
Data dodania: 2017-08-22 (22:28)
Dzisiejsze rozczarowanie oceną perspektyw niemieckiego indeksu ZEW (10,0 pkt, konsensus: 15,0 pkt) nie powinno być traktowane jako wysoce zaskakujące. Powyższe stanowisko potwierdza znikoma reakcja inwestorów, którzy w trakcie wtorkowej sesji oczekiwali na pojawienie się impulsu istotnie podbijającego zmienność na rynku walutowym.
Swoje pięć minut miała kanadyjska gospodarka mogąca pochwalić się fenomenalną bazową sprzedażą detaliczną. W czerwcu odnotowała ona miesięczny skok na poziomie 0,7 proc. (konsensus: 0,1 proc.), zacierając tym samym niezbyt pozytywne wrażenie po publikacji podstawowego wariantu wskaźnika (0,1 proc. m/m, konsensus: 0,2 proc.).
Obecnie kanadyjska waluta jest jedyną, która opiera się sile dolara amerykańskiego. Jej nieznaczna deprecjacja pozwala balansować kursowi USD/CAD w okolicach wczorajszego zamknięcia, tj. przy 1,2560. W czołówce walut G10 znajduje się norweska korona – jej 0,3 proc. stratę ogranicza przebudzenie popytu na rynku ropy naftowej. Na przestrzeni dnia najsilniej tracącymi walutami zostają nowozelandzki dolar (-0,6 proc.) oraz funt szterling (-0,6 proc.), który spycha GBP/USD w stronę poziomu 1,2820. W przypadku euro (-0,5 proc.) należy mówić o niewiele skromniejszym ruchu w stronę południa. Obecnie kurs EUR/USD znajduje się przy poziomie 1,1750, wymazując tym samym wzrosty wygenerowane w trakcie poniedziałkowej sesji.
W koszyku Emerging Markets swoje wczorajsze zyski oddają waluty państw Europy Środkowo-Wschodniej. Powyższą listę zamyka czeska korona, która osłabiła się 0,5 proc. względem amerykańskiej waluty. Nieco mniejszą skalę deprecjacji ma za sobą złoty (-0,3 proc.). Na koniec dnia para USD/PLN jest kwotowana po 3,6350, EUR/PLN po 4,2730, GBP/PLN po 4,6600, a CHF/PLN wraca do poziomu 3,7560.
W trakcie wtorkowej sesji europejskie indeksy zdecydowały się zrehabilitować za niezbyt udany początek tygodnia. Na szczycie zestawienia niepodzielnie rządził frankfurcki DAX. Jego 2,4 proc. zwyżka to między innymi pokłosie silnych wzrostów Freseniusa (2,4 proc.) po zmianie rekomendacji przez DZ Bank na „kupuj” oraz publikacji notu przez Gabelli Funds w sprawie planowanego przejęcia Akornu. W przypadku odejścia od stołu przez reprezentantów niemieckiej spółki należy się spodziewać spadku cen akcji nabywanego podmiotu do poziomu 20 USD. Według analityków Gabelli Funds Fresenius ma dalsze pole do zbicia ceny zawartej w porozumieniu. Zgodnie z doniesieniami obecnie kształtuje się ona na poziomie 34 USD za walor.
W gronie niemieckich komponentów nieco niższą pozycję zajęło Linde (2,5 proc.) po wypowiedziach członków zarządu. W centrum uwagi pozostawały również walory Bayeru (2,4 proc.), które znajdują się pod presją pomyślności porozumienia z Monsanto. Ze spadkowych nastrojów udało się wyłamać ThyssenKruppowi (0,5 proc.) po wczorajszych doniesieniach o zajęciu krótkiej pozycji na akcje przez jeden z funduszy inwestycyjnych. Na dnie indeksu znalazły się spółki z sektora bankowego – Commerzbank (-0,2 proc.) oraz Deutsche Bank (-0,2 proc.). W przypadku pierwszego z gigantów należy mieć na uwadze wczorajszy komunikat w sprawie zakończenia przedsięwzięcia typu joint-venture z francuskim BNP Paribas (0,7 proc.).
