Badania górnej strefy

Badania górnej strefy
Raport wieczorny FMCM
Data dodania: 2017-07-20 (21:52)

Co powiedział Draghi? Mario Draghi w zasadzie nie przemówił głosem monetarnego jastrzębia. Nie ogłosił przecież podwyżki stóp, zamknięcia operacji QE czy czegokolwiek takiego. Na razie parametry polityki pieniężnej EBC pozostają takie jak były.

Mało tego, o ile QE na pewno prowadzone będzie do końca roku, o tyle nie oznacza to, że później z całą pewnością zostanie ucięte. Bank wciąż dopuszcza myśl o ewentualnej kontynuacji programu, jeśli tylko inflacja będzie niska. Co więcej, nawet po zamknięciu luzowania ilościowego utrzymane zostaną niskie stopy procentowe (obecnie depozytowa to -0,4 proc., refinansowa 0 proc.).

Z drugiej strony, Draghi potwierdził, że "jesienią" (cudzysłów stąd, że termin nie został bliżej sprecyzowany) EBC zacznie dyskutować nad możliwością wyjścia z QE. Czy też po prostu – nad przyszłością programu.

I już to wystarczyło. To nic, że Fed dwa razy w tym roku podniósł stopy i teoretycznie wciąż dopuszcza możliwość trzeciego ruchu przed końcem grudnia, jak też i rozważa zacieśnianie bilansu. To wszystko rynek albo ma już wycenione (no cóż, wykonane ruchy na pewno straciły swą moc...), albo w to nie dowierza (np. w trzecią podwyżkę). U progu tego roku dolar już miał swoją chwilę, główna para schodziła poniżej 1,04. Dziś wieczorem widzimy 1,1630-40. Tak, do takich poziomów dobiła para na fali euforii po wystąpieniu Draghiego. Jesteśmy już wyżej niż 3 maja 2016. To nie taka banalna sprawa. Wtedy konsolidacja, ciągnąca się niemal od początku 2015, zawróciła – i przez kolejne pół roku szliśmy na południe.

Czy teraz też tak będzie? Oczywiście możemy dobić jeszcze do 1,17, jak w roku 2015, ale to już niuanse. Pytanie – co dalej? Przez pewien czas piłka będzie po stronie decydentów z FOMC. Jeśli dalej będą hamletyzować, a dane z USA prezentować będą się "tak sobie", to rzeczywiście możemy zobaczyć przełamanie konsolidacji i wyjście w kierunku 1,20. Po drodze może wystąpić korekta, ale raczej bardzo skromna, np. do 1,13 – 1,1350 – szczególnie jeżeli EBC rzeczywiście powie coś o zamknięciu QE. Zwłaszcza gdy nastąpi to wczesną jesienią, a nie późną.

W innym scenariuszu – w którym FOMC bierze się w garść i przybiera pozę jastrzębią, a EBC nie kwapi się do konkretnych słów i działań – dolar może coś odzyskać. Ale to znów może być jedynie korekta, tyle że głębsza – np. do 1,10 – 1,11, gdzie za parę tygodni będzie podstawowa linia wzrostowa, prowadzona po dołkach ze stycznia, marca i kwietnia (i trochę już zapomniana).

Wszystko to, co widzimy, może się zdawać trochę dziwne, ale historycznie zdarzało się, że dolar w cyklu podwyżek stóp procentowych tracił, albo też zyskiwał jeszcze przed rozpoczęciem cyklu lub na jego początku.

Co ciekawe, osłabił się dziś funt – np. GBP/USD przeszedł z 1,3030 w rejon 1,2930 (teraz jest trochę wyżej), a GBP/EUR z 1,1320 do 1,1140. To o tyle ciekawe, że odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej za czerwiec był niezły: +0,6 proc. m/m oraz +2,9 proc. r/r, gdy oczekiwano +0,4 proc. m/m oraz +2,6 proc. r/r.

Nasz złoty

Złoty silnie zyskał do dolara. Nic dziwnego, para dolar-złoty zwykle odbija wydarzenia z głównej pary. Tym sposobem USD/PLN zszedł do 3,6115 w minimach, teraz notuje nieco ponad 3,62.

Na euro-złotym zmiany nie były drastyczne. Generalnie wystąpienie Draghiego – albo raczej to, jak podziałało ono na EUR/USD – winno osłabić złotego. Mamy jednak 4,21. Ani to bardzo nisko, ani bardzo wysoko. Sytuacja jest stabilna. Wypada jednak być ostrożnym. Samo to, że we wrześniu EBC zacznie sobie debatować o QE, to niby mało – ale zawsze coś...

Funt jest poniżej 4,70 zł – złoty sporo tu zyskał, bo startowaliśmy dziś z poziomów wyższych niż 4,7540. Waluta brytyjska straciła mimo dobrych danych, wpływ na to mogła mieć polityka – Liam Fox, sekretarz skarbu, dopuścił bowiem myśl, że Wielka Brytania nie otrzyma porozumienia handlowego z UE po opuszczeniu unijnych struktur i stwierdził, że po prostu uda się to przetrwać. Najwyraźniej rynek nie jest tak pewien tego "przetrwania".

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.