Data dodania: 2017-07-24 (09:20)
Na głównej parze: Eurodolar pozycjonuje się przy 1,1670. Cały czas testowane są więc najwyższe rejony trwającej od ponad 2,5 roku konsolidacji 1,04 – 1,17. Zarazem cały czas mamy fazę wzrostową euro, rozpoczętą u progu roku bieżącego.
Euro jest mocne, dolar słaby, ale jednak konsolidacja nie została jeszcze przebita. Wydaje się zresztą, że nawet jeśli długofalowo obstawimy taki scenariusz, to i tak po drodze przydałaby się mocniejsza korekta, choćby z przyczyn techniczno-spekulacyjnych (kluczowy opór, realizacja zysków). W długim horyzoncie czasowym przebicie konsolidacji i pójście wyraźnie wyżej mogłoby – a może i musiałoby – zostać wsparte niepewną i słabą polityką Fed z jednej strony (ociąganie się z podwyżkami stóp, hamletyzowanie ze strony decydentów) oraz jakimiś jastrzębimi sygnałami EBC ze strony drugiej. Mowa nie tyle nawet o faktycznych krokach, na te bowiem trzeba jeszcze poczekać, ile choćby o wdrożeniu dyskusji nad redukcją operacji QE.
Jeżeli takich czynników zabraknie, jeśli Fed zagra ostro, a to EBC będzie się ociągać, wtenczas może się okazać, że pozostaniemy jeszcze w konsolidacyjnej strefie, choć na ponowne zejście w obszary typu 1,04 nie liczymy. W ogóle zresztą w najgorszym (dla siły euro) scenariuszu oparciem wykresu może się okazać linia wzrostowa prowadzona po dołkach ze stycznia, lutego i kwietnia, a ta za parę miesięcy będzie przy 1,09 – 1,11 (w ogólności).
Ale cała sytuacja jest też trochę paradoksalna. Fed mimo wszystko prowadził w tym roku jako tako jastrzębią politykę (dwa ruchy stóp w górę), zaś EBC był ostatecznie bardzo łagodny. A jednak euro drożało i drożeje – tak więc w pewnym momencie, gdy będziemy chcieli powiedzieć "sprawdzam", może się okazać, że ostrość przyszłej polityki EBC jest już... silnie wyceniona. Właśnie przy pomocy owej wędrówki z 1,04 do 1,17.
Dziś w programie przede wszystkim dane PMI dla przemysłu i usług: Francji (o 9:00), Niemiec (o 9:30), Eurolandu (o 10:00) i USA (o 15:45). Poza tym w Petersburgu nastąpi spotkanie OPEC z Rosją, choć zasadniczo obserwatorzy rynku ropy nie liczą tu na jakieś kluczowe decyzje. Na razie ropa WTI stoi po 45,8 dolara za baryłkę – dużo wyżej niż w minimach z czerwca, gdy było 42,5 dolara, ale niżej niż np. na przełomie lutego i marca, kiedy wykres wychodził ponad 54 dolary.
Na złotym
W Polsce nie milknie spór polityczny wokół reformy sądownictwa. Nie tak dawno agencja S&P zasugerowała, że sytuacja ta może być źle odbierana przez inwestorów, co można traktować jako zawoalowane stwierdzenie, iż rating nie jest obecnie czymś nienaruszalnym. Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego zakończył się, ale przyszedł nowy. Na razie bronią PiS jest to, że 500+ wypłaca się bez problemów, bezrobocie stoi bardzo nisko, a do tego nieźle mają się inne wskaźniki (PKB, produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna, produkcja budowlana). Z tego powodu władza czuje się dość bezpiecznie, pomijając już prosty fakt, że ma większość sejmową. Ale jest to ryzykowna gra. Niektórzy zresztą przypominają PiS, że reforma może zostać łatwo obrócona właśnie przeciwko obecnym gremiom rządzącym i ich entuzjastom, jeśli po kolejnych wyborach stery przejmie opozycja. To prawda, historia daje liczne przykłady takich sytuacji. Na przykład w napoleońskiej Francji opozycja reakcyjna ostro grzmiała przeciwko biurokracji, centralizacji państwa i policji – ale w dobie Restauracji po prostu wzięła te narzędzia pod swoją kuratelę, bynajmniej nie garnąc się do ich demontażu, a raczej stosując je do realizacji własnych celów.