Zdecydowanie mniej euforycznymi nastrojami mogła pochwalić się giełda w Paryżu. W gronie spółek indeksu CAC 40 (0,9 proc.) najbardziej pokaźne wzrosty osiągnęło CapGemini (2,4 proc.) dzięki wyraźnie podbitemu wolumenowi. Swoje wczorajsze straty odrobiło między innymi Vivendi (1,9 proc.) po serii realizacji zysków. Uwagę inwestorów przykuwało ponownie znajdujące się pod kreską Société Générale (-0,4 proc.), aczkolwiek w gronie instytucji z sektora finansowego uwagę przyciągał jeden z komponentów londyńskiego FTSE 100 (0,9 proc.). W tym przypadku mowa o Providencie (-66,2 proc.), którego kolosalna przecena została spowodowana ustąpieniem prezesa spółki ze stanowiska, gwałtowną zmianą polityki dywidendowej, ujawnieniem projekcji przychodów w następnych kwartałach oraz prowadzonym postępowaniem przez brytyjski nadzór. Na czele wyspiarskich spółek niepodzielnie rządziło Tesco (4,1 proc.) po publikacji świetnych wyników sprzedażowych.
W trakcie dzisiejszej sesji WIG 20 (0,4 proc.) miał nie lada problem z uplasowaniem się na stałe nad poziomem 2 390 pkt. Na szczycie giełdy przy Książęcej znalazł się Eurocash (7,5 proc.) planujący przejęcie sieci Mila. W cieniu jego sześciomiesięcznych szczytów znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa (2,2 proc.) po wczorajszych doniesieniach o niższych zapasach węgla w Qinhuangdao. Swoją poniedziałkową zwyżkę udało się częściowo wymazać Tauronowi. Jego 0,5 proc. przecenę przebiło nie tylko PKO BP (-1,1 proc.), ale również PGE (-0,8 proc.). Zgodnie z doniesieniami druga ze spółek planuje wstrzymanie prac czwartego bloku elektrowni Opole (380 MW) w dniach od 1 do 10 września.
Wśród surowców uwagę inwestorów ponownie przykuła ruda żelaza, która w trakcie dzisiejszej sesji odnotowała przecenę rzędu 4,2 proc. Jej zniżka skutecznie okrywa cieniem wrześniowe kontrakty na sok pomarańczowy (-2,9 proc.) notujące trzecią sesję spadkową z rzędu. Niezbyt pomyślne nastroje panują również na rynku pszenicy (-1,3 proc.) oraz kakao (-0,9 proc.). W gronie metali pod kreską znajduje się między innymi pallad (-0,9 proc.), któremu towarzyszy przecena złota (-0,5 proc.) – obecnie żółty kruszec jest wyceniany po 1 285,50 USD za uncję. Nieco skromniejszy ruch w stronę południa notuje srebro (-0,2 proc.) mające problem z utrzymaniem się nad poziomem 17,00 USD. Swoją dzisiejszą zwyżkę skutecznie wymazuje miedź. Jej 0,1 proc. ruch w stronę północy lekko przebija ropa WTI (0,4 proc.), której baryłka wraca nad poziom 47,50 USD.
Obecnie kanadyjska waluta jest jedyną, która opiera się sile dolara amerykańskiego. Jej nieznaczna deprecjacja pozwala balansować kursowi USD/CAD w okolicach wczorajszego zamknięcia, tj. przy 1,2560. W czołówce walut G10 znajduje się norweska korona – jej 0,3 proc. stratę ogranicza przebudzenie popytu na rynku ropy naftowej. Na przestrzeni dnia najsilniej tracącymi walutami zostają nowozelandzki dolar (-0,6 proc.) oraz funt szterling (-0,6 proc.), który spycha GBP/USD w stronę poziomu 1,2820. W przypadku euro (-0,5 proc.) należy mówić o niewiele skromniejszym ruchu w stronę południa. Obecnie kurs EUR/USD znajduje się przy poziomie 1,1750, wymazując tym samym wzrosty wygenerowane w trakcie poniedziałkowej sesji.
W koszyku Emerging Markets swoje wczorajsze zyski oddają waluty państw Europy Środkowo-Wschodniej. Powyższą listę zamyka czeska korona, która osłabiła się 0,5 proc. względem amerykańskiej waluty. Nieco mniejszą skalę deprecjacji ma za sobą złoty (-0,3 proc.). Na koniec dnia para USD/PLN jest kwotowana po 3,6350, EUR/PLN po 4,2730, GBP/PLN po 4,6600, a CHF/PLN wraca do poziomu 3,7560.
