. Chodzi o kwestie związane z ustawą o sądach. Teoretycznie to przykra wiadomość, ale czy aby na pewno to w związku z nią złoty traci? Można się w dzisiejszym ruchu doszukiwać także i czynnika technicznego, w przypadku euro-złotego będzie to potwierdzenie generalnej linii wzrostowej. Nad ranem startowaliśmy przy 4,2430, w maksimach dochodziliśmy do 4,2665. USD/PLN wracał już powyżej 3,5730, teraz jest grosz niżej, niemniej i tu widać, że dołki przy 3,5120-30, notowane w końcu ubiegłego tygodnia, rozegrane zostały przedwcześnie. Zresztą, przestrzegaliśmy przed tym, nawet jeśli pozostawiliśmy jakiś procent szans na to, że wykres będzie szedł bez skrępowania w szeroki rejon sięgający 3,40. Wymagałoby to jednak ciągłego osłabiania dolara, a to wydawało się nam mało prawdopodobne, choćby z powodu konieczności odreagowania po euforycznym ruchu wygenerowanym dzięki posiedzeniu EBC.
Ostatecznie nie wywołało to wszystko wielkiego wstrząsu na eurodolarze, niemniej jednak od minimów dziennych odbił on po 15:00 ku wyższym poziom, teraz to ok. 1,1960. Jutro poznamy dane z Eurolandu o produkcji przemysłowej, zaś w czwartek inflację CPI w USA, do tego w piątek pojawi się indeks Uniwersytetu Michigan, indeks NY Empire State, dane o sprzedaży detalicznej w Stanach i dane o tamtejszej produkcji przemysłowej. Będzie to test obecnej siły dolara. Bardzo relatywnej, rzecz jasna – ale zawsze to jest coś, gdy para z rejonów 1,2090 w stosunkowo krótkim czasie schodzi do 1,1925-50.
Nasze sprawy
Niektórzy liczyli na to, że agencja S&P podczas dzisiejszej konferencji o Europie Wschodniej dokona pozytywnej rewizji prognoz PKB dla Polski. Cóż, na razie nie dokonała żadnej rewizji, niemniej Felix Winnekens, główny analityk na Polskę, potwierdził, że trend jest dobry: prognozy są "pod wzrostową presją". Tym samym jest możliwe, że 20 października, przy okazji rewizji ratingu, zostaną nam też polepszone perspektywy rozwoju w ocenie S&P. Byłoby to pójście w ślad za agencją Moody's, która również podwyższyła nam np. przewidywania co do PKB (ale ratingu ostatecznie nie zmieniła; ściślej – nie zweryfikowała).
Media donoszą, że Komisja Europejska wszczęła drugi etap postępowania przeciwko Polsce dotyczącego uchybiania obowiązkom państw członkowskich. Chodzi o kwestie związane z ustawą o sądach. Teoretycznie to przykra wiadomość, ale czy aby na pewno to w związku z nią złoty traci? Można się w dzisiejszym ruchu doszukiwać także i czynnika technicznego, w przypadku euro-złotego będzie to potwierdzenie generalnej linii wzrostowej. Nad ranem startowaliśmy przy 4,2430, w maksimach dochodziliśmy do 4,2665. USD/PLN wracał już powyżej 3,5730, teraz jest grosz niżej, niemniej i tu widać, że dołki przy 3,5120-30, notowane w końcu ubiegłego tygodnia, rozegrane zostały przedwcześnie. Zresztą, przestrzegaliśmy przed tym, nawet jeśli pozostawiliśmy jakiś procent szans na to, że wykres będzie szedł bez skrępowania w szeroki rejon sięgający 3,40. Wymagałoby to jednak ciągłego osłabiania dolara, a to wydawało się nam mało prawdopodobne, choćby z powodu konieczności odreagowania po euforycznym ruchu wygenerowanym dzięki posiedzeniu EBC.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.