Tymczasem złoty jest osłabiony, ale to w jakiejś mierze można przypisać innym, globalnym czynnikom. W każdym razie jeśli chodzi o euro, bo tu mamy 4,2650. To zgadzałoby się z siłą euro na głównej parze oraz z przekonaniem, że EBC "będzie musiało coś zrobić" (z operacją QE i bilansem, a kiedyś-kiedyś także ze stopami procentowymi). Znamienne jednak, że na USD/PLN też jesteśmy relatywnie wysoko, tzn. mamy 3,6550, a nie np. 3,61 – pomimo tego, że przecież dolar na eurodolarze jest słaby. Widać więc pewną nerwowość rynku, może faktycznie wywołaną przez atmosferę polityczną.
Jeżeli takich czynników zabraknie, jeśli Fed zagra ostro, a to EBC będzie się ociągać, wtenczas może się okazać, że pozostaniemy jeszcze w konsolidacyjnej strefie, choć na ponowne zejście w obszary typu 1,04 nie liczymy. W ogóle zresztą w najgorszym (dla siły euro) scenariuszu oparciem wykresu może się okazać linia wzrostowa prowadzona po dołkach ze stycznia, lutego i kwietnia, a ta za parę miesięcy będzie przy 1,09 – 1,11 (w ogólności).
Ale cała sytuacja jest też trochę paradoksalna. Fed mimo wszystko prowadził w tym roku jako tako jastrzębią politykę (dwa ruchy stóp w górę), zaś EBC był ostatecznie bardzo łagodny. A jednak euro drożało i drożeje – tak więc w pewnym momencie, gdy będziemy chcieli powiedzieć "sprawdzam", może się okazać, że ostrość przyszłej polityki EBC jest już... silnie wyceniona. Właśnie przy pomocy owej wędrówki z 1,04 do 1,17.
Dziś w programie przede wszystkim dane PMI dla przemysłu i usług: Francji (o 9:00), Niemiec (o 9:30), Eurolandu (o 10:00) i USA (o 15:45). Poza tym w Petersburgu nastąpi spotkanie OPEC z Rosją, choć zasadniczo obserwatorzy rynku ropy nie liczą tu na jakieś kluczowe decyzje. Na razie ropa WTI stoi po 45,8 dolara za baryłkę – dużo wyżej niż w minimach z czerwca, gdy było 42,5 dolara, ale niżej niż np. na przełomie lutego i marca, kiedy wykres wychodził ponad 54 dolary.
Na złotym
W Polsce nie milknie spór polityczny wokół reformy sądownictwa. Nie tak dawno agencja S&P zasugerowała, że sytuacja ta może być źle odbierana przez inwestorów, co można traktować jako zawoalowane stwierdzenie, iż rating nie jest obecnie czymś nienaruszalnym. Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego zakończył się, ale przyszedł nowy. Na razie bronią PiS jest to, że 500+ wypłaca się bez problemów, bezrobocie stoi bardzo nisko, a do tego nieźle mają się inne wskaźniki (PKB, produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna, produkcja budowlana). Z tego powodu władza czuje się dość bezpiecznie, pomijając już prosty fakt, że ma większość sejmową. Ale jest to ryzykowna gra. Niektórzy zresztą przypominają PiS, że reforma może zostać łatwo obrócona właśnie przeciwko obecnym gremiom rządzącym i ich entuzjastom, jeśli po kolejnych wyborach stery przejmie opozycja. To prawda, historia daje liczne przykłady takich sytuacji. Na przykład w napoleońskiej Francji opozycja reakcyjna ostro grzmiała przeciwko biurokracji, centralizacji państwa i policji – ale w dobie Restauracji po prostu wzięła te narzędzia pod swoją kuratelę, bynajmniej nie garnąc się do ich demontażu, a raczej stosując je do realizacji własnych celów.
Tymczasem złoty jest osłabiony, ale to w jakiejś mierze można przypisać innym, globalnym czynnikom. W każdym razie jeśli chodzi o euro, bo tu mamy 4,2650. To zgadzałoby się z siłą euro na głównej parze oraz z przekonaniem, że EBC "będzie musiało coś zrobić" (z operacją QE i bilansem, a kiedyś-kiedyś także ze stopami procentowymi). Znamienne jednak, że na USD/PLN też jesteśmy relatywnie wysoko, tzn. mamy 3,6550, a nie np. 3,61 – pomimo tego, że przecież dolar na eurodolarze jest słaby. Widać więc pewną nerwowość rynku, może faktycznie wywołaną przez atmosferę polityczną.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.