W trakcie wtorkowej sesji europejskie indeksy zdecydowały się zrehabilitować za niezbyt udany początek tygodnia. Na szczycie zestawienia niepodzielnie rządził frankfurcki DAX. Jego 2,4 proc. zwyżka to między innymi pokłosie silnych wzrostów Freseniusa (2,4 proc.) po zmianie rekomendacji przez DZ Bank na „kupuj” oraz publikacji notu przez Gabelli Funds w sprawie planowanego przejęcia Akornu. W przypadku odejścia od stołu przez reprezentantów niemieckiej spółki należy się spodziewać spadku cen akcji nabywanego podmiotu do poziomu 20 USD. Według analityków Gabelli Funds Fresenius ma dalsze pole do zbicia ceny zawartej w porozumieniu. Zgodnie z doniesieniami obecnie kształtuje się ona na poziomie 34 USD za walor.
W gronie niemieckich komponentów nieco niższą pozycję zajęło Linde (2,5 proc.) po wypowiedziach członków zarządu. W centrum uwagi pozostawały również walory Bayeru (2,4 proc.), które znajdują się pod presją pomyślności porozumienia z Monsanto. Ze spadkowych nastrojów udało się wyłamać ThyssenKruppowi (0,5 proc.) po wczorajszych doniesieniach o zajęciu krótkiej pozycji na akcje przez jeden z funduszy inwestycyjnych. Na dnie indeksu znalazły się spółki z sektora bankowego – Commerzbank (-0,2 proc.) oraz Deutsche Bank (-0,2 proc.). W przypadku pierwszego z gigantów należy mieć na uwadze wczorajszy komunikat w sprawie zakończenia przedsięwzięcia typu joint-venture z francuskim BNP Paribas (0,7 proc.).
Zdecydowanie mniej euforycznymi nastrojami mogła pochwalić się giełda w Paryżu. W gronie spółek indeksu CAC 40 (0,9 proc.) najbardziej pokaźne wzrosty osiągnęło CapGemini (2,4 proc.) dzięki wyraźnie podbitemu wolumenowi. Swoje wczorajsze straty odrobiło między innymi Vivendi (1,9 proc.) po serii realizacji zysków. Uwagę inwestorów przykuwało ponownie znajdujące się pod kreską Société Générale (-0,4 proc.), aczkolwiek w gronie instytucji z sektora finansowego uwagę przyciągał jeden z komponentów londyńskiego FTSE 100 (0,9 proc.). W tym przypadku mowa o Providencie (-66,2 proc.), którego kolosalna przecena została spowodowana ustąpieniem prezesa spółki ze stanowiska, gwałtowną zmianą polityki dywidendowej, ujawnieniem projekcji przychodów w następnych kwartałach oraz prowadzonym postępowaniem przez brytyjski nadzór. Na czele wyspiarskich spółek niepodzielnie rządziło Tesco (4,1 proc.) po publikacji świetnych wyników sprzedażowych.
W trakcie dzisiejszej sesji WIG 20 (0,4 proc.) miał nie lada problem z uplasowaniem się na stałe nad poziomem 2 390 pkt. Na szczycie giełdy przy Książęcej znalazł się Eurocash (7,5 proc.) planujący przejęcie sieci Mila. W cieniu jego sześciomiesięcznych szczytów znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa (2,2 proc.) po wczorajszych doniesieniach o niższych zapasach węgla w Qinhuangdao. Swoją poniedziałkową zwyżkę udało się częściowo wymazać Tauronowi. Jego 0,5 proc. przecenę przebiło nie tylko PKO BP (-1,1 proc.), ale również PGE (-0,8 proc.). Zgodnie z doniesieniami druga ze spółek planuje wstrzymanie prac czwartego bloku elektrowni Opole (380 MW) w dniach od 1 do 10 września.
Wśród surowców uwagę inwestorów ponownie przykuła ruda żelaza, która w trakcie dzisiejszej sesji odnotowała przecenę rzędu 4,2 proc. Jej zniżka skutecznie okrywa cieniem wrześniowe kontrakty na sok pomarańczowy (-2,9 proc.) notujące trzecią sesję spadkową z rzędu. Niezbyt pomyślne nastroje panują również na rynku pszenicy (-1,3 proc.) oraz kakao (-0,9 proc.). W gronie metali pod kreską znajduje się między innymi pallad (-0,9 proc.), któremu towarzyszy przecena złota (-0,5 proc.) – obecnie żółty kruszec jest wyceniany po 1 285,50 USD za uncję. Nieco skromniejszy ruch w stronę południa notuje srebro (-0,2 proc.) mające problem z utrzymaniem się nad poziomem 17,00 USD. Swoją dzisiejszą zwyżkę skutecznie wymazuje miedź. Jej 0,1 proc. ruch w stronę północy lekko przebija ropa WTI (0,4 proc.), której baryłka wraca nad poziom 47,50 USD.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.