Data dodania: 2017-09-01 (09:55)
Waluty ponownie w centrum uwagi rynków. Na wczorajszą słowną interwencję S. Mnuchina, który zdołał powstrzymać aprecjację dolara, dziś odpowiada były prezes EBC J.-C. Trichet stwierdzając, że słaby dolar jest najważniejszym problemem światowej gospodarki. Rynek wie swoje. I będzie grał swoje.
Kluczowym czynnikiem napędzającym ruch na kluczowej parze będą oczekiwania na dalsze kroki Fed i EBC w sprawie przyszłości polityki pieniężnej. Decyzje 7 i 20 września.
Spadki euro nabierają rumieńców. Coraz bardziej prawdopodobne staje się bowiem już nie tylko to, że program QE Europejskiego Banku Centralnego (EBC) potrwa w niezmienionej formie do końca roku (rynek od połowy roku spekulował o jego redukcji), ale zostanie wydłużony na 2018 r. Niedawna wypowiedź prezesa Bundesbanku J. Wiedmanna o tym, że nie należy gwałtownie przerywać skupu obligacji (zwracaliśmy na nią uwagę w naszych komentarzach), tylko pozornie została zignorowana przez rynek. Okazuje się, że wybicie kursu EUR/USD ponad 1,19 było fałszywe. Rynek przebywał powyżej tej bariery jedynie niecałe 3 doby. Wczoraj poziom ten został przełamany, co wygenerowało sygnał kontynuacji spadków w kierunku 1,17.
Dane z USA ponownie mocne i nie należy oczekiwać, że dzisiejsze z rynku pracy będą gorsze. Mała liczba wykreowanych etatów może być ewentualnie efektem braku możliwości znalezienia odpowiednich pracowników, a nie samej konieczności ich zatrudnienia. Wczorajsze odczyty wydatków na konsumpcję i dochodów Amerykanów pokazały utrzymującą się pozytywną trajektorię zmian tych pierwszych i rosnącą (w końcu!) presję na wzrost wynagrodzeń (najwyższy wzrost mdm od lutego). Raporty zwiększają presję na Fed, by kontynuował proces zacieśniania polityki pieniężnej w tej czy/(i?) innej formie (podwyżki stóp oraz zwijanie QE). Spodziewamy się, że na posiedzeniu 20 września Rezerwa ogłosi, że częściowo przestaje reinwestować środki z posiadanych aktywów. Nadal w mocy pozostaje także scenariusz podwyżki oprocentowania w grudniu. W oczekiwaniu na te decyzje dolar będzie naszym zdaniem systematycznie odrabiać straty.
GUS potwierdził wstępny odczyt dynamiki PKB w Polsce w II kw. br. (3,9 proc. rdr). Motorem wzrostu gospodarczego pozostała konsumpcja (4,8 proc. rdr po 4,9 proc. w I kw.). Dodatni wkład także ze strony nakładów brutto na środki trwałe (0,1 pkt proc., wzrost o 0,8 proc. rdr). Jednak aż za 1,9 pkt proc. PKB (z 5,4 pkt proc. popytu krajowego) odpowiadał wzrost zapasów. Silnie negatywną kontrybucję odnotowano także w saldzie obrotów handlowych (-1,5 pkt proc.). To nie jest zatem wymarzona struktura wzrostu PKB. Nie traktujemy jednak danych jako zapowiedzi pogorszenia koniunktury w Polsce w kolejnych kwartałach. Przeciwnie. Wszystko wskazuje na to, że w II poł. toku, kiedy na dobre ruszą inwestycje, tempo wzrostu wyraźnie przekroczy poziom 4 proc., co finalnie w całym 2017 r. da wynik lekko powyżej tej wartości. Przekonany jest o tym wiceminister rozwoju J. Kwieciński, który na gorąco komentował raport GUS. Jest to zatem wynik lepszy od zapisanego w budżecie (3,6 proc.). Nie ma zatem w horyzoncie najbliższych kwartałów ryzyka niezrealizowania założeń. To ważne w kontekście ocen Polski przez agencje ratingowe. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę ich konserwatywne podejście w kierunku poprawy ratingów gospodarek wschodzących, wątpliwe, by któraś z nich zdecydowała się podnieść naszą ocenę.
