Data dodania: 2017-07-27 (07:36)
Przedwczesne badanie terenu czy nowy obraz? Konsolidacja na eurodolarze została mocno naruszona, a w zasadzie przebita – pytanie tylko, czy trwale? Ciągnęła się ona od pierwszych tygodni roku 2015, przez te 2,5 roku wykres wahał się pomiędzy rejonami 1,04 i 1,17.
Dziś rano mamy 1,1760 – pomimo tego, że Rezerwa Federalna przyznała wczoraj w komunikacie, iż przymierza się do redukcji bilansu poprzez stopniowe ograniczanie reinwestowania odsetek. A to przecież działanie o charakterze jastrzębim, en general. Rzecz w tym, że tego się właśnie spodziewano, a poza tym FOMC przyznał też, że inflacja się pogorszyła, tj. w tym wypadku obniżyła, Komitet życzyłby sobie bowiem wyższego jej poziomu. Co więcej, w Europie można było usłyszeć Ewalda Nowotnego z EBC, który dość jawnie przyznał, że opowiada się za stopniowym zamykaniem programu ultra-luźnej polityki monetarnej, że temat jest dyskutowany, a w ogóle to QE z pewnością musi się zakończyć w tym roku z powodów proceduralno-organizacyjnych.
Tak więc mamy 1,1750-75 wsparciem jest w ogólności szeroki rejon 1,15 – 1,17. Z jednej strony możemy myśleć, że teraz będzie trwał trend na rzecz euro, ale ten ciągnie się już od początku roku, a wiosną przybrał bardzo ostrą formę. Tak więc – i to jest druga strona – wydaje się sensowne podejrzenie, że w najbliższych tygodniach wykres zacznie się konsolidować, przy czym górne ograniczenia mogą wypaść nieco powyżej obecnych szczytów. Dalsza perspektywa byłaby jednak wizją mocniejszego euro, biorąc pod uwagę, że krokami Fed rynek zdaje się aż tak bardzo nie przejmować (zresztą trzecia podwyżka w tym roku nie jest pewna), a ewentualne działania EBC w jastrzębim kierunku mają pewien posmak nowości i powagi.
Dziś o 8:00 mamy niemiecki indeks zaufania konsumentów GfK, o 9:00 hiszpańskie (ale i węgierskie) bezrobocie, o 10:00 dane o podaży pieniądza M3 w Strefie Euro, o 12:00 brytyjski wskaźnik sprzedaży detalicznej CBI. O 13:00 Turcja podejmie decyzję na temat stóp procentowych, zapewne utrzymując benchmarkowy poziom 8 proc. Godzina 14:30 to czerwcowe dane o zamówieniach w USA (na dobra trwałego użytku i dobra bez środków transportu). Wtedy też przyjdzie tygodniowy odczyt liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach.
Z innych informacji – agencja Moody's poprawiła swoją ocenę perspektywy ratingu chińskiego sektora bankowego, mianowicie z negatywnej na stabilną. To oczywiście pozytywna informacja dla Chin. Nawiasem mówiąc, warto wspomnieć o tym, jak prezentuje się indeks Shanghai Composite, który w 2015 roku był epicentrum dramatycznych fal, wpływających na rynki. Otóż mamy obecnie ok. 3237 pkt. Od połowy minionego roku panuje relatywnie wąska konsolidacja. Tymczasem w czerwcu 2015 było ponad 5100 pkt, u progu zaś roku bieżącego ok. 2880 pkt.
Na złotym
Nie ma dziś znaczących danych makro z Polski, może poza wskaźnikiem wyprzedzającym koniunktury, który zostanie przedstawiony przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych o 9:00. USD/PLN jest na 3,6170 – złoty się wzmocnił, ale to nic dziwnego, patrząc na to, co wydarzyło się na eurodolarze. Na euro-złotym widzimy 4,25, a wczoraj bywały nawet niższe wartości.
W pewnej mierze wczorajsze umocnienie złotego, szczególnie do euro, zostało napędzone kwestią lokalną, a mianowicie wypowiedzią wicepremiera Morawieckiego dla Bloomberga. Jego zdaniem złoty nie jest aktualnie zbyt mocny, mógłby nawet być mocniejszy, a problematyczne dla eksportu byłyby dopiero poziomy poniżej 4 zł. Ale Morawiecki (a także rząd naszego kraju i w ogóle Polska jako całość) ma aktualnie bardziej namacalny problem, ponieważ Komisja Europejska mocno atakuje obecne władze. KE uznała, że rozpocznie wobec Polski procedurę naruszenia traktatów unijnych, co może grozić poważną grzywną, nie mówiąc już o kolejnych spięciach politycznych. Komisja uważa oczywiście, że projektowane zmiany w sądownictwie naruszają niezależność sędziów, którzy równocześnie są sędziami unijnymi, jak się okazuje, a nie tylko krajowymi. I nie pomaga tu weto prezydenta Dudy, bo mowa o trzeciej z ustaw, która nie została zawetowana, o ustawie dotyczącej sądów powszechnych. Na razie nie widać jakiegoś dramatycznego wpływu tych politycznych przepychanek na złotego – ale wiadomo, że w razie czego w pogotowiu są np. agencje ratingowe. Naturalnie wicepremier Morawieckie uznał, że ewentualne sankcje byłyby "skrajnie niesprawiedliwe", a samą zapowiedzią KE jest "zdumiony".