Spadki euro nabierają rumieńców. Coraz bardziej prawdopodobne staje się bowiem już nie tylko to, że program QE Europejskiego Banku Centralnego (EBC) potrwa w niezmienionej formie do końca roku (rynek od połowy roku spekulował o jego redukcji), ale zostanie wydłużony na 2018 r. Niedawna wypowiedź prezesa Bundesbanku J. Wiedmanna o tym, że nie należy gwałtownie przerywać skupu obligacji (zwracaliśmy na nią uwagę w naszych komentarzach), tylko pozornie została zignorowana przez rynek. Okazuje się, że wybicie kursu EUR/USD ponad 1,19 było fałszywe. Rynek przebywał powyżej tej bariery jedynie niecałe 3 doby. Wczoraj poziom ten został przełamany, co wygenerowało sygnał kontynuacji spadków w kierunku 1,17.
Dane z USA ponownie mocne i nie należy oczekiwać, że dzisiejsze z rynku pracy będą gorsze. Mała liczba wykreowanych etatów może być ewentualnie efektem braku możliwości znalezienia odpowiednich pracowników, a nie samej konieczności ich zatrudnienia. Wczorajsze odczyty wydatków na konsumpcję i dochodów Amerykanów pokazały utrzymującą się pozytywną trajektorię zmian tych pierwszych i rosnącą (w końcu!) presję na wzrost wynagrodzeń (najwyższy wzrost mdm od lutego). Raporty zwiększają presję na Fed, by kontynuował proces zacieśniania polityki pieniężnej w tej czy/(i?) innej formie (podwyżki stóp oraz zwijanie QE). Spodziewamy się, że na posiedzeniu 20 września Rezerwa ogłosi, że częściowo przestaje reinwestować środki z posiadanych aktywów. Nadal w mocy pozostaje także scenariusz podwyżki oprocentowania w grudniu. W oczekiwaniu na te decyzje dolar będzie naszym zdaniem systematycznie odrabiać straty.
GUS potwierdził wstępny odczyt dynamiki PKB w Polsce w II kw. br. (3,9 proc. rdr). Motorem wzrostu gospodarczego pozostała konsumpcja (4,8 proc. rdr po 4,9 proc. w I kw.). Dodatni wkład także ze strony nakładów brutto na środki trwałe (0,1 pkt proc., wzrost o 0,8 proc. rdr). Jednak aż za 1,9 pkt proc. PKB (z 5,4 pkt proc. popytu krajowego) odpowiadał wzrost zapasów. Silnie negatywną kontrybucję odnotowano także w saldzie obrotów handlowych (-1,5 pkt proc.). To nie jest zatem wymarzona struktura wzrostu PKB. Nie traktujemy jednak danych jako zapowiedzi pogorszenia koniunktury w Polsce w kolejnych kwartałach. Przeciwnie. Wszystko wskazuje na to, że w II poł. toku, kiedy na dobre ruszą inwestycje, tempo wzrostu wyraźnie przekroczy poziom 4 proc., co finalnie w całym 2017 r. da wynik lekko powyżej tej wartości. Przekonany jest o tym wiceminister rozwoju J. Kwieciński, który na gorąco komentował raport GUS. Jest to zatem wynik lepszy od zapisanego w budżecie (3,6 proc.). Nie ma zatem w horyzoncie najbliższych kwartałów ryzyka niezrealizowania założeń. To ważne w kontekście ocen Polski przez agencje ratingowe. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę ich konserwatywne podejście w kierunku poprawy ratingów gospodarek wschodzących, wątpliwe, by któraś z nich zdecydowała się podnieść naszą ocenę.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.