Tak więc mamy 1,1750-75 wsparciem jest w ogólności szeroki rejon 1,15 – 1,17. Z jednej strony możemy myśleć, że teraz będzie trwał trend na rzecz euro, ale ten ciągnie się już od początku roku, a wiosną przybrał bardzo ostrą formę. Tak więc – i to jest druga strona – wydaje się sensowne podejrzenie, że w najbliższych tygodniach wykres zacznie się konsolidować, przy czym górne ograniczenia mogą wypaść nieco powyżej obecnych szczytów. Dalsza perspektywa byłaby jednak wizją mocniejszego euro, biorąc pod uwagę, że krokami Fed rynek zdaje się aż tak bardzo nie przejmować (zresztą trzecia podwyżka w tym roku nie jest pewna), a ewentualne działania EBC w jastrzębim kierunku mają pewien posmak nowości i powagi.
Dziś o 8:00 mamy niemiecki indeks zaufania konsumentów GfK, o 9:00 hiszpańskie (ale i węgierskie) bezrobocie, o 10:00 dane o podaży pieniądza M3 w Strefie Euro, o 12:00 brytyjski wskaźnik sprzedaży detalicznej CBI. O 13:00 Turcja podejmie decyzję na temat stóp procentowych, zapewne utrzymując benchmarkowy poziom 8 proc. Godzina 14:30 to czerwcowe dane o zamówieniach w USA (na dobra trwałego użytku i dobra bez środków transportu). Wtedy też przyjdzie tygodniowy odczyt liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach.
Z innych informacji – agencja Moody's poprawiła swoją ocenę perspektywy ratingu chińskiego sektora bankowego, mianowicie z negatywnej na stabilną. To oczywiście pozytywna informacja dla Chin. Nawiasem mówiąc, warto wspomnieć o tym, jak prezentuje się indeks Shanghai Composite, który w 2015 roku był epicentrum dramatycznych fal, wpływających na rynki. Otóż mamy obecnie ok. 3237 pkt. Od połowy minionego roku panuje relatywnie wąska konsolidacja. Tymczasem w czerwcu 2015 było ponad 5100 pkt, u progu zaś roku bieżącego ok. 2880 pkt.
Na złotym
Nie ma dziś znaczących danych makro z Polski, może poza wskaźnikiem wyprzedzającym koniunktury, który zostanie przedstawiony przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych o 9:00. USD/PLN jest na 3,6170 – złoty się wzmocnił, ale to nic dziwnego, patrząc na to, co wydarzyło się na eurodolarze. Na euro-złotym widzimy 4,25, a wczoraj bywały nawet niższe wartości.
W pewnej mierze wczorajsze umocnienie złotego, szczególnie do euro, zostało napędzone kwestią lokalną, a mianowicie wypowiedzią wicepremiera Morawieckiego dla Bloomberga. Jego zdaniem złoty nie jest aktualnie zbyt mocny, mógłby nawet być mocniejszy, a problematyczne dla eksportu byłyby dopiero poziomy poniżej 4 zł. Ale Morawiecki (a także rząd naszego kraju i w ogóle Polska jako całość) ma aktualnie bardziej namacalny problem, ponieważ Komisja Europejska mocno atakuje obecne władze. KE uznała, że rozpocznie wobec Polski procedurę naruszenia traktatów unijnych, co może grozić poważną grzywną, nie mówiąc już o kolejnych spięciach politycznych. Komisja uważa oczywiście, że projektowane zmiany w sądownictwie naruszają niezależność sędziów, którzy równocześnie są sędziami unijnymi, jak się okazuje, a nie tylko krajowymi. I nie pomaga tu weto prezydenta Dudy, bo mowa o trzeciej z ustaw, która nie została zawetowana, o ustawie dotyczącej sądów powszechnych. Na razie nie widać jakiegoś dramatycznego wpływu tych politycznych przepychanek na złotego – ale wiadomo, że w razie czego w pogotowiu są np. agencje ratingowe. Naturalnie wicepremier Morawieckie uznał, że ewentualne sankcje byłyby "skrajnie niesprawiedliwe", a samą zapowiedzią KE jest "zdumiony".
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









